Mimo zapowiedzi, przed białostockim Sądem Okręgowym nie zapadł w poniedziałek (4 grudnia) wyrok w sprawie dwóch mężczyzn oskarżonych o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego. Nieoczekiwanie wznowiono postępowanie.
Udawał policjanta w Mońkach i w Sosnowcu, wyłudzając od seniorów oszczędności życia. Został skazany na ponad rok więzienia, a białostocki sąd apelacyjny jeszcze podwyższył kwotę naprawienia szkody. Wspólnie z innymi oszustami młody mężczyzna wyłudził setki tysięcy złotych.
Nauczyciel jednej z zambrowskich podstawówek został skazany na cztery lata pozbawienia wolności za kontakty o charakterze seksualnym z małoletnimi dziewczętami. Wyrok nie jest prawomocny. Nauczyciel przebywa na wolności. Został zawieszony w pracy w szkole. Jej dyrektor nie widzi jednak powodów, aby dzieciom udzielić pomocy psychologicznej.
Pracownice ośrodka Caritasu Archidiecezji Białostockiej, zwolnione dyscyplinarnie za rzekome przekazywanie "Wyborczej" informacji o występujących tam nieprawidłowościach, zostały przywrócone do pracy. Sąd uznał, że nie było żadnych powodów, aby je zwalniać w takim trybie.
Przez stalowe żerdzie płotu na granicy polsko-białoruskiej przełożyli jedzenie, wodę i ubrania. Dla migrantów znajdujących się w potrzasku po białoruskiej stronie. Straż Graniczna chciała ukarać za to czworo aktywistów i po raz kolejny poniosła porażkę. Sąd w Siemiatyczach uniewinnił grupę niosącą pomoc humanitarną. Bo pas tuż za murem to wciąż terytorium RP.
Sąd Okręgowy w Łomży odrzucił w całości apelację Adama Cz. i utrzymał w mocy wyrok sądu poprzedniej instancji, który uznał go za winnego rozpowszechniania treści antysemickich. Adam Cz. ze sceny w podlaskim Goniądzu śpiewał: "Siłą swej woli hebrajski korzeń wyrwij z tych stron!".
Białostocki Sąd Okręgowy prawomocnie uznał za niewinnego właściciela Belli - psa, który pogryzł labradorkę byłego już posła Jacka Żalka i jego żony, radnej sejmiku podlaskiego. Stwierdził, że Żalek nad swoim psem nie miał należytej kontroli.
Sąd Rejonowy w Zambrowie (Podlaskie) skazał na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu mężczyznę, który wygolił swojemu psu część sierści na grzbiecie i wymalował w tym miejscu niecenzuralny napis w odniesieniu do Władimira Putina.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący na 25 lat więzienia 22-letniego Mateusza B. za zabójstwo dziadka i próbę zabicia babci. Chłopak tłukł dziadka drewnianym taboretem, babcię dusił, podpalił dom i zostawił w nim palących się bliskich.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych domaga się od prezydenta Andrzeja Dudy przeprosin za jego stwierdzenie: "Tylko świnie siedzą w kinie", jakiego użył on w stosunku do osób, które obejrzały film Agnieszki Holland "Zielona granica". Sąd nakazał dostarczenie Dudzie pozwu w tej sprawie.
Warszawski sąd postanowił uchylić postanowienie prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa dotyczącego zachowania funkcjonariuszy polskich służb wobec grupy uchodźców w Usnarzu Górnym. Sprawa wraca do prokuratury i daje szansę rozliczenia winnych.
Upierali się, że są w zamkniętej strefie, grozili zatrzymaniem na 48 godzin, świecili latarkami w oczy, zabrali telefony, używali obelżywych słów, godzinami trzymali na kilkunastostopniowym mrozie. Nawet padła komenda wzywająca do odbezpieczenia broni. Tak zachowywali się żołnierze Wojska Polskiego podczas zatrzymania aktywistów, ratujących życie uchodźców na polsko-białoruskim pograniczu. Teraz skarb państwa musi za te wybryki wojskowych zapłacić - tak zdecydował sąd.
Sąd podtrzymał zakaz wycinki i wywozu drzew z najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej. Zakaz dotyczy m.in. drzewostanów ponadstuletnich i siedlisk takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty.
Kompletnie pijany zwlókł się z ławki i zażądał od właściciela baru z kebabem: "K... daj mi jeść!" Jako że lokal był zamknięty, zwyzywał Algierczyka, krzycząc: "czarnuch" i "ciapak", znieważył go i pobił. Sąd prawomocnie skazał rasistę na pół roku więzienia.
Wiekowy foksterier Majlo nie wadził nikomu, głównie spał. Partnerka jego opiekuna w pijanym widzie wyrzuciła psiaka przez balkon. Przeżył, ale męczył się, leczenie nie dawało rezultatów i trzeba było psa uśpić.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zaczął się w środę (4.10) proces małżeństwa oskarżonego o fizyczne znęcanie się nad maleńką córką. Gdy dziecko trafiło do szpitala tuż przed Wielkanocą, w ciężkim stanie, z siniakami i złamaniem kości potylicznej, miało zaledwie cztery miesiące. Rodzice nie przyznają się do winy, ojciec mówi o nieszczęśliwym wypadku.
Jestem z Ewą - wiele transparentów tej treści i wielu ludzi nieobojętnych na kryzys humanitarny na granicy, pojawiło się we wtorek (26.09) pod Sądem Okręgowym w Siedlcach. Decydował on czy w areszcie tymczasowym pozostanie, czy też będzie mogła wyjść na wolność aktywistka, zaangażowana w pomoc uchodźcom. W południe sędzia przekazał, że postanowienie zostało zmienione. Jeśli uda się dopełnić formalności, Ewa jeszcze dziś spotka się z rodziną.
Wybory 2023. Trójka na podlaskiej liście KO w październikowych wyborach do Sejmu poseł Robert Tyszkiewicz (PO) wygrał w środę (20 września) proces z liderem podlaskiej listy sejmowej PiS Jackiem Sasinem. Sprawa była rozpatrywana przed białostockim sądem okręgowym w trybie wyborczym.
3 lata i 1 miesiąc więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i 5 tys. zł na cel społeczny - to kara za spowodowanie przed rokiem śmiertelnego wypadku samochodowego na moście w Ploskach. Przed fatalnym rajdem kierowca pił wódkę razem ze swoim kolegą - pasażerem, ofiarą wypadku.
Pod hasztagami "Jestem z Ewą", "murem za Ewą" i "osiem lat" toczy się w internecie kampania solidarności i wsparcia dla Ewy M. - kobiety niezwiązanej z żadną organizacją, która swój wolny czas i środki poświęcała cudzoziemcom przetrzymywanym w ośrodkach strzeżonych, a którą rządowa propaganda okrzyknęła szefową przemytniczego gangu.
Białostocki sąd aresztował na trzy miesiące dwóch mężczyzn - w tym policjanta - podejrzanych o nieuprawnione nadawanie sygnałów radio-stop, co spowodowało zatrzymania pociągów w Podlaskiem. Tymczasem PKP zapowiada przyspieszenie procesu wymiany analogowych urządzeń nadawczo-odbiorczych na cyfrowe.
Sąd Rejonowy w Grajewie uznał Adama Cz. za winnego rozpowszechniania treści antysemickich, kiedy ze sceny w podlaskim Goniądzu śpiewał: "Siłą swej woli hebrajski korzeń wyrwij z tych stron!". Warunkowo jednak umorzył postępowanie na rok.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku unieważnił rozporządzenie wojewody podlaskiego w sprawie przerzucania przedmiotów przez granicę z Białorusią. Tym samym uwzględnił skargę RPO, który uznał, że wydając to rozporządzenie, wojewoda przekroczył swoje uprawnienia.
Na kary od roku więzienia w zawieszeniu do czterech lat bezwzględnego pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Białymstoku ponad 20 skinów - pseudokibiców Jagiellonii. Przede wszystkim za ustawki, propagowanie faszyzmu i produkowanie zastraszających materiałów, które miały jeden cel: puścić sygnał, że miastem trzęsą brunatne bojówki ze swastykami i maczetami.
Kolejny raz przyjdzie płacić za niezgodne z prawem działania służb na pograniczu polsko-białoruskim. Warszawski sąd przyznał zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymania aktywistów. Mundurowi wkroczyli do punktu pomocy humanitarnej, bo myśleli, że to baza przemytnicza. Sąd stwierdził, że stanowisko zajmowane przez policję nie jest zgodne z normami, które powinny charakteryzować praworządne państwo.
Białostocka sędzia Anna Jacyniewicz w określeniu "j...ć Żydów" nie dopatrzyła się nawoływania do nienawiści i znieważenia. Uznała, że "obiektywna ocena" nie pozwala na ukaranie autorki tego wezwania - białostoczanki znanej w sieci jako "Narodowa Marta", która publikowała też inne znieważające wpisy dotyczące Żydów czy Ukraińców.
Etiopczyk chciał ratować umierającą Mahlet, a straż wywiozła go na granicę, co sąd administracyjny uznał za "czynność bezskuteczną", niezgodną z prawem. Zapadł też inny wyrok - umorzenie postępowania karnego wobec Irakijczyka, który przyjechał na pomoc rodzinie, cierpiącej w podlaskich lasach.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wyrok lubelskiego sądu, podwyższając kwoty odszkodowania oraz zadośćuczynienia od skarbu państwa dla Roberta Garbacza, który niesłusznie przesiedział w areszcie rok i przeżył tam piekło, a całe jego życie prywatne i zawodowe legło w gruzach. Jednak przedsiębiorca ubiegał się o 15 mln zł, trudno więc mówić, by był usatysfakcjonowany.
Mariusz P. spędzi w więzieniu 25 lat, o przedterminowe zwolnienie będzie mógł ubiegać się dopiero po 20 latach. W 2001 roku dokonał zbrodni: napadł na młodą białostoczankę w pobliżu jej domu, dusił, a gdy straciła przytomność, zgwałcił. Ofiara zmarła sześć miesięcy później w szpitalu, nie odzyskawszy przytomności. Sprawca ukrywał się i żył w Wielkiej Brytanii z rodziną, jakby nic się stało. Zdaniem sądu dowody świadczące przeciwko niemu mają "ekstremalną moc".
Robert Garbacz niesłusznie przesiedział w areszcie rok, przeszedł tam piekło. Rozpadła mu się rodzina, firma splajtowała. Po latach procesu zakończonego prawomocnym uniewinnieniem, mężczyzna domaga się zadośćuczynienia i odszkodowania za to, jak potraktował go polski wymiar sprawiedliwości i organy ścigania.
Kolejny działacz ONR-u został skazany za wznoszenie w czasie przemarszu tej organizacji przez Białystok hasła: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści". Sąd wymierzył mu karę pół roku więzienia. Warunkowo zawiesił jej wykonanie na dwa lata.
Zdaniem rzecznika praw obywatelskich wojewoda podlaski, zakazując przerzucania, przekazywania i odbierania przedmiotów przez linię granicy z Białorusią, przekroczył swoje uprawnienia. RPO zaskarżył rozporządzenie w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Domaga się jego uchylenia.
W procesie o zadośćuczynienie dla trzech Afgańczyków wywiezionych nocą na granicę i porzuconych w rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej pozostało jeszcze przesłuchać wnioskodawców w trybie pomocy prawnej. Sąd odroczył rozprawę bez terminu.
Były wiceminister funduszy i polityki regionalnej od afery w NCBiR, podlaski poseł Partii Republikańskiej Jacek Żalek stanął przed sądem. Wraz z żoną - radną sejmiku podlaskiego domagał się pokrycia kosztów leczenia ich czworonożnej labradorki pogryzionej przez innego psa. Sąd uznał winę właściciela psiego "przestępcy", ale odstąpił od wymierzenia kary.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w piątek (21 kwietnia) podtrzymał w mocy wyrok sądu ostrołęckiego i uznał, że autorzy Atlasu Nienawiści nie muszą przepraszać władz powiatu przasnyskiego za to, że po podjęciu uchwały "anty-LGBT" znalazł się on w Atlasie. Wyrok jest prawomocny.
Od wyroku sądu pierwszej instancji odwoływał się Cezary R. i jego obrońca. Sąd Okręgowy w Białymstoku zmienił zaskarżony wyrok za uprowadzenie 3-letniej córki i jej mamy i zmniejszył znacznie łączną karę pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.
Białostocki sąd apelacyjny przyznał nieco ponad 1 mln zł zadośćuczynienia od skarbu państwa córce byłego żołnierza AK, skazanego po wojnie na wiele lat łagru. Wnioskodawczyni domagała się łącznie blisko 13 mln zł.
W procesie o zadośćuczynienie dla trzech Afgańczyków, wywiezionych nocą na granicę i porzuconych w Puszczy Białowieskiej, zeznawał w czwartek (13.04) m.in. zastępca komendanta Straży Granicznej z placówki w Narewce. Przyznał, że decyzję o "zawróceniu cudzoziemców do linii granicy państwowej" podjął osobiście, po skontaktowaniu się z komendantem Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Sąd Rejonowy w Białymstoku utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie produkowania i rozpowszechniania pornografii przez ks. Andrzeja Dębskiego. Uznał, że przesyłane przez niego wiadomości były to "jedynie obsceniczne propozycje", a nie treści pornograficzne.
Od sierpnia do października 2021 roku niedaleko wsi Usnarz Górny na polsko-białoruskiej granicy, pod lufami polskich i białoruskich pograniczników, pod gołym niebem koczowało 32 Afgańczyków i Afganek. - Nie wiem, skąd sędzia wziął informacje, że mieli zapewnione godne warunki. To było nieludzkie traktowanie - nie ma wątpliwości Kalina Czwarnóg z fundacji Ocalenie.
Copyright © Agora SA