W hajnowskim szpitalu działa specjalny zespół lekarzy skierowany tu z Wojskowego Instytutu Medycznego. Stworzony został, aby udzielać pomocy żołnierzom na służbie przy granicy z Białorusią. Ostatnio leczy głównie koronawirusa.
Do kolejnego wypadku z udziałem wojskowego wozu doszło przy granicy z Białorusią. Jednego z rannych żołnierzy do szpitala przetransportował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Polscy strażnicy graniczni prawdopodobnie otworzyli barierkę dla zwierząt w żelaznej zaporze na granicy z Białorusią, aby Erytrejka z noworodkiem przeszła na polską stronę. Jeden z nich tuż potem przeciął pępowinę - wynika z naszych informacji. Straż Graniczna milczy jednak na ten temat.
Osiem tysięcy złotych grzywny i zakaz wykonywania zawodu przez dwa lata - taki wyrok zapadł we wtorek (12.03) w Białymstoku wobec lekarki Barbara P. Sąd uznał ja winną nieumyślnego narażenia życia pacjentki z poważną chorobą serca. Na wskutek fatalnego transportu karetką z Białegostoku do Warszawy kobieta zmarła.
Nowa sala doświadczania świata i marzenia, które tradycyjnie poleciały w niebo. Tym razem Dzień Dziecka z Chorobą Nowotworową w Białymstoku był jeszcze bardziej wyjątkowy niż zwykle.
Zaangażowanie, a przede wszystkim dobra koordynacja działań pomiędzy medykami i dwiema służbami - policją i wojskiem - sprawiły, że pacjent Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu zyskał szansę na nowe życie. W tym przypadku olbrzymie znaczenie miał czas - transport organu do przeszczepu drogą lądową zająłby prawie pięć godzin, a dzięki lotnikom służb mundurowych skrócił się o połowę.
Wojna nerwów w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. We wtorek (30.01) miał zostać ogłoszony wyrok w sprawie lekarki oskarżonej o narażenie zdrowia i życia pacjentki. 44-letnia czekająca na przeszczep serca kobieta zmarła w szpitalu po fatalnym transporcie karetką, podczas którego urządzenie monitorujące zatrzymało się, elektrody się odkleiły, w butli zabrakło tlenu. Wyrok jednak nie zapadł.
W ostatni weekend w Szpitalu Ogólnym w Wysokiem Mazowieckiem odbyło się pobranie wielonarządowe od zmarłego dawcy z rzadką grupą krwi. Jego płuca uratowały życie mężczyźnie z Czech.
- Pozostaje chyba tylko modlitwa o to, żeby wirus się nie rozbujał. Pamiętajmy, że odporność poszczepienna, pochorobowa w przypadku koronawirusa jest krótkotrwała i musi być cały czas podtrzymywana - mówi prof. Robert Flisiak.
Szpitale w: Bielsku Podlaskim, Hajnówce lub w Wysokiem Mazowieckiem mogą otrzymać kąciki zabaw przy oddziałach pediatrycznych. Taki "Serenadowy kącik" ma już m.in. Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, a teraz firma ogłosiła konkurs, w którym głosy na wybrane placówki oddaje się przez internet.
Na początku sezonu zakażeń górnych dróg oddechowych lekarze notują coraz więcej zachorowań na COVID-19. Tymczasem w Polsce nie jest jeszcze dostępny ani rekomendowany lek paxlovid, ani nowa monowalentna szczepionka. O zagrożeniach epidemicznych rozmawiamy z prof. Joanną Zajkowską.
Cztery znaczące szpitale w województwie podlaskim nie otrzymały ani grosza z Ministerstwa Zdrowia w ramach ostatniego rozdania pieniędzy z Funduszu Medcznego. - To jest dzielenie mieszkańców województwa podlaskiego na lepszych i gorszych - alarmuje podlaski poseł i kandydat na posła KO Robert Tyszkiewicz.
Wybory 2023. Chodzi o placówkę, która mieściła się w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku. Została ona przekształcona w czasie pandemii koronawirusa w oddział covidowy, a potem zamknięta.
Poseł i lider podlaskiej listy sejmowej KO Krzysztof Truskolaski interweniuje w NFZ w związku z tym, że od 1 października białostocki Uniwersytecki Szpital Kliniczny może wstrzymać przyjmowanie pacjentów na planowe zabiegi i badania. Takich działań nie wykluczył ostatnio dyrektor USK po tym, jak NFZ nie płaci temu szpitalowi za nadwykonania.
Trzyletni chłopiec z obrażeniami twarzy trafił do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Dziecko pogryzł pies należący do rodziny. Stan chłopca jest stabilny.
Do akcji "Ani jednej więcej!" w środę (14 czerwca) dołączyła także Łomża - postrzegana jako jedna z ostoi PiS. W tym dniu obradowała też rada kobiet przy podlaskim marszałku z PiS. O koszmarze kobiet wskutek bezwzględnego prawa aborcyjnego mowy tu jednak nie było. W Białymstoku manifestacja w ramach tej akcji ma się odbyć w czwartek (15 czerwca).
Bliscy żegnają zmarłego Syryjczyka Mohammada wzruszającym listem: "Mówiłeś przecież, że kwiaty jaśminu powrócą do naszego kraju i przyjdą dni lepsze niż kiedykolwiek wcześniej. Ale oto dzisiaj złożymy jaśmin z Damaszku na Twoim grobie".
Odcięty przez piłę palec trzymał się ledwie na fragmencie skóry i ścięgna. Białostockim lekarzom udało się go przyszyć - musieli m.in. zespolić kości, zszyć naczynia i ścięgna. Sytuacja była niecodzienna - zwykle taki pacjent transportowany jest do jednego z siedmiu ośrodków w Polsce, pełniącego dyżur replantacyjny. Tym razem nie było jednak takiej możliwości.
To takie trudne odebrać telefon: "Twój brat umiera". Nie mam słów, by to skomentować. Nikt nie wie, czy on z tego wyjdzie. Lekarze mówią, że jest w rękach Boga - mówi brat Syryjczyka, który po upadku z granicznej zapory walczy o życie w białostockim szpitalu.
Gdy w Polsce świętowano Wielkanoc, w białostockim szpitalu klinicznym trwała walka o życie uchodźcy z Syrii. 58-letni mężczyzna spadł z pięcioipółmetrowego płotu na granicy z Białorusią. Ma poważne obrażenia, złamania, jest nieprzytomny. Jego stan wciąż jest bardzo ciężki.
Do 3 lat więzienia grozi 33-latkowi, który znieważył i naruszył nietykalność pracowników medycznych szpitalnego oddziału ratunkowego. Gdy medycy udzielali pomocy innemu pacjentowi, mężczyzna najpierw przeszkadzał im, a następnie zaczął ich szarpać i kopać.
44-letnia czekająca na przeszczep serca kobieta zmarła w szpitalu po pełnym błędów transporcie karetką. Urządzenie monitorujące zatrzymało się, elektrody się odkleiły, w butli zabrakło tlenu. Oskarżona o narażenie zdrowia i życia pacjentki lekarka nie przyznała się do winy. Jej proces będzie toczył się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku za zamkniętymi drzwiami.
Dzięki współpracy lotników i koordynatorów ds. transplantacji oraz doświadczeniu i umiejętnościom lotniczym ten dzień miał swój szczęśliwy finał. Trzech pacjentów w Warszawie i na Śląsku ma szansę na nowe życie za sprawą organów dostarczonych przez załogi policyjnego blackhawka i Mi-8 oraz wojskowej CAS-y.
W szpitalu w Hajnówce leży 26-latek z Syrii z pogruchotaną nogą. Odkąd dowiedział się, że jego matka i nastoletni brat zginęli w trzęsieniu ziemi, nie może się pozbierać. Jutro zostanie wypisany, a wolontariusze obawiają się, że trafi za graniczny płot albo do strzeżonego ośrodka. - Potrzebna jest pomoc instytucjonalna, opieka psychologiczna, dalsze leczenie - apelują.
- Jak tak można kłamać, gadać takie bzdury? Powinni się wstydzić! - nie kryje oburzenia, ale i łez ciotka zgwałconej 24-latki z niepełnosprawnością intelektualną, której odmówiono aborcji. Kobieta odnosi się do stwierdzeń ministra zdrowia i rzecznika praw pacjenta, którzy utrzymują, że nie potwierdziła się informacja, iż w jakiejś placówce medycznej na Podlasiu odmówiono wykonania zabiegu legalnej aborcji u tej pacjentki.
Funkcjonariusze nie chcą przekazać straumatyzowanemu uchodźcy z Syrii najpotrzebniejszych rzeczy. Choć żadna z nich nie zagraża bezpieczeństwu państwa.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że zgwałcona z niepełnosprawnością, która zaszła w ciążę, a której podlaskie szpitale miały odmówić dokonania zabiegu aborcji, ma 24 lata, a nie 14 lat. Minister zdrowia z kolei przyznał, że nie wie, które podlaskie szpitale odmówiły tego zabiegu.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek interweniuje u ministra zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie odmowy przez podlaskie szpitale powiatowe przeprowadzenia aborcji u 14-letniej dziewczynki z niepełnosprawnością intelektualną, zgwałconej przez swojego wuja.
Koalicja Obywatelska szykuje projekt zmiany ustawy dotyczącej klauzuli sumienia. Zgodnie z nim na klauzulę tę będą mogły powoływać się wyłącznie osoby fizyczne, a nie całe instytucje - jak to było ostatnio w przypadku podlaskich szpitali.
- Klauzula sumienia jest niejednokrotnie nadużywana przez lekarzy odmawiających przeprowadzenia aborcji. To barbarzyństwo i nieludzkie prawo - zgodni są politycy i polityczki Nowej Lewicy. Żądają od Ministerstwa Zdrowia wyjaśnień w sprawie odmowy przez podlaskie szpitale przeprowadzenia zabiegu aborcji u zgwałconej nastolatki z niepełnosprawnością intelektualną.
Dziewczynka dzięki pomocy Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny "Federa" jest już po zabiegu aborcji w warszawskim szpitalu. Te placówki zdrowia w Podlaskiem, do których bliscy wykorzystanej nastolatki usiłowali dobić się o pomoc, odsyłały ich, zasłaniając się klauzulą sumienia.
W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym już nie ma dostawek, być może apogeum fali grypowych i wirusowych infekcji przetoczyło się przez Podlaskie przed tygodniem. Ale tych chorujących wciąż jest bardzo wielu, grypa przedłuża się nawet do tygodni i bardzo osłabia organizm. Lekarze apelują o szczepienia.
Sezon infekcyjny przypada zwykle na okres od stycznia do marca. W tym roku zaczął się szybciej i, jak mówią lekarze, mamy totalną mieszankę wirusów.
W czwartek (8 grudnia) Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku świętował jubileusz 60-lecia istnienia. Przy okazji padła zapowiedź budowy nowego budynku w jego lokalizacji przy ul. Żurawiej, nowych klinik czy powstania Uniwersyteckiego Centrum Onkologii Specjalizowanej.
Protestujący i protestujące przeciw pomysłowi likwidacji oddziału neurologicznego szpitala w Choroszczy, którzy pojawili się w podlaskim urzędzie marszałkowskim, otrzymali ustne zapewnienie od jednej z pracownic tego urzędu: "W stu procentach oddział nie zostanie zlikwidowany". - Poczekamy, zobaczymy - komentowali.
Po spotkaniu z przedstawicielami niektórych związków zawodowych marszałek podlaski zadeklarował: - Chcemy, aby neurologia została w Choroszczy, a strata związana z tą działalnością nie powiększała się. Szefowa związku pielęgniarek i położnych szpitala w Choroszczy odpowiada: - Ta deklaracja dotyczy stery życzeniowej. Nie padła jednoznaczna deklaracja, że oddział nie zostanie zlikwidowany.
Zarząd województwa nie podjął decyzji w sprawie likwidacji oddziału neurologicznego w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy. Cały czas zabiega, aby zwiększyć jego finansowanie - tak zapewnia rzeczniczka marszałka podlaskiego. Tymczasem protest wokół pomysłu likwidacji tego oddziału wyraźnie się zaostrza.
Podlaski poseł Lewicy Paweł Krutul apeluje do marszałka i wojewody podlaskiego o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie planów dotyczących likwidacji oddziału neurologii w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy. - Chcę, by przy stole spotkały się wszystkie osoby, którym zależy na bezpieczeństwie pacjentów - mówi poseł.
Zawrzało po tym jak ujawniliśmy, że planowana jest likwidacja oddziału neurologicznego w szpitalu w Choroszczy - placówki podległej samorządowi wojewódzkiemu z PiS. Pomysł krytykuje m.in. prof. Alina Kułakowska, konsultantka do spraw neurologii, a pod szpitalem odbył się protest pacjentów.
Krzysztof Szeweluk, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, poprzednio zastępca gabinetu marszałka podlaskiego z PiS, w czasie ostatniego posiedzenia rady społecznej tej placówki nieoczekiwanie wystąpił z wnioskiem o likwidację oddziału neurologicznego z pracownią elektroencefalograficzną. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść niebawem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.