- Niezależnie od ich informacyjnej, edukacyjnej czy społecznej funkcji, te zdjęcia mają wielką siłę artystyczną i wyrażają głębokie doświadczenie - zwraca uwagę Agnieszka Holland przy okazji najnowszej wystawy fotografii Agnieszki Sadowskiej.
Galeria Sleńdzińskich zaprasza na otwarcie wystawy Tomasza Kudaszewicza. Na ekspozycji zaprezentowanych będzie ponad 150 fotografii tworzących kronikę ludzi i wnętrz bliskich autorowi.
Nazwisko: Berman. Imię: Abraham. Zawód: Malarz. Miejsce zamieszkania: Łódź, Warszawa. Miejsce śmierci: Getto Białystok. Data śmierci: 16-18 sierpnia 1943 roku. Takie akty zgonu kilkunastu artystom wystawił Izaak Celnikier. Jemu udało się przeżyć.
Neony mogą pełnić funkcję użytkową, mogą być designerską dekoracją świetlną, mogą być też symboliczną opowieścią, wejściem do świata znaczącego więcej niż światło. Jak u Jarosława Perszki. Jego neonowe obiekty noszą tytuł "Śpiący tytani" - a zobaczyć je można w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Legionowa 2). Wernisaż wystawy w piątek (5 maja) o 18.
Smutną wiadomość podała brać akademicka Politechniki Białostockiej. W czwartek (23 marca) w wieku 96 lat zmarł mentor wielu pokoleń architektów profesor Witold Czarnecki.
Jedni opuszczali Białystok jako dzieci, inni jako dorośli świadomi artyści, jeszcze inni przybywali do Białegostoku jako uciekinierzy. Niektórzy zyskali sławę - m.in. we Francji i USA, ale pozostają nieznani w rodzinnym mieście. Pamięć o kilku takich malarzach przywróci wystawa "Non omnis moriar... Malarstwo artystów żydowskich Białegostoku". Wernisaż w Galerii im. Sleńdzińskich - w piątek (27 stycznia) o 18.
Codzienny Londyn, a jakby niecodzienny, niezwyczajny, zawieszony między jawą a snem. Ale to właśnie Londyn, tu wszystko zdarzyć się może. Mieszkańców europejskiej metropolii podgląda aparatem fotograficznym Damian Chrobak, a to, co podpatrzył, pokaże na wystawie w Galerii im. Sleńdzińskich przy Wiktorii 5. Wernisaż - w piątek (23 września) o godz. 17.
Ona biegła wzdłuż Wisły od źródła do ujścia, on fotografował. Prawie miesiąc, 1113 km. Po co? Co z tego wynikło? Odpowiedź - w wyjątkowym projekcie, przekutym w wyjątkową wystawę: o rzece, ludziach, emocjach.
Najpierw było "Czytanie wody: Wisła", czyli 1113-kilometrowy bieg wzdłuż Wisły, teraz dostajemy próbę dopisania kolejnych linii narracyjnych bazujących na tamtym doświadczeniu. Będzie się to działo w słowie i w obrazie. Wernisaż w piątek (12 sierpnia) w białostockiej Galerii Sleńdzińskich przy Wiktorii 5.
40 lat temu malarz, grafik, rzeźbiarz, podróżnik Andrzej Strumiłło wędrował po Nowym Jorku z aparatem fotograficznym. Przez dwa lata, podczas swojej pracy w ONZ, zrobił 11 tys. negatywów, dokumentujących światową metropolię lat 1982-84. Od piątku (1 lipca) część tych fotografii oglądać można będzie na wystawie "Manhattan" w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Wiktorii 5). Wernisaż - godz. 17.
Monika Szewczyk-Wittek zaprosiła do rozmów fotografki, które ambitnie i z pasją fotografowały Polskę i jej oblicza przez ostatnich kilka dekad. Rozmowy spisała i wydała w książce "Jedyne. Nieopowiedziane historie polskich fotografek". A w niedzielę (24 kwietnia), o 13, w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Wiktorii 5) o książce opowie i porozmawia z częścią bohaterek swojej publikacji. Wśród nich jest nasza Agnieszka.
Spódnica Grażyny Hase, zaproszenie na strajk z roku 1980, przepustki do kombinatu, archiwalne fotografie, projekty tkanin, kawałki materiałów, strzępki przędzy - z takich drobiazgów utkana jest wystawa "Fasty moje życie".
Willa Wolterów przy Słonimskiej 31 czy gmach "Braciszków" przy Słonimskiej 8 - to tylko dwa budynki w Białymstoku, których projekty wyszły spod ręki Rudolfa Macury. Architekta, który doczekał się solidnej monografii zatytułowanej po prostu "Macura".
Nie mogą jechać dalej, nie mogą wrócić. Czekają. W poczuciu zawieszenia, pustce i smutku. Do syryjskich uchodźców, na innej granicy, w dalekim tureckim miasteczku, dotarła Agnieszka Pilecka. Podzielili się z nią swoimi historiami, pozwolili zrobić zdjęcia. Od niedzieli (23 stycznia) można będzie je oglądać na wystawie w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Wiktorii 5.
Powtórzenia motywów, odbicia odbić, ale tworzące zupełnie odrębne byty. Wszystkie łączy słowo "doppelganger" - czyli sobowtór, a dosłownie "podwójny wędrowiec". To też tytuł cyklu obrazów znakomitej nagradzanej litewskiej artystki Kristiny Ališauskait. Wernisaż - 14 stycznia w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Legionowej 2.
Galeria im. Sleńdzińskich zaprasza na spacer po Cmentarzu Farnym w Białymstoku, jednej z najstarszych białostockich nekropolii, założonym przez ks. Wilhelma Szwarca, późniejszego budowniczego fary pod koniec XIX w.
Zastygli w plamie słońca, a czas jakby się zatrzymał. I tak trwają: z prześcieradłem w dłoniach, pochyleni nad wiadrem, miotłą, stolikiem. Gdzieś pomiędzy światami, w pewnym hotelu, w ciszy.
Od piątku (9 lipca) wystawa na plaży, a w niedzielę (11 lipca) - historyczny spacer. Kluczem są Dojlidy. Na ekspozycję archiwalnych zdjęć w nietypowym miejscu, a później wędrówkę tropem dawnej świetności tej części Białegostoku zaprasza Galeria im. Sleńdzińskich.
30 lat temu stanęły miejskie autobusy, zastawione przez kierowców i mechaników. Białostocka komunikacja przestała kompletnie działać. Mieszkańców przewoziły więc zastępcze autokary, a nawet wojskowe ciężarówki. To była historyczna chwila: strajk w MPK okazał się jednym z najważniejszych protestów czasu transformacji. Tamten nerwowy czas przywoła wystawa zdjęć Bogusława F. Skoka.
Wreszcie! Po sześciu tygodniach zamknięcia galerie sztuki i muzea znów mogą zaprosić zwiedzających do siebie. A niespodzianek jest sporo. Galeria Arsenał pozwoliła się np. zakompostować, a tam, gdzie kompost nie dotarł, zobaczyć można choćby meteoryt, który w 1927 roku spadł w Fastach.
Dawno dawno temu, prawdopodobnie przed 70 laty, prawdopodobnie w Warszawie, dwaj panowie urządzili sobie niezwykłą sesję. Jeden, kawalarz, strzelał miny, wygłupiał się albo też zmieniał w mroczną postać. Drugi z pasją wszystko rejestrował. W sobotę (13 marca) o godz. 17 fantastyczne fotografie zobaczymy po raz pierwszy na wystawie w białostockiej Galerii im. Sleńdzińskich.
Fotografia. Chłopak klęczy przed szpalerem milicjantów, dziewczynę popycha omonowiec, morze głów wypełnia ulice. Nad nimi - biało-czerwono-białe flagi. Od sierpnia ub.r. Białorusini dzielnie protestują przeciw sfałszowanym wyborom prezydenckim. Zapis tych dramatycznych chwil, w których nadzieja zgniatana jest przez przemoc, od piątku (26 lutego) oglądać można na plenerowej wystawie w centrum Białegostoku.
We "Śnie o Białymstoku" miesza się wszystko: cerkwie i kościoły, gwiazdy Dawida i rycerze, doktor Esperanto i śledzie. Reliefy rytowane w masie gipsowej są jak łamigłówka, trzeba wodzić po nich wzrokiem, szukając kolejnych szczegółów. A to dopiero początek.. Po długim zamknięciu na nową wystawę od piątku (19 lutego) zaprasza Galeria im. Slendzińskich. To "Białoryty" Andrzeja Muszyńskiego.
Kto używa notesów, a jednocześnie lubi małe dzieła sztuki i ciekawostki związane z Białymstokiem, tego wydawnictwa nie powinien przeoczyć. To "Notes Andrzeja Bukowskiego". Mała rzecz, ale sprawia, że na twarzy tych, którzy Andrzejka pamiętają, pojawia się szeroki uśmiech.
Kolor intensywny, płótna gęste, wypełnione po brzegi, farba położona z rozmachem. Sławomir Chudzik pozostawił po sobie intrygujące obrazy tak nasycone barwą, że trudno od nich oderwać wzrok. 27 lat po śmierci znanego białostockiego artysty, organizatora m.in. słynnych plenerów białowieskich, jego prace znów można zobaczyć na wystawie w Białymstoku. A właściwie - dwóch wystawach organizowanych przez Galerię im. Sleńdzińskich.
W sobotę (13 czerwca) zakażenie koronawirusem stwierdzono u jednego z pracowników Galerii Sleńdzińskich. Placówka została zamknięta.
Do soboty (13 czerwca) codziennie Galeria Sleńdzińskich na Facebooku zabiera internautów na ciekawy, pełen smaczków spacer online. A na finał, dzięki specjalnej, przygotowanej przez galerię mapce, każdy będzie mógł wybrać się na spacer sam i wyszukać intrygujące detale architektoniczne Białegostoku. Których czasem, spiesząc się, w ogóle nie zauważamy.
Zgodnie z zapowiedziami rządu od 6 czerwca mogą ponownie zostać otwarte m.in. kina i teatry. Zamknięte dotychczas miejskie instytucje kultury muszą dostosować się do wytycznych dla danego rodzaju działalności.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski potwierdził w czwartek (21 maja), że od 2 czerwca zostaną uruchomione niektóre miejskie instytucje kultury. Będą to: Galeria Arsenał, Muzeum Wojska i Galeria im. Sleńdzińskich.
Muzea i galerie sztuki teoretycznie mogą być otwarte dla zwiedzających od poniedziałku (4 maja). Tak wygląda jednak tylko teoria. Ich otwieranie trochę potrwa - po pierwsze muzea i galerie muszą dostosować się do wytycznych przygotowanych przez ministerstwo kultury i służby sanitarne, po drugie - decyzja o otwarciu zależy też od ich organu prowadzącego.
Znane i zapomniane potrawy, serwowane na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, przypomniane zostaną w czwartek (5 marca) o godz. 18 w Galerii im. Śleńdzińskich (przy ul. Waryńskiego 24 a). Słuchacze dostaną opowieść o dziczyźnie, rakach, cepelinach, cymesie, kołdunach, korowaju, kulebiaku, mamałydze i innych kresowych przysmakach.
W bezczasie, w sennej malignie, w humorystycznej aurze - unoszą się cerkwie, chałupki, śledzie, słowa, twarze. Jest przaśnie i metafizycznie, swojsko i bajecznie. W podlasko-białostockim świecie Małgorzaty Józefowicz.
W lecie tętnią życiem, w zimie są opuszczone. Takie miejsca odkrywa na nowo Michał Heller i pokaże na wystawie "Out of season" w Galerii im. Sleńdzińskich przy Wiktorii 5. Wernisaż - w sobotę (25 stycznia) o godz. 17.
W domach kultury, w bibliotece, na uczelniach, w sumie w sześciu miejscach w mieście, co godzina otwierało się w czwartek (26 września) aż 10 wystaw fotograficznych. A będzie ich w sumie trzy razy tyle w kolejnych dniach, w kolejnych kilkunastu miejscówkach. W Białymstoku rozpoczął się Międzynarodowy Festiwal Fotografii Interphoto. Dziś (27 września) - inauguracja oficjalna.
Jak to drzewiej na Skorupach bywało? Mieszkańcy osiedla czule o nim mówią, że "Skorupy to wieś w środku miasta". I taki jest tytuł filmu Tomasza Wiśniewskiego. Pierwszy pokaz - w piątek (6 września), o godz. 17, w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Waryńskiego 24 a). Kolejne pokazy w ciągu tygodnia.
Nagły telefon: tata nie żyje. On za oceanem, rodzina w Białymstoku. Co z tak wielką stratą, tęsknotą, pamięcią może zrobić ośmiolatek? Po 27 latach m.in. o tym opowie w osobistej wystawie i książce, pt. "Wyjedź Zostań". Wernisaż wystawy Rafała Siderskiego - w piątek (5 lipca) o godz. 18 w Galerii im. Sleńdzińskich przy Wiktorii 5.
Noc Muzeów Białystok. Pod Muzeum Wojska stanie armata przeciwpancerna i gotować będą zupę Maguery, na całą kompanię, według przedwojennego przepisu. IPN zaprosi na lot balonem (co prawda na uwięzi, ale co wybrańcy zobaczą, to ich). Muzeum Ikon pokaże ikony Nowosielskiego. Książnica Podlaska otworzy magazyny, a Pałac Branickich - piwnice. Galeria Arsenał zaprosi na wyrzut kamienia, WOAK - na potańcówkę. Takie atrakcje i mnóstwo innych - już w sobotę 18 maja w Białymstoku.
Andrzej Górski od lat eksperymentuje z mokrym kolodionem. I tak działa na wyobraźnię, że jego współczesne fotografie wyglądają jakby pochodziły sprzed stu lat. Wernisaż wystawy - w sobotę o godz. 17 w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Wiktorii 5.
Stuletnie aparaty fotograficzne, XIX-wieczna technika i współczesne materiały chemiczne. Efekt? Nietypowe zdjęcia, które sprawiają wrażenie, jakby wyjęto je z archiwum po półtora wieku. Do zobaczenia w niedzielę (3 marca) na wystawie "Ambrotyp, czyli nieśmiertelna fotografia". Wernisaż - o godz. 12 w galerii im. Sleńdzińskich przy Legionowej 2.
Frontowy Białystok wariował. Sypał pieniędzmi, kąpał się w winie i bezwstydzie. Białystok zaś rdzenny i obywatelski żył z godziny na godzinę w wielkiej, lecz cichej i jakiejś dziwnej panice. Już widziano w nocy urojone zeppeliny i jakieś diabelsko-niesamowite reflektory niemieckie.*
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.