Przewodniczący sejmowej podkomisji do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego chce m.in. bezwzględnych kar więzienia dla osób, które siadają za kierownicą, choć straciły prawo jazdy.
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi sprawca wypadku w miejscowości Kolonie Lipsk koło Augustowa, w którym zginęła 19-letnia kobieta w ciąży. Taki sam środek zapobiegawczy zastosował sąd wobec drugiego mężczyzny uczestniczącego w tym zdarzeniu.
Dziecka również nie udało się uratować. 20-letni sprawca wypadku miał sądowy zakaz prowadzenia samochodu i ponad promil alkoholu.
54-latek w październiku spowodował kolizję i był nietrzeźwy. Policjanci zatrzymali mu wtedy prawo jazdy. Kilka miesięcy później po rozprawie sądowej, mimo że nie mógł kierować, wsiadł za kierownicę citroena i odjechał. Zauważyli to będący na tej rozprawie policjanci z białostockiej drogówki.
O tym, jak wysokie są kary finansowe za jazdę po alkoholu, przekonał się kolejny rowerzysta zatrzymany przez hajnowską drogówkę. 49-latek jechał rowerem, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Dziś (15 tycznia) rano sokólscy policjanci w ramach porannych kontroli trzeźwości zatrzymali kierowcę autobusu szkolnego. Mężczyzna miał 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Policja zatrzymała kierowcę odśnieżającego Białystok. Delikwent jechał pługiem śnieżnym, mając 2,5 promila alkoholu we krwi.
3 lata i 1 miesiąc więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, 5 tys. zł na cel społeczny - to utrzymana w mocy kara za spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego na moście w Ploskach. Sąd odwoławczy do tego jeszcze orzekł nawiązkę na rzecz matki ofiary w wysokości 10 tys. zł. Przed fatalnym rajdem kierowca pił wódkę razem ze swoim kolegą - pasażerem, ofiarą wypadku.
Mężczyzna porzucił swój samochód i uciekł pieszo, policjanci jednak odnaleźli go po kilkunastu minutach. W innym aucie "na aplikację", w którym jechał już jako pasażer.
Wysokomazowieccy policjanci zatrzymali pijanego 28-latka, który przewoził w aucie 5-letniego syna. Mężczyzna spowodował kolizję. Wkrótce usłyszy zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Powołany już po ostatnich wyborach parlamentarnych przez ministrę z PiS Annę Moskwę pełnomocnik ds. zarządzania Puszczą Białowieską próbował uciec policjantom po tym, jak okazało się, że kierował autem na jednej z puszczańskich dróg pod wpływem alkoholu. Do tego przed ostatecznym zatrzymaniem usiłował z żoną zamienić się miejscami.
W Sokółce na ul. Grodzieńskiej policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierującego. Jeden z przechodniów musiał uciekać, żeby nie zostać potrąconym przez 16-latka z blisko dwoma promilami alkoholu.
Bezmyślny i pozbawiony jakiejkolwiek odpowiedzialności pijany kierowca w ręce policji wpadł dzięki reakcji świadka.
Poszukiwani, pijani, pod wpływem narkotyków - wpadają czasem przez zupełny przypadek, albo z powodu drobnych wykroczeń. I dopiero podczas kontroli przez policjantów okazuje się, że na koncie mają działania dużo większego kalibru lub przestępstwa. Tak było w przypadku trojga zatrzymanych osób w ostatnim tygodniu w Podlaskiem.
3 lata i 1 miesiąc więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i 5 tys. zł na cel społeczny - to kara za spowodowanie przed rokiem śmiertelnego wypadku samochodowego na moście w Ploskach. Przed fatalnym rajdem kierowca pił wódkę razem ze swoim kolegą - pasażerem, ofiarą wypadku.
Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał 65-letni rowerzysta zatrzymany przez policjantów z patrolu w Sokółce. Mężczyzna jechał po chodniku i miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy.
Od wczesnych godzin rannych na podlaskich drogach trwają kontrole trzeźwości. Tylko do godz. 7 rano policjanci zatrzymali 30 kierowców, którzy wsiedli za kierownicę po alkoholu.
Nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, uciekał przez kilkanaście kilometrów, a potem próbował przejechać policjanta. A to tylko część popełnionych przez 28-latka czynów karalnych - szybko się okazało, że tego poranka ma ich jeszcze kilka na koncie. Policja podczas interwencji użyła broni.
W weekend podlascy policjanci zatrzymali kilku kierowców pod wpływem alkoholu. W tym - tylko w niedzielę (16 lipca) - dwóch, którzy mieli dożywotni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. A jednak znów usiedli za kierownicą, narażając innych na drodze. To nie wszystko. Jeden z kierowców był poszukiwany - powinien odbyć karę więzienia. Drugi prowadził pojazd bez ważnego dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia.
Niemal 1,5 promila alkoholu "wydmuchał" 43-letni kierowca w Śniadowie w powiecie łomżyńskim. Za "kółkiem" zastąpiła go 44-letnia kobieta, która miała w organizmie ponad 2 promile.
W niedzielę (11 czerwca) po południu w miejscowości Nowa Łuka w powiecie hajnowskim pijany kierowca spowodował wypadek. Jedna osoba została przewieziona do szpitala. Droga wojewódzka nr 687 jest zablokowana.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej podbiałostockiego Tykocina Mikołaj S. prowadził auto w stanie nietrzeźwym. Do tego kierował nim bez prawa jazdy, którego został wcześniej pozbawiony, bo też był pod wpływem alkoholu. Dopiero po dwóch dniach od zdarzenia, kiedy zacząłem się nim interesować, Mikołaj S. zapowiedział, że złoży mandat radnego.
0,7 promila alkoholu w organizmie miał motocyklista, który potrącił w sobotę (13.05) przed południem ośmiolatka jadącego rowerem. Chłopiec został zabrany do szpitala.
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 26-latkowi, który chciał przekupić policjantów. Mężczyzna wcześniej nie zatrzymał się do kontroli. Okazało się, że nigdy nie miał uprawnień do kierowania, a pojazdem jechał, mając blisko 3 promile alkoholu i będąc pod działaniem narkotyków.
Nieodpowiedzialni, bezmyślni, wśród nich część to recydywiści. Ponad 40 kierowców zatrzymanych jednego dnia przez podlaską policję wsiadło za kierownicę pod wpływem alkoholu. Pięciu miało zakaz prowadzenia pojazdów, a jednym z takich osobników był kierowca, który na zakaz zapracował sobie już w wieku 18 lat. Inny z zatrzymanych posługiwał się podrobionym prawem jazdy, szybko okazało się też, że jest poszukiwany.
Wczoraj podlascy policjanci zatrzymali 13 sprawców przestępstw, w tym 5 nietrzeźwych kierowców. Dziś o świcie popis głupoty dał kolejny - miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. 50-latek z gminy Nurzec-Stacja tłumaczył mundurowym, że jedzie do pracy.
Kierowca opla nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Mundurowi po pościgu zatrzymali 36-latka, który wjechał w ogrodzenie. Okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Wczoraj podlascy policjanci zatrzymali 12 sprawców przestępstw, w tym 7 nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich w niedzielę nad ranem na rondzie Lussy pojechał prosto i zatrzymał się na koszu na śmieci przy ul. Branickiego.
Codziennie kierowcy na polskich drogach wykazują się brakiem wyobraźni i siadają za kierownicę po alkoholu. Hajnowscy policjanci zatrzymali 36- i 37-latka, którzy bez zgody i wiedzy pracodawcy wsiedli do jego samochodu i pojechali po piwo. Podróż zakończyli na drzewie.
W piątek wieczorem w Siemiatyczach audi dachowało i uderzyło w słup. Gdy kierowcę, który uciekł, znaleźli policjanci, okazało się, że ma on ponad 1,5 promila. Trwają ferie, częstsze kontrole drogówki, a synoptycy ostrzegają przed mgłą i zamgleniami ograniczającymi widzialność na drogach.
Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miała 32-letnia kobieta, która doprowadziła do kolizji drogowej na krajowej drodze nr 19. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wpadł przez przypadek - policjanci z Lipska (Podlaskie) zatrzymali na jednej z ulic tej miejscowości audi do kontroli. Szybko okazało się, że jego kierowca jest pijany, a to nie jedyne jego wykroczenie.
Na szczęście jego nocna eskapada i nieodpowiedzialność nie doprowadziła do nieszczęścia. 16-letni chłopak w momencie zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym.
Pijany kierowca peugeota nie tylko zniszczył czyjąś własność, to jeszcze pobił jej właściciela, gdy ten chciał wezwać policję. Krewki 31-latek dostał cztery zarzuty.
35-latek kierując bmw spowodował kolizję w gminie Łomża, uderzając czołowo w mercedesa. Okazało się, że mężczyzna miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Ponad 600 razy interweniowali podlascy policjanci w świąteczny weekend. Zatrzymali 13 poszukiwanych i 13 pijanych kierowców, z których jeden zaczął uciekać. Rekordzista miał 3 promile alkoholu.
Podlascy policjanci w poniedziałek (28.11) prowadzą w regionie drogowe kontrole, zwracając uwagę zwłaszcza na trzeźwość kierowców. W Zambrowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który właśnie wyjeżdżał do pracy. Prowadził autobus.
W weekend policja znów zatrzymała nieodpowiedzialnego i bezmyślnego 18-latka, który prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu. Pijany kierowca jechał przez Dąbrowę Białostocką i wiózł jeszcze trzech pasażerów.
Łomżyńscy policjanci zatrzymali kolejnego nietrzeźwego kierowcę. Wpadł, bo spowodował kolizję, mając prawie 2 promile alkoholu. Okazało się też, że zatrzymany 44-latek ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. W ostatnich latach aż siedmiokrotnie zatrzymywany był po alkoholu. Policjanci pracujący nad sprawą będą wnioskować o tymczasowy areszt.
Bezmyślność i nieodpowiedzialność kierowców wprawia nieustannie w zdumienie. Ponad 1,5 promila alkoholu miał w organizmie kierowca zatrzymany do kontroli z powodu niesprawnych świateł. Szybko okazało się, że za kółko wsiadł nie tylko pijany, ale i bez prawa jazdy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.