Przy drodze koło Zabłudowa kierowcy mijają ogromne napisy wymalowane sprejem: "Jude kaput", "Ukraińcy won!" i "Żydy won". Są też szubienice z gwiazdą Dawida.
Dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w podlaskiej Czeremsze jest atakowana ksenofobicznymi, często wulgarnymi komentarzami: "Ty antypolska suko!", "Ty k.. weź ich do siebie". Ich autorom przeszkadza mural o wydźwięku społecznym.
Coraz więcej samozwańczych grup chwali się gotowością do "obrony polskich granic" na własną rękę. Od drugiej połowy czerwca rośnie liczba takich grup, organizują "spacery" w lasach przy granicy polsko-białoruskiej.
Zostali ustawieni przed aparatem z palcami przystawionymi do głowy, imitującymi zwierzęce rogi i uszy. Fotografie opublikował w sieci Paweł Wyrzykowski, który przedstawia się jak lider Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku jest "oczywistą oczywistością", że Jacek W. nawoływał do nienawiści na tle narodowościowym.
- Nie ma w nas zgody na przyzwolenie na obrażanie i wysuwanie gróźb wobec osób dlatego, że mają czarny kolor skóry, doświadczenie uchodźcze czy fakt, że przekroczyły granicę w sposób nieuregulowany - oświadcza fundacja Ocalenie po tym, jak fala nienawiści wylała się na grupę migrantów i migrantek uczestniczących w sejmowym spotkaniu wigilijnym.
Wybory parlamentarne 2023. Podlaski senator PiS Jacek Bogucki opublikował kolejny skandaliczny wpis na jednym z portali społecznościowych. Znowu porównał Donalda Tuska do Adolfa Hitlera. - Tusk idzie tą samą drogą, którą w latach 20. i 30. szedł Hitler, napuszczając Niemców na inną część ówczesnego społeczeństwa niemieckiego - brnie dalej w rozmowie z "Wyborczą".
Białostocka sędzia Anna Jacyniewicz w określeniu "j...ć Żydów" nie dopatrzyła się nawoływania do nienawiści i znieważenia. Uznała, że "obiektywna ocena" nie pozwala na ukaranie autorki tego wezwania - białostoczanki znanej w sieci jako "Narodowa Marta", która publikowała też inne znieważające wpisy dotyczące Żydów czy Ukraińców.
W skandalicznym wpisie na Twitterze prawicowy publicysta Rafał A. Ziemkiewicz wzywa: "Każdemu nachodźcy przed wypchnięciem z powrotem do Łukaszenki powinno się spuszczać taki wpie*dol żeby mu się odechciało nawet myśleć o kolejnej próbie" [pisownia oryginalna]. Niosący pomoc uchodźcom na tej granicy, wstrząśnięci, komentują: - Dalej już tylko stodoła i pochodnie.
We wtorek (4 kwietnia) ma rozpocząć się proces białostockiego działacza Ruchu Narodowego, byłego kandydata do Sejmu i sejmiku podlaskiego Andrzeja J. Oskarżony jest o nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz publiczne znieważanie narodu żydowskiego.
Łomżyńska prokuratura wniosła do sądu akt oskarżenia przeciwko Jackowi P., twórcy portalu Niezależne Media Podlasia. To w związku z jego wpisami w sieci, w których określał współczesnych Ukraińców, już po wybuchu wojny w Ukrainie, "nazistami od bandery", "banderowską swołoczą", "UPAdlińcami" czy "chazarską dziczą".
Za winną zniesławień w procesie karnym została uznana zastępczyni redaktora naczelnego wychodzących w Białymstoku orlenowskich gazet Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska. To stała komentatorka TVP Info, znana z bezpardonowych komentarzy, postrzeganych jako wpisujące się w mowę nienawiści.
Postrzegany jako zaufany ministra Ziobry szef Prokuratury Okręgowej w Białymstoku zaskarżył w całości wyrok sądu skazujący byłego księdza i nacjonalistę Jacka M. Domaga się jego uniewinnienia.
Po ponad roku od koncertu atyszczepionkowców w podlaskim Goniądzu związany z polskimi środowiskami nacjonalistycznymi i prokremlowskimi Adam Cz. usłyszał zarzuty nawoływania w jego trakcie do nienawiści na tle antysemickim. Wyśpiewywał w czasie koncertu: "Siłą swojej woli hebrajski korzeń wyrwij z tych stron!".
Organizacje mniejszości białoruskiej w Polsce wydały oświadczenie po fali hejtu, jaki wylał się na nauczycielkę i tłumaczkę, mieszkankę Hajnówki Katarzynę Wappę. Piszą: "Zestawienie wypowiedzi Pani Katarzyny Wappy na temat uchodźców oraz migrantów z jej deklaracją o przynależności do białoruskiej mniejszości narodowej odbieramy jako niewłaściwe oraz stygmatyzujące nas, jako obywateli tego państwa".
Przed spisem powszechnym przyznała się do swej białoruskości. Teraz niestrudzenie ratuje migrantów i uchodźców w lasach. Wylała się na nią fala hejtu ze strony telewizji publicznej i jej widzów. Działacze mniejszości białoruskiej na Podlasiu stanęli murem za Katarzyną Wappą.
- Nie ulega wątpliwości, że wypowiedź Adama Andruszkiewicza o treści: "Nie chcemy żadnych imigrantów" przy jednoczesnym wznoszeniu okrzyków "Czołem wielkiej Polsce" nawołuje do nienawiści wobec określonej grupy ludności - twierdzi w zażaleniu, jakie ma rozpatrzyć białostocki sąd okręgowy, adwokatka byłego współprowadzącego teatr Trzyrzecze.
Na rok bezwzględnego więzienia oraz pół roku więzienia w zawieszeniu białostocki sąd okręgowy skazał w środę (30 czerwca) dwóch nacjonalistów, uczestników marszu ONR w Białymstoku w 2016 r. Pięciu innych uniewinnił. Skazani podczas marszu w 2016 roku wykrzykiwali hasła "A na drzewach, zamiast liści, będą wisieć syjoniści".
Zakończył się proces siedmiu czołowych polskich nacjonalistów oskarżonych o publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych poprzez wykrzykiwanie hasła "A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści". Obrońca oskarżonych udowadniał, że hasło to nie jest realną groźbą, tak jak "J...ć PiS".
Łomżyński Sąd Rejonowy wydał wyrok nakazowy w sprawie 58-latka urodzonego w Ciechanowcu, który w swoich wpisach internetowych posługiwał się mową nienawiści, szczególnie wobec Ukrainek i Ukraińców. Usłyszał aż 12 zarzutów. Sąd orzekł wobec niego karę łączną roku ograniczenia wolności - nakazał wykonywanie pracy społecznej przez 40 godzin miesięcznie.
W związku z drugą rocznicą zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, białostoczanki i białostoczanie przy dźwiękach "Sound of Silence" na Rynku Kościuszki ułożyli ogromne serce ze świec. Sprzeciwiali się mowie nienawiści.
- Narzędziem walki prowadzonej z narodem polskim jest bezwstyd, rozpasanie i sodomia ukryte pod hasłem LGBT. "Solidarność" zobowiązuje do obrony Polski przed kolejnym atakiem wrogów naszej ojczyzny, spod znaku tęczowej zrazy - mówił w Białymstoku okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych stojący na czele Klubu Więzionych Internowanych i Represjonowanych.
Już niebawem w białostockich szkołach średnich będzie pokazywany monodram "Kolorowa, czyli biało-czerwona". Z propozycją jego prezentacji w nich wystąpił białostocki magistrat w ramach działań związanych z ochroną przed przemocą, dyskryminacją i wykluczeniem przygotowanych przez białostockie władze po pierwszym Marszu Równości.
Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok wobec autora gróźb pod adresem posła Krzysztofa Truskolaskiego. - Możliwość spełnienia groźby należy oceniać subiektywnie z punktu widzenia zagrożonego i wystarczy, aby groźba wzbudziła w zagrożonym przekonanie, że jest poważna - uzasadniał sędzia.
Jak zwykle Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła śledztwo w sprawie skandalicznych, szerzących nienawiść wypowiedzi Jacka Międlara. Bo "nie miał takiego zamiaru", jak orzekli biegli.
Uniewinnienia lub ponownego rozpoznania sprawy chce obrona autora internetowego wpisu, w którym groził on posłowi Truskolaskiemu pozbawieniem życia. - To była ewidentnie groźba karalna, która miała wzbudzić poczucie zagrożenia - nie zgodzili się z tym wnioskiem we wtorek (12 listopada) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku prokurator i pełnomocnik posła.
Białostocki sąd potwierdził stanowisko tutejszej prokuratury, że zwrot "przegonić dewiantów" w odniesieniu do środowisk LGBT nie jest nawoływaniem do popełnienia przestępstwa. Sąd orzekł: - Wezwanie sprawcy do popełnienia zbrodni musi być skonkretyzowane.
PiS powiatu hajnowskiego wyraźnie sugeruje stawienie oporu wobec akcji solidarności z osobami, które dotknęła przemoc w czasie białostockiego Marszu Równości. Akcja ta ma się odbyć w sobotę (27 lipca) w Białowieży. - Trzeba się mocno przeciwstawiać tego typu akcjom - wzywa czołowy nacjonalista z Narodowej Hajnówki. Organizatorzy w obawie przed atakiem zawiadamiają policję.
"Marsz przeciwko przemocy" odbędzie się w Białymstoku dokładnie tydzień po Marszu Równości, który zakończył się starciami "obrońców tradycyjnych wartości" z policją. Organizatorem jest nowy lewicowy blok: SLD, Razem i Wiosna.
Skandaliczne w treści ulotki pojawiły się w centrum Białegostoku przed pierwszym Marszem Równości. Ich anonimowi autorzy straszą mieszkańców "groźną bakterią", jaką ma być LGBT. Rzecznika prezydenta Białegostoku apeluje o "spokój i powstrzymanie niepotrzebnych emocji".
Za internetowy wpis z groźbą pozbawienia życia skierowaną do posła Krzysztofa Truskolaskiego białostocki sąd rejonowy skazał 32 - letniego Tomasza T. na pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata i orzekł 5 tys. zł grzywny. Tomasz T. groził posłowi: "Będziesz k...wisiał za podp... własnego kraju już niedługo, zobaczysz".
Prokuratura w Sokółce wystąpiła do organów sprawiedliwości Rosji o pomoc prawną w sprawie możliwego znieważenia prezydenta Rosji Władimira Putina. Miałby się tego dopuścić kandydat PiS na burmistrza Suchowoli w ostatnich wyborach samorządowych. Podobnie jak znieważenia szeregu polskich i zachodnich polityków.
Rozszerzenie parku narodowego na obszar całej Puszczy Białowieskiej, powołanie rzeczników praw przyrody i zwierząt, uporządkowanie sytuacji dotyczącej funkcjonowania Lasów Państwowych - to postulaty Wiosny dotyczące ochrony środowiska. Robert Biedroń zaprezentował je w samym sercu Puszczy Białowieskiej i w Białymstoku.
Białostocka prokuratura niespodziewanie odnalazła po półtora roku autora groźby "Będziesz k...wisiał za podp...własnego kraju" adresowanej do podlaskiego posła Krzysztofa Truskolaskiego. Skierowała do sądu akt oskarżenia. Tymczasem poseł zalewany jest falą hejtu i mowy nienawiści w związku z apelem o zmianę nazwy ulicy "Łupaszki".
- Udomowiliśmy nienawiść. Stała się elementem naszego zachowania. Zobojętnieliśmy i nie reagujemy na to. W życiu publicznym: politycznym, w mediach, do pewnego stopnia w Kościele język wrogości przyswoiliśmy, świetnie się z tym czujemy - mówił z trwogą podczas białostockiej debaty poświęconej mowie nienawiści o. Ludwik Wiśniewski.
W związku z obawami o swoje życie oraz bezpieczeństwo bliskich i współpracowników poseł Krzysztof Truskolaski apeluje do prokuratora generalnego i szefa MSWiA o interwencję. Uważa, że wykrycie sprawców gróźb pod jego adresem i ich ukaranie jest możliwe, mimo odmiennego zdania białostockich policji, prokuratury i sądu.
Znamy treść stanowiska, jakie w poniedziałek podejmą białostoccy radni. Potępiają w nim mowę nienawiści. I upamiętniają Pawła Adamowicza.
Wyzywali Białorusinów - choć mylnie brali ich za Rosjan lub Ukraińców, wyganiali z Polski. Potem nękali ich, idąc za nimi, rozpylając gaz łzawiący, kopiąc i uderzając butelką w głowę. Sąd skazał trzech sprawców napadu na kary więzienia bez zawieszenia.
Hejtowi czy agresji słownej poświęcona będzie debata "Życie publiczne bez mowy nienawiści?". Wezmą w niej udział przedstawiciele kilku środowisk.
Agresja słowna, hejt, mowa nienawiści - to stwierdzenia odmieniane w ostatnim czasie przez wszystkie przypadki. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza na debatę poświęconą "uwolnieniu" dyskusji publicznej od tych zjawisk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.