Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący na 25 lat więzienia 22-letniego Mateusza B. za zabójstwo dziadka i próbę zabicia babci. Chłopak tłukł dziadka drewnianym taboretem, babcię dusił, podpalił dom i zostawił w nim palących się bliskich.
Chodzi o pożar z ubiegłego tygodnia, kiedy płonął dom w Wysokiem Mazowieckiem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna podejrzany o podpalenie usłyszał zarzut zniszczenia mienia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Podlaska policja zatrzymała 43-letniego mieszkańca powiatu siemiatyckiego (podlaskie), który oblał benzyną wnętrze domu i podpalił. Mężczyzna miał sądowy zakaz zbliżania się do rodziny. Tragedii zapobiegł dzielnicowy.
Na 25 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Białymstoku 22-letniego Mateusza B. za usiłowanie zamordowania własnej babci i podpalenie dziadka. Chłopak okrutnie skrzywdził swoich bliskich, a według sądu działał w zamiarze bezpośrednim, po prostu realizował swój cel.
22-letni chłopak nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego posunął się do tak okrutnej zbrodni, i to w stosunku do osób najbliższych. W środę (22.03) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się jego proces. Prokuratura wniosła o karę łączną 25 lat więzienia.
Na trzy miesiące do aresztu trafił 19-latek, który w święta podpalił piwnicę w jednym z budynków w centrum Białegostoku. Konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu mieszkańców.
Kryminalni zatrzymali podejrzanego o podpalenie drzwi do mieszkania w jednym z bloków w centrum Sokółki. Mężczyzna odpowie za spowodowanie zagrożenia życia lub zdrowia poprzez wzniecenie pożaru, a także za zniszczenie mienia oraz groźby karalne.
Augustowscy policjanci zatrzymali 18-latka podejrzanego o zniszczenie mienia poprzez podpalenie. Na terenie gminy Bargłów Kościelny miał puszczać z dymem stodoły i budynki gospodarcze. I tak przez siedem miesięcy.
Policjanci ustalili i zatrzymali podejrzanego o podpalenie drzwi wejściowych do mieszkań jednego z wieżowców na osiedlu Przydworcowe. Okazał się nim 15-latek, który usłyszał już zarzut sprowadzenia niebezpiecznego zdarzenia. Decyzją sądu białostoczanin najbliższe 3 miesiące spędzi w schronisku dla nieletnich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.