Wszystko wskazuje, że liczba ofiar kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej wzrosła w sobotę (22 kwietnia) do 42. O kolejnych zwłokach poinformowała podlaska policja.
"... Szedł swoją drogą i wielu szło za nim, przekonanych i pewnych, że to on ma rację, jemu należy się szacunek i uznanie..." - taki cytat z abp. Sławoja Leszka Głódzia widnieje na tablicy poświęconej byłemu ministrowi środowiska Janowi Szyszce, odpowiedzialnemu za rzeź Puszczy Białowieskiej. Tablicę uroczyście odsłonięto w Technikum Leśnym w Białowieży.
Mamy w Polsce 2603 żubry - przekazali w środę (19 kwietnia) pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego. W ciągu roku przybyło ponad 170 tych chronionych zwierząt.
Liczba ludzi w drodze, którzy zmarli po polskiej lub białoruskiej stronie granicy, przekroczyła 40. Znów odkryto ciało w przygranicznym lesie. I znów nie znalazły go służby, tylko wolontariusze. Już po raz jedenasty w tym roku dochodzi do tak makabrycznego znaleziska.
Komisja petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła rekomendacje dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej. - Jest to kolejny wyraźny sygnał, że sposób zarządzania lasami publicznymi wymaga głębokiej reformy i że nie ma zgody na jakiekolwiek działania Lasów Państwowych osłabiające ochronę Puszczy Białowieskiej - komentują ekolodzy.
Na obrzeżach Puszczy Białowieskiej zostały znalezione dwa martwe wilki z ranami postrzałowymi. To dorosły samiec i 11-miesięczny młody osobnik. Prokuratura w Hajnówce ma wszcząć postępowanie w tej sprawie.
Co najmniej 40 osób zmarło po obu stronach granicy polsko-białoruskiej. Ciał uchodźców w lasach i bagnach szukają wyłącznie aktywiści i mieszkańcy pogranicza.
Gody dzięciołów, truchło łosia, makabryczny płot, lekcja o tym, jak powinna wyglądać prawdziwa puszcza, a na koniec niespodzianka od naszego fachowego przewodnika. Czytelnicy i czytelniczki "Wyborczej" na spacerze z Adamem Wajrakiem w Puszczy Białowieskiej.
O pędzlaku Penicillium, któremu zawdzięczamy penicylinę, o maczużniku Cordyceps, który przekształca swoje ofiary w zombi, czy trufli piemonckiej, której kilogram wart jest nawet 30 tys. zł - opowiada dr Anna Matwiejuk, biolog i kierownik Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego.
Nie ma ostatnio tygodnia, by aktywiści i aktywistki czy też mieszkańcy i mieszkanki Podlaskiego nie trafiali na zwłoki uchodźców w niedalekiej odległości od polsko-białoruskiej granicy. W piątek (24.03) kolejne ciało w Puszczy Białowieskiej znaleźli członkowie Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego. To może być co najmniej czterdziesta ofiara kryzysu humanitarnego.
Kolejne ciało odnaleziono we wtorek (21.03) wieczorem niedaleko polsko-białoruskiej granicy. To mężczyzna. Jego zwłoki aktywiści znaleźli w gminie Narewka, w rezerwacie ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego. Może być 39. potwierdzoną ofiarą wciąż trwającego na polsko-białoruskim pograniczu kryzysu humanitarnego.
W niedzielę (12.03) aktywistki Grupy Granica i stowarzyszenia Egala odnalazły na bagnach w okolicy Białowieży zwłoki mężczyzny. Powiadomiły policję. Trwa ustalanie tożsamości zmarłego, najprawdopodobniej jest to cudzoziemiec, który przekroczył granicę od strony Białorusi. Według statystyk Grupy Granica byłby co najmniej 38. ofiarą śmiertelną kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskim pograniczu.
- Nie bardzo pamiętam tamto zdarzenie, bo miało miejsce w odległym czasie - zeznawał jeden z funkcjonariuszy Straży Granicznej w procesie o zadośćuczynienie, jakiego domaga się trzech Afgańczyków za niesłuszne ich zatrzymanie, a potem wywiezienie nocą do Puszczy Białowieskiej, w pobliże granicy polsko-białoruskiej. Inny z funkcjonariuszy podkreślał: - Działamy na polecenie komendanta.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku utrzymało w mocy decyzję wójta w Białowieży zezwalającą na powstanie farmy fotowoltaicznej w sercu Puszczy Białowieskiej - na Polanie Białowieskiej. - To decyzja ze szkodą dla przyrody i mieszkańców Puszczy - komentują ekolodzy.
Zakończyła się zimowa inwentaryzacja żubrów w regionie Puszczy Białowieskiej. Zaobserwowano ich tu 829. To o 50 więcej niż w poprzednim roku. Rośnie też liczba żubrów w Puszczy Knyszyńskiej.
Dziś około południa wolontariusze podczas pierwszych zorganizowanych na dużą skalę poszukiwań w okolicy Czerlonki w Puszczy Białowieskiej znaleźli szczątki prawdopodobnie mężczyzny. Została po nim głowa i kości. Nie wiadomo, jak długo zmarły leżał w lesie i czy do rozpadu ciała przyczyniły się dzikie zwierzęta. Wieczorem podlaska policja poinformowała, że także dziś wyłowiła z granicznej rzeki Świsłocz zwłoki kobiety i mężczyzny.
Ciało młodej Etiopki leżało w lesie niedaleko Hajnówki przez tydzień. W niedzielę (12.02) odnaleźli je aktywiści i aktywistki z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego. Dziewczyna została w Puszczy Białowieskiej sama po tym, jak jej męża i towarzyszy podróży Straż Graniczna wyrzuciła na terytorium Białorusi. Mimo że błagali o ratunek, nikt ze służb nie pofatygował się z pomocą.
Nie można wchodzić do lasów położonych na polsko-białoruskich terenach przygranicznych, gdzie wciąż błąkają się uchodźcy i migranci po przekroczeniu granicy, często potrzebujący pomocy. Zakaz wprowadziły nadleśnictwa Hajnówka i Białowieża. Oficjalnie powodem jest "zagrożenie bezpieczeństwa publicznego związane z występowaniem znacznej liczby martwych drzew".
Opowiadali już o zwierzakach z Puszczy Białowieskiej oraz zachodzących w leśnych ostępach przyrodniczych procesach. Teraz zmieniają radykalnie miejsce pracy. Ale tematyka pozostaje podobna. Panowie w swym nowym komiksie przyglądają się ptakom w mieście.
Po 80 tys. zł zadośćuczynienia domaga się każdy z trzech obywateli Afganistanu, którzy na początku kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy przeżyli horror wywózek. Straż Graniczna wyrzuciła ich nocą pod granicę, do rezerwatu ścisłego Puszczy Białowieskiej, co sąd już uznał za nielegalne.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku ma zdecydować, czy ważna jest decyzja wójta Białowieży, który mimo braku zgody RDOŚ zezwolił na powstanie w sercu Puszczy Białowieskiej farmy fotowoltaicznej. Odwołanie od tej decyzji wniosły do SKO organizacje ekologiczne. Stwierdzenia jej nieważności chce też RDOŚ.
Mieszkańcy Białowieży buntują się przeciw ignorancji wojska i miejscowych władz w odniesieniu do walających się tu zwojów drutu żyletkowego zagrażającego ludziom i zwierzętom. Na concertinę, ale i druciane pętle przypominające wnyki natrafić można też w lasach Puszczy Białowieskiej - obok stert śmieci pozostawionych przez żołnierzy i nadpalonych drzew.
Służby przed tygodniem zaprzestały poszukiwań zwłok w Puszczy Białowieskiej, ale aktywiści i aktywistki nie składają broni, niestrudzenie patrolując przygraniczne lasy i bagna. Znajdują różne, czasem zaskakujące ślady po ludziach w drodze. Ostatnio - telefon ze schowanymi w etui obrazkami chrześcijańskich świętych i modlitwą z Etiopii.
Aż 170 żubrów naukowcy doliczyli się w stadzie na obrzeżach Puszczy Białowieskiej. Jak zauważają pracownicy Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży, tak duże stada nie były dotychczas spotykane ani w tej puszczy, ani w jej sąsiedztwie.
W podlaskich przygranicznych lasach trwa walka o życie. W sobotę (7.01) po południu funkcjonariusze Straży Granicznej odnaleźli zwłoki mężczyzny w pobliżu granicy, w rejonie Przewłoki w powiecie hajnowskim. Wszystko wskazuje na to, że zmarły był uchodźcą z Jemenu - był z grupą, która przekroczyła granicę od strony Białorusi w piątek.
Kolejny żubr zginął na drodze Hajnówka - Narew. - Na tym odcinku w okresie zimowym żubry regularnie przekraczają szosę. Teraz, po jej wyremontowaniu, dodatkowo utrudniają to głębokie rowy i barierki wzdłuż ścieżki rowerowej - wskazują pracownicy Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Ocieplenie, jakie panowało w ostatnich dniach, spowodowało, że ze snu zimowego wybudziły się borsuki. - W czasie ociepleń borsuki wędrują raczej, żeby obejść swoje terytorium niż w poszukiwaniu pokarmu - zauważa prof. Rafał Kowalczyk, który natknął się na świeży ślad borsuczy w Puszczy Białowieskiej.
Po publikacji "Wyborczej" wójt Białowieży tłumaczy się ze swojej decyzji zezwalającej na powstanie w sercu Puszczy Białowieskiej farmy fotowoltaicznej, wywołującej kontrowersje, a którą chce tu wybudować pracownik białowieskiego urzędu gminy. - Praca w jakimkolwiek urzędzie nie pozbawia obywatela przysługujących mu praw obywatelskich - broni wójt swojego pracownika - inwestora.
Wójt Białowieży - jak sam to określił - podjął "niestandardową decyzję" i wbrew protestom organizacji proekologicznych, ale co najważniejsze stanowisku Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zgodził się na budowę farmy fotowoltaicznej w sercu Puszczy Białowieskiej. - Wydał decyzję z rażącym naruszeniem prawa - twierdzi Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.
Rok 2022 mija w Podlaskiem w cieniu wojny w Ukrainie i niegasnącego kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Puszczy Białowieskiej przedzielonej płotem zaczęła grozić kolejna wycinka. W sprawie skandalu z udziałem ks. Dębskiego zapanowało w kurii milczenie.
Bezkompromisowa, charakterna, odważna. Simona Kossak doczekała się kilku filmów o sobie, a teraz powróci na scenie w monodramie znanej aktorki teatralnej Agnieszki Przepiórskiej. Spektakl "Simona K. Wołająca na Puszczy" odbędzie się w sobotę (17 grudnia) o 18 w Hajnowskim Domu Kultury. Wstęp na spektakl jest bezpłatny, ale obowiązują wejściówki.
Do licznego już grona sprzeciwiających się planowi nowego zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref dołączyła Rada Naukowa Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Plan taki forsują Lasy Państwowe, aby móc zwiększyć wycinkę w Puszczy.
Lasy Państwowe wyraźnie przygotowują się do zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref. - Już na pierwszy rzut oka widać, że ta korekta zmniejsza powierzchnię wyłączoną z gospodarki leśnej, a więc jest wykluczona w świetle wymogów ochrony przyrody puszczy jako obiektu światowego dziedzictwa UNESCO - podnoszą organizacje pozarządowe.
Mimo obstrukcji ze strony Lasów Państwowych udało się nam sporządzić listę stanowisk archeologicznych znajdujących się na terenie polskiej części Puszczy Białowieskiej.
Żubr - gość chętnie odwiedzanego przez turystów białowieskiego Parku Pałacowego został zastrzelony. To dlatego, że podobno był agresywny wobec ludzi. - Zdecydowanie nie musiał być zabity, bo można było zastosować inne rozwiązania - przekonany jest prof. Rafał Kowalczyk.
Na wyjątkowe spotkanie z malarstwem Daniela Gromackiego, pełnymi garściami czerpiącego inspiracje z podlaskiej przyrody, zaprasza dziś (21 października) w godz. 19-22 Fanaberia w Białowieży.
Lasy Państwowe po masowych wycinkach w Puszczy Białowieskiej w latach 2016-2018 zostały ostro skrytykowane przez UNESCO. Przegrały także sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. - Nie przeszkadza im to jednak wysuwać kolejnych planów niszczenia najcenniejszego europejskiego lasu - ostrzega Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku głośno nazywa byłego ministra środowiska Jana Szyszkę "mężem stanu", zaprasza na Hubertusa im. Jana Szyszki, a jej dyrektor został wyróżniony przez wojsko statuetką "Husarza". Tymczasem wiele wskazuje, że także ona wycofa się z certyfikacji FSC, ale o tym na razie cicho.
Postanowienie sądu o zakazie wycinki Puszczy Białowieskiej, które wywalczyła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot pozostaje w mocy i stało się prawomocne. Zażalenie Lasów Państwowych na to postanowienie zostało oddalone. - To wielkie zwycięstwo dla przyrody - nie kryją zadowolenia ekolodzy.
Zdaniem Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej Polskiej Akademii Nauk niedopuszczalne jest zwiększenie obszaru, na którym dozwolona jest gospodarka leśna na terenie obiektu światowego dziedzictwa UNESCO w Puszczy Białowieskiej. Pomysły takie docelowo mogą doprowadzić do zwiększenia wycinek w Puszczy nawet o ponad 50 procent.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.