Aż 46 proc. budek lęgowych rozdanych przez miasto Białystok mieszkańcom zasiedliły ptaki. W lutym 360 domków dla ptaków białostoczanie powiesili na swoich działkach. Tworzenie miejsc do lęgu ptaków jest kolejnym działaniem na rzecz ochrony przyrody i bioróżnorodności Białegostoku.
Okazja, by zdobyć drewnianą budkę dla ptaków i wziąć udział w akcji ochrony ptaków mieszkających na terenie miasta. Urząd Miejski w Białymstoku w niedzielę (12 lutego) o godz. 12 rozda 250 budek lęgowych. Miejsce? Park Planty - w alei Zakochanych, od strony ul. Akademickiej.
Opowiadali już o zwierzakach z Puszczy Białowieskiej oraz zachodzących w leśnych ostępach przyrodniczych procesach. Teraz zmieniają radykalnie miejsce pracy. Ale tematyka pozostaje podobna. Panowie w swym nowym komiksie przyglądają się ptakom w mieście.
Mydlarnia Cztery Szpaki kolejny już rok wspiera Komitet Ochrony Orłów. Tym razem całkowity dochód ze sprzedaży kalendarza "Ptaki 2023" zostanie przekazany na ochronę... puchaczy.
Na Podlasiu znacznie spada populacja bociana białego. Ornitolog Adam Zbyryt wskazuje, że w Dolinie Biebrzy czy Narwi ich liczebność zmniejszyła się przez ostatnie 10 lat nawet o 20 procent. Czy to oznacza, że bociany, do tej pory tak bardzo kojarzone z krajobrazem Podlasia, znikną stąd na stałe?
Białystok. 200 budek lęgowych dla ptaków, w ciągu niespełna 30 minut, trafiło w ręce białostoczan, którzy w niedzielę (13 lutego) w południe przyszli na Planty.
Przez całą zimę dokarmiają ptaki, a przy okazji badają je i obrączkują. Studenci z Koła Naukowego Biologów Uniwersytetu w Białymstoku jak co roku przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji "Karmnik".
Najczęściej odzywały się: śpiewak, kos, rudzik, droździk, pokrzywnica. Ale też: śnieguła, ortolan, płomykówka. Biolodzy z Uniwersytetu w Białymstoku nagrywali ptaki nocą przez dwa sezony. Wykorzystywali monitoring akustyczny do zbierania danych dotyczących nocnej migracji ptaków nad Zalewem Siemianówka. Wnioski są interesujące.
Wśród ptaków, którym grozi wyginięcie w Polsce, znalazły się płaskonos, mewa siwa, zausznik, błotniak łąkowy i powszechnie znane: głowienka, gawron oraz słowik szary.
On bociany uwielbiał od dzieciństwa. Ona zawsze chciała książkę wyszyć. Tak powstał "Wojtek". Jak znalazł na teraz, gdy bociany właśnie do Polski zlatują.
Ona ma 19 lat, on 21. Przyjechały do sokolarni w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej i tu zostaną do końca życia. Para orłów stepowych ma być nową atrakcją mieszczącego się w skansenie Ośrodka Edukacji Ekologicznej Sokolarnia.
Wraca "Popołudniowa kawka z mlekiem", czyli cykl spotkań przyrodniczych organizowanych przez Wydział Biologii Uniwersytetu w Białymstoku i Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (PTOP). Pierwsze spotkanie w tym sezonie odbędzie się w czwartek (17 grudnia) o godz. 19. O ptakach Puszczy Białowieskiej opowie Adam Zbyryt.
Zdaniem obrońców zwierząt Ministerstwo Klimatu i Środowiska otwiera furtkę dla odstrzału chronionych ptaków: żurawi, gęsi, gęgaw, kormoranów czy łabędzi. Ma to być odpowiedź na postulaty izb rolniczych, bo ptaki te wyrządzają szkody w uprawach.
Podczas gdy premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda apelują do Polaków o retencję, w sąsiedztwie Biebrzańskiego Parku Narodowego odwadniane są torfowiska. Tym samym zagrożone są siedliska chronionych ptaków: wodniczki, dubelta, kulika czy bataliona.
Po pożarze Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu grozi zarośnięcie brzozami i wierzbami. To może doprowadzić do trwałej utraty siedlisk ptaków na tych otwartych terenach. Nadbiebrzańskie przestrzenie pokrywać się mogą też zabójczymi dla ich bioróżnorodności trzcinami i pokrzywami. Ale najbardziej zdegradować je mogą ratraki.
Mazowiecki Ruch Antyłowiecki rozprawia się z hipokryzją Polskiego Związku Łowieckiego. Stało się tak po tym, jak myśliwi z trzech kół łowieckich pochwalili się, że po pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym w jego otulinie na razie nie będą polować na ptaki i instalują im tu budki i kosze lęgowe.
Hektolitry wody zrzucają z powietrza na Biebrzański Park Narodowy śmigłowce i samoloty policji i Lasów Państwowych. W akcję gaśniczą zaangażowanych jest ponad 350 strażaków, 50 żołnierzy WOT, służby Parku. Wspierani są przez okolicznych mieszkańców. - Straty nie będą tak wielkie jak się na początku wydawało - ocenia sytuację prezydent Andrzej Duda.
Podczas konferencji prasowej w środę (22 kwietnia) po południu na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego minister środowiska informował: - Opanujemy ten żywioł. Oczywiście nie wiemy, ile to potrwa. Wszystko zależy od warunków pogodowych, z której strony powieje wiatr. Zaraz potem z głębi Parku zaczęła się unosić kolejna ogromna łuna dymu.
Do gaszenia pożaru na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego ściągane są posiłki strażaków z całego kraju. Premier Morawiecki zapowiada uruchomienie na ten cel dodatkowych pieniędzy. Ogień do południa w środę (22 kwietnia) objął już 6 tys. ha. I dalej się rozprzestrzenia.
Ptaki tracą w ogniu swoje lęgi! Pisklętom grozi głód, bo ich żerowiska, pełne do niedawna drobnych zwierząt, po przejściu żywiołu będą pustynią - alarmuje dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego. Po ostatnich pożarach w Parku zwraca się o pomoc.
Ponad czterdzieści organizacji pozarządowych skupionych w koalicji Niech Żyją! chce wprowadzenia w Polsce pięcioletniego moratorium na zabijanie dzikich ptaków. - Możemy pokazać światu mądrą, światłą postawę, dać przykład, dokonać odważnego przełomu i pozytywnej zmiany - apelują.
Rozpoczął się sezon polowań na dzikie ptaki. Na stawy, łąki i pola wychodzi tysiące myśliwych, na których celowniku znalazły się w pierwszej kolejności cztery gatunki kaczek, łyski i gołębie grzywacze. Później mają wziąć się za m.in. za gęsi, słonki i jarząbki.
Zbliża się wiosna - okres, gdy w teren wyruszą masowo miłośnicy ptaków. Osób, które podróżują po to, by podglądać ptaki, przybywa, a Podlaskie ma im szczególnie dużo do zaoferowania. Gdzie warto się wyprawić w poszukiwaniu ciekawych gatunków? O tym m.in. będzie można usłyszeć na najbliższej "Popołudniowej kawce z mlekiem" w Instytucie Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Rozpoczął się sezon zimowego dokarmiania ptaków na terenie Białegostoku. Specjalnie zakupione karmniki zostały zamontowane w parkach i na skwerach. "Ptasia stołówka" - bo tak nazywa się akcja dokarmiania ptaków dziko żyjących - działać będzie do wiosny, zależnie od pogody.
Dzięki biologom z Uniwersytetu w Białymstoku można podglądać życie ptaków drapieżnych. Pracownicy Instytutu Biologii UwB uruchomili transmisję z gniazda jastrzębi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.