W piątek (1 marca) od rana w kilku miejscowościach w województwie podlaskim równocześnie odbywają się protesty rolników. Zapytaliśmy policję, gdzie obecnie trzeba liczyć się z utrudnieniami i jaka jest skala zgromadzeń.
We wtorek (20 lutego) rolnicy będą kontynuować strajk generalny w całym kraju, w tym w Podlaskiem. Protesty zaplanowano w kilkunastu punktach w województwie, w tym zablokowana ma być obwodnica na wjeździe do Augustowa i w niektórych miejscach drogi Białystok - Warszawa czy Białystok - Siemiatycze.
W piątek (16 lutego) w niektórych miejscach w kraju rolnicy będą kontynuować strajk generalny. Zgodnie z naszymi informacjami w Podlaskiem blokady odbędą się tylko na trasie S 61 - w Marianowie. Kolejne protesty zaplanowano na wtorek (20 lutego) - odbędą się w kilkunastu punktach w województwie.
W Podlaskiem zarejestrowano kilkanaście punktów, w których rolnicy w ramach strajku generalnego w piątek (9 lutego) na pięć godzin całkowicie zablokowali przejazd, m.in. na DK nr 8 i 19. Wyjechali na drogi ciągnikami i samochodami oznaczonymi biało-czerwonymi flagami i z logo "Solidarności". Od godz. 10 przepuszczano tylko pojazdy uprzywilejowane. W Białymstoku z ruchu wyłączono część ul. Mickiewicza.
W piątek (9 lutego) rolnicy planują strajk generalny. Mają protestować przeciwko polityce rolnej polskiego rządu i unijnych urzędników. Jednym z powodów ma być przedłużenie bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą do 2025 roku. W Podlaskiem mają być zablokowane m.in. S8 i S19
Przez całą Polskę, w tym przez Białystok, przetoczyły się w środę (24 stycznia) protesty rolników. Sprzeciwiali się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Akcję zorganizowała NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" ze wsparciem izb rolniczych.
W środę, 24 stycznia, w całym kraju, w tym w Podlaskiem, zaprotestują rolnicy. Chcą, aby KE zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Mają się też domagać zmiany Zielonego Ładu - strategii, która prowadzi do ograniczenia produkcji rolnej w Europie poprzez nakładanie dodatkowych wymagań środowiskowych.
Ministerstwo Obrony Narodowej chce przejąć teren przy prawosławnym monasterze w podbiałostockim uzdrowisku Supraśl, gdzie PiS, mimo obietnic, nie utworzył sanatorium dla rolników. Wszystko nagle - bez konsultacji i w tajemnicy przed opinią publiczną.
W ruinę popadają obiekty po byłym Zespole Szkół Rolniczych kupione przez KRUS w podbiałostockim Supraślu, gdzie miało powstać sanatorium dla rolników. Obietnicę, że taka placówka tu powstanie, siedem lat temu złożył PiS.
Ochronimy was przed zalewem ukraińskich produktów, uwolnimy od biurokracji, dofinansujemy inwestycje w tanią energię i biopaliwa. To niektóre z obietnic, jakie PO przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi kieruje do rolników.
Działacze Agrounii zablokowali w poniedziałek (19 grudnia) jedną z ulic w podlaskim Grajewie. To znak protestu wobec zalegania w polskich magazynach pszenicy, kukurydzy i rzepaku sprowadzanych z Ukrainy, które miały trafić do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, oraz przeciw wygórowanym cenom warzyw i owoców w sklepach.
Sześciu działaczy AGROunii (w tym jej lider Michał Kołodziejczak) zostało uniewinnionych przez łomżyński sąd za zorganizowane pikiety przed łomżyńskim biurem posła Lecha Kołakowskiego i za wejście do biura. Sąd uznał, że mieli konstytucyjne prawo do manifestowania swoich poglądów. Kołodziejczak twierdzi, że policjanci działali "na zamówienie polityczne".
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że w przyszłym tygodniu ma zostać przedstawiony systemem wsparcia, umożliwiający rolnikom zakup nawozów po "akceptowalnej cenie". Nie widzi możliwości opowiedzenia się przez PiS w Sejmie za senackimi poprawkami dotyczącymi wsparcia odbiorców ciepła, bo "spowodowałoby to "niesprawiedliwość"
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z podlaskimi rolnikami obiecywał, że od stycznia 2023 roku "zostanie wyrównany, a nawet przekroczony" średni poziom unijnych dopłat dla rolników. Przy okazji apelował: - Ponaglam, żeby obietnica z czerwca o przekazaniu Ukrainie przez UE 9 miliardów euro została jak najszybciej dotrzymana.
Sezon 2021/2022 na rynku zbóż za chwilę przejdzie do historii. I był to najtrudniejszy okres w ostatnich kilkudziesięciu latach, przyniósł rekordowe ceny, w tym oczywiście pszenicy, która jest podstawą bezpieczeństwa żywnościowego świata.
- PiS przedstawiło kolejną odsłonę festiwalu obłudy i hipokryzji wobec polskiej wsi. Ich sztandarowy projekt: przechodzenia na emeryturę przez rolnika bez konieczności przekazania ziemi leży od 2 lat w Sejmie. Autorem jest PSL - przypomina podlaski poseł PSL Stefan Krajewski.
Były senator PiS i były wiceminister rolnictwa Tadeusz R. został tymczasowo aresztowany. Sąd orzekł, że może on wyjść na wolność po wpłaceniu 200 tys. zł. poręczenia majątkowego. Na to jednak nie zgadza się prokuratura. Tadeusz R. jest podejrzany m.in. "o wyrządzenie 80 mln zł szkody w mieniu zarządzanej przez niego spółdzielni "Bielmlek" w Bielsku Podlaskim".
Podlascy rolnicy ze strefy przygranicznej z Białorusią domagają się rekompensat od państwa za zdewastowanie ich łąk w związku z zabezpieczaniem przez wojsko granicy polsko-białoruskiej. Zwłaszcza przy okazji budowy "płotu Błaszczaka".
- Mając do dyspozycji instrumenty, narzędzia finansowe, jestem bardzo wiele w stanie pomóc polskim rolnikom, polskiej wsi - tak w Bielsku Podlaskim tłumaczył swoje zatrudnienie w należącym do skarbu państwa Banku Gospodarstwa Krajowego łomżyński poseł klubu PiS Lech Kołakowski.
Białowieski Park Narodowy podpisał umowy na dzierżawę 125 ha prywatnych łąk, z których sianem zimą dokarmiane będą żubry. Właściciele działek dostaną średnio ok. 2,5 tys. zł za hektar.
Podlaskie. Kilkudziesięciu rolników pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku protestowało we wtorek (27 kwietnia) przeciw decyzji zakazującej udrażnia rowów melioracyjnych na obszarze Natura 2000 Bagno Wizna. - Decyzja ta godzi w sposób naszego gospodarowania i jest sprzeczna z faktycznym użytkowaniem tego terenu - mówili.
Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił upadłość Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim. Jej prezesem był były senator PiS i były wiceminister rolnictwa Tadeusz Romańczuk. Podlaski poseł PSL Stefan Krajewski jest pewien: - Widzimy efekty nieudolnej władzy PiS-u, nieudolnych rządów tych wszystkich, którzy stawiani są na stołki, na których nigdy nie powinni się znaleźć.
- To niedopuszczalne, żeby PiS odbierał ludziom prawo do strajków poprzez wzywanie rolników w całym kraju na komendy policji. Działanie policji jest ewidentnie działaniem politycznym. Dostajemy wezwania tylko po tych wydarzeniach, w czasie których byli naznaczani posłowie PiS - twierdzi lider Agrounii.
Po interwencji przyrodników, RDOŚ w Białymstoku zakazała do 2024 roku odwadniania Bagna Wizna, rozległego kompleksu mokradeł leżącego w sąsiedztwie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Organizacje ekologiczne liczą, że ARiMR wyciągnie konsekwencje wobec rolników pogarszających tu stan siedlisk ptaków.
Były minister rolnictwa, a obecnie podlaski eurodeputowany PiS Krzysztof Jurgiel domaga się od premiera Morawieckiego przeprowadzenia kontroli nieprawidłowości do jakich miało dojść w resorcie za czasów jego następcy Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Chodzi m.in. o "zorganizowaną grupę przestępczą".
Zdaniem obrońców zwierząt Ministerstwo Klimatu i Środowiska otwiera furtkę dla odstrzału chronionych ptaków: żurawi, gęsi, gęgaw, kormoranów czy łabędzi. Ma to być odpowiedź na postulaty izb rolniczych, bo ptaki te wyrządzają szkody w uprawach.
Po raz kolejny rolnicy w ramach akcji protestacyjnych organizowanych przez Agrounię ciągnikami wyjechali także na podlaskie drogi. Protestują ponownie przeciwko "Piątce dla zwierząt" (zwanej też "Piątką Kaczyńskiego"), czyli nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, ale też w ogóle przeciw niszczeniu polskiego rolnictwa przez PiS.
Rolnicy z Agrounii wylali gnojówkę przed domami kilku posłów PiS. Trafiła też przed dom podlaskiego posła Kazimierza Gwiazdowskiego. - Pan nie wyjdzie, to jesteś pan pedał i tyle - krzyczał w stronę okien domu posła jeden z rolników. Wcześniej na transparentach zdradę rolników zarzucono podlaskiemu senatorowi Jackowi Boguckiemu.
Poseł Lech Kołakowski, zawieszony w prawach członka PiS nadal obstaje przy tym, że "Piątka dla zwierząt" powinna być przez parlament odrzucona. Uruchomił właśnie całodobowy telefon interwencyjny, pod który każdy, "kto czuje się poszkodowany lub zagrożony" z powodu tej ustawy, może się do niego zgłaszać.
Protestujący rolnicy w środę (7 października) pojawili się przed białostocką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości z taczką, na której spoczywała kukła z twarzą Jarosława Kaczyńskiego i tabliczka z napisem: "Na taczkę razem z kotem i won". Przynieśli też dwa drewniane koryta z ziemniakami, jajkami, zbożem i butelkami mleka - dla kota Kaczyńskiego.
Protest rolników. W środę (7 października) od rana rolnicy w całym kraju protestują przeciwko zmianom w ustawie o ochronie zwierząt. W Podlaskiem po godz. 9 na drogi powiatowe i wojewódzkie wyjechała ponad setka ciągników i inny sprzęt rolniczy. Rolnicy nie blokują ruchu, ale go spowalniają. Zmierzają do większych miast regionu.
W ramach protestu przeciwko procedowanej w parlamencie "Piątce dla zwierząt" blokady dróg w całym kraju zapowiadają na środę (7 października) OPZZ i Agrounia. Rolnicy mają zablokować w sumie sto tras. - Podlaskie będzie zablokowane - zapowiada Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
Wybory prezydenckie 2020. Minister rolnictwa w czasie wizyty w Podlaskiem w ramach wsparcia kampanii Andrzeja Dudy, obiecał rolnikom dotkniętym skutkami koronawirusa miliard złotych. I błagał ich o poparcie Dudy. A minister edukacji straszył rolników przemianą światopoglądową.
Ponad stu rolnikom z czterech gmin pogranicza polsko-litewskiego na Suwalszczyźnie może grozić bankructwo w związku z tym, że nie mają dostępu do swoich pól po stronie litewskiej. Dostęp z powodu pandemii koronawirusa blokuje litewski minister rolnictwa.
Odstępstwa od ochrony wilków i innych gatunków chronionych prawem unijnym dopuszczalne są jedynie w rzadkich, precyzyjnie określonych sytuacjach - przypomina Trybunał Sprawiedliwości UE. Zaznacza, że uciążliwości spowodowane przez wilki czy też bezpodstawna obawa przed dużymi drapieżnikami nie wystarczą, żeby zezwolić na ich odstrzał.
- Rolnicy w Polsce są jedną z najbardziej prounijnych grup społecznych w Polsce. W tej chwili to oni są największymi zwolennikami pozostania w UE, ale jednocześnie wpływania na losy UE, a nie tylko małpowania rozwiązań, które są dla innych bardziej korzystne niż dla nas - mówił Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa podczas spotkania w Białymstoku z podlaskimi rolnikami. I namawiał do głosowania na PiS w wyborach o PE.
"Powstanie chłopskie 2019" wybuchło w poniedziałek (28 stycznia) także w Podlaskiem. Przed południem około dwudziestu rolników i sześć ciągników zablokowało krajową ósemkę. Na pytanie o organizatora protestu odpowiadali zgodnie, że to ministrowie rolnictwa i środowiska. Poprzedniego dnia policjanci wypytywali ich telefonicznie o szczegóły blokady, a w dniu protestu nachodzili ich rodziny.
W związku z wciąż nierozwiązywanymi przez PiS problemami, jakim są skutki tegorocznej suszy i ubiegłorocznych nawałnic oraz rozwijająca się epidemia wirusa ASF, gabinet cieni PO chce utworzenia z pieniędzy budżetu państwa funduszu celowego - Funduszu Klęskowego dla Wsi i Rolnictwa. Takie stanowisko ministrowie tego gabinetu podjęli w środę (22 sierpnia) w Ciechanowcu.
Tak antyrolniczego rządu, z jakim mamy dziś do czynienia, nie mieliśmy nigdy. Następuje eksterminacja polskich rolników dokonywana przez obecny polski rząd. PiS sprzedał interesy wsi - mówili rolnicy, którzy w środę (9.05) zorganizowali protest pod Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku.
Przewodniczący klubu radnych PiS w białostockiej radzie miejskiej Henryk Dębowski został zastępcą dyrektora w oddziale terenowym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Białymstoku. Równocześnie przebywa na urlopie bezpłatnym do końca roku w podlaskim urzędzie marszałkowskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.