- Obwiązujące regulacje są pozorne, faktycznie nie stanowią prawa. Trwamy w chaosie prawnym. Nasze zobowiązania wobec prawa międzynarodowego poszły w odstawkę - wskazuje dr Hanna Machińska w odniesieniu do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Zmarły odnaleziony ostatnio przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej miał 28 lat. Pochodził z nieprzestrzegającej praw człowieka Erytrei. Zmarł w skutek wychłodzenia. Tak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury.
Odnaleziono kolejne ciało ofiary kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Tym razem okolicy miejscowości Lipszczany na Suwalszczyźnie. To młody mężczyzna o ciemnej karnacji skóry.
Za przemyt papierosów o wartości 178 mln zł oraz łapówki na 700 tys. euro została zatrzymana 21-osobowa grupa przestępcza. Wśród zatrzymanych: funkcjonariuszka służby celno-skarbowej i emerytowani funkcjonariusze, którzy pracowali m.in. na przejściu granicznym w Kuźnicy.
Zatrzymano łącznie 25 przemytników, działających w zorganizowanej grupie przestępczej. W tym czterech Polaków. To efekt współpracy międzynarodowych służb granicznych i organów ścigania.
Czterech uchodźców politycznych z Burundi zostało wpuszczonych przez Straż Graniczną do Polski dopiero za drugim razem. Wszyscy dostali zgodę na ubieganie się w naszym kraju o ochronę międzynarodową.
Straż Graniczna na przejściu w Terespolu nie wpuściła do Polski czterech uchodźców politycznych z Burundi. To prześladowani członkowie rodziny opozycyjnego generała skazanego na dożywocie.
Somalijczycy, którzy po wypadku samochodu Straży Granicznej trafili do szpitali, znajdują się już w otwartych ośrodkach dla cudzoziemców. Wcześniej przyjęto od nich wnioski o ochronę międzynarodową.
Somalijczycy, którzy byli przewożeni landroverem Straży Granicznej i ucierpieli w wypadku, byli skuci i nie zostali przypięci pasami bezpieczeństwa. Dwóch z nich zostało zabranych przez SG ze szpitala. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje.
Kolejne balony z paczkami papierosów bez akcyzy spadły w Podlaskiem. Przemytnicy wyposażyli je w lokalizatory.
Sytuacja dzieci nielegalnie przekraczających granicę polską-białoruską jest dramatyczna. Często nie udaje się znaleźć dla nich miejsca w placówkach pieczy zastępczej, więc są kierowane np. do... domu księży emerytów.
To była ogólnopolska akcja służb granicznych. - Wśród zatrzymanych są obywatele Ukrainy, Białorusi, Rosji i Polski - poinformowała mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej.
Kolejny raz w ciągu minionej doby balon z paczkami papierosów bez akcyzy spadł w Podlaskiem. Tym razem doleciał aż do Białegostoku.
- Kończymy z akcyjnością, budujemy struktury, infrastrukturę na długi czas - zapewnił na granicy polsko-białoruskiej minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Straż Graniczna nieraz nie dopuszcza na granicy polsko - białoruskiej pełnomocników i pełnomocniczek do zatrzymanych cudzoziemców, którzy deklarują wolę ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce. Często nie mogą oni brać udziału w czynnościach prowadzonych wobec tych obcokrajowców przez SG.
Według szacunków służb obecnie notowanych jest na dobę średnio 120 prób przekroczenia granicy Białorusi do Polski poza wyznaczonymi przejściami. Od początku września odnotowano około 2,5 tys. takich prób, to więcej niż w lipcu i sierpniu. - Sytuacja jest poważna - ocenia szef MON.
Przemytnicy papierosów z Białorusi do Polski użyli balonów meteorologicznych, pod które podczepiali pakunki z papierosami.
Rząd utrzymuje, że potrzebna była decyzja o przedłużeniu obowiązywania strefy buforowej przy polsko-białoruskiej granicy, bo "przyniosła konkretne, dobre rezultaty". Wątpią w to wolontariusze z Grupy Granica.
Iracka rodzina z czwórką dzieci w poniedziałek (9 września) została ostatecznie wpuszczona do Polski. Już raz starała się legalnie przekroczyć granicę na przejściu w Terespolu, by ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale Straż Graniczna na to jej nie pozwoliła.
Rykiem silników i spalinami unoszącymi się nad Białowieskim Parkiem Narodowym motocykliści - z inicjatywy Konfederacji - okazali solidarność z mundurowymi na polsko-białoruskiej granicy.
Iracka rodzina z czwórką dzieci nie została wpuszczona do Polski. Starła się legalnie przekroczyć granicę przez przejście w Terespolu i ubiegać się o ochronę międzynarodową.
32 martwe osoby zostały odnalezione od lata 2021 roku na pograniczu polsko-białoruskim. Czym są wymuszone zaginięcia i dlaczego znikają migranci? Raport opublikowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka i przedstawiła rekomendacje, aby mu przeciwdziałać.
Afgańska rodzina z dwójką małych dzieci zamierza ponownie prosić we wtorek rano (27 sierpnia) na przejściu granicznym w Terespolu o ochronę międzynarodową w Polsce. Przed blisko tygodniem nie została wpuszczona przez Straż Graniczną i odesłana z powrotem na Białoruś.
Rodzina z Afganistanu, z dwójką małych dzieci, nie została wpuszczona do Polski przez Straż Graniczną. - Stało się tak, choć deklarowała na przejściu w Terespolu, że chce być chroniona w naszym kraju - twierdzą osoby, które chciały im pomóc.
Część osób usiłuje dotrzeć do Polski z terenu Białorusi rzekami granicznymi - wciąż nie ustają próby nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej. Jak informuje Podlaski Oddział Straży Granicznej - w lipcu i sierpniu było ich jednak o ponad połowę mniej niż w czerwcu. MSWiA ma teorię, skąd wziął się ten spadek.
Niewykluczone, że obserwowany w ostatnich tygodniach spadek przejść w niedozwolonych miejscach przez białorusko-polską granicę ma związek ze zmianą taktyki reżimu Łukaszenki.
Strażniczka graniczna na widok aktywistów przy granicy polsko - białoruskiej z bliskiej odległości oddała strzał z prywatnej broni hukowej. Pomyliła ich z migrantami. Prokuratura właśnie uznała, że użycie broni w tamtej sytuacji "nie miało znamion czynu zabronionego".
Ludzie umierają z wycieńczenia i z wychłodzenia. Są chowani w bezimiennych grobach. - Pokazujemy prawdziwe oblicze sytuacji na wschodniej granicy UE - mówią autorki raportu przygotowanego przez organizacje humanitarne z czterech krajów.
Dzięki wprowadzeniu przy granicy polsko-białoruskiej strefy buforowej "granica jest bezpieczna, Podlasie jest bezpieczne, Polska jest bezpieczna". Tak zapewniają służby mundurowe i wojewoda podlaski. Organizacje pozarządowe alarmują: W "strefie Tuska" trwa polowanie na ludzi.
- W sferze buforowej nie powinno być żadnej organizacji społecznej - żądali uczestnicy pikiety w podlaskim Michałowie. Zebrani, głównie zwolennicy Konfederacji, chwalili samowolne patrole narodowców przy granicy polsko-białoruskiej.
- Agresywnych przybyszy na granicy polsko-białoruskiej należy powstrzymywać twardo. Natomiast w wypadku osób potrzebujących pomocy, szczególnie dzieci, wymagane jest zadbanie o ich bezpieczeństwo - uważa senator Maciej Żywno.
Na 3,5 roku więzienia skazany został sprawca wypadku auta z migrantami na Podlasiu. Zginęły w nim dwie osoby, osiem zostało rannych. "Jestem winny" - przyznał na procesie kierowca. W trakcie pościgu nie zatrzymał się, a od każdego z migrantów pobrał za przewóz 8 tys. zł. Prosił o minimalną karę.
Idziemy do rezerwatu Wysokie Bagno - w stronę zamkniętej strefy buforowej. Nagle słyszymy strzał, po chwili drugi. Docierają z głębi puszczy od strony granicznego płotu.
- Kryzys może potrwać latami - przyznał strażnik graniczny, którego spotkałem w rejonie Masiewa Starego na Podlasiu. Od dzisiaj, przez 90 dni obowiązuje strefa buforowa przy granicy polsko-białoruskiej.
Od północy ze środy (12 czerwca) na czwartek (13 czerwca) przy granicy polsko-białoruskiej obowiązywać będzie ponownie strefa buforowa, nie będą mogły do niej wjechać osoby postronne. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
- Każde zamknięcie obszaru przy granicy będzie nam utrudniać życie i pracę oraz odstraszać turystów. Utrudni też niesienie pomocy humanitarnej - prof. Rafał Kowalczyk o wprowadzeniu strefy buforowej przy granicy polsko - białoruskiej.
Nie nielegalni emigranci, ale niedźwiedź próbował sforsować zaporę na granicy Litwy z Białorusią. Zwierzę chciało przewrócić maszt, na którym zamontowano kamerę do monitoringu i reflektor.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Dwa samochody policji zostały uszkodzone przez osoby rzucające kamieniami z drugiej strony zapory na granicy z Białorusią.
Funkcjonariusz Straży Granicznej jest w szpitalu z obrażeniami głowy po uderzeniu konarem przez ludzi przedzierających się nielegalnie przez granicę polsko-białoruską w okolicach Białowieży. Z kolei pogorszył się stan żołnierza ugodzonego nożem przy granicznej zaporze.
- Nie ma prawa ludzkiego do zamieszkania gdzie się chce, bo gdyby tak było niepotrzebne byłyby wizy, paszporty, straże graniczne, itd. - mówił w Białymstoku szef MSZ Radosław Sikorski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.