Ze zdumieniem przyjąłem oświadczenie marszałka podlaskiego, jakoby nie pamiętał, czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok.
Marszałek podlaski z PiS "nie sięga pamięcią", czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok. Jej obecny główny udziałowiec zamieścił w mediach społecznościowych jako swoje zdjęcie w tle grafikę z dużą literą "Z", która stała się symbolem zwolenników rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a przy okazji wizyty Joego Bidena w Polsce na Twitterze nazwał prezydenta USA "starą pedofilską fają".
Główny udziałowiec spółki wydającej skrajnie prawicowy i wspierany przez samorząd wojewódzki portal Dzień Dobry Białystok zamieścił na Facebooku jako swoje zdjęcie w tle grafikę, na której w kontury Polski została wpisana duża litera "Z" - która stała się symbolem zwolenników rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przy okazji wizyty Joe Bidena w Polsce na Twitterze nazwał prezydenta USA "starą pedofilską fają".
Lada moment zostanie zasłonięta dociepleniem. I wiadomo - mimo obietnic marszałka Artura Kosickiego (PiS), że jej powrót na ścianę wieżowca ONZ nie będzie możliwy. Dlatego radni miejscy zaczynają dopytywać, co zrobić, by babcia Eugenia jednak mogła być odmalowana.
Starosta siemiatycki z PiS zakazał sympatyzującemu z PO burmistrzowi Siemiatycz (Podlaskie) pomagania w przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy i koordynowania zbiórek darów dla mieszkańców tego kraju ogarniętego wojną. Powołał się na decyzję wojewody podlaskiego. Pracownica biura wojewody twierdzi: - Nikt nie ma monopolu na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy i działania pomocowe.
Kiedy także radni sejmiku podlaskiego zajęci byli pomocą w związku z wojną na Ukrainie, marszałek podlaski z PiS przeforsował swojego kandydata na wicemarszałka. Sebastiana Łukaszewicza z Solidarnej Polski, który zasłynął z balowania z Bartłomiejem Misiewiczem, obecności na blokadzie marszu równości i został uznany za winnego popełnienia czynów zabronionych w procesie karnym.
Rada Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku zdecydowanie podzieliła się w sprawie zatrudnienia szefa białostockich struktur PiS-u, marszałka podlaskiego Artura Kosickiego. Poparł jednak tę propozycję dziekan wydziału. Tymczasem okazało się, że niecałe trzy miesiące przedtem żona dziekana znalazła zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim. Pracownicy UwB twierdzą, że oba fakty mają ze sobą związek.
Gmina Białystok pyta premiera Mateusza Morawieckiego, jak finansować edukację dzieci Białorusinów, którzy uciekli ze swej ojczyzny w obawie przed represjami ze strony reżimu Łukaszenki. Włodarze Białegostoku wnioskują o pomoc w rozwiązaniu kwestii formalno-prawnych i finansowych związanych z nauką języka białoruskiego dzieci niebędących obywatelami Polski.
Niewielu białostoczan i białostoczanek dołączyło do uroczystości upamiętniających 71. rocznicę śmierci majora Zygmunta Szendzielarza (ps. "Łupaszka"). Ton tym obchodom nadawali głównie wszechpolacy i rekonstruktorzy oraz pracownik białostockiego oddziału IPN, mentor hajnowskich narodowców Bogusław Łabędzki. Wśród oddających cześć "Łupaszce" nie zabrakło białostockich radnych PiS.
Listy do redakcji. Przepisy ustawy dotyczące opłacania składki zdrowotnej w przypadkach, gdy jednoosobową działalność gospodarczą prowadzi emeryt pobierający emeryturę, są nieprzemyślane, krzywdzące i powinny ulec odpowiednim zmianom dostosowanym do współczesnej rzeczywistości - pisze w liście do redakcji Czytelnik.
Podlascy Młodzi Demokraci rozpoczęli akcję informującą o przyczynach rosnącej inflacji i wysokich cen produktów. Z kolei poseł Robert Tyszkiewicz przekazał na WOŚP 425 zł, które dostał z tytułu wyrównania poselskiego wynagrodzenia. Tymczasem w Łomży i Białymstoku pojawiły się billboardy: "Codziennie płacimy 6,8 miliona zł kary za Turów i Izbę Dyscyplinarną. A wy dalej ich popieracie?".
- PiS przedstawiło kolejną odsłonę festiwalu obłudy i hipokryzji wobec polskiej wsi. Ich sztandarowy projekt: przechodzenia na emeryturę przez rolnika bez konieczności przekazania ziemi leży od 2 lat w Sejmie. Autorem jest PSL - przypomina podlaski poseł PSL Stefan Krajewski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nominował 16 sekretarzy wojewódzkich swojej partii. W Podlaskiem został nim Wojciech Nierodzik. Od wtorku (1 lutego) odpowiada on za funkcjonowanie PiS w naszym regionie - niezależnie od podlaskiego pełnomocnika tej partii, wiceministra nauki i edukacji posła Dariusza Piontkowskiego.
Przywołując oczekiwania prezydenta Lecha Kaczyńskiego, posłowie PiS z podlaskiego zespołu parlamentarnego ponownie przygotowali stanowisko w sprawie uzupełnienie sieci dróg ekspresowych o odcinek Białystok - Augustów - Raczki. Podlascy posłowie opozycji komentują: - Wystarczy, że nasi posłowie PiS poprą przyjętą przez Senat poprawkę w tej sprawie i budowa ruszy.
"Bardzo dziwnym trafem ta sprawa została umorzona" - mówił poseł PiS Mieczysław Baszko podczas posiedzenia sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych o śledztwie dotyczącym rzekomego podżegania do niszczenia mienia przez Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog. Po publikacji Kramka aktywiści w geście obywatelskiego sprzeciwu przecięli fragment drutu granicznego. Posłowie PiS oburzają się ich akcją, a sprawa domniemanego podżegania po decyzji Prokuratury Krajowej wróciła do śledczych z Sokółki.
- Łżesz jak bura suka, zachowujesz się jak wywłoka - to jedno z mnóstwa wyzwisk, jakie padły w internecie pod adresem właścicielki zakładu fryzjerskiego w Łomży po jej spotkaniu z Donaldem Tuskiem. "Wiadomości" i dziennik regionalny TVP "Obiektyw" ze wsparciem lokalnych działaczy i zwolenników PiS zmanipulowały przekaz z jego spotkań z podlaskimi przedsiębiorcami. Tych, którzy gotowi byli się z nim spotkać - zastraszano.
Osoby, które spotykają się i rozmawiają z Donaldem Tuskiem, otrzymują pogróżki i są zastraszane. W sprawie sejmowej komisji śledczej szef PO mówi: - Jeśli PiS zablokuje tę komisję lub przekształci ją w komisję operetkową, to będzie jasne, że Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za nielegalne podsłuchiwanie ludzi.
- To, czego bardzo potrzebujemy teraz, to jest umocnienie złotówki i przywrócenie Polsce wiarygodności inwestycyjnej - mówiła w Białymstoku posłanka Hanna Gill-Piątek, przewodnicząca sejmowego koła Polski 2050. Działacz tego ruchu Adrian Łuckiewicz, jako burmistrz Wasilkowa, nie krył też obaw w odniesieniu do realizacji "Nowego Polskiego Ładu": - Pełen obaw spoglądam w przyszłość.
W związku wprowadzeniem "Nowego polskiego ładu" Konfederacja domaga się dymisji premiera Mateusza Morawieckiego. Podlaski poseł tej formacji Robert Winnicki twierdzi, że w wyniku zmian w tym programie wyjdzie "potwór Frankensteina", premiera nazwał "czwartym jeźdźcem Apokalipsy", a ministra finansów - "marionetką niepotrafiącą nawet wypowiedzieć się po polsku".
Europoseł Krzysztof Jurgiel został przyłapany w czasie podróży pociągiem bez maseczki. Zapiera się, że ją - jak to określa - miał. Na nagraniach z tej podróży widać, że faktycznie maseczkę przy sobie ma, ale zakłada ją tylko wtedy, kiedy zostaje upomniany przez współpasażerkę. Potem znowu podróżuje bez maseczki na twarzy.
Trzy miesiące temu był przeciw. Teraz zmienił zdanie. Radny Zbigniew Klimaszewski (PiS) przekonał się do zmian w rejonie zbiegu ulic Piasta i Słonimskiej na Bojarach. W międzyczasie spotkał się z... deweloperem, który chce stawiać tu blok.
Pięć ugrupowań może dzielić się w najbliższych wyborach mandatami w białostockiej radzie miasta. Tak wynika z badania poparcia partii politycznych w mieście. Do tego mogą dojść jeszcze ruchy miejskie.
Wiadomo, ile miasto będzie musiało dołożyć przez podwyżki cen gazu i prądu do białostockich placówek oświatowych. Kwota jest niemała. Dopłaty rządu z kolei rokrocznie się zmniejszają.
PSL rozpoczęło konsultacje, w ramach których Polki i Polacy mogą dzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z programem "Nowy polski ład" Prawa i Sprawiedliwości. Ludowcy chcą doprowadzić do odwrócenia wynikających z niego fatalnych zmian.
Do bezprecedensowej sytuacji doszło w Łomży. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej większość z jej radnych była przeciw uchwaleniu przyszłorocznego budżetu. Jeśli nie stanie się to do końca stycznia, przyszłoroczny łomżyński budżet opracuje Regionalna Izba Obrachunkowa.
Rok 2021 w podlaskiej polityce mija pod znakiem zgrzytów w lokalnym PiS i wyborów władz tutejszych ugrupowań opozycyjnych. Oczywiście i na podlaskiej scenie politycznej wybrzmiewały echa trwającego od sierpnia kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
Głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 przyjęto w poniedziałek (20 grudnia) na sesji budżet Białegostoku na rok 2022. Wcześniej znalazły się w nim poprawki radnych tych dwóch ugrupowań, ale też część uwag PiS.
Wszystkie regionalne poprawki zgłoszone do przyszłorocznego budżetu państwa przez podlaskich posłów Koalicji Obywatelskiej zostały odrzucone. Głosami PiS, w tym tych z naszego regionu. - Jak widać podlascy posłowie PiS lekceważą mieszkańców własnego województwa - komentuje poseł Krzysztof Truskolaski, szef podlaskiej PO.
- Rządowe "Mieszkanie plus" to jedna wielka ściema. Jedyny program z plusem, który im się udał, to "drożyzna plus", bo nie tylko mamy drogie mieszkania, ale i drogie produkty, drogie usługi, po prostu wszystko jest drogie - mówił podczas obrad Rady Krajowej PO przewodniczący tej partii w Podlaskiem poseł Krzysztof Truskolaski.
Do projektu przyszłorocznego budżetu państwa posłowie podlaskiej Koalicji Obywatelskiej złożyli 27 poprawek regionalnych. Opiewają na blisko 600 milionów złotych. Posłowie chcą, by do samorządów 19 gmin z polsko-białoruskiego przygranicza zostało skierowanych 50 mln zł na "zrekompensowanie części strat z powodu odizolowania od reszty kraju". Z kolei poprawka całego klubu KO zakłada przekazanie każdej z tych gmin po 10 mln zł.
Gdyby dziś odbywały się wybory samorządowe do sejmiku podlaskiego, władzę w naszym województwie mógłby dalej sprawować PiS. Musiałby jednak poszukać nowego koalicjanta.
W nawiązaniu do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej głos zabrał Rzecznik Praw Dziecka z nadania PiS Mikołaj Pawlak. Oznajmił: - Jestem jednym z niewielu, który kilkakrotnie był na granicy. Byłem zarówno u naszych dzieci, chociażby w szkole w Kuźnicy, które z okien swojej szkoły, 300 metrów dalej, widziały bitwę. Niektórzy mówią, że z Saracenami.
Działacze Młodych dla Wolności, młodzieżówki partii KORWiN (jednej z trzech partii tworzących Konfederację) po raz kolejny wręczyli PiS "prezenty mikołajkowe" - rózgi "za całoroczne działania partii rządzącej. Generalnie za "rządy chłopków w krótkich spodkach, którzy bawią się bezczelnie naszym krajem".
Po odwołaniu przez radnych na wniosek marszałka podlaskiego z PiS wicemarszałka z Porozumienia najpierw sprawował on nadal tę funkcję, ale pozbawiony nadzoru nad jednostkami samorządu. Teraz, choć wciąż jego odwołanie pozostaje w mocy, marszałek nieoczekiwanie przywrócił mu nadzór. - Pan marszałek sobie zakpił, tym razem z własnego obozu politycznego - komentuje opozycja.
Wieś Popławce stała się w piątek (3 grudnia) światowym centrum prasowym. Wstęp do ustawionych przez polski rząd kontenerów mają jednak jedynie akredytowani przedstawiciele mediów. Wiadomo też, na jakich zasadach będzie można wjeżdżać do strefy przygranicznej.
Podlaski poseł Mieczysław Baszko, pytany o wywołującą oburzenie tzw. sprawę Łukasza Mejzy próbował go tłumaczyć i przyznał, że sam zna osoby, które szukają ratunku w "medycynie niekonwencjonalnej, która nie jest zarejestrowana naukowo". Jako przykład podał szeptuchy z Podlasia oraz historię o hinduskim szamanie.
28 poprawek od radnych Koalicji Obywatelskiej, 4 od radnych Polski 2050 i 32 od PiS. Po pierwszym czytaniu projektu budżetu Białegostoku na przyszły rok wiemy, co chcieliby zmienić w nim miejscy radni.
Bez niespodzianek: zdecydowana większość radnych sejmiku podlaskiego podwyższyła wynagrodzenie marszałkowi, a sobie - diety. Marszałek będzie pobierał wynagrodzenie niemal dwukrotnie wyższe niż dotychczas.
Większość białostockich radnych zgodziła się, by przekazać Podlaskiemu Oddziałowi Straży Granicznej środki na zakup okularów balistycznych. Wniosku nie poparli... radni PiS.
Jeden z czołowych działaczy podlaskiego PiS, starosta sokólski Piotr Rećko, postanowił dwukrotnie otworzyć przebudowaną drogę powiatową na odcinku od granicy administracyjnej gminy Sidra (powiat Sokółka) do skrzyżowania we wsi Gliniszcze Wielkie. Powtórka otwarcia była konieczna, bo... odcinka tego za pierwszym razem nie poświęcono.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.