Na osiedle Bema znów może wkroczyć deweloperka. Do wzięcia jest działka z widokiem na "stodołę".
Co łączy Marka Hłaskę - patrona roku 2024 - z Białymstokiem? Kilka miejsc, gdzie mały Marek przebywał. Kto o nich wie? Raczej nieliczni.
Spółka KZK może już myśleć o przeprowadzce z Jurowieckiej na Piastowską. Właśnie znalazła kupca na teren swojej bazy w centrum Białegostoku.
Głosując "za" zmianami w studium Białegostoku, radny Mateusz Sawicki (PiS) głosował w swoim interesie. Nowe studium pozwala bowiem budować jego firmie bloki na terenach, gdzie do tej pory nie było to możliwe. - Ja bym udziału w takim głosowaniu nie wziął - komentuje inny z samorządowców.
Wizja Dojlid, której sprzeciwiło się kilka tysięcy osób, będzie realizowana. Na terenie Sklejek będą mogły powstać bloki o wysokości nawet 21 metrów.
Rodzice przedszkolaków uczęszczających do placówki przy Łąkowej mają dość budowy naprzeciwko. I proszą o interwencję.
Od strony ulicy Kijowskiej zostało naruszone wzgórze Magdalenka w Białymstoku. Zaalarmowali nas mieszkańcy z prośbą, by sprawdzić, czy ktoś - czyli deweloper - tu nie zaszalał podczas prac ziemnych.
Do wzięcia jest teren wielki między ulicą Traugutta a torami do Zubek Białostockich. Sprzedają Polskie Koleje Państwowe. Co ważne, działka objęta jest planem zagospodarowania przestrzennego.
Inwestycje, zabytki, deweloperka. To niektóre tematy jakie - w kontekście Białegostoku - przewijały się w mijającym roku na łamach "Wyborczej".
Zabytki. Jest nowy właściciel działki z kamienicą przy Młynowej 23. Przy okazji kupił też kawałek terenu obok. To jeden z białostockich deweloperów.
Ponad 1700 osób sprzeciwia się wizji, jaką urbaniści przygotowali dla Dojlid. Zamiast bloczydeł chcą niskiej zabudowy, zachowania stawów na Sklejkach i ogródków działkowych.
Mieszkańcy i mieszkanki Białegostoku skupieni w ruchu Ręce precz od Dojlid zbierają podpisy pod petycją do białostockiej rady miejskiej: "Nie dla blokowiska w dolinie rzeki Białej!". Apelują: - Ratujmy dolinę rzeki Białej, wentylację Białegostoku i historyczny charakter Dojlid!
Nie opłaca się bawić w papierologię. To wniosek, jaki można wyciągnąć, patrząc na nielegalną wycinkę drzew na osiedlu Mickiewicza. Doszło do niej przy ulicy Przemysłowej.
Po udanym przetargu na sprzedaż działki między Młynową, Krótką i Wyszyńskiego gmina wystawia posesję po sąsiedzku. Tu również powstać może mieszkaniówka.
Niespełna dwóch tygodni potrzebował prezydent, by przekonać większość radnych do 35-metrowej wysokości bloków w miejscu zajezdni KZK. W piątek (8 lipca) pomysł ten poparli radni Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.
Białystok. Ciągle nie wiadomo, czy przy ulicy Jurowieckiej będą mogły powstać kolejne bloki. Urbaniści chcieliby wpuścić je na teren zajezdni autobusowej. Zależy na tym gminnej spółce KZK.
Miasto sprzedało działkę u zbiegu ulic Młynowej i Wyszyńskiego. Zainkasuje za nią 17 mln. Chodzi o teren, gdzie mieszkańcy Przydworcowego chcieli osiedlowego parku.
Miasto nie zmieni planów dotyczących zagospodarowania działek między ulicami Krótką, Młynową i Wyszyńskiego. Mieszkańcy chcieliby tu parku. Gmina odpowiada - to teren pod bloki.
Białostoccy radni zgodzili się, by zmienić plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic Botanicznej i Artyleryjskiej. Założenie jest takie, by w miejscu zabudowań Społem mogły powstać bloki.
Skoro stoją tam już bloki, nie ma co zatrzymywać ich rozprzestrzeniania się - to refleksja miejskich urbanistów. Tych samych, którzy wcześniej w tym rejonie widzieli usługi. Podejściem urbanistów radni nie wydawali się być zaskoczeni, zaledwie jeden drążył temat, próbując zrozumieć logikę urbanistycznej refleksji.
W Urzędzie Miejskim w Białymstoku jest już petycja, której sygnatariusze chcą stworzenia parku w rejonie ulic Młynowej, Czarnej i Wyszyńskiego. Gmina chciałaby teren sprzedać pod blok.
W miejscu Uchwytów - na jednym z bloków przy Łąkowej i Ryskiej - może pojawić się tablica przypominająca o tym zakładzie. - To może być początek "Szlaku nieistniejących przedsiębiorstw zamienionych na blokowiska" - kpią społecznicy.
Mieszkaniówkę wielorodzinną będzie mógł zrealizować nowy właściciel działki przy Warszawskiej, jaką wystawia na sprzedaż gmina Białystok.
Trzy miesiące temu był przeciw. Teraz zmienił zdanie. Radny Zbigniew Klimaszewski (PiS) przekonał się do zmian w rejonie zbiegu ulic Piasta i Słonimskiej na Bojarach. W międzyczasie spotkał się z... deweloperem, który chce stawiać tu blok.
Obserwując to, co dzieje się na rynku deweloperskim oraz w białostockiej przestrzeni miejskiej, a z deweloperką jest związane, postanowiliśmy stworzyć... słownik. Pozwoli poruszać się w terminologii używanej przez lokalnych speców od budowania blo... Wróć! Apartamentowców.
Jego projekt jest niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. A mimo to inwestor dąży do "wbicia" bloku w białostockie Bojary.
Będzie wniosek do wojewody o uchylenie jednej z podjętych w poniedziałek (20 września) przez radnych uchwał planistycznych. Radni zostali oszukani przez Agnieszkę Rzosińską, dyrektor departamentu urbanistyki. Nie wykluczają wniosku o sesję nadzwyczajną.
Urbaniści będą zastanawiać się, czy pozwolić na rozbudowę osiedla Jaz-Budu przy ulicy Świętokrzyskiej. Część radnych Koalicji Obywatelskiej nie kryje zaskoczenia tym pomysłem.
Niemal jednomyślnie białostoccy radni odrzucili wniosek, by na Bojarach - przy ulicy Poprzecznej - mógł powstać blok. Byłby niezgodny i ze studium Białegostoku, i z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dzielnicy. A mimo to znalazł się ktoś, kto próbował "uszczęśliwić" mieszkańców okolicy ponad 13-metrowym blokiem obok niskiej zabudowy.
Małgorzata Dajnowicz uważa, że na rogu Modlińskiej i Poprzecznej może powstać... blok. Wojewódzka konserwator zabytków podważa tym samym ochronne zapisy planu Bojar, który przed laty przeszedł przez urząd, na czele którego dziś stoi!
Co kupimy w Białymstoku mając - dajmy na to - akurat wolne 400 tys. zł? A co za 700 tys.? Albo za milion? Sprawdzamy rynek mieszkaniowy.
Słup dymu nad białostockim osiedlem Przydworcowym pojawił się w nocy z środy na czwartek (3 czerwca). Spalił się jeden z opuszczonych już domów przy ulicy Angielskiej, u zbiegu z Kopernika.
Pseudoapartamenty, bloki bez miejsc parkingowych albo takie, gdzie trudno mówić o dobrym sąsiedztwie. Najwyższa pora zacząć zwracać uwagę na białostocką tzw. patodeweloperkę.
Kto w majówkę wybierze się na spacer ulicą Sienkiewicza w stronę Wygody, jednej z historycznych kamienic już nie zobaczy. Rozprawił już się z nią białostocki deweloper.
To już raczej ostatnie chwile kamienicy na rogu ulic Sienkiewicza i Złotej. W jej miejscu powstanie blok, który już doczekał się reklamy na płocie.
To nie koniec batalii z inwestorem, który na Bojarach, na rogu ulic Modlińskiej i Poprzecznej chciałby postawić blok. Uparł się na to, choć nie ma ku temu żadnych podstaw.
Niespełna 1,1 mln zł chce miasto za działkę przy ulicy św. Rocha, na której stoi jeden z białostockich zabytków. Nie da się jednak ukryć, że dom skazany jest na wyburzenie.
Specustawę mieszkaniową chce wykorzystać do budowy bloku na rogu ulic Poprzecznej i Modlińskiej prywatny inwestor. Plan w tym miejscu dopuszcza mieszkaniówkę. Ale jednorodzinną. W dodatku wyłącznie na bazie wzorników.
Gmina Wasilków sprzedała działki na osiedlu Lisia Góra pod zabudowę wielorodzinną. Burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz podpisał akt notarialny na sprzedaż działek przy ul. Żurawiej. Inwestorem jest firma Elektromontaż Wschód Sp. z o.o.
Z jednej strony to chęć ochrony cennego dziedzictwa. Ale z drugiej to też sposób na zablokowanie idei budowy bloków na terenach pofabrycznych w centrum Supraśla i na tzw. "Uciekaju". Wnioski o uznanie dwóch fabryk za zabytki są już u konserwator wojewódzkiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.