Mieszkańcy Dojlid chcą, by wojewoda przyjrzał się, w jaki sposób uchwalono plan dla Sklejek. Uważają, że część radnych w ogóle nie powinna głosować ze względu na powiązania z Wojciechem Strzałkowskim. Wytykają też poważne błędy przy procedurze planistycznej.
Białystok. W czwartek, 23 listopada, radni z komisji zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska znów zajmą się projektem planu dla części Dojlid. Poprzednio nie zostawili na nim suchej nitki. A teraz... dostają ten sam dokument.
Przy Kijowskiej - od strony wzgórza Magdalenka - będzie mógł powstać kolejny blok. Kolejny, bo jeden już niestety powstaje. Widok na białostockie historyczne wzgórze od strony skrzyżowania zostanie przysłonięty. Decyzję o sprzedaży działki pod blok krytykują miłośnicy zabytków.
Białystok. Radni nie zajęli się w ogóle projektem planu zagospodarowania przestrzennego części Dojlid. Sami zdjęli go z programu sesji. Mieszkańcy nie ukrywają, że to krok w dobrą stronę. Przy okazji nie popisali się urbaniści.
Ponad sto osób spotkało się w sobotę (17 czerwca), by kolejny raz pokazać swój sprzeciw wobec planów zabudowania wysokimi blokami przestrzeni dawnej fabryki Sklejki na os. Dojlidy. Chcieli w ten sposób przypomnieć radnym, że patrzą im na ręce.
Wcale nie jest przesądzone, że na Sklejkach powstaną bloki o wysokości 21 metrów. Forsowanie tego pomysłu przez urbanistów i prezydenta wcale nie podoba się białostockim radnym z komisji zagospodarowania przestrzennego.
Zamiast zaplanować, a później budować, Białystok najpierw buduje, a później planować będzie. Choć wizję dla tego terenu urzędnicy mają u siebie na półce od ponad dekady! Mowa o rejonie dworców PKP i PKS.
Białystok. Mieszkańcy Skorup raczej mogą spać spokojnie. Obok ich domów na Kujawskiej i Gospodarskiej bloki nie wyrosną.
Cztery modernistyczne budynki magazynowe przy ulicy Kolejowej w Białymstoku doczekają uznania. Chronić ma je miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Ochronie ma podlegać też sąsiadujący z nimi blok.
Mieszkańcy mogą powiedzieć, jakich zmian chcą, a jakich nie chcą na Skorupach w Białymstoku. Chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego po piekarni przy ulicy Gospodarskiej.
Ostatnio ochroną objęto Dojlidy Górne. Teraz podobne zapisy mają pojawić się w planie dla Bagnówki. Radni zajmą się nim jeszcze w styczniu.
Dawna wieś Dojlidy Górne właśnie została objęta ochroną. Stało się to za sprawą... miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Jeśli na Sklejki nie zostanie uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego, nowe bloki będą powstawać tu na warunkach zabudowy - tak straszyli mieszkańców Dojlid zastępca prezydenta z miejskimi urbanistami. Tymczasem okazuje się, że zapisy w przygotowanym projekcie planu są bardziej uciążliwe niż "wuzetki". "Wuzetki"... już wydane!
Ich bin ein Dojlider - mogę dziś sparafrazować słynne słowa, jakie w 1963 roku wypowiedział John F. Kennedy*. Dojlidy są dziś zagrożone i potrzebują wsparcia. Na szczęście takich, którzy mogą powiedzieć, że są "Dojliderami", jest dziś więcej. Znacznie więcej.
Mieszkańcy i działkowcy z Dojlid złożyli właśnie swoje uwagi do planu dzielnicy. Zgodnie podkreślają, że to ich wspólne postulaty. A podpisało się pod nimi ponad 1700 osób.
Tak jak w planach zagospodarowania przestrzennego określana jest liczba miejsc parkingowych, powinny być też zapisane standardy dla parkingów rowerowych - uważają przedstawiciele Rowerowego Białegostoku. I wnioskują o to do prezydenta.
Urząd Miejski w Białymstoku nie ustaje w próbach przekonania radnych, by na teren zajezdni KZK przy ulicy Jurowieckiej "wpuścić" bloki. Kolejna próba już w piątek (8 lipca) na nadzwyczajnej sesji.
Białystok. Nie godzą się, by ulicę Fabryczną przedłużać od Jagienki do Poleskiej. Do urzędu przynieśli właśnie około 560 podpisów mieszkańców osiedla Sienkiewicza.
Skoro stoją tam już bloki, nie ma co zatrzymywać ich rozprzestrzeniania się - to refleksja miejskich urbanistów. Tych samych, którzy wcześniej w tym rejonie widzieli usługi. Podejściem urbanistów radni nie wydawali się być zaskoczeni, zaledwie jeden drążył temat, próbując zrozumieć logikę urbanistycznej refleksji.
Miał być plan na cały kwartał. Ostatecznie w planie jest dziura, a całość kształtem przypomina rogal. Urbaniści tłumaczą, że nad resztą jeszcze myślą. Mieszkańcy odpowiadają, że z tego myślenia pewnie wyjdzie im blokowisko. Zalewane.
Białystok. Będzie plan dla części Krywlan między lotniskiem, ulicami Dywizjonu 303 i Konstantego Ciołkowskiego a drogą do Olmont. Magistrat robi przymiarki pod halę sportową.
Wraca temat "wiatraka" na Bojarach. Urbaniści znów próbują przekonać radnych, że plan dla części dzielnicy powinien zostać zmieniony. I zamiast usługowego "wiatraka" mógłby pojawić się... może blok.
Radni otworzyli drogę, która pozwoli docelowo na to, by Dom Kultury Śródmieście z ul. Kilińskiego przeniósł się w rejon ulic Lipowej, Szymborskiej i Kalinowskiego do budynku dawnej szkoły hebrajskiej Tarbut. Wprowadzono już niezbędne zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
Podczas sesji miejskiej nie doszło do dyskusji na temat ewentualnej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego części Bojar. Punkt dotyczący tej sprawy został zdjęty z porządku obrad.
Wiadomo, jak może być przekształcana północna część osiedla Mickiewicza w Białymstoku. Jest tu wciąż kilka działek, którymi interesują się deweloperzy.
Od zmiany zapisów w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zacznie się dostosowywanie budynków po Wyższej Szkole Administracji Publicznej na potrzeby urzędników z magistratu.
Białystok. Urbaniści nie zmienili swej wizji przekształceń kwartałów przy ulicy Lisiej - w sąsiedztwie skrzyżowania ulic Wiejskiej i Kopernika. Dalej uważają, że powinny powstać tu nowe bloki.
Miejscy urbaniści siądą do sporządzania kolejnego planu. Tym razem wezmą "na tapetę" kawałek Osiedla Kawaleryjskiego.
Miasto zamierza wystawić na sprzedaż dawną fabrykę u zbiegu ulic Kijowskiej i Młynowej. Przedstawiciele magistratu nie ukrywają, że ze strony potencjalnych nabywców pojawiły się pytania o zabytek.
Powstanie plan zagospodarowania przestrzennego chroniący ulicę Świętojańską oraz Planty i obszar rezydencji Branickich. Ma blokować niechciane inwestycje w Białymstoku.
Pod koniec czerwca aż 29 speców od architektury, urbanistyki, historii sztuki oraz krajobrazu odebrało nominacje do pracy w Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej. Mają doradzać prezydentowi w sprawach związanych z przekształcaniem miasta.
Urzędnicy z magistratu podejmując niektóre ze swoich decyzji zapominają, że w czerwcu 2018 roku radni uchwalili znamienny dokument. Mowa o "Gminnym Programie Opieki nad Zabytkami dla Miasta Białegostoku na lata 2018-2021".
Wybory, nowa konserwator, poślizgi na drogach... Jak białostoczanie zapamiętają rok 2018?
To będzie druga próba stworzenia planu zagospodarowania przestrzennego Dojlid. Czy tym razem planiści znów zaskoczą swoimi wizjami?
Dobry humor nie opuszcza białostockich urbanistów. Na najbliższą sesję - a ta już 17 grudnia - przyniosą uchwałę, która ma umożliwić im... zaplanowanie Dojlid. Niemal identyczną uchwałę radni podejmowali przed dekadą. I z tamtego planowania nic nie wyszło.
Białostoccy radni nie przyjęli planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ulic Ogrodowej i Fabrycznej. Deweloper Konstanty Strus, który chce tu budować bloki, wyszedł z poniedziałkowej (26.03) sesji wzburzony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.