Radni podlaskiego sejmiku udzielili wotum zaufania zarządowi województwa podlaskiego (PiS - Suwerenna Polska). Stało się tak dzięki radnym z PSL - Bogdanowi Dyjukowi i Mikołajowi Janowskiemu
Tadeusz Truskolaski dostał właśnie wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu w 2022 roku. "Za" były Koalicja Obywatelska i Polska 2050. "Przeciw" głosowało PiS
- Dochody województwa od 2019 r. niebezpiecznie maleją, a dramatycznie spadają wydatki majątkowe - wskazuje przed absolutoryjną sesją sejmiku podlaskiego były skarbnik województwa. Na sesji wpływ na ocenę działań zarządu województwa w roku ubiegłym bez wątpienia będzie miało też wiele jego działań, również personalnych.
- Nie możemy zgodzić się na to, aby reżim białoruski i Putin narzucali nam pewne zachowania. Nie odbieram państwu intencji, ale gracie na bębenku w tamtej orkiestrze - mówił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, obrażając osoby niosące pomoc ludziom w drodze na granicy polsko-białoruskiej. Było tak tuż przed sejmową debatą o alokacji migrantów w krajach UE.
Do akcji "Ani jednej więcej!" w środę (14 czerwca) dołączyła także Łomża - postrzegana jako jedna z ostoi PiS. W tym dniu obradowała też rada kobiet przy podlaskim marszałku z PiS. O koszmarze kobiet wskutek bezwzględnego prawa aborcyjnego mowy tu jednak nie było. W Białymstoku manifestacja w ramach tej akcji ma się odbyć w czwartek (15 czerwca).
Wiceminister rolnictwa, łomżyński poseł klubu PiS (Partia Republikańska) Lech Kołakowski zrzekł się poselskiego immunitetu. Zrobił to na kilka godzin przed tym, jak sejmowa komisja regulaminowa miała zająć się wnioskiem o pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. I dopiero po kilku latach od popełnienia wykroczeń.
W odpowiedzi na skandaliczny zakaz wjazdu do powiatu sokólskiego ogłoszony w odniesieniu do polityków PO przez starostę z PiS poseł Krzysztof Truskolaski oraz eurodeputowany Tomasz Frankowski otworzyli w Sokółce swoje biuro. Do Okręgowej Izby Radców Prawnych wpłynął zaś wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec starosty, który tej izby jest członkiem.
- Nasi wyborcy muszą wiedzieć, jakimi sprawami będziemy chcieli się zająć po wygranych wyborach i jak będziemy chcieli rozliczyć rządzących z łamania Konstytucji, wprowadzania ustaw niezgodnych z obowiązującym prawem - mówi podlaski poseł Paweł Krutul i w imieniu Nowej Lewicy ponawia apel o przedstawienie wspólnego paktu sejmowego opozycji.
Wszyscy trzej podlascy senatorowie z PiS należą do oszczędnych. Najbardziej Jacek Bogucki, który niechlubnie zasłynął ostatnio z nazwania Donalda Tuska politykiem z "hitlerowską twarzą". W ciągu roku zwiększył swoje oszczędności o sto procent. Do 300 tys. zł.
- Zawsze musimy zadawać sobie pytanie: czy być zadłużonym i wolnym czy niezadłużonym i okupowanym? Czy nie lepiej byłoby, by złotówka osłabła, ale mielibyśmy silną armię? - pytał w czasie forum Klubów Gazety Polskiej w Białymstoku wicepremier Jacek Sasin. I odpowiadał: - Nawet gdybyśmy mieli się zadłużać, będziemy to robić, by mieć silną armię.
Senator PiS Jacek Bogucki, który nazwał Donalda Tuska "politykiem z hitlerowską twarzą", w rozmowie z "Wyborczą" utrzymuje, że "to było pewne uproszczenie, nie porównanie wprost". Twierdzi, że słowa te zostały wyjęte z kontekstu i padły w odpowiedzi za rzekome "odczłowieczanie" przez Donalda Tuska członków i zwolenników PiS.
Przewodniczący podlaskiej PO poseł Krzysztof Truskolaski domaga się od koordynatora PiS w Podlaskiem Jacka Sasina oraz Jarosława Kaczyńskiego odcięcia się od słów senatora tej partii Jacka Boguckiego, który na antenie TVP Białystok nazwał Donalda Tuska "politykiem z hitlerowską twarzą". Liczy, że Bogucki zostanie za nie ukarany naganą przez senacką komisję etyki.
- Niczego nie wykluczam, decyzja jeszcze nie została podjęta - mówi wiązany z aferą w NCBiR podlaski poseł Jacek Żalek, pytany o start w jesiennych wyborach. Pojawiły się informacje, że mógłby być teraz kandydatem do Senatu Konfederacji. Niewykluczone jednak, że znów znajdzie się na sejmowej liście PiS.
Podlaski senator Jacek Bogucki nazwał Donalda Tuska politykiem "z hitlerowską twarzą". Po propozycji przyznawania dodatku węglowego mówił, że "nikt normalny nie powinien wyciągnąć po to ręki". Kim jest senator Bogucki, jeden z pełnomocników PiS w Podlaskiem naznaczony przez Jarosława Kaczyńskiego?
Politycy PiS zarzucają oponentom wulgaryzmy. Ale sami przekraczają w słowach wszelką miarę: w TVP3 Białystok senator PiS Jacek Bogucki nazwał Donalda Tuska politykiem "z twarzą hitlerowską".
Marsz 4 czerwca. Nawet pół miliona osób mogło demonstrować w Warszawie w rocznicę wolnych wyborów, w obronie demokracji. Aleksandra Warzyńska: - Marsz pokazał, że jest siła i moc, aby jesienią wygrać z PiS także w Podlaskiem i w ogóle na Ścianie Wschodniej, która była dotąd proPiS-owska.
- Polska za rządów PiS schamiała i zbrunatniała. Jest okropnie - z trwogą zwraca uwagę przed marszem 4 czerwca w Warszawie Marta Skrzypiec, emerytowana nauczycielka języka polskiego z Białegostoku, która bez wahania zdecydowała się na udział w nim po apelu Donalda Tuska. Dodaje: - Nie wiem, co powinna zrobić opozycja, ma po prostu wygrać.
Na marsz 4 czerwca w Warszawie z Podlaskiego ma wyjechać szesnaście autokarów zorganizowanych przez PO. W sumie z całego województwa planuje dotrzeć na to wydarzenie kilka tysięcy osób, w tym prezydent Białegostoku, który przed marszem mówi: - Zarówno demokracji, jak i państwa prawa musimy bronić przed uzurpatorami z PiS.
Policjanci bezskutecznie próbowali zatrzymać do kontroli limuzynę rządową. Jej kierowca na widok funkcjonariuszy włączył sygnały uprzywilejowania (dźwiękowe i świetlne) i pojechał dalej. Pasażerem miał być suwalski poseł PiS, były wiceminister Jarosław Zieliński.
Marsz 4 czerwca. Liderzy: PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i Polski 2050 Szymon Hołownia oficjalnie zdeklarowali, że dołączą do wspólnego marszu opozycji w Warszawie. Będzie tam też wiceprzewodniczący Polski 2050, były wojewoda podlaski, obecnie radny sejmiku podlaskiego Maciej Żywno. Mówi przed marszem: - Czas w Polsce na wprowadzenie normalności.
Szczegółowe informacje na temat wielusettysięcznej straty, jaką poniosła Opera i Filharmonia Podlaska w związku z nieprawidłowym złożeniem przez jej dyrekcję oświadczenia dotyczącego zamrożenia cen energii wciąż owiane są tajemnicą. Marszałek z PiS, któremu ta instytucja podlega, nie ujawnił ich nawet radnym sejmiku.
- To była wojna hybrydowa. Mur pozwolił zatrzymać ofensywę Putina i Łukaszenki przeprowadzoną za pomocą imigrantów - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS i wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pojawili się w sobotę (27 maja) w podlaskich Kopczanach przy granicy polsko-białoruskiej.
Dyrekcja podległej zdominowanemu przez PiS samorządowi województwa Opery i Filharmonii Podlaskiej nie złożyła w odpowiednim czasie oświadczenia dotyczącego zamrożenia cen energii. Zdaniem opozycyjnych radnych z klubu KO mogło to narazić tę instytucję na kilkusettysięczne straty.
Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski nie zamierza wnikać, czy Tomasz Szeweluk został powołany na p.o. dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku zgodnie z prawem. Tymczasem od pracowników WUP napływają kolejne niepokojące informacje o działaniach nowego szefa.
Na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej tym razem nie pokazano "Wesołej wdówki" Lehara czy "Czarodziejskiego fletu" Mozarta. Scenografię stanowił ring, a na nim walki stoczyli czołowi polscy pięściarze. - To było wspaniałe, emocjonujące widowisko - wyznaje marszałek Artur Kosicki, jeden z pełnomocników PiS w Podlaskiem.
TVP Białystok przemilczała fakt, że nie wszyscy członkowie jej rady programowej wyrazili oburzenie wyproszeniem ekipy tego ośrodka ze spotkania z Donaldem Tuskiem. Informacje o zdaniach odrębnych nie znalazły się też w samym stanowisku oraz odpowiedniej uchwale tej rady.
Pani Fatima nie mogła przyjechać do Polski, gdy jej mąż walczył o życie w białostockim szpitalu. Nie może też przyjechać, by uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych. Polska ambasada w Syrii bezwzględnie odrzuciła jej podania o wizę.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej podbiałostockiego Tykocina Mikołaj S. prowadził auto w stanie nietrzeźwym. Do tego kierował nim bez prawa jazdy, którego został wcześniej pozbawiony, bo też był pod wpływem alkoholu. Dopiero po dwóch dniach od zdarzenia, kiedy zacząłem się nim interesować, Mikołaj S. zapowiedział, że złoży mandat radnego.
Podlaskie władze samorządowe z PiS rozdają dziesiątki milionów "na prawo i lewo", ale w tym rozdawnictwie brakuje logiki dotyczącej rozwoju regionu i wsłuchiwania się w głos przedsiębiorców. Tak uważa wiceprzewodniczący Polski 2050, a zarazem radny sejmiku podlaskiego Maciej Żywno.
PiS podjął działania, aby "zniszczyć wielopokoleniowe dziedzictwo" podlaskich szkół z dodatkową nauką języka białoruskiego, a za tym "dziedzictwo całego środowiska białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce". Środowisko to apeluje o "zaprzestanie działań mających na celu zmianę charakteru nauczania języka białoruskiego w liceach w Hajnówce i Bielsku Podlaskim".
Starosta sokólski z PiS, który zakazał PO wjazdu do swojego powiatu, teraz dzieli się publicznie swoimi przemyśleniami przy okazji wizyty w Paryżu. Oznajmia: - Niech ludzie z Afryki żyją w Afryce, a nie przez granicę z Białorusią przechodzą nielegalnie do Polski. W naszym domu, który nazywa się Polska, powinni żyć Polacy.
Z okazji Święta Konstytucji 3 Maja wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w podlaskiej Hajnówce - zamieszkałej w większości przez prawosławnych, która masowo się wyludnia i gdzie umiera trzykrotnie więcej osób, niż się rodzi - oświadczył: - Nie ma Polski tej bogatszej i tej biedniejszej. Oznajmił też: - Nigdy ruski mir tutaj nie zapanuje.
Radni PSL i PiS sejmiku podlaskiego domagają się odstrzału znajdujących się pod ochroną wilków i łosi. Ręka w rękę z myśliwymi, Lasami Państwowymi i Podlaską Izbą Rolniczą. Wystosowali w tej sprawie apel do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Przedstawiciele środowisk naukowych i organizacji przyrodniczych są zbulwersowani.
Hala sportowa Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w położonym na granicy z Białymstokiem Kleosinie zaczęła wypełniać się po brzegi już kilkadziesiąt minut przed spotkaniem z Donaldem Tuskiem. Tuż przed nim przed szkołą grupa zagorzałych katolików zorganizowała różaniec w "obronie dobrego im. św. Jana Pawła II", a działacze PiS - konferencję prasową o "winach Tuska".
"... Szedł swoją drogą i wielu szło za nim, przekonanych i pewnych, że to on ma rację, jemu należy się szacunek i uznanie..." - taki cytat z abp. Sławoja Leszka Głódzia widnieje na tablicy poświęconej byłemu ministrowi środowiska Janowi Szyszce, odpowiedzialnemu za rzeź Puszczy Białowieskiej. Tablicę uroczyście odsłonięto w Technikum Leśnym w Białowieży.
- Po prostu nie chcę walczyć. Pacyfistą to może nie jestem, ale biegać z bronią w życiu nie zamierzam - zdradzają młodzi mężczyźni, którzy jako jedni z pierwszych przeszli kwalifikację wojskową. Nie kryją też słów krytyki pod adresem PiS.
Hotele na podsłuchu. W spotkaniu przedstawicieli PO z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską, które miało być inwigilowane przez służby podległe PiS, brał udział podlaski poseł Platformy Robert Tyszkiewicz. Komentuje: - Użycie metod rodem z Białorusi wobec Swiatłany Cichanouskiej nie tylko ma wymiar ponurej ironii, ale też jest skandalem politycznym o międzynarodowym wymiarze.
Po zamknięciu ostatniego drogowego przejścia granicznego z Białorusią w Podlaskiem - w Bobrownikach, PiS wreszcie chce przyznać rekompensaty tutejszym przygranicznym przedsiębiorcom i rolnikom. Nie wiedzieć tylko czemu odpowiednie zapisy w tej sprawie zaproponował do projektu ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe.
Wybory parlamentarne 2023. Wicepremier i minister aktywów państwowych, "ojciec" afery kopertowej Jacek Sasin ma być lokomotywą wyborczą w Podlaskiem. Po tym jak szanse na to stracił Jacek Żalek. Sam Sasin nie zaprzecza, ale też dodaje: - Nie mogę wykluczyć, że będzie to okręg chełmski, w którym zdobyłem mandat poselski w poprzednich wyborach.
Krzysztof Tołwiński, były wiceminister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, publicznie określił Wołodymyra Zełenskiego "prezydentem banderyzmu na Ukrainie" oraz "prowokatorem i podżegaczem wojennym, który chce wprowadzić Polskę i Polaków w swoją brudną wojnę, którą toczy z Federacją Rosyjską". Tymczasem wiadomo już, że Tołwiński zarejestrował swoją partię polityczną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.