Pojawiła się już jego robocza nazwa oraz cztery możliwe lokalizacje. Planami zainteresowały się polskie służby.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, marszałek województwa Artur Kosicki i prezes Polskich Portów Lotniczych Stanisław Wojtera zaczynają współpracę na rzecz lotniska Krywlany. Co z niej wyjdzie?
Na sześć dni przed wyborami spółka skarbu państwa Polskie Porty Lotnicze zapowiada, że zaangażuje się w rozwój białostockich Krywlan. Miasto gest docenia, ale zauważa, że rząd PiS miał na to osiem lat.
Wybory 2023. Prezydent Białegostoku pozytywnie odnosi się do planów powołania spółki, która zbudowałaby lotnisko. - Mam tylko nadzieję, że to nie jest kiełbasa wyborcza - komentuje w rozmowie z "Wyborczą".
- Łukaszenka atakuje prezydenta RP, premiera, wicepremiera - przewodniczącego rządzącej partii, koalicji rządzącej. Wychwala lidera opozycji Donalda Tuska. Mamy bez wątpienia do czynienia z próbą wpłynięcia na wynik wyborów poprzez te wszystkie prowokacje, ataki hybrydowe na Polskę - mówił w czasie odprawy z żołnierzami w Białymstoku szef MON.
- Urząd marszałkowski pod kierownictwem pana Kosickiego nie zrobił nic w celu realizacji projektu jakiegokolwiek lotniska. Stara się ukryć własną bezczynność w tej sprawie i po prostu bije wyborczą pianę. Tematem lotniska próbuje przykryć wszechobecną drożyznę oraz mnożące się wokół instytucji, którą kieruje, afery - mówi były marszałek podlaski Jarosław Dworzański (PO).
Radni PO sejmiku podlaskiego chcą, aby wspólna spółka samorządów wojewódzkiego i białostockiego pomogła w przekształceniu lotniska Krywlany z lokalnego w regionalne. - Samorząd województwa powinien w stu procentach zaangażować się w pomoc w uruchomieniu lotniska Krywlany do jego pełnych możliwości - mówi przewodniczący sejmikowego klubu KO.
Padły jasne deklaracje. Są też wstępne daty. Spotkanie prezydenta i marszałka dotyczące lotniska przyniosło konkrety.
Nie w polu na Krywlanach czy na Twitterze, ale rozmów przy jednym stole dotyczących lotniska na Krywlanach oczekuje marszałek Artur Kosicki (PiS). Tego samego chce prezydent Tadeusz Truskolaski. W końcu może do nich dojść w środę (12 lipca), na neutralnym gruncie.
To kolejna w tym tygodniu konferencja prasowa poświęcona lotnisku na Krywlanach. Po radnych PiS, którzy stawiali pytania, teraz pytają prezydent Białegostoku oraz przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Kto następny?
Radni PiS dopytują o przyszłość lotniska na Krywlanach. Zastanawia ich, ile kosztowało do tej pory, czym zajmuje się zespół do spraw Krywlan i dlaczego do dziś na końcach pasa startowego znajdują się przeszkody lotnicze.
Miasto chce budować nową drogę na Krywlanach. Będzie to przedłużenie ulicy Czesława Hake do lotniska, z którego żaden pasażer jeszcze nie poleciał i dalej, w stronę drogi do toru samochodowego.
Białystok. Czy na Krywlanach można spotkać chronione gatunki flory i fauny? Czy występują tu siedliska? Odpowiedzi na te pytania ma przynieść inwentaryzacja przyrodnicza części tego obszaru.
Pytań nadal jest więcej niż odpowiedzi. Ale w końcu zaczęła się dyskusja, o którą od miesięcy dopraszali się społecznicy. Miasto obaw związanych z lotniskiem na Krywlanach nie rozwiało. Pojawiło się jednak kilka faktów, o których wcześniej nie było mowy.
To podobno zalecenie Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Dzisiejsza debata, która miała pokazać argumenty zwolenników i przeciwników wycinki lasu przy lotnisku na Krywlanach, przenosi się do sieci.
Z jednej strony zwolennicy lotniska. Z drugiej - przeciwnicy wycinki połaci Lasu Solnickiego, który stanowi tzw. przeszkodę lotniczą. Już w środę (14 kwietnia) o godzinie 11 zasiądą wspólnie, by podebatować o Krywlanach. Rozmowę można będzie śledzić na Facebooku
W Europie zaczynamy Europejski Zielony Ład - my jako miasto mamy na to chyba już ostatnią szansę. Zostańmy miastem z dobrym klimatem - pisze dr Katarzyna Sztop-Rutkowska z Inicjatywy dla Białegostoku.
Znane są już szczegóły dotyczące debaty o budowie lotniska na białostockich Krywlanach. Dyskusja ma odbyć się "z uwzględnieniem szczególnych, niezbędnych rygorów sanitarnych" związanych z pandemią koronawirusa: będzie mogło wziąć w niej udział osobiście tylko 25 osób.
Białostocki magistrat zapowiedział publicznie debatę na temat budowy lotniska na Krywlanach. W obwieszczeniu na ten temat poinformował, że mają w niej wziąć udział - jak to określono - aktywiści. Ci z nich jednak, którzy przeciwni są wycince "przeszkód lotniczych", czyli drzew w Lesie Solnickim, nic o debacie nie wiedzą.
Mieszkańcy nie zgadzają się na wycięcie blisko 15 tysięcy drzew w Lesie Solnickim. Dlatego składają skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Drzewa przez prezydenta Białegostoku zostały uznane za "przeszkody lotnicze".
Jest skarga na rozstrzygnięcie dotyczące wycinki Lasu Solnickiego na poziomie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Nie zgadza się z nim Nadleśnictwo Dojlidy.
Spacery przyrodnicze, zabawy czy potańcówka - to niektóre atrakcje, jakie będą czekać na białostoczan już w niedzielę, 21 marca w Lesie Solnickim. Hasło główne: Wspólny Las!
- Sprzeciwy wobec wycinki drzew w Lesie Solnickim, a więc dalsze blokowanie rozbudowy pasa startowego na Krywlanach, to blokowanie możliwości tworzenia miejsc pracy i opóźnianie uruchomienia lotów do innych miast Polski i świata - twierdzą władze Białegostoku. Z ich argumentami nie zgadzają się przeciwnicy wycinki.
Białystok. Zielone światło na wycinkę blisko 15 tys. drzew w Lesie Solnickim dało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku. W ocenie białostockich władz drzewa, ze względu na swoją wysokość, przeszkadzają w lądowaniu i starcie samolotów na Krywlanach
Białystok. Domagają się przedstawienia jasnego stanowiska w sprawie lotniska na Krywlanach. Chcą okrągłego stołu, w trakcie którego doszłoby do rzeczowej dyskusji - z argumentami za i przeciw - na temat planowanej przez gminę Białystok wycinki drzew w Lesie Solnickim. Miasto mówi, że to przeszkody lotnicze.
Przedstawiciele siedmiu organizacji pozarządowych podpisali się pod kolejnym protestem dotyczącym planowanej wycinki Lasu Solnickiego. Ciąć chce miasto, by "udrożnić" lotnisko na Krywlanach.
Jest nowa decyzja prezydenta Białegostoku o usunięciu przeszkód lotniczych wokół lotniska na Krywlanach. Lasy Państwowe już odwołały się od niej. Zaskakujący może być planowany obszar cięć. W końcu bowiem ktoś pokazał mapki.
Prezydent Białegostoku musi poprawić swoją decyzję o wycięciu 15 131 drzew w Lesie Solnickim. Zostały one uznane za "przeszkody lotnicze", które nie pozwalają korzystać z lotniska na Krywlanach w pełnym zakresie.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze sprawdzi, czy miasto prawidłowo wyznaczyło w Lesie Solnickim drzewa do wycinki stanowiące tzw. przeszkody lotnicze. Pismo do SKO złożyła jedna ze stron - Lasy Państwowe.
Przy jednym stole usiądą zwolennicy lotniska na Krywlanach i ci, którzy mają wątpliwości co do tej inwestycji. Ci drudzy we wtorek (8 września) przekazali do miasta prawie 2,5 tys. podpisów osób, które nie godzą się na wycinkę lasu sąsiadującego z Krywlanami.
Kiedy? Co? Tego na razie nie wiadomo. Ale do odpowiedzi na pytania, kiedy i co będzie latać z Krywlan białostockie lotnisko przybliżyć ma wycinka drzew rosnących na jego obu końcach. Formalnie drzewa stanowią przeszkody lotnicze, które nie pozwalają korzystać z pasa w pełnej długości.
Dokładnie 15131 drzew z powierzchni około 78 hektarów zniknie z Lasu Solnickiego. - To nie będzie wycinka na tych 78 hektarach wszystkiego, tylko precyzyjnie wskazanych drzew, które rosną powyżej strefy nalotu - komentuje wiceprezydent Białegostoku Adam Musiuk.
Na lotnisku Krywlany w Białymstoku mogą już lądować niewielkie samoloty pasażerskie. Urząd Lotnictwa Cywilnego 3 kwietnia przedłużył certyfikat lotniska, a teraz znalazło się w międzynarodowym zbiorze danych i informacji o lotniskach - Biuletynie Aeronautical Information Publication.
Białostockie lotnisko na Krywlanach było zapleczem akcji gaśniczej pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Właśnie stąd latały samoloty gaśnicze.
Zamiast wycinać Las Turczyński, nowy cmentarz może być zlokalizowany w rejonie drogi do Olmont. Tam i tak las zostanie wycięty, by... można było w końcu otworzyć dla większych samolotów pas na Krywlanach.
A gdyby zamiast budowy nowego lotniska na Podlasiu zacieśnić współpracę z białoruskim Grodnem? Niespełna 100 kilometrów od Białegostoku istnieje już duże lotnisko pasażerskie. Czy to w ogóle realne? Czy też mrzonki?
Każde jedno drzewo, które stanowi przeszkodę lotniczą dla Krywlan, musi być zinwentaryzowane. Ile ich jest? Setki? Tysiące? Dziesiątki tysięcy? Zajmują coś koło 30 ha.
Nie dość, że mają obwodnicę, to jeszcze bez problemów odbiorą im lotnisko. Suwałki znów zawstydzają stolicę Podlaskiego.
Od kilku dni internauci zastanawiają się, z jakiego powodu wycinany jest las Solnicki. Czyżby miało to związek z lotniskiem?
Na razie jest "uziemione". Ale miasto już dziś myśli o... rozbudowie infrastruktury lotniska na Krywlanach!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.