Podlaskie władze samorządowe (PiS - Solidarna Polska) przygranicznym gminom i powiatom wręczyły czeki na działania związane "ze zwalczaniem negatywnych skutków" kryzysu migracyjnego. Na remonty dróg dały po kilkadziesiąt tysięcy, gdy potrzebne są nawet setki milionów. - To, co dostaliśmy, to kropla w morzu potrzeb w odniesieniu do dróg w powiecie, rozjeżdżonych przez wojsko i Budimex - mówi wicestarosta powiatu hajnowskiego Joanna Kojło.
Rodzice uczniów białostockiej Szkoły Podstawowej nr 3 przy ul. Gdańskiej apelują o wycofanie się urzędników magistratu z decyzji, zgodnie z którą przyszkolne korty tenisowe mają być wydzierżawione zewnętrznemu podmiotowi. Ze wsparciem pospieszyła im jedna z radnych PiS, a zastępca prezydenta Białegostoku twierdzi: - Niestety, w tle jest atak polityczny.
Radni zdominowanego przez PiS sejmiku podlaskiego po zapoznaniu się ze zmodyfikowanym po konsultacjach projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa zwrócili się do premiera i ministra zdrowia "o wycofanie tego projektu z procesu legislacyjnego".
Premier Morawiecki, a za nim podlascy działacze PiS pochwalili się "sprawiedliwym podziałem" miliardów w ramach właśnie rozstrzygniętej drugiej edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Tymczasem spośród trzech złożonych projektów przez miasto Białystok akceptację zyskał tylko jeden.
Rolnicy z Agrounii domagają się, aby poseł Lech Kołakowski zwrócił wynagrodzenie, jakie otrzymywał w Banku Gospodarstwa Krajowego. Chodzi o 174,8 tys. zł, które zarobił tu w pięć miesięcy. - Kołakowski okazał się wielkim, nienażartym bydlakiem, a nie tylko "tłustym kotem" - mówi Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
Większość podlaskich posłów jest oszczędna. Do najbogatszych z nich należą posłowie klubu PiS: Aleksandra Szczudło i Jarosław Zieliński, a na czele PiS-owskiej grupy najbardziej majętnych stoi Lech Kołakowski. Dzięki opublikowanym właśnie poselskim oświadczeniom majątkowym okazało się, że jako doradca w Banku Gospodarstwa Krajowego zarabiał miesięcznie prawie 35 tys. zł.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, we wtorek (24 maja) po latach Mirosław Bielawski ponownie został prezesem Radia Białystok. Stało się tak dzięki głosom członków Rady Mediów Narodowych, którzy są związani z PiS. Tym samym odchodzi z tego stanowiska Wojciech Straszyński, który kierował dotąd tą rozgłośnią od marca 2016 roku.
Z naszych informacji wynika, że we wtorek (24 maja) po latach ponownie na prezesa Radia Białystok zostanie wybrany - przez zdominowaną przez PiS Radę Mediów Narodowych - Mirosław Bielawski. To, związany także z PiS, jedyny kandydat na to stanowisko. Przed laty, za jego prezesury, w białostockiej rozgłośni pracowała Agnieszka Kamińska, obecna szefowa Polskiego Radia, która zasłynęła z pacyfikacji radiowej Trójki.
Niebawem wiceminister edukacji i nauki, poseł Dariusz Piontkowski, przestanie być pełnomocnikiem PiS w Podlaskiem. Od 1 lipca partia będzie miała w regionie "baronów" trzech. A namaści ich prezes Jarosław Kaczyński.
Zgodnie z prognozą parlamentarną przygotowaną przez Ogólnopolską Grupę Badawczą dla portalu stanpolityki.pl, jeśli wybory do Sejmu i Senatu odbyłyby się teraz, w Podlaskiem do Sejmu weszłoby siedmiu posłów z PiS, trzech z Koalicji Obywatelskiej, trzech z Polski 2050 i jeden z Konfederacji. Do izby wyższej - dwóch senatorów z PiS i jeden ze Zjednoczonej Opozycji.
Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda, marszałek podlaski Artur Kosicki oraz wicemarszałek Marek Olbryś w poniedziałek (16 maja) podpisali Kontrakt Programowy dla Województwa Podlaskiego.
Bez zgody władz gminy Giby w okolicznym lesie przy zamkniętej polsko-białoruskiej strefie przygranicznej ma zostać poświęcony pomnik w miejscu rzekomego tymczasowego obozu ofiar obławy augustowskiej. Tyle że obozu tego tam nie było. Za wydarzeniem stoi były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, suwalski poseł PiS Jarosław Zieliński, a patronaty nad nim objęli prezydent Duda, marszałkini Sejmu i prezes PiS.
Niezwykle doświadczona w pozyskiwaniu i rozliczaniu unijnych środków, wieloletnia dyrektorka departamentu rozwoju obszarów wiejskich podlaskiego urzędu marszałkowskiego Elżbieta Filipowicz nieoczekiwanie została zwolniona z pracy. Bo... marszałek z PiS Artur Kosicki "stracił do niej zaufanie".
Niezwykle doświadczona w pozyskiwaniu i rozliczaniu unijnych środków, wieloletnia dyrektorka departamentu rozwoju obszarów wiejskich podlaskiego urzędu marszałkowskiego Elżbieta Filipowicz została zwolniona z pracy. Bo marszałek z PiS Artur Kosicki "stracił do niej zaufanie". W tle tego zwolnienia polityczne rozgrywki marszałka, ale i wątek wyznaniowy.
- Będą to najdroższe święta od lat. Wielu z nas przyjęło teraz pod swój dach naszych przyjaciół Ukraińców i oni też będą z nami świętować, więc te święta będą jeszcze droższe. Rządy PiS-u to katastrofa dla naszych portfeli - mówił w czasie kolejnej konferencji prasowej poświęconej drożyźnie poseł PO Krzysztof Truskolaski.
Augustowski policjant, który na spotkaniu Grupy Granica odważył się opowiedzieć o stosunku mundurowych do ich wysyłania na polsko-białoruską granicę, został ukarany przez przełożonych naganą. Były wiceminister spraw wewnętrznych, baron PiS w Podlaskiem Jarosław Zieliński twierdzi, że to kara łagodna i grozi: - To było zachowanie, które godziło w interes państwa polskiego. Tutaj żartów już być nie może.
Ze zdumieniem przyjąłem oświadczenie marszałka podlaskiego, jakoby nie pamiętał, czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok.
Marszałek podlaski z PiS "nie sięga pamięcią", czy samorząd województwa wspierał Grupę Optima, spółkę prowadzącą prawicowy portal Dzień Dobry Białystok. Jej obecny główny udziałowiec zamieścił w mediach społecznościowych jako swoje zdjęcie w tle grafikę z dużą literą "Z", która stała się symbolem zwolenników rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a przy okazji wizyty Joego Bidena w Polsce na Twitterze nazwał prezydenta USA "starą pedofilską fają".
Główny udziałowiec spółki wydającej skrajnie prawicowy i wspierany przez samorząd wojewódzki portal Dzień Dobry Białystok zamieścił na Facebooku jako swoje zdjęcie w tle grafikę, na której w kontury Polski została wpisana duża litera "Z" - która stała się symbolem zwolenników rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przy okazji wizyty Joe Bidena w Polsce na Twitterze nazwał prezydenta USA "starą pedofilską fają".
Lada moment zostanie zasłonięta dociepleniem. I wiadomo - mimo obietnic marszałka Artura Kosickiego (PiS), że jej powrót na ścianę wieżowca ONZ nie będzie możliwy. Dlatego radni miejscy zaczynają dopytywać, co zrobić, by babcia Eugenia jednak mogła być odmalowana.
Starosta siemiatycki z PiS zakazał sympatyzującemu z PO burmistrzowi Siemiatycz (Podlaskie) pomagania w przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy i koordynowania zbiórek darów dla mieszkańców tego kraju ogarniętego wojną. Powołał się na decyzję wojewody podlaskiego. Pracownica biura wojewody twierdzi: - Nikt nie ma monopolu na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy i działania pomocowe.
Kiedy także radni sejmiku podlaskiego zajęci byli pomocą w związku z wojną na Ukrainie, marszałek podlaski z PiS przeforsował swojego kandydata na wicemarszałka. Sebastiana Łukaszewicza z Solidarnej Polski, który zasłynął z balowania z Bartłomiejem Misiewiczem, obecności na blokadzie marszu równości i został uznany za winnego popełnienia czynów zabronionych w procesie karnym.
Rada Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku zdecydowanie podzieliła się w sprawie zatrudnienia szefa białostockich struktur PiS-u, marszałka podlaskiego Artura Kosickiego. Poparł jednak tę propozycję dziekan wydziału. Tymczasem okazało się, że niecałe trzy miesiące przedtem żona dziekana znalazła zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim. Pracownicy UwB twierdzą, że oba fakty mają ze sobą związek.
Gmina Białystok pyta premiera Mateusza Morawieckiego, jak finansować edukację dzieci Białorusinów, którzy uciekli ze swej ojczyzny w obawie przed represjami ze strony reżimu Łukaszenki. Włodarze Białegostoku wnioskują o pomoc w rozwiązaniu kwestii formalno-prawnych i finansowych związanych z nauką języka białoruskiego dzieci niebędących obywatelami Polski.
Niewielu białostoczan i białostoczanek dołączyło do uroczystości upamiętniających 71. rocznicę śmierci majora Zygmunta Szendzielarza (ps. "Łupaszka"). Ton tym obchodom nadawali głównie wszechpolacy i rekonstruktorzy oraz pracownik białostockiego oddziału IPN, mentor hajnowskich narodowców Bogusław Łabędzki. Wśród oddających cześć "Łupaszce" nie zabrakło białostockich radnych PiS.
Listy do redakcji. Przepisy ustawy dotyczące opłacania składki zdrowotnej w przypadkach, gdy jednoosobową działalność gospodarczą prowadzi emeryt pobierający emeryturę, są nieprzemyślane, krzywdzące i powinny ulec odpowiednim zmianom dostosowanym do współczesnej rzeczywistości - pisze w liście do redakcji Czytelnik.
Podlascy Młodzi Demokraci rozpoczęli akcję informującą o przyczynach rosnącej inflacji i wysokich cen produktów. Z kolei poseł Robert Tyszkiewicz przekazał na WOŚP 425 zł, które dostał z tytułu wyrównania poselskiego wynagrodzenia. Tymczasem w Łomży i Białymstoku pojawiły się billboardy: "Codziennie płacimy 6,8 miliona zł kary za Turów i Izbę Dyscyplinarną. A wy dalej ich popieracie?".
- PiS przedstawiło kolejną odsłonę festiwalu obłudy i hipokryzji wobec polskiej wsi. Ich sztandarowy projekt: przechodzenia na emeryturę przez rolnika bez konieczności przekazania ziemi leży od 2 lat w Sejmie. Autorem jest PSL - przypomina podlaski poseł PSL Stefan Krajewski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nominował 16 sekretarzy wojewódzkich swojej partii. W Podlaskiem został nim Wojciech Nierodzik. Od wtorku (1 lutego) odpowiada on za funkcjonowanie PiS w naszym regionie - niezależnie od podlaskiego pełnomocnika tej partii, wiceministra nauki i edukacji posła Dariusza Piontkowskiego.
Przywołując oczekiwania prezydenta Lecha Kaczyńskiego, posłowie PiS z podlaskiego zespołu parlamentarnego ponownie przygotowali stanowisko w sprawie uzupełnienie sieci dróg ekspresowych o odcinek Białystok - Augustów - Raczki. Podlascy posłowie opozycji komentują: - Wystarczy, że nasi posłowie PiS poprą przyjętą przez Senat poprawkę w tej sprawie i budowa ruszy.
"Bardzo dziwnym trafem ta sprawa została umorzona" - mówił poseł PiS Mieczysław Baszko podczas posiedzenia sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych o śledztwie dotyczącym rzekomego podżegania do niszczenia mienia przez Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog. Po publikacji Kramka aktywiści w geście obywatelskiego sprzeciwu przecięli fragment drutu granicznego. Posłowie PiS oburzają się ich akcją, a sprawa domniemanego podżegania po decyzji Prokuratury Krajowej wróciła do śledczych z Sokółki.
- Łżesz jak bura suka, zachowujesz się jak wywłoka - to jedno z mnóstwa wyzwisk, jakie padły w internecie pod adresem właścicielki zakładu fryzjerskiego w Łomży po jej spotkaniu z Donaldem Tuskiem. "Wiadomości" i dziennik regionalny TVP "Obiektyw" ze wsparciem lokalnych działaczy i zwolenników PiS zmanipulowały przekaz z jego spotkań z podlaskimi przedsiębiorcami. Tych, którzy gotowi byli się z nim spotkać - zastraszano.
Osoby, które spotykają się i rozmawiają z Donaldem Tuskiem, otrzymują pogróżki i są zastraszane. W sprawie sejmowej komisji śledczej szef PO mówi: - Jeśli PiS zablokuje tę komisję lub przekształci ją w komisję operetkową, to będzie jasne, że Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za nielegalne podsłuchiwanie ludzi.
- To, czego bardzo potrzebujemy teraz, to jest umocnienie złotówki i przywrócenie Polsce wiarygodności inwestycyjnej - mówiła w Białymstoku posłanka Hanna Gill-Piątek, przewodnicząca sejmowego koła Polski 2050. Działacz tego ruchu Adrian Łuckiewicz, jako burmistrz Wasilkowa, nie krył też obaw w odniesieniu do realizacji "Nowego Polskiego Ładu": - Pełen obaw spoglądam w przyszłość.
W związku wprowadzeniem "Nowego polskiego ładu" Konfederacja domaga się dymisji premiera Mateusza Morawieckiego. Podlaski poseł tej formacji Robert Winnicki twierdzi, że w wyniku zmian w tym programie wyjdzie "potwór Frankensteina", premiera nazwał "czwartym jeźdźcem Apokalipsy", a ministra finansów - "marionetką niepotrafiącą nawet wypowiedzieć się po polsku".
Europoseł Krzysztof Jurgiel został przyłapany w czasie podróży pociągiem bez maseczki. Zapiera się, że ją - jak to określa - miał. Na nagraniach z tej podróży widać, że faktycznie maseczkę przy sobie ma, ale zakłada ją tylko wtedy, kiedy zostaje upomniany przez współpasażerkę. Potem znowu podróżuje bez maseczki na twarzy.
Trzy miesiące temu był przeciw. Teraz zmienił zdanie. Radny Zbigniew Klimaszewski (PiS) przekonał się do zmian w rejonie zbiegu ulic Piasta i Słonimskiej na Bojarach. W międzyczasie spotkał się z... deweloperem, który chce stawiać tu blok.
Pięć ugrupowań może dzielić się w najbliższych wyborach mandatami w białostockiej radzie miasta. Tak wynika z badania poparcia partii politycznych w mieście. Do tego mogą dojść jeszcze ruchy miejskie.
Wiadomo, ile miasto będzie musiało dołożyć przez podwyżki cen gazu i prądu do białostockich placówek oświatowych. Kwota jest niemała. Dopłaty rządu z kolei rokrocznie się zmniejszają.
PSL rozpoczęło konsultacje, w ramach których Polki i Polacy mogą dzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z programem "Nowy polski ład" Prawa i Sprawiedliwości. Ludowcy chcą doprowadzić do odwrócenia wynikających z niego fatalnych zmian.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.