Karol Głębocki - nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w Centrum Kształcenia Zawodowego w Wysokiem Mazowieckiem, edukator w Izbie Ziemi Wysokomazowieckiej - oraz Mirosław Reczko - historyk i anglista, pasjonat dziejów ziemi ciechanowieckiej, były burmistrz Ciechanowca - są jednymi z sześciorga nominowanych do tegorocznej Nagrody POLIN.
Członkowie stowarzyszenia "Wizna 1939" chcą zwolnienia w trybie dyscyplinarnym podlaskiej wojewódzkiej konserwator zabytków i jej zastępczyni. Domagają się także od konserwator zabytków przeprosin. Konserwator odpowiada: - Apel stowarzyszenia zawiera nieprawdziwe informacje i jest krzywdzący. Nikt nie może stać ponad prawem.
Miasto zamierza wystawić na sprzedaż dawną fabrykę u zbiegu ulic Kijowskiej i Młynowej. Przedstawiciele magistratu nie ukrywają, że ze strony potencjalnych nabywców pojawiły się pytania o zabytek.
Dwunastoletni Leoś Rojst z rodziny żydowskiej odrzuca elementy powszechnie kojarzone z cechami społeczności żydowskiej, takie jak powściągliwość, pragmatyzm czy nawet bojaźliwość, i afirmuje cechy typowo polskie: indywidualizm i romantyzm.
Państwa Bartoszków chce przypomnieć szerzej Stowarzyszenie Muzeum Żydów Białegostoku. Przygotowało petycję do prezydenta i radnych miasta.
Rok 1834, pewien bystry 24-latek z Białegostoku właśnie napisał podręcznik matematyki w języku hebrajskim, za chwilę opisze kometę Halleya, a w pięć lat później wynajdzie maszynę do dodawania i odejmowania. A to dopiero początek jego pomysłów.
Wyjątkowe miejsce, wyjątkowy czas. Co pokój, co metr właściwie - to inna historia i inny fragment dziedzictwa podlaskich Żydów. Chciałoby się oglądać je dłużej, posnuć po wnętrzach dawnej hebrajskiej szkoły w ciszy. Ciekawy projekt "Nieobecna rodzina" zrealizowany przez pasjonatów cieszy. Ale szkoda, że trwał tak krótko.
W tym roku w ramach obchodów 77. rocznicy wybuchu powstania w białostockim getcie zorganizowano wyjątkowe dwudniowe wydarzenie pod hasłem "Nieobecna rodzina". W wyjątkowym miejscu - dawnej szkole żydowskiej Tarbut. Dziś jeszcze (17 sierpnia) można tu oglądać wystawy i filmy czy wysłuchać wykładów i koncertów.
- Utrwalenie historii bohaterów getta, ale i całej spuścizny narodu, którego już wśród nas nie ma, jest dziś naszym obowiązkiem, zaś jego realizacja to zaszczyt dla każdego białostoczanina - mówił z okazji obchodów 77. rocznicy powstania w getcie białostockim prezydent podlaskiej stolicy.
Białostocki Ośrodek Kultury zaprasza na spotkanie z Mirosławem Tryczykiem, autorem książki "Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć". Prof. Tokarska-Bakir nazwała tę książkę reportażem "z frontu pamięci". Pisarz, publicysta, reporter "Wyborczej" Paweł Smoleński odpowiadał jej: "To zapis "frontu niepamięci", wyparcia, celowego zapomnienia".
16 sierpnia Białystok uczci rocznicę wybuchu powstania w getcie białostockim. W miejscach pamięci o martyrologii żydowskich obywateli miasta zostaną złożone kwiaty.
W tym roku obchody wybuchu powstania w białostockim getcie będą wyjątkowe. W wyjątkowym miejscu - dawnej szkole żydowskiej Tarbut - organizowanych będzie szereg przedsięwzięć, w tym wystawy, filmy, wykłady, performance i koncerty. Pod wspólnym hasłem: "Nieobecna rodzina".
"Nieobecna rodzina" to hasło dwudniowego wydarzenia, jakie szykowane jest z okazji 77. rocznicy wybuchu powstania w getcie białostockim. To kontynuacja projektu jaki zapoczątkowano w czerwcu przy okazji obchodów rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi
- Mural upamiętniający masowe wywózki na Wschód pokazuje nam, że dzieje Jedwabnego i jego mieszkańców to nie tylko motyw płonącej stodoły - mówił szef białostockiego IPN przy okazji odsłonięcia pierwszego historycznego muralu w tym mieście. Gdzie pamięć o zbrodni Polaków dokonanej na żydowskich sąsiadach jest coraz zacierana.
Przez ostatnie kilka lat Centrum Trzech Kultur i Zespół Szkół w Suchowoli zbierały z okolic fragmenty porzuconych macew lub wykorzystywanych do innych celów. Teraz okruchy nagrobków dawnych mieszkańców miasteczka wreszcie znalazły godne miejsce. Na cmentarzu żydowskim w Suchowoli powstało lapidarium, w które wmurowano zebrane fragmenty.
Plenerowy koncert, klezmerskie klimaty, tęskna nuta. Klezmorim Trio w piątek (17 lipca) o godz. 18 przeniesie słuchaczy w świat przedwojennych sztetli i języka jidysz. Na koncert w plenerze (plac przy kinie Forum) w ramach Lata w Mieście zaprasza Białostocki Ośrodek Kultury.
"Piękny kościół Św. Trójcy w Tykocinie, remontowany za pieniądze masońskiej Unii Europejskiej, pielęgnuje antysemickie tradycje przedwojennego ONR" - napisał w kategorycznym tonie na Twitterze Radosław Sikorski. Opatrzył tweet zdjęciami, na których widać: remontowaną bramę tykocińskiego kościoła i wiszący w kościele przedwojenny proporzec Stronnictwa Narodowego.
Musimy zadbać o bezpieczeństwo innych bez względu na ich narodowość, religię, orientację seksualną czy poglądy polityczne - mówiła w czasie spotkania upamiętniającego pogrom Żydów w Jedwabnem wiceambasador Izraela w Polsce. Zakłócić je próbował prawicowy publicysta Wojciech Sumliński.
W piątek (10 lipca) mija 79. rocznica pogromu żydowskich mieszkańców Jedwabnego. W tym roku ze względu na epidemię koronawirusa nie są tu organizowane oficjalne uroczystości. Jednak przedstawiciele Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, a także naczelny rabin Polski Michael Schudrich przybędą do Jedwabnego indywidualnie, aby pomodlić się i wspomnieć tragiczny los jedwabieńskich Żydów.
To była symboliczna rocznica spalenia Wielkiej Synagogi. Odbywała się w środku pandemii koronawirusa. Mimo tego białostoczan - jak zwykle - nie trzeba było namawiać, by wspomnieli dawnych mieszkańców swojego miasta.
Białostockie stowarzyszenie "Muzeum Żydów Białegostoku" zaprasza na 79. obchody spalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku. Tegoroczne obchody rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi rozpoczną się w sobotę (27 czerwca), tradycyjnie o godz. 12 przy pomniku Wielkiej Synagogi (ul. Legionowa).
Przez długie lata mało kto miał świadomość, że w centrum Suchowoli stoi synagoga. Teraz - po remoncie - to się zmieni. Budynek przechodzi gruntowną metamorfozę.
W poniedziałek (13 kwietnia) obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. 80 lat temu NKWD zamordowało w Katyniu, Twerze i Charkowie prawie 22 tys. polskich oficerów, wśród nich kilkuset pochodzenia żydowskiego. Sylwetki siedmiu z nich zaprezentował właśnie Żydowski Instytut Historyczny. Wśród nich wspomniano o lekarzu Bronisławie Karbowskim z Łomży.
W nocy 5 lutego 1943 r. rozpoczęła się likwidacja białostockiego getta. Od tych wydarzeń dziś mija 77 lat.
Ach, Boże, jak długo jeszcze. Myślę, że jak już będziemy wyzwoleni, to wtedy będzie dopiero dla nas taka prawdziwa wiosna. Ach, tak jest mi już tęskno do tej wielkiej i drogiej Wiosny. - napisała w ostatniej notatce w swoim dzienniku 14-letnia Rywka Lipszyc, nim z getta trafiła do Auschwitz. W Białymstoku likwidacja getta rozpoczęła się 5 lutego 1943 roku, od tych wydarzeń mija 77 lat.
W poniedziałek (27 stycznia) przypada 75. rocznica wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. To także Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Z tej okazji zostały złożone kwiaty pod pomnikiem-kopułą Wielkiej Synagogi przy ul. Suraskiej.
W tym roku Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan obchodzony jest pod hasłem "Życzliwymi bądźmy!". Potrwa do 25 stycznia. Wierni różnych Kościołów chrześcijańskich także w Białymstoku spotykają się na ekumenicznych nabożeństwach, modlitwach, konferencjach.
Niezwykły, poruszający dokument o archiwum z getta warszawskiego - "Kto napisze naszą historię" - do zobaczenia w niedzielę (15 grudnia) o godz. 15 w kinie Forum. Po filmie z widzami spotka się aktor Piotr Głowacki.
Dba o pamięć po białowieskich Żydach, odnajduje ich potomków w świecie, przybliża historie innym. Katarzyna Winiarska z Białowieży otrzymała wyróżnienie w piątej edycji konkursu Nagrody Polin.
Pion śledczy oddziału IPN w Białymstoku wszczął śledztwo dotyczące mordu w Wiźnie w 1941 r., najpewniej Żydów. Nie wyklucza przy tym "podjęcia szczątków ludzkich". Protestuje rabin Polski. Przypomina: - Prawo żydowskie wyklucza możliwość ekshumacji oraz zakazuje otwierania grobów.
Z oddaniem pielęgnują pamięć o żydowskich mieszkańcach Podlasia. Upominają się o zapomnianych i zgładzonych. Niestrudzenie uczą szacunku do przeszłości. Aż czworo takich pasjonatów i społeczników związanych z naszym regionem za swoją tytaniczną pracę właśnie nominowano do prestiżowej Nagrody POLIN.
Jest jednym z najciekawszych cmentarzy żydowskich na terenie całego województwa podlaskiego. Dla wielu jest zaskoczeniem, że do tej pory nie był w rejestrze zabytków. Teraz wreszcie może się to zmienić.
Stanisława zastrzelili pod stodołą w Waniewie. Władysławę - zamordowali dwa dni później po torturach w Tykocinie. We wrześniu 1943 roku Niemcy zabili małżeństwo Krysiewiczów za ukrywanie ośmiorga znajomych Żydów. W niedzielę (6 października) Instytut Pileckiego uhonorował ich pamięć, odsłaniając pamiątkową tablicę w Waniewie (gm. Sokoły).
"Te tablice są z ulicy Bema" - napisał ktoś odręcznie na kartce, którą wraz z trzema fragmentami macewy zostawił przed kirkutem przy Wschodniej. To kolejne nagrobki, które w ostatnich latach znajdywane są w różnych częściach Białegostoku.
503 rodziny to ponad 2 tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Gonieni przez wiele kilometrów, przerażeni, na koniec zabici przez Niemców w lesie pod Łopuchowem. Od zagłady tykocińskich Żydów minęło właśnie 78 lat.
Ależ to był wzruszający moment: rodzina Pearlsonów po raz pierwszy zobaczyła podniesione z ziemi, odczyszczone macewy swoich przodkiń. Trudno było wstrzymać łzy.
Jest wniosek, by objąć ochroną ostatni zachowany fragment muru, jaki otaczał niegdyś cały cmentarz gettowy w Białymstoku. Sprawę ma zbadać konserwator zabytków.
W piątek (16 sierpnia) Białystok uczci rocznicę wybuchu powstania w getcie białostockim. W miejscach pamięci martyrologii żydowskich obywateli miasta zostaną złożone kwiaty.
To będzie niezwykły dzień. Po 77 latach, odkąd białowiescy Żydzi zniknęli, w niedzielę (11 sierpnia) w Białowieży zostanie odsłonięty pomnik przypominający o ich zagładzie. Na uroczystość przyjedzie 30 potomków żydowskich mieszkańców Białowieży z USA i Izraela. Modlitwę za zamordowanych poprowadzi rabin Symcha Keller.
Nie po raz pierwszy nietolerancja zapanowała na ulicach Białegostoku - o dziedzictwie nienawiści, które wciąż prześladuje miasto, pisze Rebecca Kobrin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.