Sędziowie Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zdecydują, czy Polska za rządów PiS naruszyła prawa człowieka na polsko-białoruskiej granicy.
Żołnierze na granicy polsko-białoruskiej fotografowali twarze zatrzymanych tu uchodźców. Były już dowódca operacji "Bezpieczne Podlaskie" tłumaczy, że wykonywali zdjęcia dla potrzeb identyfikacji osób szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia i życia służących na tej granicy. Poważne wątpliwości budzi podstawa prawna takiego działania.
Zwiększona militaryzacja polsko-białoruskiej granicy doprowadziła do gwałtownego wzrostu przemocy - wynika z najnowszego raportu Lekarzy bez Granic. Tymczasem prokurator generalny zapowiedział "wnikliwą analizę" zasadności postawionych zarzutów pięciorgu wolontariuszom, którzy nieśli pomoc uchodźcom.
Nauczono mnie, że chrześcijański altruizm jest czymś dobrym. Chcę stworzyć taki świat dla swoich dzieci, w którym byłoby miejsce dla każdego - mówiła jedna z oskarżonych w czasie procesu pięciorga wolontariuszy, którzy nieśli pomoc uchodźcom przy polsko-białoruskiej granicy.
- Nasza sprawa jest elementem szerszej polityki, której celem jest odstraszanie tych, którzy decydują się na walkę o godne życie poprzez migrację i tych, którzy udzielają im pomocy humanitarnej - mówi jedna z oskarżonych za ratowanie uchodźców, w tym rodziny z dziećmi.
Za czwartym podejściem dwóch Sudańczyków i dwie kobiety w Burundi, które były w swoim kraju torturowane i prześladowane, Straż Graniczna na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Terespolu wpuściła do Polski. Mogą końcu ubiegać się o ochronę międzynarodową.
Podobnie jak wcześniej iracka rodzina z czwórką dzieci oraz rodzina uchodźców z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką, również dwie ofiary przemocy i terroru w swoich krajach zostały ostatecznie wpuszczone do Polski. Cztery inne osoby z tej grupy ponownie zostały odesłane na Białoruś.
Uchodźcy, którzy chcieli legalnie ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce, nie zostali znówi wpuszczeni przez Straż Graniczną na przejściu w Terespolu. Tym razem sześcioosobowa grupa z ofiarami przemocy i terroru.
Podobnie jak wcześniej iracka rodzina z czwórką dzieci, także rodzina uchodźców z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką została w środę wieczorem wpuszczona do Polski. Również oni wcześniej starali się legalnie przekroczyć granicę w Terespolu, by ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale Straż Graniczna na to nie pozwoliła.
Po raz kolejny migranci, którzy chcieli legalnie ubiegać o ochronę międzynarodową w Polsce, nie zostali wpuszczeni do naszego kraju przez Straż Graniczną. Tym razem na przejściu w Terespolu starała się o to rodzina z Sudanu z 10-letnim synem i 14-letnią córką.
Nikt z władz w 2021 r. nie mówił, co mamy robić. Potem też nas zostawiono samych sobie, bez żadnych informacji, co się dzieje. Nawet za zniszczone łąki dotąd nikt nie zapłacił - opowiadają mieszkańcy Usnarza Górnego.
Nie wykazano, by obowiązywanie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej wpływało na liczbę przekroczeń granicy z Białorusi do Polski - ocenia zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Valeri Vachev.
- Obwiązujące regulacje są pozorne, faktycznie nie stanowią prawa. Trwamy w chaosie prawnym. Nasze zobowiązania wobec prawa międzynarodowego poszły w odstawkę - wskazuje dr Hanna Machińska w odniesieniu do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Zmarły odnaleziony ostatnio przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej miał 28 lat. Pochodził z nieprzestrzegającej praw człowieka Erytrei. Zmarł w skutek wychłodzenia. Tak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury.
Strefa buforowa przy polsko-białoruskiej granicy ma obowiązywać przez kolejne trzy miesiące. Szef MSWiA tłumaczy, że to, co się dzieje na granicy z Białorusią, wciąż jest elementem wojny hybrydowej.
Odnaleziono kolejne ciało ofiary kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Tym razem okolicy miejscowości Lipszczany na Suwalszczyźnie. To młody mężczyzna o ciemnej karnacji skóry.
Czterech uchodźców politycznych z Burundi zostało wpuszczonych przez Straż Graniczną do Polski dopiero za drugim razem. Wszyscy dostali zgodę na ubieganie się w naszym kraju o ochronę międzynarodową.
Straż Graniczna na przejściu w Terespolu nie wpuściła do Polski czterech uchodźców politycznych z Burundi. To prześladowani członkowie rodziny opozycyjnego generała skazanego na dożywocie.
Fundacja Dialog i międzynarodowa organizacja humanitarna Norwegian Refugee Council (NRC), wyremontowały 10 mieszkań należących do miasta. Zostaną wynajęte m.in. uchodźcom i osobom spełniającym kryteria opieki społecznej.
Żołnierze na granicy polsko-białoruskiej skuli fotoreporterów kajdankami, sprawdzali karty pamięci ich aparatów, rzucali: "Się, k***, odechce fotografowania". Sąd uznał, że fotoreporterzy zostali "niewątpliwie niesłusznie zatrzymani" i zasądził im od Skarbu Państwa po 15 tys. zł zadośćuczynienia.
Rząd utrzymuje, że potrzebna była decyzja o przedłużeniu obowiązywania strefy buforowej przy polsko-białoruskiej granicy, bo "przyniosła konkretne, dobre rezultaty". Wątpią w to wolontariusze z Grupy Granica.
Iracka rodzina z czwórką dzieci w poniedziałek (9 września) została ostatecznie wpuszczona do Polski. Już raz starała się legalnie przekroczyć granicę na przejściu w Terespolu, by ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale Straż Graniczna na to jej nie pozwoliła.
Iracka rodzina z czwórką dzieci nie została wpuszczona do Polski. Starła się legalnie przekroczyć granicę przez przejście w Terespolu i ubiegać się o ochronę międzynarodową.
32 martwe osoby zostały odnalezione od lata 2021 roku na pograniczu polsko-białoruskim. Czym są wymuszone zaginięcia i dlaczego znikają migranci? Raport opublikowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka i przedstawiła rekomendacje, aby mu przeciwdziałać.
Rodzina z Afganistanu, z dwójką małych dzieci, nie została wpuszczona do Polski przez Straż Graniczną. - Stało się tak, choć deklarowała na przejściu w Terespolu, że chce być chroniona w naszym kraju - twierdzą osoby, które chciały im pomóc.
Mural na ścianie Gminnego Ośrodka Kultury w Czeremsze, który propagował szacunek i tolerancję, został zniszczony. Szefowa ośrodka musi się tłumaczyć z obrazu wójtowi i radnym, a atakują ją także narodowcy.
Centralną część obrazu stanowi "wielokulturowy stół z regionalnymi potrawami" przy którym siedzą m.in. dwaj młodzi ciemnoskórzy mężczyźni oraz dziewczyna w tęczowej bluzce
- Niezależnie od ich informacyjnej, edukacyjnej czy społecznej funkcji, te zdjęcia mają wielką siłę artystyczną i wyrażają głębokie doświadczenie - zwraca uwagę Agnieszka Holland przy okazji najnowszej wystawy fotografii Agnieszki Sadowskiej.
Przy płocie granicznym spryskali nas gazem pieprzowym. Rozpalili ogień, otworzyli nasze plecaki, wyrzucili ich zawartość i włożyli do ognia. Oddali nam plecaki, jak ukradli nam jedzenie, wodę i zepsuli telefony.
Strażniczka graniczna na widok aktywistów przy granicy polsko - białoruskiej z bliskiej odległości oddała strzał z prywatnej broni hukowej. Pomyliła ich z migrantami. Prokuratura właśnie uznała, że użycie broni w tamtej sytuacji "nie miało znamion czynu zabronionego".
Organizacje pozarządowe apelują: - Przyjęte przez Sejm rozwiązania zawarte w tzw. ustawie o broni naruszają Konstytucję RP oraz Konwencję o Ochronie Praw Człowieka. Należy zapewnić dostęp wszystkim organizacjom humanitarnym do strefy buforowej. Poważne wątpliwości co do tzw. ustawy o broni mają komisarz praw człowieka Rady Europy oraz rzecznik praw obywatelskich.
Ludzie umierają z wycieńczenia i z wychłodzenia. Są chowani w bezimiennych grobach. - Pokazujemy prawdziwe oblicze sytuacji na wschodniej granicy UE - mówią autorki raportu przygotowanego przez organizacje humanitarne z czterech krajów.
Coraz więcej samozwańczych grup chwali się gotowością do "obrony polskich granic" na własną rękę. Od drugiej połowy czerwca rośnie liczba takich grup, organizują "spacery" w lasach przy granicy polsko-białoruskiej.
Aktywiści z Grupy Granica oskarżają rząd Donald Tuska o łamanie prawa humanitarnego. - Kiedy w czerwcu zginął jeden z żołnierzy, funkcjonariusze zaostrzyli stosunek wobec uchodźców na granicy polsko-białoruskiej - twierdzą działacze. Prawnicy nie zostawiają z kolei suchej nitki na prawie zezwalającym na dowolne używanie broni przez wojskowych.
Białostoccy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca Hajnówki, który na plaży w przygranicznej gminie Michałowo groził młodemu uchodźcy z Ukrainy z powodu jego przynależności narodowej.
Zostali ustawieni przed aparatem z palcami przystawionymi do głowy, imitującymi zwierzęce rogi i uszy. Fotografie opublikował w sieci Paweł Wyrzykowski, który przedstawia się jak lider Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim.
Dzięki wprowadzeniu przy granicy polsko-białoruskiej strefy buforowej "granica jest bezpieczna, Podlasie jest bezpieczne, Polska jest bezpieczna". Tak zapewniają służby mundurowe i wojewoda podlaski. Organizacje pozarządowe alarmują: W "strefie Tuska" trwa polowanie na ludzi.
Nastolatkowi bronią groził wytatuowany mężczyzna. - W ostatnim czasie nasza gmina stała się celem ataku środowisk prawicowych i to zajście jest efektem tych wydarzeń - mówi burmistrz Michałowa.
Ktoś przebił opony w samochodach, inni krzyczeli za wolontariuszką, która szła z cudzoziemcami, "Piz..., zgwałcą cię"! Nacjonaliści organizują się, aby na własną rękę "rozprawiać się" z aktywistami i aktywistkami oraz ludźmi w drodze.
- Każde zamknięcie obszaru przy granicy będzie nam utrudniać życie i pracę oraz odstraszać turystów. Utrudni też niesienie pomocy humanitarnej - prof. Rafał Kowalczyk o wprowadzeniu strefy buforowej przy granicy polsko - białoruskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.