Nieoznakowanym autem, z kierowcą po cywilnemu, komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Andrzej Jakubaszek brał udział w pościgu, zakończonym wypadkiem, w którym śmierć poniosło dwóch Afgańczyków. Mimo że są rozbieżności w tym, jak świadkowie opisują przebieg pogoni, prokurator na żadnym etapie śledztwa nie przesłuchał generała.
Na pograniczu polsko-białoruskim bez zmian. Rząd Donalda Tuska zapowiada kontynuację polityki PiS. Tak jak wcześniej - będzie łamana Konstytucja i będą łamane prawa człowieka, tyle że w białych rękawiczkach.
W oddziałach Straży Granicznej przy polsko-białoruskiej granicy mają powstać niebawem grupy poszukiwawczo-ratownicze. Będą zobowiązane do współpracy z organizacjami zajmującymi się tu pomocą humanitarną ludziom w drodze.
Uchodźców, próbujących przekroczyć polsko-białoruską granicę, jest zimą dużo mniej. Ale ci, którzy podejmują to ryzyko, mimo skrajnie nieprzyjaznych warunków pogodowych, narażeni są na takie same wywózki i przemoc jak za rządów poprzedniej, PiS-owskiej ekipy.
Nie raz mijająca się z prawdą por. Anna Michalska nie jest już rzeczniczką Komendy Głównej Straży Granicznej. Zastąpił ją mjr SG Andrzej Juźwiak.
Przed polskimi sądami zapadły kolejne wyroki dotyczące aktywistów, ratujących uchodźców oraz samych cudzoziemców, bezprawnie pushbackowanych. Wszystkie konsekwentnie stanowią: czynność zawrócenia przez SG do linii granicy państwowej z Białorusią jest bezskuteczna, a Straż Graniczna nie powinna karać za wchodzenie na pas drogi granicznej i przerzucanie pomocy humanitarnej przez płot.
Wiceminister Maciej Duszczyk nie owija w bawełnę - w już kilku wywiadach ogłosił, że tzw. pushbacki będą kontynuowane. Piotrowi Czabanowi przyznał się, że "od 13 grudnia 2023 r. do 15 stycznia 2024 r. do linii granicy zawrócono 93 cudzoziemców". - Koniec złudzeń - komentują aktywiści walczący o każde zagrożone życie na granicy polsko-białoruskiej, którzy z nowym rządem wiązali nadzieje na przestrzeganie prawa na pograniczu.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postanowiła wszcząć śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w Usnarzu Górnym wobec przetrzymywanej w nieludzkich warunkach grupy uchodźców z Afganistanu.
Odwołany z funkcji dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego Michał Krzysiak może odpowiadać karnie. Hajnowska prokuratura zajęła się zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczącym tego, że jeszcze jako szef BPN nie zgodził się na wejście do rezerwatu ścisłego osób prowadzących akcję poszukiwawczą. Uchodźca z Afganistanu w tym rezerwacie zmarł.
Białoruskie służby graniczne utrzymują, że przy płocie na granicy polsko-białoruskiej znalazły kolejną ofiarę trwającego tu kryzysu. Tymczasem 101 organizacji i 550 osób zaapelowało do premiera Tuska o natychmiastowe wstrzymanie pushbacków, w tym Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpolska-Trzeciakowska oraz wybitne autorytety prawnicze, ludzie nauki i kultury.
Aktywiści i aktywistki niosący pomoc ludziom w drodze na granicy polsko-białoruskiej tracą wiarę, że sytuacja na niej ulegnie zmianie. Wątpią, że pushbacki zostaną zatrzymane. Zwracają uwagę, że ich zdaniem współodpowiedzialni za naruszenia prawa na tej granicy komendant główny Straży Granicznej i szef Podlaskiego Oddziału SG nadal pozostają na stanowiskach.
- Nie ma w nas zgody na przyzwolenie na obrażanie i wysuwanie gróźb wobec osób dlatego, że mają czarny kolor skóry, doświadczenie uchodźcze czy fakt, że przekroczyły granicę w sposób nieuregulowany - oświadcza fundacja Ocalenie po tym, jak fala nienawiści wylała się na grupę migrantów i migrantek uczestniczących w sejmowym spotkaniu wigilijnym.
"To nie ranking, to wspólnota wspaniałych kobiet. Poznajcie nasze Śmiałe 2023" - "Wysokie Obcasy" "Gazety Wyborczej" na koniec roku przedstawiają listę kobiet, dzięki którym świat zyskuje właściwe proporcje. Wśród Śmiałych znalazła się nasza redakcyjna koleżanka - Joanna Klimowicz, wyróżniona za relacje z zielonej granicy.
Rzecznik Praw Obywatelskich domaga się od szefa MSWiA zmian legislacyjnych, umożliwiających migrantom realizację ich podstawowych praw. Chodzi zwłaszcza o przepis z 2021 r., który pozwala na pushbacki, czyli "nie daje cudzoziemcom gwarancji ochrony przed nieludzkim traktowaniem i w praktyce uniemożliwia złożenie wniosku o ochronę międzynarodową".
Leczymy ludzi ze zwichnięciami, złamaniami i pogryzieniami przez psy, ale są też mężczyźni, kobiety i dzieci, którzy są wyczerpani i odwodnieni lub mają poważne obrażenia fizyczne. Kiedy temperatura spada, istnieje wysokie ryzyko odmrożeń i hipotermii, a liczba tych przypadków prawdopodobnie wzrośnie w nadchodzących tygodniach - przekazują Lekarze bez Granic, wciąż obecni na granicy polsko-białoruskiej.
Zaraz po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska Fundacja "Ocalenie" zaapelowała do nowych ministrów o wyeliminowanie pushbacków z polskiego prawa. Inne organizacje niosące pomoc humanitarną na granicy polsko-białoruskiej też mają swoje postulaty dotyczące sytuacji na granicy i w ośrodkach strzeżonych. Ale nowy minister spraw wewnętrznych i administracji nie pali się do zajęcia tym tematem.
Urodziłam się 10 lat przed upadkiem muru berlińskiego i jako nastolatka odkrywałam świat. Dokładnie pamiętam pierwszy paszport, MTV, wideoklipy, dżinsy i to poczucie, że jest się częścią świata. Ono było tak wielką euforią, że ja nigdy nie odwróciłam się i nie przeanalizowałam, co zostawiłam, kim de facto jestem - Kasia Smutniak mówi o swoim debiucie reżyserskim - filmie "Mur".
Mariusz Błaszczak, który zapowiedział, że nie wejdzie do nowego rządu Mateusza Morawieckiego, nie przestaje straszyć migrantami - "powtórką z Lampedusy". Wytyka marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, że ten rzekomo nie ma pojęcia, "z jakim zagrożeniem ze strony nielegalnych migrantów i służb białoruskich mierzą się polscy żołnierze i funkcjonariusze" na granicy polsko-białoruskiej.
Przez stalowe żerdzie płotu na granicy polsko-białoruskiej przełożyli jedzenie, wodę i ubrania. Dla migrantów znajdujących się w potrzasku po białoruskiej stronie. Straż Graniczna chciała ukarać za to czworo aktywistów i po raz kolejny poniosła porażkę. Sąd w Siemiatyczach uniewinnił grupę niosącą pomoc humanitarną. Bo pas tuż za murem to wciąż terytorium RP.
Pełen pakiet zimowy dla jednej osoby w drodze kosztuje blisko trzykrotnie więcej niż pakiet letni, w jego skład wchodzi bowiem dodatkowo komplet bielizny termicznej, kurtka, śpiwór oraz zimowe spodnie - o pomocy humanitarnej opowiada Katarzyna Pietrzak z PAH.
Do Prokuratury Rejonowej w Białymstoku została przekazana sprawa oddania strzału z pistoletu hukowego, z bliskiej odległości, w kierunku aktywistów świadczących pomoc humanitarną przy granicy polsko-białoruskiej. Strzelić miała strażniczka graniczna z placówki w Dubiczach Cerkiewnych i zgodnie z tym, co twierdzi jej szefostwo, miał to być jej... prywatny pistolet.
Niosąca pomoc ludziom w drodze na granicy polsko-białoruskiej nauczycielka Paulina Weremiuk z podlaskiej Narewki została wyróżniona prestiżową Nagrodą Paula Grüningera. Jest ona przyznawana "za szczególne człowieczeństwo i odwagę".
W ramach cyklu "Rozmowy kulturalne" szykuje się gratka. 4 grudnia obejrzeć będzie można poruszający dokument o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy, reżyserski debiut polsko-włoskiej aktorki Kasi Smutniak. Co więcej, na spotkanie z widzami przyjadą twórczynie "Muru" - poza Smutniak ma być też obecna współscenarzystka Marella Bombini.
- Po pierwsze, trzeba dać jasny sygnał, że czas zatrzymać pushbacki, i pokazać, że służby potrafią przeprowadzić procedurę w odniesieniu do migrantów bez potrzeby łamania praw człowieka - mówi nowo wybrany wicemarszałek Senatu Maciej Żywno, wspominając o krokach, jakie trzeba podjąć w odniesieniu do kryzysu migracyjnego, a za tym humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy.
Strzał z bliskiej odległości do aktywistów Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, którzy ratują życie na pograniczu, oddała funkcjonariuszka Straży Granicznej z prywatnego pistoletu hukowego, który miała przy sobie. "Okoliczności jego ewentualnego użycia w czasie służby badane są pod nadzorem prokuratury" - przyznaje SG. Wymijająco odpowiada natomiast na pytania o domniemane zaopatrzenie magazynów przy granicy w zapasy broni gładkolufowej i nieformalne przyzwolenie, by z niej strzelać.
Aktywiści Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego byli w czwartek (9 listopada) na patrolu w okolicy Hajnówki. Zaalarmowali: "Funkcjonariuszka Straży Granicznej oddała w naszym kierunku strzały. Bez ostrzeżenia, bez żadnego powodu". SG zaprzecza, by strzelała, ale POPH ma nagrania. "Wcześniej było grożenie bronią, teraz padł strzał. To już nie jest bezpieczny las - mówią aktywiści".
Białostocka prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie postrzelenia syryjskiego migranta przy polsko-białoruskiej granicy. Dotyczy nieostrożnego obchodzenia się z bronią przez żołnierza Wojska Polskiego. Do Straży Granicznej natomiast trafił wniosek postrzelonego o objęcie go w Polsce ochroną międzynarodową.
Po tym, jak przy granicy z Białorusią migrant z Syrii został postrzelony w plecy przez polskiego żołnierza, Żandarmeria Wojskowa podtrzymuje wersję, że broń sama wypaliła, bo mundurowy się potknął. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych twierdzi z kolei, że migrant został ranny "po oddaniu strzału alarmowego w wyniku rykoszetu pocisku".
Stan syryjskiego migranta postrzelonego przez polskiego mundurowego na granicy z Białorusią jest stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa, ale milczy. Czekamy na odpowiedzi na pytania, m.in. w jakich okolicznościach doszło do użycia broni. Tymczasem raniony Syryjczyk przekazał: - Padły cztery strzały.
Ciało młodego Syryjczyka znaleziono w sobotę (4 listopada) w rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej - nieopodal granicy polsko-białoruskiej. To już co najmniej 55. ofiara śmiertelna - po obu stronach granicy - kryzysu migracyjnego i humanitarnego. Z kolei do szpitala w Hajnówce trafił Syryjczyk postrzelony przez polskie służby.
Z wypowiedzi rzeczniczki podlaskich pograniczników wynika, że sam płot na granicy polsko-białoruskiej jednak w pełni jej nie zabezpiecza. Stąd konieczne jest rozłożenie dodatkowo zwojów niebezpiecznego drutu żyletkowego. Przez SG zwanych "zintegrowanym zabezpieczeniem inżynieryjnym".
Rzecznik Praw Obywatelskich w opinii adresowanej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka miażdży procedurę zawracania cudzoziemców do polsko-białoruskiej linii granicznej, czyli pushbacki. A co z tym idzie - nie zostawia suchej nitki na rozporządzeniu wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika.
To zagrożenie dla zdrowia i życia nie tylko uchodźców, którym udaje się płot przekroczyć, ale i dla zwierząt - alarmują aktywiści i aktywistki z Grupy Granica
Warszawski sąd postanowił uchylić postanowienie prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa dotyczącego zachowania funkcjonariuszy polskich służb wobec grupy uchodźców w Usnarzu Górnym. Sprawa wraca do prokuratury i daje szansę rozliczenia winnych.
Czarna seria na granicy polsko-białoruskiej - nie żyją dwaj mężczyźni, prawdopodobnie migranci z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jeden, złapany przez Straż Graniczną po przejściu zapory w okolicach Białowieży, zmarł przed przybyciem karetki pogotowia. Ciało drugiego Straż Ochrony Kolei znalazła w pobliżu torów w okolicy wsi Dobrowoda, w pobliżu Kleszczel (Podlaskie).
Mariusz Kurnyta znany jako Człowiek Lasu, aktywista Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego ratujący ludzi w drodze na pograniczu polsko-białoruskim, otrzymał nominację w XI edycji prestiżowej Nagrody im. Jana Rodowicza "Anody", w kategorii "wyjątkowy czyn". A w podlaskich lasach wciąż są ludzie czekający na pomoc humanitarną - nie dalej jak w piątek (20 października) Mariusz z przyjaciółmi odnalazł półżywego Erytrejczyka.
Mijaliśmy się jak obcy, teraz się znamy! - to zdanie może być podsumowaniem 16 projektów, które przeprowadziły organizacje pozarządowe w ramach regrantingu "Wspólnie w Białymstoku". Wydarzenia skierowane były do białostoczan i białostoczanek, ale nie tylko Polaków, przede wszystkim do uchodźców z Ukrainy i innych krajów. Wzięło w nich udział około pół tysiąca osób.
Organizacje niosące pomoc humanitarną migrantom i uchodźcom na polsko-białoruskim pograniczu donoszą o kolejnej tragedii. Pomiędzy polskim płotem a starszą białoruską barierą zmarł Afgańczyk. Temperatura nocami spada do zaledwie paru kresek powyżej zera.
Upierali się, że są w zamkniętej strefie, grozili zatrzymaniem na 48 godzin, świecili latarkami w oczy, zabrali telefony, używali obelżywych słów, godzinami trzymali na kilkunastostopniowym mrozie. Nawet padła komenda wzywająca do odbezpieczenia broni. Tak zachowywali się żołnierze Wojska Polskiego podczas zatrzymania aktywistów, ratujących życie uchodźców na polsko-białoruskim pograniczu. Teraz skarb państwa musi za te wybryki wojskowych zapłacić - tak zdecydował sąd.
Wyniki wyborów 2023. Po wstępnych danych, wskazujących na zwycięstwo demokratycznej opozycji, zaangażowani w niesienie pomocy humanitarnej ludziom na granicy polsko-białoruskiej liczą na zmianę nastawienia polskich służb wobec ubiegających się o azyl. Nie, nie chodzi o otwarcie granicy czy zburzenie płotu. Tylko o elementarną przyzwoitość, zakończenie przemocy i łamania prawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.