To będzie tydzień pełen "Troski". W dniach 24-28 maja w Białymstoku odbędą się Dni Sztuki Współczesnej. O chęci zaopiekowania się drugim człowiekiem opowiedzą m.in. aktorzy TR Warszawa, Maria Peszek, Magda Szpecht czy Jana Shostak.
Kilkanaście wielkoformatowych fotografii dzieci z różnych stron świata można oglądać w centrum handlowym Alfa w Białymstoku. Autorką tych poruszających zdjęć jest Elżbieta Dzikowska, podróżniczka od lat przemierzająca kontynenty, współprowadząca z Tonym Halikiem legendarny program "Pieprz i wanilia".
W piątek (12 maja) Galeria im. Sleńdzińskich przy Wiktorii zaprasza na wernisaż wystawy "i zostaną tylko cienie..." Eugeniusza Helberta.
Wchodzisz do elektrowni Galerii Arsenał... i jesteś w innym świecie. Niepokojącym, ale też baśniowym, choć to baśń z gatunku mrocznych. W industrialnych wnętrzach galerii otwiera się przestrzeń postapokaliptyczna i fascynująca jednocześnie - taka, która ciągnie z siłą magnesu i zarazem odstrasza. A to za sprawą wystawy i artystów, którzy z pomocą różnych technik badają relacje z planetą Ziemią.
Neony mogą pełnić funkcję użytkową, mogą być designerską dekoracją świetlną, mogą być też symboliczną opowieścią, wejściem do świata znaczącego więcej niż światło. Jak u Jarosława Perszki. Jego neonowe obiekty noszą tytuł "Śpiący tytani" - a zobaczyć je można w Galerii im. Sleńdzińskich (ul. Legionowa 2). Wernisaż wystawy w piątek (5 maja) o 18.
Galeria Arsenał od piątku (28 kwietnia) zaprasza do elektrowni na nową wystawę: "Świadomość planetarna. Nowe rzeczywistości". Tym razem twórcy próbują zbadać relacje z planetą Ziemią w obliczu zagrożeń klimatycznych i ultraszybkiego postępu technologicznego. Wernisaż w galerii przy Elektrycznej 13 (wejście od Świętojańskiej) - godz. 18, w sobotę (29 kwietnia) o 11 - oprowadzanie autorsko-kuratorskie.
Gdyby nie szum samochodów wokół, nowe budynki, uliczne instalacje i współczesne ubrania przechodniów, można by pomyśleć, że czas cofnął się o kilkadziesiąt lat. W niedzielę (23 kwietnia) na Rynek Kościuszki, jak kiedyś przed wojną, wyszedł fotograf ze starym aparatem. I chętnym robił tzw. "ulicówki". Akcja poprzedziła wernisaż wystawy "W atelier fotograficznym", która zostanie otwarta (28 kwietnia) w Centrum im. Zamenhofa.
Siedziba muzeum ks. Jerzego Popiełuszki wykonana ma być ze żwiru i kruszywa kamiennego. Ma nawiązywać do piękna i prostoty przydrożnych kaplic, wiejskich domów oraz małych kościołów.
Prawie 130 lat temu były uczeń chederu w Tykocinie Józef Mojżesz Gabowicz rzeźbi popiersie swego mecenasa Hipolita Wawelberga. Słynny finansista sponsoruje artyście wyjazd do Paryża, gdzie ten mógł uczyć się u samego Rodina. Dziś popiersie Wawelberga, wyrzeźbione w 1896 roku w Petersburgu, znajduje się w Muzeum w Tykocinie i w kwietniu zostało Zabytkiem Miesiąca. A życie Gabowicza to materiał na film.
Jeszcze w latach 30. i 40. XX wieku nosili go przy boku i używali oficerowie piechoty w Japonii. Japoński miecz wojskowy - shin gunto - do końca kwietnia w ramach cyklu "Wystawa jednego eksponatu" oglądać można w Muzeum Wojska.
- Zielone, niebieskie, brązowe, oliwkowe, kremowe, białe, gładkie, w kropki, paski i w inne desenie. Takie zachwycające jaja składają się na wystawę "Ptasie pisanki" przygotowaną przez Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze im. prof. Andrzeja Myrchy, czynną do końca czerwca w kampusie UwB - zaprasza Katarzyna Dziedzik, rzeczniczka Uniwersytetu w Białymstoku.
W piątek (31 marca) w Galerii Arsenał wystawa nietypowa. "Zmiana ekspozycji" od podszewki w projekcie krakowskiego artysty Bartka Buczka i działu technicznego białostockiej galerii.
Jej swetry to oszałamiające rzeźby i malarskie opowieści zarazem. Dzianinowe materie kryją smutek i radość, kamień - rozpisane rodzinne historie. Kto raz zobaczy prace Małgorzaty Dmitruk, raczej ich nie zapomni, tak są oryginalne i sugestywne. A teraz - kolejna okazja, by zobaczyć jej twórczość: na wystawę znakomitej artystki w sobotę (18 marca) o 17 zaprasza Ośrodek Pogranicze w Sejnach.
Cztery dni, siedem filmów, trzy koncerty, dwie wystawy. A wszystko spina niezależne, eksperymentalne, pomysłowe podejście twórców - sami są intrygującymi osobowościami i takie też światy i takich bohaterów opisują bądź powołują do życia. W dniach 16-19 marca w kinie Forum i Famie wiosenna porcja alternatywy, czyli festiwal Underground/Independent.
Kolekcje prywatne, kolekcje publiczne, te przemyślane i te bardzo dziwne. Kolekcjonerzy współcześni, kolekcjonerzy dawni, inwestujący w sztukę, zbierający ją z czystej pasji i miłości. O tym wszystkim w Galerii Arsenał w czwartek (16 marca) opowie Ewa Tatar w wykładzie "Pasja kolekcjonera".
Grzyby zimą? Tak, w Uniwersyteckim Centrum Przyrodniczym. Piąte królestwo, czyli naturalne okazy wielu gatunków grzybów oraz ich modele w skali 1:1, można podziwiać na kampusie Uniwersytetu w Białymstoku.
Na chwilę przed tym, gdy natura zacznie budzić się do życia, na co wszyscy czekamy - warto zatopić się w malarstwie Leona Tarasewicza, pokazującym w unikalny sposób piękno i kolory przyrody. Ale też nawiązującym do złożonej historii pogranicza. Najnowsze prace malarza mieszkającego i pracującego w Waliłach pod Gródkiem od piątku (10 marca) oglądać można w warszawskiej Galerii Monopol.
Spektakl lub film o intrygujących kobietach? Kabaret, wystawa, wykład o fotografii jako autoterapii? Spotkanie z pewną niezwykłą kobietą, która influencerką została po skończeniu 65 lat, modelką 3 lata później i energią chce się podzielić z innymi? A może też chwila dla ciała i odrobina profilaktyki? Propozycji jak spędzić Dzień Kobiet jest sporo, znajdź coś dla siebie.
Falujące włosy spływają na kark, z ramienia zsuwa się drapowany płaszcz, na ustach błąka się uśmiech, spojrzenie wędruje gdzieś w dal. Patrzy tak już ponad 130 lat. Oto Flora, rzymska bogini kwiatów i wiosny. Marmurowa rzeźba to Zabytek Miesiąca, który oglądać można w marcu w Muzeum Podlaskim. Jak znalazł w miesiącu, w którym wreszcie czas na wiosnę.
Niepozorny budynek, w środku trzy salki z kaflowymi piecami. Ale przez ostatnią dekadę to miejsce na artystycznej mapie Polski wyjątkowe. Od dziś (2 marca) w Galerii Krynki wystawa Zbigniewa Taszyckiego. - Mocno rozpychają się w tej kameralnej przestrzeni - mówi o swoich wielkoformatowych obrazach poznański artysta.
20 obrazów, wszystkie ze zbiorów Muzeum Wojska i wszystkie eksponujące wspaniałość koni i jeźdźców. Wśród nich m.in. dzieła Kossaków, którzy talent do malowania koni mieli szczególny. Ale też kopia pewnego słynnego obrazu, na którym książę Poniatowski skacze konno w nurt rzeki. I chwilę później ginie. Od wtorku (28 lutego) w Muzeum Wojska oglądać można wystawę "Kawaleria w obrazach".
Choć mowa o Podlasiu, to tak naprawdę historia globalna. Legendarne postaci z podlaskimi korzeniami, urodzone w ostatnim stuleciu, dziś często zapomniane - miały wpływ na historię polskiego i światowego kina. A teraz w metaforyczny sposób wracają w unikatowym projekcie - na wystawie i w albumie "Wyśniona historia kina na Podlasiu". Wernisaż - w czwartek (23 lutego) o 19 w warszawskiej Kinotece - Pałacu Kultury i Nauki.
Okratek australijski, choć brzmi miło, wygląda jak obcy z kosmosu, a może z piekła? Czaszka hominida australopiteka też prezentuje się bardzo intrygująco. Podobnie żeglarz portugalski, zwany także bąbelnicą bąbelcową, jedno z najbardziej parzących zwierząt na świecie. Wszystkie te niezwykłe okazy przyrodnicze będzie można podziwiać w Uniwersyteckim Centrum Przyrodniczym, które wzbogaciło się o nowe eksponaty.
Żyjemy w poczuciu dezorientacji, niepewności, przeczuciu końca. Potrzebujemy przewodnika, który da wskazówki, dostrzeże nowe możliwości, jakiś sens. Czy taką rolę może odegrać sztuka? Tego tematu chce dotknąć najnowsza wystawa Galerii Arsenał "Nadzieja radykalna", która zostanie otwarta w piątek (3 lutego) o 18. W sobotę o 11 rozpocznie się oprowadzanie kuratorskie.
Jedni opuszczali Białystok jako dzieci, inni jako dorośli świadomi artyści, jeszcze inni przybywali do Białegostoku jako uciekinierzy. Niektórzy zyskali sławę - m.in. we Francji i USA, ale pozostają nieznani w rodzinnym mieście. Pamięć o kilku takich malarzach przywróci wystawa "Non omnis moriar... Malarstwo artystów żydowskich Białegostoku". Wernisaż w Galerii im. Sleńdzińskich - w piątek (27 stycznia) o 18.
Urokliwe sztetle, sylwetki w tałesach, intrygujące twarze, drewniane bożnice, przed nimi ciekawskie dzieci. Tego świata już nie ma, tych ludzi już nie ma, synagogi spłonęły, wszystko obróciło się w proch. Przeszłość wraca na chwilę tylko w fotografii - jak na wystawie "Świat utracony. Żydzi polscy. Fotografie z lat 1918-1939". Wernisaż - w piątek (3 lutego) o 18 w Centrum im. Zamenhofa.
Jak imponująco wygląda wystawa stała w Muzeum Pamięci Sybiru, wiedzą wszyscy, którzy zdążyli ją zobaczyć w ciągu ostatniego półtora roku od otwarcia. Teraz muzeum poszerzyło swoje możliwości wystawiennicze - gotowa już jest przestrzeń wystaw czasowych i system ekspozycyjny. Pierwsza duża wystawa odbędzie się tu za kilka miesięcy.
Ściśnięte gorsetem talie, strojne suknie, misterne fryzury, nieśmiałe uśmiechy. W końcu sytuacja jest szczególna - nie codziennie jest się przedstawionym brytyjskiemu monarsze. Przed stu laty taka ceremonia była jednym z najważniejszych momentów w życiu wiktoriańskich panien z wyższych sfer. O nich opowiadają ponadstuletnie fotografie na wystawie "Prezentacje na brytyjskim dworze". Wernisaż - w sobotę (28 stycznia).
Nowinka w Galerii Arsenał. W lecie w przestrzeni galerii przy ul. Mickiewicza otwarta zostanie wystawa, której kuratorować będą... dzieci. Z Kolekcji Galerii Arsenał wraz z artystką Jaśminą Wójcik wybiorą najciekawsze dzieła, znajdą w nich coś, co je łączy, połączą prace wedle pewnego klucza. Ale nim się to stanie - galeria szuka młodych kuratorów, otwiera nabór i zaprasza na warsztaty.
Judel Rotsztejn - przed wojną znał go cały Augustów. Fotografował miasto i mieszkańców, dokumentował uroczystości, robił zdjęcia dla magistratu i gazet. Sam Rotsztejn wojny niestety nie przeżył. Ale zachowała się cząstka jego archiwum i teraz, po latach, w ramach pewnego projektu - powraca. W piątek (20 stycznia) o godz. 19 w Książnicy Podlaskiej wernisaż "Teraz Wtedy. Przedwojenna fotografia Augustowa w bliższej odsłonie".
Zniszczony pokój, rozbite okna, za nimi miasto w ruinie. A Irina Maniukina gra - na fortepianie, w swoim dopiero co zbombardowanym przez Rosjan domu. Wbrew wszystkiemu, z pasją i gniewem. Fotografia Wojciecha Grzędzińskiego to Zdjęcie Roku tegorocznej edycji konkursu Grand Press Photo. Do zobaczenia - wraz z 300 innymi nagrodzonymi fotografiami - na wystawie od poniedziałku (9 stycznia) w foyer kina Forum.
Drobne cenne pamiątki po ludziach, którzy 160 lat temu chcieli wolnego kraju, nie zgadzali się na pobór do wojska rosyjskiego i na jedną kartę postawili wszystko. Broń, patriotyczną biżuterię, dokumenty, litografie - oglądać można na wystawie "Styczniowy zryw - w 160. rocznicę", którą Muzeum Wojska otwiera w niedzielę (15 stycznia), na tydzień przed wybuchem powstania styczniowego.
Nieżyjąca projektantka mody, urodzona w Białymstoku pół Żydówka, pół Niemka, Polka. I piątka współczesnych artystów z Polski, Białorusi i Ukrainy interpretujących pozostawione przez nią archiwalia. O twórczym zderzeniu przeszłości z teraźniejszością, ale też o demonach nienawiści i szowinizmu opowie wystawa "Helena Bohle-Szacka. Przenikanie II" w Galerii im. Sleńdzińskich (Legionowa 2). Wernisaż: w piątek (13 stycznia) o 18.
Aż dwie wystawy Galerii Arsenał znalazły się na międzynarodowej liście najciekawszych wystaw 2022 roku, ułożonej przez współpracowników E-flux-Agenda i publikowanej na e-flux z siedzibą w Nowym Jorku. Co ciekawe, wystawy białostockiej galerii to jedyne polskie pozycje w tym zestawieniu.
Najróżniejsze emocje - lęk, niepewność, bezradność, melancholię - na różne sposoby w swoich fotografiach próbuje sportretować Joanna Krukowska. W piątek (13 stycznia) o godz. 18 w Spodkach rozpocznie się wernisaż jej wystawy pt. "Bezdech".
Blisko tysiąc lat temu nosiła go jakaś elegantka. Kilkadziesiąt lat temu na cmentarzysku w pobliżu jednej z podlaskich wsi wykopał go jeden z mieszkańców. A w styczniu 2023 wczesnośredniowieczny srebrny naszyjnik oglądać można jako Zabytek Miesiąca na indywidualnej wystawie w Muzeum Podlaskim.
Co wspólnego mają polscy migranci zarobkowi z wyspy Jersey, kobiety z pewnej polskiej i węgierskiej wsi, uliczni śpiewacy z Dżakarty? I dlaczego kilka minut z ich życia w nietypowy sposób poznać można w Galerii Arsenał? W tej samej galerii mamy też jeszcze wątek czesko-białostocki - prace dwóch Czechów, zaintrygowanych pewnym rzeźbiarzem...
Wspaniały dwustuletni modrzewiowy dwór w podbiałostockim skansenie zapełniły szopki betlejemskie, pasterze bez liku, Trzej Królowie różnych gabarytów, przede wszystkim zaś Święta Rodzina - w różnych rozmiarach i kolorach. W największym i jednym z najstarszych budynków Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej - wystawa jak znalazł na bożonarodzeniowy czas.
- To sięga dalej niż zwykła praca fotoreporterska. To przyjaźnie, ale też zobowiązania wobec tych ludzi. Nie można ich teraz zostawić samych sobie - mówiła fotoreporterka "Wyborczej" Agnieszka Sadowska-Mazurek podczas otwarcia wystawy kładającej się z jej zdjęć z granicy polsko-białoruskiej. Fotografie można oglądać w naszej redakcji przez najbliższy tydzień.
Rośnie jeden z najważniejszych i największych zbiorów sztuki współczesnej w Polsce. Do Kolekcji II Galerii Arsenał w Białymstoku trafiły właśnie prace czworga artystów - Dominiki Olszowy, Jakuba Glińskiego, Mikołaja Sobczaka i Diany Lelonek. Praca tej ostatniej artystki powstała w czasie pandemii na wystawę zamówioną specjalnie przez Galerię Arsenał i świetnie oddaje katastroficzny klimat, stan ducha i kryzysu, w którym tkwi świat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.