Gdyby nie szum samochodów wokół, nowe budynki, uliczne instalacje i współczesne ubrania przechodniów, można by pomyśleć, że czas cofnął się o kilkadziesiąt lat. W niedzielę (23 kwietnia) na Rynek Kościuszki, jak kiedyś przed wojną, wyszedł fotograf ze starym aparatem. I chętnym robił tzw. "ulicówki". Akcja poprzedziła wernisaż wystawy "W atelier fotograficznym", która zostanie otwarta (28 kwietnia) w Centrum im. Zamenhofa.
Koniec czerwca 1941 r., Szamek jest na wycieczce rowerowej, a tydzień później dzieje się coś niewyobrażalnego: Niemcy wchodzą do miasta i palą synagogę z setkami Żydów. W tym samym czasie kończy się świat Chany - z innymi dziećmi z obozu letniego ucieka wśród nalotów pociągiem w głąb Rosji. Poznają się pięć lat później. Znów zamieszkają w Białymstoku, tyle że już w innym kraju... Tych dwoje i wielu innych białostockich Żydów powraca na kartach książki Adama Dobrońskiego. A sam autor opowie o niej w niedzielę (5 lutego) o godz. 16 w Centrum im. Zamenhofa.
Urokliwe sztetle, sylwetki w tałesach, intrygujące twarze, drewniane bożnice, przed nimi ciekawskie dzieci. Tego świata już nie ma, tych ludzi już nie ma, synagogi spłonęły, wszystko obróciło się w proch. Przeszłość wraca na chwilę tylko w fotografii - jak na wystawie "Świat utracony. Żydzi polscy. Fotografie z lat 1918-1939". Wernisaż - w piątek (3 lutego) o 18 w Centrum im. Zamenhofa.
Dziś zabawka licząca 80-90 lat to już prawie biały kruk. Ale może jednak w czyimś rodzinnym archiwum zachował się jeszcze konik na biegunach, lalka, pluszowy miś, czy rowerek sprzed 1939 roku? Starych zabawek poszukuje Centrum im. Zamenhofa w Białymstoku.
Aż z 20 tysięcy klocków Lego zostanie zbudowany hotel Ritz, jedna z najbardziej fascynujących i już nieistniejących budowli przedwojennego Białegostoku. Klockowy wariant gmachu stanie w Centrum im. Zamenhofa i będzie kolejną okazją do zorganizowania w ferie warsztatów uczących historii lokalnej w nietypowy sposób.
Oko przesunie się po nich w pośpiechu, głowa nawet nie zarejestruje. Mnóstwo detali zwyczajnie nie przykuje uwagi. Czy to naprawdę ciekawe? Odstawiony kubek, stary kosz od koszykówki, lep na muchy, woda lecąca z kranu. Ale w obiektywie Agaty Awruk zwyczajne sprawy nagle okazują się mieć artystyczny wymiar.
W sobotę (20.05) białostoczanie mogą wybrać się na niezwykłą wędrówkę śladami Ludwika Zamenhofa. Uczestnicy miejskiej gry będą mogli poznać miasto, w którym dorastał twórca esperanto.
Centrum im. Zamenhofa normalnie funkcjonuje, realizuje swoje cele i nadal tak będzie. Krążące informacje o tym, że placówka znika z przestrzeni miasta, są bezpodstawne - mówił w środę (8.02) wiceprezydent Rafał Rudnicki. Zmienia się jednak struktura placówki: Centrum przestało być samodzielną jednostką, a stało się częścią Białostockiego Ośrodka Kultury.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.