W sejmiku podlaskim z ramienia PiS zasiądą była posłanka Bernadeta Krynicka - znana z powiedzenia "cicho bądź" - czy brylujący na urodzinach Radia Maryja były pracownik Lasów Państwowych Rafał Supiński. Decydujący głos może mieć wybrany z listy Konfederacji Stanisław Derehajło.
Wybory. Były wicemarszałek podlaski, wierny "żołnierz" Porozumienia Stanisław Derehajło startuje w wyborach parlamentarnych 15 października z piątego miejsca podlaskiej listy sejmowej Konfederacji. Zapewnia przy tym, że nadal pozostaje w Porozumieniu. Kandyduje z tej listy także były białostocki radny i były wszechpolak Dariusz Wasilewski.
- To będzie ruch skierowany to wszystkich obywateli Polski, nie wyłącznie do wsi czy miasta, bo tak nie można dzielić społeczeństwa. To powstanie takiego ruchu wkur...nych - mówi "Wyborczej" o nowym politycznym bycie: Porozumienie-Agrounia wiceprezes Porozumienia Stanisław Derehajło.
Zdaniem prezesa ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, jeśli banki nie zlikwidują marży, oznaczać to będzie, że były one zrepolonizowane tylko dla "tłustych kotów", a nie dla obywateli. Tak twierdził na Wojewódzkim Święcie Ludowym w Podlaskiem, na którym świętował wraz z prezesem Porozumienia Jarosławem Gowinem.
Były już wicemarszałek podlaski, wiceprezes Porozumienia Stanisław Derehajło to najbogatszy z członków zarządu województwa obecnej kadencji. Jest milionerem. Mniej majętni są inni - obecni członkowie tego zarządu z PiS i Solidarnej Polski, ale do biednych na pewno nie należą.
Po odwołaniu przez radnych na wniosek marszałka podlaskiego z PiS wicemarszałka z Porozumienia najpierw sprawował on nadal tę funkcję, ale pozbawiony nadzoru nad jednostkami samorządu. Teraz, choć wciąż jego odwołanie pozostaje w mocy, marszałek nieoczekiwanie przywrócił mu nadzór. - Pan marszałek sobie zakpił, tym razem z własnego obozu politycznego - komentuje opozycja.
Na wniosek marszałka podlaskiego, szefa białostockich struktur PiS Artura Kosickiego, radni sejmiku podlaskiego odwołali z funkcji wicemarszałka wiceprezesa Porozumienia Stanisława Derehajłę. Nie udało się jednak Kosickiemu przeforsować w miejsce Derehajły radnego Sebastiana Łukaszewicza - tak jak Kosicki doradcy Krzysztofa Jurgiela, kiedy ten był ministrem rolnictwa.
Marszałek podlaski, a zarazem szef struktur białostockich PiS Artur Kosicki ostatecznie chce się pożegnać z wicemarszałkiem Stanisławem Derehajło, wiceprezesem Porozumienia. Wniosek ma być rozpatrzony na nadzwyczajnej sesji sejmiku już w piątek (15 października) wieczorem.
Jeden z czołowych działaczy Porozumienia w Podlaskiem Marcin Sekściński złożył w środę (25 sierpnia) rezygnację ze stanowiska wojewody podlaskiego.
Posłowie mieli w środę (11 sierpnia) głosować w sprawie tzw. ustawy "lex TVN". Ostatecznie głosowali w sprawie odroczenia posiedzenia. Przeciw, razem z PiS, był podlaski poseł Porozumienia Mieczysław Baszko. Odrobinę wcześniej zapowiedział, że odchodzi z Porozumienia i dołącza do Partii Republikańskiej Adama Bielana, współpracującej z PiS.
Ważą się losy koalicji PiS i Porozumienia w zarządzie województwa podlaskiego, zdominowanego przez PiS. Wicewojewoda podlaski z partii Gowina, jeśli go nie odwoła premier, najprawdopodobniej sam złoży rezygnację. Z kolei jedyny podlaski poseł Porozumienia Mieczysław Baszko milczy, jeśli chodzi o jego partyjną przyszłość.
Gdyby weszły w życie przedstawiane przez Ministerstwo Finansów rozwiązania podatkowe, prawdopodobnie działalność przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą odeszłaby w przeszłość. W każdym razie stałaby się zdecydowanie mniej atrakcyjna niż do tej pory - przestrzegał w Białymstoku wicepremier Jarosław Gowin.
Stanisław Derehajło, dotychczasowy sekretarz generalny Porozumienia Jarosława Gowina i szef podlaskich struktur tej partii, a zarazem wicemarszałek podlaski został jednym z wiceprezesów tej partii.
- Żaden wniosek o usunięcie z naszej partii posła Mieczysława Baszki nie jest rozpatrywany - zapewniła we wtorek (22 czerwca) w rozmowie z "Wyborczą" Magdalena Sroka, rzeczniczka Porozumienia Jarosława Gowina. Z kolei podlaski poseł obecnie Partii Republikańskiej Jacek Żalek przekonuje: - Gowin jest synonimem zdrady. W Zjednoczonej Prawicy na pewno nie ma już przyszłości.
Niewykluczone, że podlaski poseł Porozumienia Mieczysław Baszko zostanie usunięty z Porozumienia. Można spodziewać się takiego wniosku po głosowaniu za wyborem kandydata na rzecznika praw obywatelskich. Baszko wbrew decyzji Zarządu Krajowego Porozumienia zagłosował za kandydaturą Lidii Staroń.
Marszałek Artur Kosicki z PiS oraz wicemarszałek Stanisław Derehajło, sekretarz generalny Porozumienia, otrzymali Krzyże Kawalerskie Orderu św. Wawrzyńca. Odznaczono ich za "pielęgnowanie tradycji patriotycznych oraz niestrudzoną służbę Bogu, Kościołowi i Polsce".
Komisja rewizyjna sejmiku podlaskiego negatywnie zaopiniowała wniosek o udzielenie absolutorium zarządowi województwa podlaskiego (PiS-Porozumienie) w związku z wykonaniem budżetu za ubiegły rok. Nie pomogło nawet "nęcenie" radnych wyjazdem do Dubaju. Brak absolutorium może skutkować odwołaniem zarządu.
Profesor Marek Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku zrezygnował z ubiegania się o stanowisko rzecznika praw obywatelskich. Miał być kandydatem Porozumienia. W rozmowie z "Wyborczą" mówi: - Należę do ludzi tolerancyjnych. Polska jest miejscem dla wszystkich ludzi i nie wolno spychać na margines inaczej myślących czy np. osób o innych orientacjach seksualnych.
"RPO musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami. W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania, uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe" - napisał w środę (26.05) późnym wieczorem na Twitterze profesor Marek Konopczyński z UwB i podziękował wszystkim, "wspierającym jego osobę".
W wyborach rzecznika praw obywatelskich po Adamie Bodnarze ma wystartować prof. Marek Konopczyński. To od 2017 r. kierownik Katedry Pedagogiki Specjalnej na Wydziale Nauk o Edukacji Uniwersytetu w Białymstoku. Ma być kandydatem Porozumienia. W rozmowie z "Wyborczą" potwierdził, że otrzymał taką propozycję i zgodził się kandydować.
Adam Bielan wraz z Kamilem Bortniczukiem założą własną partię, której prezentacja ma nastąpić w czerwcu. Jak wynika z naszych informacji, swoje miejsce ma w niej znaleźć także podlaski poseł Jacek Żalek, w lutym wyrzucony z Porozumienia Jarosława Gowina. On sam tej informacji nie zaprzecza, choć na razie nie chce jej oficjalnie potwierdzić.
Najprawdopodobniej przy okazji sobotniej (17 kwietnia) konwencji krajowej Porozumienia Jarosława Gowina podlaski poseł Lech Kołakowski zasili szeregi tej partii. Informacji o przystąpieniu do niej Kołakowskiego nie dementuje sekretarz generalny Porozumienia Stanisław Derehajło.
Nieoczekiwanie poseł Porozumienia Mieczysław Baszko zwołał posiedzenie podlaskiego zespołu parlamentarnego. Zaproponował, aby zespołowi przewodniczył nie łomżyński poseł PiS Kazimierz Gwiazdowski, ale suwalski reprezentant tej partii w Sejmie Jarosław Zieliński. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o silniejszy lobbing na rzecz "ósemki" z Białegostoku do Augustowa.
W związku z przetasowaniami w Porozumieniu także w Podlaskiem ruszyła giełda kadrowa. Dotychczasowy wicewojewoda podlaski Marcin Sekściński miałby objąć tekę ministra ds. rozwoju samorządu. Wicewojewodą podlaskim zaś za niego miałby zostać Patryk Panasiuk, ekspert w MON i prezes Fundacji Hagia Marina.
W piątek (12 lutego) prezydium Porozumienia zdecydowało o zawieszeniu w prawach członków tej partii Jacka Żalka, Zbigniewa Gryglasa, Michała Cieślaka, a także Włodzimierza Tomaszewskiego. W sobotę (13 lutego) m.in. Żalek został wyrzucony z tej partii.
Pod oświadczeniem, które jest poparciem dla prezesa Porozumienia Jarosława Gowina, nie podpisało się czterech członków jego partii, w tym podlaski poseł Jacek Żalek. - Postulat referendum w sprawie życia stoi całkowicie w sprzeczności z naszymi założeniami programowymi i wymaga zajęcia jakiegoś stanowiska. I ja zgłosiłem takie stanowisko, ale nie zostało ono przyjęte - mówi nam Żalek.
Europoseł Adam Bielan został w czwartek (4 lutego) późnym wieczorem zawieszony w prawach członka Porozumienia. Zdaniem niektórych członków tej partii to właśnie on od trzech lat jest prezesem tej partii. Jej sekretarz generalny Stanisław Derehajło zapewnia "Wyborczą": - Nadal prezesem naszej partii jest Jarosław Gowin. I przyznaje, że to on podjął decyzję o wymianie zamków w siedzibie Porozumienia.
W Podlaskiem powstanie nowe muzeum - w nawie kościoła w Boćkach. Zarząd województwa właśnie sypnął na ten cel kasą. W Boćkach właśnie przez wiele lat wójtem był obecny podlaski wicemarszałek Stanisław Derehajło, lider Porozumienia w Podlaskiem.
Naganą sejmowa komisja etyki poselskiej ukarała podlaskiego posła Porozumienia Jacka Żalka. Dostał ją za słowa, że osoby LGBT "to nie są ludzie, a ideologia".
- Jeśli marszałek podkarpacki odwoła z zarządu tego województwa naszego przedstawiciela to wystąpimy z klubów PiS - Zjednoczonej Prawicy w całej Polsce - zapowiedział w poniedziałek (21 września) rano sekretarz generalny Porozumienia, a zrazem wicemarszałek podlaski Stanisław Derehajło.
Były wójt Bociek, obecnie wicemarszałek podlaski, a zarazem sekretarz generalny Porozumienia został nowym prezesem tej partii w Podlaskiem. Podczas regionalnego kongresu Stanisław Derehajło zastąpił posła Jacka Żalka. - My się nie obawiamy nowoczesności, my się nie obawiamy zjednoczonej Europy, bo Polska od zarania dziejów jest w sercu Europy - mówił do delegatów i delegatek obecny w Białymstoku Jarosław Gowin.
- W perspektywie mamy pewnie wiele lat powrotu do stanu dynamicznego wzrostu gospodarki, który mieliśmy jeszcze przed miesiącem - mówi "Wyborczej" od wtorku (14 kwietnia) formalnie nowy wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek. Do czasu oficjalnego objęcia wiceministerialnej teki nie wiedział, czym w resorcie będzie się zajmował.
- Nie ma innego wyjścia. Porozumienie nie opuści rządu. Musimy poprzeć propozycję głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 10 maja, bo Kosiniak-Kamysz nie dotrzymał słowa danego Gowinowi. Inaczej Polsce grozi katastrofa gospodarcza - mówi "Wyborczej" jeden z czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy z kręgu wicepremiera Jarosława Gowina.
Zdaniem podlaskiego posła Jacka Żalka epidemia koronawirusa jest zagrożeniem, z którego Polskę może wyprowadzić tylko taki przywódca, jakim był Kazimierz Wielki. A takim współczesnym Kazimierzem Wielkim może być za pięć lat kolejnej prezydentury Andrzej Duda.
Były już pracownik urzędu marszałkowskiego, na którego marszałek podlaski z PiS zwalił winę za doprowadzenie do realizacji chamskiego filmiku patostreamera Lorda Kruszwila, odpiera zarzuty. Zaznacza, że film powstał "na polecenie, za wiedzą i zgodą przy pełnej akceptacji" wicemarszałka z Porozumienia, a za tym zarządu.
Tomasz Madras z PiS i Marcin Sekściński związany z Porozumieniem zostali nowymi wicewojewodami podlaskimi. Pierwszy to dotychczasowy szef gabinetu ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, szefa struktur PiS w Podlaskiem. Drugi był dotąd zastępcą dyrektora podlaskiego oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Podlaski poseł Porozumienia, a wcześniej PSL, Mieczysław Baszko przymierzany jest do fotela wiceministra sportu. Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Sam Baszko przyznaje w rozmowie z "Wyborczą": - Zostało rzucone takie hasło.
Swoją żonę wsparł publicznie w kampanii przed wyborami do europarlamentu poseł Jacek Żalek. Ze wsparciem radnej wojewódzkiej Justyny Żalek dołączył też szef jego ugrupowania, wicepremier Jarosław Gowin. Przy okazji dopiero teraz, po dziesięciu latach małżeństwa, poseł Żalek odkrył, że jego żona - kandydatka - jest spadochroniarką.
Mam świadomość, że również w tej kadencji powstają potworki legislacyjne, które utrudniają życie przedsiębiorcom zamiast ułatwić - mówił wicepremier Gowin, otwierając w Białymstoku Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Na jego czele stanął Szczepan Barszczewski, były kontrowersyjny kandydat do Sądu Najwyższego, onegdaj straszący islamizacją, broniący ONR, zwolennik kary śmierci.
Dlaczego na billboardzie przy obwodnicy Wasilkowa wiszą jeszcze plakaty wyborcze państwa Żalków? - pyta nasza Czytelniczka. Mogą wisieć, bo są na gruncie prywatnym - ustaliliśmy. Jacek Żalek w kontekście informacji Czytelniczki komentuje: - To, że komuś przeszkadza plakat wyborczy, jest przejawem agresji politycznej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.