- Na razie nie będę się do tej sytuacji odnosił. Tam się za dużo dzieje. Nawet protokoły z prokuratury ujawniane są w trakcie składania zeznań - komentuje rozwój sytuacji związanej z wybuchem afery z dotacjami NCBiR Jacek Żalek.
W czwartek (9 marca) późnym wieczorem Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej zakomunikował na Twitterze, że podał się do dymisji. To efekt afery w NCBiR.
Trwa wojna o polityczne przetrwanie między wiceministrem Jackiem Żalkiem a szefem Partii Republikańskiej Adamem Bielanem. W tle ratowanie ich wpływów w NCBiR i próba wybrnięcia z afery dotyczącej dotacji w ramach konkursu "Szybka ścieżka - innowacje cyfrowe".
Po odwołaniu przez radnych na wniosek marszałka podlaskiego z PiS wicemarszałka z Porozumienia najpierw sprawował on nadal tę funkcję, ale pozbawiony nadzoru nad jednostkami samorządu. Teraz, choć wciąż jego odwołanie pozostaje w mocy, marszałek nieoczekiwanie przywrócił mu nadzór. - Pan marszałek sobie zakpił, tym razem z własnego obozu politycznego - komentuje opozycja.
Posłowie mieli w środę (11 sierpnia) głosować w sprawie tzw. ustawy "lex TVN". Ostatecznie głosowali w sprawie odroczenia posiedzenia. Przeciw, razem z PiS, był podlaski poseł Porozumienia Mieczysław Baszko. Odrobinę wcześniej zapowiedział, że odchodzi z Porozumienia i dołącza do Partii Republikańskiej Adama Bielana, współpracującej z PiS.
Ważą się losy koalicji PiS i Porozumienia w zarządzie województwa podlaskiego, zdominowanego przez PiS. Wicewojewoda podlaski z partii Gowina, jeśli go nie odwoła premier, najprawdopodobniej sam złoży rezygnację. Z kolei jedyny podlaski poseł Porozumienia Mieczysław Baszko milczy, jeśli chodzi o jego partyjną przyszłość.
- Jeśli marszałek podkarpacki odwoła z zarządu tego województwa naszego przedstawiciela to wystąpimy z klubów PiS - Zjednoczonej Prawicy w całej Polsce - zapowiedział w poniedziałek (21 września) rano sekretarz generalny Porozumienia, a zrazem wicemarszałek podlaski Stanisław Derehajło.
W poniedziałek (3 lutego) kończą się koleje obchody upamiętniające tzw. rajd Burego po białoruskich, prawosławnych wioskach Białostocczyzny, w wyniku którego zgodnie z oficjalnymi danymi na przełomie stycznia i lutego 1946 r. zginęło 79 cywilów, w tym kobiety i dzieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.