21-latek zwrócił uwagę policjantów, ponieważ w budynku na stacji paliw nie miał zasłoniętych ust i nosa. Widząc mundurowych, pospiesznie wyszedł z budynku i poszedł w kierunku samochodu. Policjanci postanowili go skontrolować. Szybko okazało się, że w aucie mężczyzna i jego kolega mają marihuanę i amfetaminę. Obaj noc spędzili w areszcie.
Dwaj poszukiwani przez policję mężczyźni mogliby unikać sprawiedliwości jeszcze przez długi czas, gdyby nie to, że wiozący ich kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Podlascy policjanci, zatrzymując mercedesa do kontroli, nie spodziewali się, że za jednym zamachem będą mieli w garści dwóch poszukiwanych delikwentów. I że na dodatek jeden z nich będzie miał przy sobie amunicję.
Tylko jednego dnia w Podlaskiem policja zatrzymała dwóch nietrzeźwych rowerzystów, kierowcę mercedesa i kierowcę autobusu. Rekordzistą był 36-letni rowerzysta, który w organizmie miał 4 promile. Bezmyślnością i brakiem wyobraźni wykazał się też m.in. kierowca autobusu, który przewoził pasażerów, mając promil w organizmie.
Tylko w jednym mieszkaniu jednego dnia policjanci odnaleźli troje ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Wśród nich był m.in. 20-latek, który ma do odbycia karę blisko trzech lat więzienia za rozbój i kradzież. Delikwentami zajmą się teraz sąd i służby penitencjarne. A policjanci zaopiekowali się kilkumiesięczną kotką znalezioną w mieszkaniu. Nie miał się kto nią zająć - jej właścicielka trafiła do aresztu.
Do zdarzenia doszło w pierwszy dzień świąt (25 grudnia) w gminie Przerośl (Podlaskie). Pomysł, by kulig zorganizować przy użyciu auta i wielkiego worka wypakowanego sianem, dla trzech osób skończył się szpitalem. Poszkodowane zostały: 9-letnia dziewczynka i dwie kobiety w wieku 34 i 53 lata.
Nadziak to policyjny pies wytresowany do wyszukiwania zapachu narkotyków. Gdy tylko znalazł się na posesji 51-letniego mieszkańca Gródka (Podlaskie), od razu ruszył w kierunku tarasu i ukrytego pod nim tunelu prowadzącego do specjalnie przygotowanego pomieszczenia. Tam mundurowi znaleźli 37 roślin konopi w donicach i sprzęt do ich uprawy.
Mężczyźni ukradli blisko 10 milionów sztuk papierosów o wartości ponad 6,5 mln zł. Okazało się, że w "napad" zamieszany był kierowca tira, który upozorował całe zdarzenie. W zatrzymaniu brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy, m.in. z Łomży i Białegostoku. Decyzją sądu mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie śledczym.
Minionej doby na granicy polsko-białoruskiej było najmniej prób nielegalnego jej przekroczenia od sierpnia. Tymczasem szefowa MSW Litwy ostrzegła, że w najbliższym czasie liczba migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę Białorusi i UE może wzrosnąć.
Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o oszustwa metodą "na policjanta". Pokrzywdzeni seniorzy w ciągu trzech dni stracili prawie 320 tys. zł. Policjanci ustalili, że mieszkaniec Wasilkowa w całym procederze pełnił rolę "odbieraka". Mężczyzna usłyszał już trzy zarzuty oszustwa. Grozi mu teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Gdy policjanci z zambrowskiej drogówki ruszali w pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, nie wiedzieli nawet jeszcze, na jakiego bezmyślnego i bezkarnego "delikwenta" trafili. Okazało się, że kierujący skodą 32-latek nie tylko miał dożywotni zakaz prowadzenia aut, to jeszcze jechał pod wpływem środków odurzających. A wraz z nim podróżował 19-latek, który posiadał amfetaminę i marihuanę.
W 40. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego (13 grudnia) posłanki Klaudia Jachira i Urszula Zielińska po raz kolejny nie zostały dopuszczone przez policjantów do miejsca swojej pracy - do ich wspólnego biura poselskiego w Białowieży, miejscowości znajdującej się w zamkniętej strefie przygranicznej.
W środę (15.12) wieczorem uzbrojeni policjanci weszli do punktu pomocy humanitarnej, prowadzonego w Podlaskiem przez Klub Inteligencji Katolickiej z Warszawy. Bez prokuratorskiego nakazu przez całą noc przeszukiwali bazę wolontariuszy, pomagającym migrantom na granicy. - To zastraszanie - nie mają wątpliwości aktywiści.
W wtorek (14.12) o godz. 14.16 policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu na torowisku PKP w rejonie miejscowości Baciuty. Niestety, wypadek okazał się śmiertelnym.
Na granicy polsko-białoruskiej podczas próby jej siłowego przekroczenia musiało interweniować kilkudziesięciu policjantów. Policja: w naszą stronę rzucane były kamienie.
W nocy z poniedziałku na wtorek (14.12) spadł śnieg, drogi w regionie są śliskie, a warunki do jazdy gorsze niż złe. Po karambolu tirów występują utrudnienia na krajowej "ósemce".
Łomżyńscy policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o pobicie 28-latka i jego o dwa lata młodszego brata. Obaj napastnicy wsiedli do samochodu braci i kazali jechać do lasu. Tam ich pobili. Już po zatrzymaniu podejrzanych przez policję okazało się, że jeden z napastników był poszukiwany do odbycia kary 75 dni aresztu.
Tylko jednego dnia ponad 170 policjantów z podlaskiej drogówki skontrolowało blisko 940 pojazdów. Statystycznie efekt kontroli jest niewesoły - ponad połowa kierowców przekroczyła prędkość, 4 kierowców straciło prawo jazdy, zatrzymano 64 dowody rejestracyjne, a samych wykroczeń ujawniono ponad 840.
Bezmyślne zachowanie pijanego kierowcy mogło doprowadzić do tragedii na ruchliwej "19". Na szczęście, dzięki czujności i szybkiej reakcji świadków, kierowca został zatrzymany. Jeszcze przed przyjazdem policji zdołali odebrać mu kluczyki. Szybko okazało się, że delikwent dopuścił się jeszcze innych wykroczeń, m.in. jechał bez uprawnień.
W czasie kolejnej próby przekroczenia polsko-białoruskiej granicy przez grupę 55 mężczyzn jeden z żołnierzy został trafiony kamieniem w twarz. Na miejscu udzielono mu pomocy przedmedycznej.
LGBT. Pięcioro znajomych fotografowało się w Suwałkach pod pomnikiem Marii Konopnickiej z tęczową flagą. Stróże prawa postanowili wyciągnąć za to konsekwencje, włącznie z wejściem do domu 15-latka i straszeniem go kuratorem. Oficjalnie zarzutem jest naruszenie ograniczeń, związanych ze stanem epidemii.
Policja podała, że zatrzymała przemytnika, który przewoził samochodem dziewięciu Irakijczyków. Dwóch z nich potrzebowało pomocy medycznej, więc zostali zawiezieni do szpitala w Bielsku Podlaskim. Zaledwie po niecałej dobie - w czwartek 9 grudnia - dwóch młodych mężczyzn zabrali z placówki pogranicznicy. Jeden z uchodźców ma połamane żebra, drugi - zapalenie gardła z wysoką gorączką.
Wciąż nie odnaleziono 4-letniej dziewczynki z Iraku o imieniu Eileen, której rodziców polska straż graniczna wyrzuciła na Białoruś. W strefie przygranicznej nieustannie szukają jej wolontariusze. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje i prosi komendanta wojewódzkiego policji w Białymstoku o włączenie się w działania poszukiwawcze.
W czwartek (9 grudnia) na trasie S61 między Kolnem a Szczuczynem doszło do wypadku. Po zderzeniu busa z solarką jedna osoba została zabrana do szpitala.
Mężczyzna jest podejrzewany o popełnienie przestępstwa składania małoletnim - poniżej lat 15 - za pośrednictwem internetu propozycji obcowania płciowego. Jak ustalili funkcjonariusze, 33-latek korespondował z czterema dziewczynkami i nakłaniał je do nawiązania kontaktu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
19-letni chłopak zwrócił uwagę 22-latkowi, by nie załatwiał potrzeb fizjologicznych na ogrodzenie jednej z posesji w podłomżyńskiej Piątnicy. Ten wraz z dwoma kolegami pobił 19-latka. Policja po trzech godzinach zatrzymała sprawców. W aucie jednego z nich funkcjonariusze znaleźli też narkotyki.
W nocy z wtorku na środę (8 grudnia) temperatura w Podlaskiem spadła do minus 12 stopni. W lesie w okolicy Nowego Dworu wciąż może przebywać 4-letnia dziewczynka, córka małżeństwa z Iraku, wypchniętego przez polską straż graniczną na Białoruś. Ani straż, ani policja nie prowadzą poszukiwań. Aktywiści błagają o wpuszczenie ich do strefy.
W środę (8 grudnia) w jednym z bloków przy ulicy Wyszyńskiego w Zambrowie znaleziono pociski. Policja zdecydowała o ewakuacji mieszkańców.
Znaleziono zwłoki kolejnej ofiary kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Jak informuje podlaska policja, przy zwłokach mężczyzny w okolicach podlaskiej wsi Olchówka w gminie Narewka był plecak i nigeryjski paszport.
45-latka kierująca hyundaiem uderzyła w ciężarówkę. Okazało się, że kobieta miała ponad promil alkoholu w organizmie. W takim stanie kobieta wiozła swoją rodzinę.
Na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Narewce funkcjonariusze białoruskich służb rzucali z samochodu petardy hukowe - podaje w najnowszym komunikacie SG. Tymczasem dziś w pobliżu tej granicy ma pojawić się premier Mateusz Morawiecki.
W niedzielę (5 grudnia) nad ranem na przejeździe kolejowym przecinającym S19 w Sokółce doszło do tragicznego wypadku. Potrącona przez pociąg PKP kobieta zginęła na miejscu.
Posłanki Urszula Zielińska i Klaudia Jachira nie zostały wpuszczone przez policję do Białowieży, znajdującej się w zamkniętej polsko-białoruskiej strefie przygranicznej. Zmierzały do nowo otwartego biura poselskiego. W tej sprawie złożyły już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali byłą posłankę PO Bożenę K. To w związku z rzekomym składaniem przez nią fałszywych oświadczeń majątkowych oraz przywłaszczeniem powierzonych jej środków pieniężnych. - To działania ewidentnie polityczne. Dla paru osób jestem niewygodna. Być może chcą się zemścić - mówiła "Wyborczej" w odniesieniu do tych zarzutów jeszcze w maju.
Czwartek (2 grudnia) to drugi dzień obowiązywania rozporządzenia wydanego w nocy 30 listopada przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, określającego zasady przebywania na polsko-białoruskim obszarze przygranicznym. Tymczasem minionej doby doszło do najmniej licznych prób podejścia do przekroczenia tej granicy, biorąc pod uwagę takie zdarzenia w ostatnim czasie.
Jeden z mężczyzn tłumaczył, że pomylił łosia z dzikiem. Tymczasem łosie są objęte ochroną i polowanie na nie jest zabronione. Trzej mieszkańcy powiatu zambrowskiego (Podlaskie) usłyszeli zarzut polowania w czasie ochrony. Ustawa o prawie łowieckim za to przestępstwo przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 11 osób biorących udział w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści z ułatwiania prostytucji. Z ogłoszeń zamieszczanych na jednym z portali osiągnęli korzyści majątkowe w wysokości ponad 40 milionów złotych.
W poniedziałek (29.11) podczas prac remontowych chodnika przy ul. Skrajnej w Białymstoku znaleziono pocisk. Saperzy są na miejscu.
Do śmiertelnego wypadku doszło około godz. 1.30 w rejonie miejscowości Mały Płock. Zginął kierowca osobowego auta. Droga jest już przejezdna.
Policja w Suwałkach szuka haka na grupkę osób, które chciały sfotografować się pod pomnikiem Marii Konopnickiej z tęczową flagą. Doszukiwała się dewastacji pomnika, nielegalnego zgromadzenia promującego LGBT, a w końcu przyczepiła się do nieprzestrzegania reguł covidowych. Niespodziewane szykany spotkały 15-latka, który uczestniczył w suwalskim Forum Równości.
Mieszkanka Suwałk zadzwoniła na numer alarmowy 112 i zażądała zabrania pijących alkohol z jej domu. Gdy policjanci dotarli na miejsce, okazało się, że to tylko żart. Kobieta uznała, że znajdzie sposób, by policjanci odwieźli jej gościa do domu. Przeliczyła się. Teraz jej sprawą zajmie się sąd.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.