Augustowscy policjanci ustalili tożsamość trzech napastników, którzy pobili 10-letniego chłopca z Ukrainy. To dzieci w podobnym do niego wieku - mają 12, 10 i i 9 lat. Nieletni dokuczali swojej ofierze już od dłuższego czasu.
Sprawca brutalnego pobicia mieszkańca Suwałk w 2017 r. przez kolejnych pięć lat bezkarnie umykał sprawiedliwości. Ale wpadł, gdy okazało się, że jest podejrzany o uszkodzenie pojazdu. Pomogły policyjna baza danych i materiał DNA.
Kilkanaście godzin potrzebowali wysokomazowieccy kryminalni, żeby zatrzymać dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie 47-latka. 18- i 25-letni napastnicy zaatakowali mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego bez żadnego powodu. Mężczyzna trafił do szpitala. Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty pobicia, grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Szybka reakcja policjantów i dwóch agresywnych napastników udało się zatrzymać już w kilka minut po zdarzeniu. 25-latek i jego o pięć lat starszy wspólnik usłyszeli zarzuty pobicia. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Czteroosobowa grupka nieletnich na jednym z białostockich osiedli najpierw pobiła jednego chłopca, potem, w ciągu dwóch tygodni, doszło do kolejnych ataków. Policja zatrzymała agresywnych nastolatków w wieku 14-15 lat. Przedstawiono im treść 10 czynów karalnych.
Na dwa miesiące do aresztu trafili 18- i 19-latek z Bielska Podlaskiego, którzy zaatakowali siedzących w parku obywateli Ukrainy oraz Mołdawii i zabrali im przedmioty o wartości blisko 800 zł. W rozboju uczestniczyła również 16-latka, która dodatkowo porwała paszport Mołdawianina. W mieszkaniu młodszego z napastników policjanci znaleźli ponad 700 gramów narkotyków.
Jak ustalili grajewscy policjanci - powodem pobicia był papieros, którego zawodnik Warmii Grajewo nie dał napastnikom. Przewrócili 19-latka na ziemię, zaczęli go kopać m.in. w głowę. Chłopak trafił do szpitala. Policji udało się namierzyć sprawców. 20-, 18- i 17-latek usłyszeli już zarzuty.
Napastnikami okazali się młodzi mężczyźni, w wieku 17-19 lat. Bez powodu zaatakowali idącego ulicą 17-latka. Bili go po całym ciele, chwilę później uciekli. Chłopak trafił do szpitala. Policja zatrzymała agresorów, usłyszeli już zarzuty.
Łomżyńscy policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o pobicie 28-latka i jego o dwa lata młodszego brata. Obaj napastnicy wsiedli do samochodu braci i kazali jechać do lasu. Tam ich pobili. Już po zatrzymaniu podejrzanych przez policję okazało się, że jeden z napastników był poszukiwany do odbycia kary 75 dni aresztu.
19-letni chłopak zwrócił uwagę 22-latkowi, by nie załatwiał potrzeb fizjologicznych na ogrodzenie jednej z posesji w podłomżyńskiej Piątnicy. Ten wraz z dwoma kolegami pobił 19-latka. Policja po trzech godzinach zatrzymała sprawców. W aucie jednego z nich funkcjonariusze znaleźli też narkotyki.
Najbliższy miesiąc spędzą w areszcie trzej mężczyźni, którzy pobili 41-latka i żądali od niego zwrotu wierzytelności. Wobec ich 28-letniego wspólnika sąd zastosował środki wolnościowe. Pobity mężczyzna trafił do szpitala.
Białostoccy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 18 do 20 lat. Bez powodu zaatakowali idącego ulicą mężczyznę. Ofiara trafiła do szpitala. Napastnicy usłyszeli już zarzuty.
Augustowscy policjanci zatrzymali trzy osoby w związku z pobiciem mieszkańca Augustowa. Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty pobicia, natomiast zatrzymana kobieta jest podejrzana o podżeganie do popełnienia tego przestępstwa. W toku śledztwa okazało się, że 31-latce już wcześniej postawiono zarzut uszkodzenia ciała byłego partnera.
Mariusz J. bez żadnego powodu kopnął zmierzającego na I Marsz Równości w Białymstoku nastolatka tak mocno, że połamał mu obojczyk. W poniedziałek (9.11) zapadł prawomocny wyrok: kara bezwzględnego więzienia. Sąd uznał ten atak za "zamach na prawo do odmienności".
Białostocki sąd nie miał cienia wątpliwości co do winy czterech mężczyzn, atakujących nastolatków podczas pierwszego białostockiego Marszu Równości. Za udział w pobiciach wszyscy zostali skazani na kary od 9 miesięcy do 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sprawa pobicia amerykańskiego żołnierza odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce. W świat poszedł negatywny obraz Polaka jako ksenofoba i alkoholika, reagującego agresją na osoby mówiące w innym języku - zauważył białostocki sąd. A jednak złagodził karę za pobicie amerykańskiego żołnierza z kontyngentu stacjonującego w Polsce oraz jego tłumacza.
We wtorek (25 sierpnia) Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się sprawą dotyczącą dwójki mężczyzn oskarżonych o napaść na amerykańskiego żołnierza z kontyngentu stacjonującego w Polsce oraz jego tłumacza.
46-latek usłyszał zarzut zabójstwa, a 29-latek - zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Dwaj mężczyźni, którzy śmiertelnie pobili 52-letniego mieszkańca Grajewa, zostali zatrzymani i najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Ojciec i syn, którzy pobili i okradli dziennikarza telewizji Polsat, dokumentującego wycinkę w Puszczy Białowieskiej, pójdą do więzienia na rok. Chcieli uniemożliwić mu pracę, a opinii publicznej - poznanie prawdy o tym, co dzieje się w Puszczy. Choć prokuratura wnioskowała o karę w zawieszeniu, sąd ukarał ich surowiej.
Bez żadnego powodu zaatakowali na przystanku dwóch małoletnich, uderzając ich w brzuch oraz w twarz. Za to przestępstwo dwóm mężczyznom może grozić kara do trzech lat więzienia.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku złagodził karę dla nastolatka, który pobił starszego, ułomnego mężczyznę, w następstwie czego ten zmarł. Zaważyły względy proceduralne: w momencie popełnienia przestępstwa obowiązywały przepisy korzystniejsze dla sprawcy.
Policjanci z suwalskiej patrolówki zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie 31-latka oraz uszkodzenie 25 samochodów. Sprawcy usłyszeli już zarzuty. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
Tylko w tym miesiącu w białostockich autobusach doszło do kilku pobić. O większości takich zdarzeń policja nie jest nawet informowana. Magistrat planuje zainstalowanie w empekach urządzeń do szybkiego wzywania pomocy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.