Dwaj poszukiwani przez policję mężczyźni mogliby unikać sprawiedliwości jeszcze przez długi czas, gdyby nie to, że wiozący ich kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Podlascy policjanci, zatrzymując mercedesa do kontroli, nie spodziewali się, że za jednym zamachem będą mieli w garści dwóch poszukiwanych delikwentów. I że na dodatek jeden z nich będzie miał przy sobie amunicję.
Tylko w jednym mieszkaniu jednego dnia policjanci odnaleźli troje ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Wśród nich był m.in. 20-latek, który ma do odbycia karę blisko trzech lat więzienia za rozbój i kradzież. Delikwentami zajmą się teraz sąd i służby penitencjarne. A policjanci zaopiekowali się kilkumiesięczną kotką znalezioną w mieszkaniu. Nie miał się kto nią zająć - jej właścicielka trafiła do aresztu.
To 32-latek, który - co ciekawe - na komendę zgłosił się sam. Wśród 11 zatrzymanych przez białostocką policję jest też mężczyzna, który nie płaci alimentów. Wpadł, bo został zatrzymany przy próbie kradzieży.
W miniony weekend (14-16 maja) białostoccy policjanci zatrzymali 8 poszukiwanych osób. Jedną z nich jest 54-latek poszukiwany za znęcanie się nad najbliższą osobą i groźby karalne. Wpadł przez przypadek.
Policja. Jeden posiadał nielegalną broń, inny spowodował wypadek po pijanemu. To tylko dwóch z siedmiu poszukiwanych mężczyzn, mających poważne kłopoty z prawem, jakich w ciągu jednego dnia udało się zatrzymać białostockim policjantom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.