Białystok w końcu będzie mieć normalną, całoroczną informację turystyczną. Otwiera się ona już w niedzielę, 1 października.
Koniec z poszukiwaniami białostockiej informacji turystycznej. Stały punkt znajdzie miejsce przy samym Rynku Kościuszki.
"Dzikie jest piękne. Podróż materii" - to rozmowy - m.in. z Adamem Wajrakiem, warsztaty, koncerty, przyrodnicze spacery, książki, dyskusje (m.in. debata o "Turystyce pod murem"), spektakle w sercu Puszczy Białowieskiej. Kameralne wydarzenie, organizowane przez Dom Przyrody i Kultury, jest niebagatelnym pomysłem na zakończenie wakacji. Ale potrzebuje wsparcia.
Jak nie COVID-19, to stan wyjątkowy, zamknięta strefa, a teraz wagnerowcy, Operacja "Bezpieczne Podlasie" i akcja "Koryto", czyli wybory - mieszkańcy Białowieży związani z turystyką liczą straty.
Pływający Czołg, Indyjska Bogini, Ropucha i Calineczka, Świerszcz Filip, Pszczoła Augustowska, Mały Biały Domek... i wiele innych nadzwyczajnych machin wyruszy po zwycięstwo w niedzielę (30 lipca). Cel jest jeden - nie zatonąć i dopłynąć. A wszystko to w ramach malowniczej akcji od ponad ćwierć wieku organizowanej w Augustowie - XXVI Pływanie na Byle Czym "Co Ma Pływać, Nie Utonie".
W letnim sezonie w Białymstoku na turystów i mieszkańców czeka wiele atrakcji. Wśród nich są np. tematyczne spacery z przewodnikami czy przejazdy zabytkowymi autobusami. Tradycyjnie w Bramie Wielkiej Pałacu Branickich do 1 października działa sezonowy punkt informacji turystycznej.
Zasilane naturą - tym hasłem Podlaskie wabi do siebie turystów. Okazuje się, że natura może okazać się tym miejscem, do którego turysta - jeśli już na Podlasie przyjedzie - będzie chodził częściej, niż mu się wydaje.
Fontanny na Plantach, zegar w pałacowej bramie czy punkt widokowy na wieży kościoła Świętego Rocha. Białystok gotowy na majówkę.
W czasie długiego majowego weekendu - 1 maja i 3 maja - będą kursowały pociągi Polregio na turystycznej trasie Białystok - Waliły.
Komisja Europejska zatwierdziła polski program o wartości 21 mln euro, który ma zrekompensować przedstawicielom branży turystycznej straty poniesione w związku z ograniczeniami wprowadzonymi na granicy polsko-białoruskiej.
Zbudowany jest z bala. Ma biało-niebieskie okiennice, ganek i zdobione narożniki. Ma też całe wnętrze. Pochodzi z Krainy Otwartych Okiennic. Różnica jest jedna. Powstał z... klocków Lego.
- Akcja promocyjna marszałka podlaskiego jest typowym przykładem próby rozwiązania problemu, który się samemu stworzyło. Najpierw zamknięto dostęp do polsko-białoruskiej strefy przygranicznej, uniemożliwiając branży turystycznej prowadzenie jakiejkolwiek działalności, a teraz w środku lata pan marszałek z PiS szeroko otwiera ramiona i zaprasza turystów, których PiS-owski rząd całkiem niedawno przepędził.
Wyskoczyli z quada i wojskowej ciężarówki, zamaskowani, z palcami na spustach długiej broni. Było ich kilkunastu. Otoczyli pisarza Mirosława Miniszewskiego i jego partnerkę Marię, której jedynym "przewinieniem" było to, że przyjechała nad zalew w Ozieranach, żeby się wykąpać. Takie wątpliwe atrakcje czekają tego lata na turystów w wymęczonym przez stan wyjątkowy i zamkniętą strefę Podlaskiem.
Trudno na mapie Polski odnaleźć dziś restaurację, której początki sięgają lat 60. ubiegłego wieku. Jednym z nielicznych lokali gastronomicznych, który ma tak długą historię i nieprzerwanie tego samego właściciela, jest restauracja Albatros przy ul. Mostowej 3 w Augustowie.
Białowiescy przedsiębiorcy wzbogacają ofertę dla turystów, którzy od początku lipca mogą już tu wjechać. Ale odwiedzających jest tylko 15-20 procent w porównaniu z sezonami sprzed pandemii.
Zajęło mu to niecałe 4 godziny. Po drodze przebiegł około 40 kilometrów. Krzysztof Sieśkiewicz w niecodzienny sposób zdobył właśnie Koronę Białegostoku. - Pomyślałem sobie, że skoro tyle lat nikt tego nie powtórzył, to mam wyzwanie! - mówił nam już po swoim wyczynie. To pierwsze, letnie wejście na najwyższe wzniesienia naszego miasta. A dokładniej - wbiegnięcie.
- Nie da się w nocy zasnąć. Wciąż latają śmigłowce i jeżdżą wojskowe wozy. Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj w centrum była jakaś obława na uchodźców. Podobno 14 złapali. Położyli ich na jezdni i pilnowali z karabinami w rękach - relacjonowali w piątek (1 lipca) mieszkańcy otwartej wreszcie dla turystów Białowieży.
Pierwsza w tym sezonie, sobotnia przejażdżka kultowym "ogórkiem" szlakiem białostockich atrakcji turystycznych odbędzie się w najbliższą sobotę. Trochę młodszy zabytkowy autobus - "kwadrat" - zacznie kursować po mieście za trzy tygodnie.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Posłowie i przedsiębiorcy są zgodni: potrzebne jest powołanie grupy koordynującej pomoc firmom z terenów przygranicznych oraz uruchomienie dla nich bezzwrotnych pożyczek pomostowych, które pokryte zostałyby z programu dla pogranicza - a ten utknął na poziomie negocjacji między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a KE.
Cześć kładki na rzece Narew, jednej z największych atrakcji Narwiańskiego Parku Narodowego, jest doszczętnie zniszczona. Kończy się na rzecze, w której pływają jej fragmenty. Turyści są oburzeni. Rowerzyści zmuszeni są do przechodzenia przez Narew w bród. A sezon, szczególnie do obserwacji ptaków w tym parku, jest właśnie w pełni.
Radni sejmiku podlaskiego przyjęli stanowisko w sprawie katastrofalnej sytuacji w branży turystycznej w regionie, jaka ma miejsce w związku z obowiązującym zakazem wjazdu do polsko-białoruskiej strefy przygranicznej. Z ich informacji wynika, że budowa zapory na granicy z Białorusią, a za tym zakaz wjazdu do tej strefy nie zakończy się do końca czerwca, jak obiecywano.
Na Rynku Kościuszki robotnicy zaczynają rozstawianie "diabelskiego młyna", z którego będzie można zobaczyć centrum Białegostoku. To drugi raz, gdy to koło widokowe - rodzaj karuzeli obracającej się na poziomej osi - zjeżdża do Białegostoku.
W tym roku będzie to jeszcze punkt sezonowy. Ale od nowego roku znów mamy mieć całoroczną informację turystyczną prowadzoną przez Urząd Miejski w Białymstoku.
Posłanki Urszula Zielińska (klub KO - Zieloni) i Klaudia Jachira (klub KO - bezpartyjna) w poniedziałek (28 marca) poinformowały: - Urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji złamali prawo, odmówili nam spotkania w trybie interwencji poselskiej w tym ministerstwie.
Po dwóch miesiącach batalii wreszcie mamy pierwszy ważny krok w kierunku dobrych, sprawiedliwych rekompensat dla przedsiębiorców działających wcześniej w strefie objętej stanem wyjątkowym, a obecnie w strefie zakazu wjazdu - mówi podlaski poseł KO Robert Tyszkiewicz. Zadowolenia nie kryją przede wszystkim sami przedsiębiorcy.
Formalności dotyczące starania się przez przedsiębiorców z obszaru objętego stanem wyjątkowym o rekompensaty w Podlaskiem są bardziej restrykcyjne niż w Lubelskiem. Mniejsze niż w Lubelskiem jest też zaangażowanie urzędników wojewody podlaskiego w pomoc związaną z przygotowaniem odpowiednich wniosków.
Od środy do niedzieli (24.10) w białostockim kinie Forum trwało święto podróżników. I ci, którzy sami mogą wymienić się ekstremalnymi doświadczeniami, i ci, którzy lubią o nich tylko posłuchać, wtuleni w kinowy fotel, będą tęsknić do następnej edycji festiwalu "Ciekawi Świata".
Na dobre rozkręciła się 10. edycja Festiwalu Kultur i Podróży "Ciekawi Świata" 2021. W sali białostockiego kina Forum odbywają się spotkania z globtroterami, odkrywcami, blogerami. Nie do uwierzenia, co oni wyprawiają! Nie ma takich szczytów, na które się nie wdrapią, i takich zamarzających mórz, do których nie dopłyną pod żaglami.
- Zostaliśmy na lodzie. To są dramaty ludzkie - mówią podlascy przedsiębiorcy z branży turystycznej z terenów przygranicznych, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy. Domagają się od państwa całkowitego zwrotu utraconych zysków.
Wakacje 2021. Podlaskie zielenią stoi. A nawet jak nie stoi, bo np. leśnicy uparli się, by ciąć Puszczę Białowieską, to i tak stoi. Bo tak. Dlatego dziś - w ramach naszego wakacyjnego cyklu - ruszamy przez parki, lasy i puszcze. Słowem - przez zielsko wszelakie.
A może dziś w ogóle nie wyjedziemy z miasta? Może wsiadać będziemy w autobusy, na BiKeRy albo ruszymy na nogach, poznając mniej znane miejsca w stolicy Podlasia?
Wakacje 2021. Gdyby było normalnie, wycieczki zaczynalibyśmy w Polsce, a kończylibyśmy na Białorusi. Jednak poczynania dyktatora z Mińska sprawiają, że wędrując proponowanymi dziś szlakami od granicy odbijemy się. Licząc, że szybko to się zmieni.
Wycieczki nad wodę już były. Były też np. wycieczki tam, gdzie wrony zawracają. Gdzie by więc jeszcze pojechać w te wakacje, by nie nudzić się na Podlasiu? Dziś proponujemy kilka wycieczek może bez jednego motywu przewodniego, ale pod nośnymi hasłami promocyjnymi.
Internauci nie pozostawiają suchej nitki na Lasach Państwowych i białostockim ośrodku TVP po tym, jak w jego programie informacyjnym "Obiektyw" wyemitowano materiał o aplikacji "Czas w las". Wychwalając tę aplikację wystąpiła w nim rzekomo przypadkowo napotkana "turystka Anna". W rzeczywistości to pracownica Lasów Państwowych.
Augustów daje właściwie nieograniczone możliwości spędzenia wolnego czasu. Ale gdyby przypadkiem komuś z Państwa już tu się znudziło - w co oczywiście nie wierzę - może urządzić sobie krótki wypad za miasto.
Augustów doceniony był przez wczasowiczów już w międzywojniu. Kariera miasta turystycznego trwa do dziś. Choć w różnych dekadach Augustów miał inne oblicza.
Jagody muszą być z okolic Augustowa. Inne tak nie smakują. Podstawą jest też receptura, która nie zmieniła się od blisko 50 lat. Być w Augustowie i nie spróbować jagodzianek mistrza Polikarpa Augustyniaka? To jak być w Rzymie i nie widzieć papieża.
Kilka jezior, rzeka, dwa kanały. Właściwie w którą stronę by nie pójść, w Augustowie zawsze trafimy nad wodę.
Urodził się w Suwałkach. Dorastał w Raczkach. Do Augustowa miał stąd rzut beretem.
Kim jest bohaterka jednej z najsłynniejszych piosenek związanych z Augustowem? Tajemnicę tę niedawno zdradził sam Janusz Laskowski. Przez długie lata nie chciał w ogóle o tym rozmawiać.
Copyright © Agora SA