Wakacyjna odsłona "Dzień dobry TVN" - czyli "Dzień dobry wakacje" - w ten weekend gości w Białymstoku. Widzowie mogą podziwiać jeden z najpiękniejszych zakątków miasta, bo studio główne jest ulokowane w Ogrodzie Branickich. W programie nie zabraknie też interesujących postaci i historii miasta.
Balon z logo Białegostoku to najnowszy pomysł na promocję miasta. W tym sezonie odwiedzi kilka miejsc.
Właśnie mija pół roku od chwili, gdy nie udało się otworzyć toalety na Plantach. Za to przez pół roku o Białymstoku i szalecie usłyszała cała Polska.
Okazją jest Dzień Niedźwiedzia Polarnego. A że Białystok w kraju od lat słynie z białych niedźwiedzi, będzie to dobry moment, by wybrać się na trasę szlakiem białych niedźwiedzi właśnie. A dokładniej WidziMisiów.
Zbudowany przez Łukasza Węcka dom z Krainy Otwartych Okiennic przeszedł do kolejnego etapu konkursu Lego Ideas. Znalazł się w gronie 36 projektów, które mogą wejść do katalogu Lego.
Kosztowała ponad 400 tys. zł. Miała być czynna od końca października. Mija miesiąc i nadal jest zamknięta. Dziś wiadomo, że miasto Białystok ze słynną już na cały kraj toaletą miejską ma duży problem. Zastrzeżenia do obiektu zgłosił nadzór budowlany.
Zbudowany jest z bala. Ma biało-niebieskie okiennice, ganek i zdobione narożniki. Ma też całe wnętrze. Pochodzi z Krainy Otwartych Okiennic. Różnica jest jedna. Powstał z... klocków Lego.
- Akcja promocyjna marszałka podlaskiego jest typowym przykładem próby rozwiązania problemu, który się samemu stworzyło. Najpierw zamknięto dostęp do polsko-białoruskiej strefy przygranicznej, uniemożliwiając branży turystycznej prowadzenie jakiejkolwiek działalności, a teraz w środku lata pan marszałek z PiS szeroko otwiera ramiona i zaprasza turystów, których PiS-owski rząd całkiem niedawno przepędził.
Tykocin, Supraśl, Sokółka - w tych miejscach można będzie wejść na plan filmowy kolejnej odsłony cyklu "U Pana Boga...".
Przez dwa dni Białystok prezentował się na antenie telewizji TVN. Widzowie stacji zobaczyli migawki z życia miasta, jego najbardziej znane punkty, znanych i nieznanych białostoczan. Ile kosztowała promocja Białegostoku? To żadna tajemnica.
Nie Legia Warszawa. I nie Raków Częstochowa. Również nie Termalica Nieciecza. I nie Śląsk Wrocław. Białystok w nowym sezonie ekstraklasy promować ma białostocka Jagiellonia. Klub wygrał przetarg na promocję miasta przez klub piłkarski występujący w najwyższej klasie rozgrywek.
BOSiR ma ofertę szczególnie atrakcyjną dla firm czy grup: wydarzenie motoryzacyjne, zawody lub trening motosportowy na profesjonalnym obiekcie w bardzo atrakcyjnej cenie.
Miasto proponuje interesującą możliwość spędzenia wolnego czasu w gronie rodziny i przyjaciół. Gra planszowa "Odkryj Białystok" to świetna okazja do poznania najciekawszych symboli miasta.
Wzdłuż ulicy Skorupskiej nie pojawią się znaki przypominające, że przebiegała tędy granica między Koroną a Litwą. Miasto Białystok niestety rezygnuje z interesującego pomysłu na promocję.
Władze samorządowe województwa podlaskiego ruszyły z nową promocją gospodarczą regionu. Jej hasło to: "Podlaskie. Naturalna droga rozwoju". W jej ramach o atutach Podlaskiego mają dowiedzieć się też przedsiębiorcy z Azji czy Ameryki.
To już szesnasty raz, kiedy najlepsze produkty, inwestycje czy pomysły biznesowe walczą o tytuł Marki Roku. Kapituła nominowała kandydatów do nagród spośród 150 zgłoszeń.
Kadry filmu "Zenek" - parafrazując jeden z hitów jego tytułowego bohatera, czyli Zenona Martyniuka - przemykają przez ekran jak "chwile, tak ulotne jak motyle". Jednak stracone. Tak, jak ogromna kasa, którą wyłożył zarząd podlaski pod wodzą marszałka z PiS.
Ponad tysiąc publikacji i zasięg odbiorców zbliżający się do 13 mln - Fundacja Kwietna wyliczyła, jakie korzyści wizerunkowe przyniosły miastu Białystok łąki kwietne. Wartość ekwiwalentu reklamowego wyniosła 1 mln 300 tys. zł, czyli tyle musiałoby zapłacić miasto za obecność w mediach informacji o białostockich łąkach kwietnych. Tymczasem taka reklama trafiła do odbiorców na świecie bez ponoszenia kosztów.
Najwięcej produktów staje w szranki w konkurencji produkt spożywczy. Najmniej - w kategorii inwestycja. Do Podlaskiej Marki za rok 2019 zgłoszono łącznie 207 pomysłów.
Marszałek podlaski z PiS-u "utrwala przekaz", który ma zatrzeć totalną porażkę wizerunkową po filmie z udziałem patostreamera Lorda Kruszwila. Tymczasem okazuje się, że na działania promocyjne władze podlaskie przekazały niebagatelne kwoty TVP czy portalowi, którego naczelna znana jest z bezpardonowego języka.
Za żenujący film z udziałem patrostreamera Lorda Kruszwila, który miał promować Podlaskie, marszałek Artur Kosicki z PiS wszystkich przeprosił - tych, którzy poczuli się nim urażeni. Wicemarszałek z Porozumienia Stanisław Derehajło z wizerunkowej porażki próbował wyjść z twarzą - w swoiście pojmowany sposób.
Były już pracownik urzędu marszałkowskiego, na którego marszałek podlaski z PiS zwalił winę za doprowadzenie do realizacji chamskiego filmiku patostreamera Lorda Kruszwila, odpiera zarzuty. Zaznacza, że film powstał "na polecenie, za wiedzą i zgodą przy pełnej akceptacji" wicemarszałka z Porozumienia, a za tym zarządu.
Aż 290 zgłoszeń nadesłano na konkurs Marka Roku. To o 70 wniosków więcej niż podczas ubiegłorocznej edycji nagrody marszałka województwa. Tegoroczna będzie piętnastą, jubileuszową. Wśród walczących o tytuł kandydatur znalazły się m.in. festiwale, smakołyki, kosmetyki, inwestycje i wynalazki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.