Stowarzyszenie Tęczowy Białystok wystosowało listy do białostockich szkół i uczelni z zapytaniem o to, czy podzielają poglądy nowego ministra edukacji Przemysława Czarnka (niezaprzysiężonego na razie z powodu zarażenia koronawirusem) oraz jak zamierzają chronić swoich podopiecznych.
Dyrektor gabinetu marszałka podlaskiego Robert Jabłoński został uniewinniony od zarzutu przewodniczenia nielegalnie zorganizowanemu - w kontrze do ubiegłorocznego Marszu Równości - Piknikowi Rodzinnemu i przemarszowi na to wydarzenie. Wyrok nie jest prawomocny.
- W tej chwili pieniądze na takie poradnie się znajdą, bo szeroki strumień pieniędzy do Kościoła idzie ze strony państwa. W odniesieniu do tego pomysłu trzeba głośno protestować - wzywa współzałożyciel Fundacji Wiara i Tęcza, wspominając o propozycji polskich biskupów tworzenia poradni "służących pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową".
Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował skład nowego rządu PiS po liftingu. Dokładniej nazwiska wicepremierów i ministrów. Najwyżej postawiony w dotychczasowy rządzie Morawieckiego polityk z Podlaskiego - Dariusz Piontkowski - utracił tekę szefa resortu edukacji.
Ciekawe dokumenty, spotkania, potrzebne rozmowy. Wszystko to od soboty (3 października) do czwartku (8 października) w Zmianie Klimatu. Rusza objazdowy festiwal "Watch Docs. Prawa człowieka w filmie".
Metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda wydał decyzję, zgodnie z którą we wszystkich parafiach archidiecezji białostockiej mogą być zbierane podpisy pod projektem ustawy zakazującej organizacji Marszów Równości. Podpisy zbierane są także w czasie mszy dla dzieci.
Z wielkimi transparentami: "Rodzina siłą narodu", "Rodzina = chłopak + dziewczyna", "Czy to absurdalne, że chcemy żyć normalnie?" ("absurd" w tęczowych barwach) i "Białystok ostoją normalności" przez centrum podlaskiej stolicy przeszło około 300 uczestników i uczestniczek "Podlaskiego marszu normalności". Homofobicznego.
Ze "zdziwieniem i niepokojem" Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczypospolita przyjęło zezwolenie białostockiego urzędu miejskiego na zorganizowanie w podlaskiej stolicy "Marszu normalności". Szykują się tu do niego środowiska nacjonalistyczne.
Z zażenowaniem obserwowałem niektóre z wydarzeń obchodów 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, a za tym narodzin "S" w Białymstoku. Pamiętając z licealnej młodości zaangażowanie w działalność tego ruchu milionów Polek i Polaków, które przyczyniło się do tego, że sen o równości, wolności i demokracji mógł się spełniać na jawie.
W tym roku szkolnym jednym z priorytetów programu wychowawczo-profilaktycznego określonym przez władze Białegostoku jest "pielęgnowanie postaw prospołecznych ze szczególnym uwzględnieniem szacunku i akceptacji każdego człowieka oraz życia we wszelkich jego przejawach". Zastępca prezydenta unika jednak odpowiedzi, czy dotyczy to też środowisk LGBT+.
- Narzędziem walki prowadzonej z narodem polskim jest bezwstyd, rozpasanie i sodomia ukryte pod hasłem LGBT. "Solidarność" zobowiązuje do obrony Polski przed kolejnym atakiem wrogów naszej ojczyzny, spod znaku tęczowej zrazy - mówił w Białymstoku okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych stojący na czele Klubu Więzionych Internowanych i Represjonowanych.
Tchórzliwa Milcząca Większość eskaluje atmosferę nienawiści do środowisk LGBT+. Niczym skrywający się za białymi kapturami Ku Klux Klan stojący za tym facebookowym profilem nie ma (nie mają) jednak na tyle odwagi, aby podżegać homofobiczne nastroje z imienia i nazwiska.
W związku z pojawieniem się w podlaskiej stolicy billboardów o wyraźnie homofobicznych treściach prezydent Białegostoku kieruje do prokuratury "zawiadomienie o możliwości popełnienia przez ich autorów przestępstwa w związku z mową nienawiści". Białostockie środowiska LGBT+ komentują: - Te billboardy są obrzydliwą prowokacją.
"Białystok przeciw zgorszeniom" czy "Ciało nie jest do rozpusty" - tego typu hasła pojawiły się na billboardach w Białymstoku. Wiele z nich nosi wyraźnie homofobiczny charakter, inne to cytaty z biblii.
Około 300 osób protestowało tuż przy białostockim Ratuszu na Rynku Kościuszki "przeciwko przemocy i celowej dyskryminacji osób LGBT, systemowej dyskryminacji i aresztom niewinnych osób przez policję wykorzystywaną przez rząd dla celów walki ideologicznej".
Pod bramą parku pałacowego w Białowieży w niedzielę (9 sierpnia) wieczorem wsparto osoby LGBT+. Uczestnicy i uczestniczki demonstracji spotkali się, aby okazać solidarność z Kolektywem Stop Bzdurom i ze wszystkimi osobami nieheteronormatywnymi w Polsce.
"Nigdy nie będziesz szła sama. Białystok solidarny z aktywistami i osobami LGBT+" - pod takim hasłem w poniedziałek (10 sierpnia) organizowana jest w podlaskiej stolicy demonstracja przeciw przemocy i dyskryminacji osób nieheteronormatywnych.
Demonstracja solidarnościowa z osobami LGBT+ organizowana jest w niedzielę (9 sierpnia) w Białowieży. Jej uczestnicy i uczestniczki spotykają się, aby okazać solidarność z Kolektywem Stop Bzdurom i wszystkimi osobami nieheteronormatywnymi w Polsce.
W ponad rok po pierwszym Marszu Równości prezydent Białegostoku ma pełnomocniczkę ds. równego traktowania. Została nią jedna z czołowych podlaskich działaczek PO Anna Dobrowolska-Cylwik. Ma zajmować się dyskryminacją nie tylko mniejszości seksualnych, narodowych czy etnicznych, ale i problemami osób z niepełnosprawnościami oraz seniorów.
Minął rok od pierwszego Marszu Równości w Białymstoku. Wśród jego uczestniczek i uczestników wspomnienia są wciąż żywe. Jedna z nich nie kryje: - Nie czułam się bezpiecznie w tym mieście w tamtym roku i nie czuję się bezpiecznie teraz. Mam wrażenie, że jest gorzej. Inna dodaje: - Mam taką tęczową torbę i jak chcę wyjść z nią na ulicę, to zastanawiam się, czy mnie pobiją.
W związku z pandemią koronawirusa w tym roku Marszu Równości w Białymstoku nie będzie. Za to w mieście pojawiły się billboardy: "Jesteśmy u siebie", "Miłość przeciw nienawiści" czy "Po burzy zawsze wychodzi tęcza". Tęczowy Białystok przygotował w rocznicę pierwszego marszu kilka wydarzeń. Jedno z nich próbowali zakłócić wszechpolacy.
Wybory prezydenckie 2020. Orędownik Andrzeja Dudy, chętnie przyznający się do znajomości z posłem Jackiem Żalkiem, chciał ewidentnie sprowokować Rafała Trzaskowskiego. Do prowokacji doszło przed monasterem prawosławnym w Supraślu (Podlaskie). Tymczasem policja bada okoliczności, w jakich zaatakowany został Trzaskowski w Suwałkach.
Wybory prezydenckie 2020. Po zachodniej stronie rynku - Szymon Hołownia. Po wschodniej - Andrzej Duda. Strony świata nieprzypadkowe. Patrząc na sympatyków obu kandydatów, widać było wyraźnie, kto myśli o wolnym państwie, a komu marzy się populistyczny przywódca.
"Wolność, równość, tolerancja!" i "Jesteśmy u siebie!" skandował w sobotę (20.06) na placu przed Teatrem Dramatycznym tęczowy tłum.
Wybory prezydenckie 2020. - Nie muszą nas za granicą po plecach klepać. Lepiej nawet niech tego nie robią. Nie muszą nas chwalić, mogą nas atakować i krytykować. Ważne, żeby był respekt, więcej nie potrzebujemy - mówił w sobotę (20 czerwca) w Grajewie Andrzej Duda. W swoim wystąpieniu zaatakował też Rafała Trzaskowskiego w kontekście obniżenia wieku emerytalnego: - Albo kłamie, albo jest niezrównoważony.
Mają dość odczłowieczania osób LGBT+ przez polityków PiS, w tym prezydenta Andrzeja Dudę. Chcą sprzeciwić się fali nienawiści wobec osób nieheteronormatywnych. Członkowie i członkinie kilku organizacji pozarządowych organizują więc w Białymstoku pokojową demonstrację.
Z apelem do władz Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku o zakończenie współpracy z posłem Jackiem Żalkiem zwróciło się podlaskie Przedwiośnie, czyli młodzieżówka Wiosny, oraz podlaski poseł tej partii Paweł Krutul. Za "poniżanie i dehumanizację mniejszości seksualnych".
Wybory prezydenckie 2020. - Dziecko nie jest przedmiotem i zabawką służącą temu, aby dwóch facetów mogło dostać w swoje łapy małą dziewczynkę - oznajmił w Białymstoku poseł Porozumienia Jacek Żalek. I stojąc ramię w ramię z prezesem jego partii Jarosławem Gowinem, obwieścił, porównując "ideologię LGBT" do marksizmu: - Dzisiaj mamy wojnę kulturową, wojnę cywilizacyjną.
Po słowach podlaskiego posła Jacka Żalka, że "LGBT to nie są ludzie" nie milknie oburzenie. Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita składa w związku z nimi skargę do komisji etyki poselskiej. Natomiast w obronie Żalka stanął Andrzej Duda - w ramach kampanii wyborczej.
- LGBT to nie są ludzie - oznajmił w programie "Fakty po Faktach" podlaski poseł Porozumienia Jacek Żalek. Za te słowa natychmiast przez prowadzącą został wyrzucony z programu.
Na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności skazał białostocki sąd 25-latka, który umyślnie, publicznie, bez żadnego powodu kopnął zmierzającego na Marsz Równości chłopca i połamał mu obojczyk.
W szkołach powinny być zajęcia o tolerancji wobec osób LGBT, żeby pokazać, że to też są ludzie, że są OK. To jedna z propozycji, jaka padła w czasie pierwszych w Białymstoku "Elgiebetynek". W ich trakcie zapowiedziano przygotowania do drugiego tu Marszu Równości. Prezydent nie zamierza go i w tym roku zakazywać, jeśli formalności zostaną dopełnione.
Blisko 30 komitetów organizacyjnych polskich Marszów Równości apeluje o "wycofanie się z bezprawnie przyjętych stanowisk" dyskryminujących osoby nieheteronormatywne. Pod stanowiskiem podpisali się i podpisały także działacze i działaczki Tęczowego Białegostoku.
Blisko 100 organizacji pozarządowych i grup nieformalnych z całej Polski działających przy Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem interweniuje u 11 wojewodów "w sprawie niezwłocznego stwierdzenia nieważności dyskryminujących uchwał, rezolucji i stanowisk tzw. deklaracji anty-LGBT". Apel taki skierowali też do wojewody podlaskiego.
Metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz poinformował na spotkaniu z młodzieżą w białoruskiej stolicy, że katolicy, prawosławni i protestanci w tym kraju zebrali 55 tys. podpisów pod petycją "przeciw propagandzie LGBT wśród dzieci i młodzieży". Informację podała właśnie agencja BiełaPAN.
- Tylko dzięki heroizmowi sędziów i tysięcy demonstrantów mamy nadal niezawisłe sądy w Polsce - przekonywał we wtorek (28 stycznia) podczas sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu podlaski poseł PO - KO Krzysztof Truskolaski. Debata poświęcona była szeroko rozumianej praworządności w Polsce.
Społecznościowe, świętowane w trakcie tego weekendu 10. urodziny stowarzyszenia 9dwunastych są okazją do podsumowań i planów na przyszłość. I do ogłoszenia zbiórki na działania w 2020 roku.
"Tęczowy Białystok" został tegorocznym laureatem nagrody Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy. - To sygnał dla społeczności LGBT plus, że ich potrzeby są widzialne i oddanie głosu osobom, które na co dzień są dyskryminowane - dziękowała za nagrodę Katarzyna Rosińska.
Stowarzyszenie Tęczowy Białystok zostało tegorocznym laureatem prestiżowej Nagrody im. prof. Zbigniewa Hołdy. Nagroda została przyznana po raz ósmy. Tym samym Tęczowy Białystok dołączył do takich laureatów jak m.in. Ewa Milewicz, Ewa Bortnowska, Ludwika i Henryk Wujcowie, Adam Strzembosz, Obywatele RP.
- Propagowanie ideologii LGBT jest szkodliwe. Przestrzeń publiczna w Polsce powinna być chroniona przed propagowaniem tych dewiacyjnych treści. Oczywiście za nieprzestrzeganie tego zakazu powinny być sankcje - zapowiada poseł Robert Winnicki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.