Działacze podlaskiej PO rozpoczęli zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą "Tak dla in vitro". Zakłada ona, że minimum 500 mln zł miałoby znaleźć się w każdym budżecie na wsparcie osób dotkniętych niepłodnością.
Inflacja w Polsce w październiku 2022 r. pokonała kolejny pułap. Wyniosła, według wstępnego szacunku, 17,9 proc. To najwyższy wyniki od grudnia 1996 r. Ale zdaniem posła partii rządzącej Mieczysława Baszki "ceny spadają". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
- Nie brakuje ludzi, którzy robią wiele, żeby napuszczać, szczuć jednych na drugich, by dzielić nas w imię swoich doraźnych korzyści - mówił w Białymstoku z okazji 104. rocznicy odzyskania niepodległości zastępca prezydenta podlaskiej stolicy Rafał Rudnicki. PiS wykorzystało uroczystość do kolportowania gazetki przesiąkniętej propagandą własnych sukcesów.
Podczas pobytu w Suwałkach prezes PiS nie mówił w kontekście macierzyństwa ku uciesze starannie wyselekcjonowanych słuchaczy i słuchaczek o "dawaniu w szyję" przez kobiety - jak to było później w tym dniu w Ełku.
Radni większościowego klubu PiS nie zgodzili na wprowadzenie do porządku obrad sejmiku podlaskiego apelu do rządu, przygotowanego przez radnych PSL "w sprawie możliwości utraty funduszy unijnych dla Polski". - Odsuwanie przez radnych PiS odpowiedzialności w tej sprawie jest dziwne i bulwersujące. To dwulicowość - komentuje szef sejmikowego klubu ludowców Cezary Cieślukowski.
Radni PiS nie chcieli wysłuchać informacji o nieprawidłowościach, do jakich ma dochodzić w placówce opiekuńczo-terapeutycznej w podbiałostockich Ignatkach, gdzie przebywają dzieci z niepełnosprawnościami. Głosami klubu PiS ten punkt obrad odrzucono.
- Służby publiczne - te służby, które mają bezpośrednie prawo do użycia środków przymusu - muszą brać pod uwagę to, że sądy działają tak, jak działają. Z ich punktu widzenia każdy, kto nam szkodzi, szkodzi państwu polskiemu, jest pod ochroną - stwierdził w rozmowie z Radiem Białystok prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Sytuacja dzieci z niepełnosprawnościami z placówki opiekuńczo-terapeutycznej w podbiałostockich Ignatkach (podlega zdominowanemu przez PiS samorządowi wojewódzkiemu) jest dramatyczna. - Jeśli w trybie natychmiastowym nie da się tej sytuacji naprawić, to lepiej placówkę zamknąć, a dzieci przekazać do innych dedykowanych miejsc w kraju - padają propozycje.
Kilkadziesiąt osób nie zostało wpuszczonych na spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Suwałkach, w tym jego zwolennicy i mieszkańcy, którzy chcieli po prostu posłuchać, co ma do powiedzenia.
- Winni braku pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy są ci, którzy podpuszczali i szczuli, szczuli, szczuli przeciwko nam. Nie ma w Europie takiej sytuacji, w której opozycja jest tak antypaństwowa i antynarodowa - grzmiał Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Suwałkach. Unię Europejską oskarżył o "oprymowanie" Polski.
W sobotę (5 listopada) w ramach objazdu po Polsce prezes PiS Jarosław Kaczyński ma pojawić się w Suwałkach. Zawita tu w kilka dni po tym, jak w atmosferze skandalu w galerii Suwalskiego Ośrodka Kultury nagle zdjęto - ocenzurowano wystawę, na której w jednym szeregu popiersie Kaczyńskiego widniało z popiersiami Władimira Putina czy Kim Dzong Una.
Upadek na dno nie musi być straszny. Jeśli tylko odbijamy się od niego lub przynajmniej szczerze tego chcemy. Są jednak tacy, którzy z dziką rozkoszą taplają się w jego otchłaniach. Tak jak to jest z białostockim radnym Prawa i Sprawiedliwości, pracownikiem Politechniki Białostockiej Pawłem Myszkowskim.
Politechnika Białostocka "odżegnuje się" od wyraźnie homofobicznego, obrzydliwego wpisu na Twitterze jej pracownika, a zarazem białostockiego radnego PiS Pawła Myszkowskiego. Sam Myszkowski przeprasza społeczność uczelni za to, że... z powodu tego wpisu została ona "wplątana w lokalny konflikt polityczny".
Białostocki radny PiS Paweł Myszkowski będzie poproszony przez władze uczelni, w której pracuje, o złożenie wyjaśnień na temat swojego twitta, który został odebrany jako homofobiczny. Już raz deklarował, że "nie będzie dawał pretekstu do stawiania władz Politechniki Białostockiej w niezręcznej sytuacji".
Krzysztof Tołwiński, były wiceminister skarbu państwa w rządzie PiS Jarosława Kaczyńskiego i były wicemarszałek podlaski, spotkał się w Białorusi z wicegubernatorem obwodu grodzieńskiego. Rozmawiał m.in. o bezpieczeństwie energetycznym, w tym funkcjonowaniu elektrowni atomowej w Ostrowcu.
Grupa białostoczan i białostoczanek w sobotni (29 października) wieczór w centrum Białegostoku uczciła pamięć Piotra Szczęsnego, który 19 października 2017 r. dokonał samospalenia pod Pałacem Kultury w Warszawie w akcie protestu przeciwko niszczeniu demokracji przez rządy PiS.
Białostocki radny PiS Paweł Myszkowski opublikował na Twitterze wpis: "Przypominam, że w prawidłowo działającym mechanizmie tłok porusza się w cylindrze, a nie w rurze wydechowej". Miało to miejsce w "Tęczowy piątek".
- U nas nawet zwierzęta w gospodarstwach są lepiej traktowane niż ci, co wyjechali do Ameryki - stwierdził w Sejmie podlaski poseł Mieczysław Baszko. Niosącym pomoc na granicy polsko-białoruskiej zarzucił aktorzenie i przywołał szeptuchy jako wzór do naśladowania, bo one nie oszukują.
Po spotkaniu z przedstawicielami niektórych związków zawodowych marszałek podlaski zadeklarował: - Chcemy, aby neurologia została w Choroszczy, a strata związana z tą działalnością nie powiększała się. Szefowa związku pielęgniarek i położnych szpitala w Choroszczy odpowiada: - Ta deklaracja dotyczy stery życzeniowej. Nie padła jednoznaczna deklaracja, że oddział nie zostanie zlikwidowany.
Zarząd województwa nie podjął decyzji w sprawie likwidacji oddziału neurologicznego w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy. Cały czas zabiega, aby zwiększyć jego finansowanie - tak zapewnia rzeczniczka marszałka podlaskiego. Tymczasem protest wokół pomysłu likwidacji tego oddziału wyraźnie się zaostrza.
To ma być sposób na łatanie dziury w budżecie Białegostoku spowodowanej decyzjami rządu PiS. W efekcie stawki podatków od nieruchomości pójdą w górę.
W Operze i Filharmonii Podlaskiej z incjatywy działaczy PiS odsłonięto tablicę poświęconą zmrłemu w katastrofie pod Smoleńskiem wicemarszałkowi Sejmu i Senatu Krzysztofowi Putrze, który miał położyć "ogromne zasługi" dla powstania tej instytucji. Jakie, nie wspominano. - To była PiS-owska hucpa - komentuje były marszałek z PO, za czasów którego OiFP otwierano.
Władze samorządowe województwa podlaskiego z PiS - Solidarnej Polski z dumą informują, że doprowadziły do organizacji "najważniejszego wydarzenia gospodarczego w Podlaskiem w ciągu ostatnich trzech lat" - I Podlaskiego Forum Ekonomicznego, jakie odbyło się w Białymstoku. Chwalą się, że było to wydarzenie wyjątkowe, jedyne takie w skali kraju.
Akcję przyklejania "faktur korygujących" na drzwiach biur poselskich i senatorskich PiS w całej Polsce zorganizowali we wtorek (18 października) działacze i działaczki Polski 2050 Szymona Hołowni. Akcję przeprowadzono także w Podlaskiem.
W podlaskich Raciborach na trasie kolejowej Białystok - Warszawa z wielką pompą otwarto dworzec kolejowy. - To naprawdę wielka radość dla mieszkańców, że w dobrych, godnych warunkach będą mogli poczekać na pociąg - nie krył dumy senator PiS Jacek Bogucki. Tyle że dworzec nie jest jeszcze połączony z torami kolejowymi.
Tylko jedno przedsięwzięcie z Podlaskiego otrzymało wsparcie w piątej edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. W sumie w tej transzy tego programu otrzymają bezzwrotne dofinansowanie 52 inwestycje. Na pieniądze te w Podlaskiem mogą liczyć jedynie Suwałki.
Do białostockiego magistratu do tej pory wpłynęło 4 400 wniosków o dopłaty do węgla. Zrealizowano prawie 85 procent z nich. Wypłacono w związku z tym 6,7 mln zł. Tyle, ile samorząd Białegostoku otrzymał od wojewody. Teraz spodziewana jest kolejna transza pieniędzy na ten cel - około 4 mln zł.
Zawrzało po tym jak ujawniliśmy, że planowana jest likwidacja oddziału neurologicznego w szpitalu w Choroszczy - placówki podległej samorządowi wojewódzkiemu z PiS. Pomysł krytykuje m.in. prof. Alina Kułakowska, konsultantka do spraw neurologii, a pod szpitalem odbył się protest pacjentów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w środę (12 października) uchylił decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz marszałka podlaskiego z PiS, w wyniku których suwalski przedsiębiorca za to, że pozbył się 82 opon z ich przeznaczeniem na powstanie ekoogrodu, został ukarany ponadmilionową karą.
Czując przybierające na sile oburzenie samorządowców, parlamentarzyści i inni eksponowani działacze PiS, także podlascy, ruszyli niczym politrucy w czasach słusznie minionych do wciskania narodowi propagandy sukcesu.
Krzysztof Szeweluk, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, poprzednio zastępca gabinetu marszałka podlaskiego z PiS, w czasie ostatniego posiedzenia rady społecznej tej placówki nieoczekiwanie wystąpił z wnioskiem o likwidację oddziału neurologicznego z pracownią elektroencefalograficzną. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść niebawem.
Kupione przez Białystok są złe. Kupione przez Łomżę - dobre. Pierwsze krytykuje białostocka radna PiS Agnieszka Rzeszewska. Drugimi chwali się kilku regionalnych działaczy tej samej partii.
Posłowie PiS wspierani przez resort środowiska chcą, aby psy mogły być bezkarnie puszczane luzem w lasach polsko-białoruskiej strefy przygranicznej. - Chodzi o to, aby mogły wyszukiwać i zastraszać ludzi [uchodźców], którzy się tam znajdują - jest przekonana posłanka Urszula Zielińska. Oburzenia nie kryją niosący pomoc humanitarną.
Były wiceminister od konfetti, suwalski poseł Jarosław Zieliński jeszcze w tym miesiącu miałby zostać wiceszefem jednego z gospodarczych resortów. Niewykluczone, że Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. O ponownych przymiarkach Zielińskiego do wiceministerialnej teki w rządzie PiS dowiedziałem się nieoficjalnie z trzech niezależnych od siebie źródeł.
Sympatyzujące z PiS władze Łomży uroczyście przecięły wstęgę i otworzyły odcinek ulicy, po której nadal nie można było jeździć, a nawet za jazdę tu groziła pięciotysięczna kara. Z kolei białostoccy działacze PiS nie widzą nic złego w zakupie chińskich autobusów elektrycznych w Łomży, ale w Białymstoku, gdzie nie mają wpływu na władzę, już twierdzą, że to zło.
- Rząd albo chce przerzucić odpowiedzialność na samorządy, albo znaleźć współwinnego i potem powiedzieć: samorządy się nie spisały, jeśli chodzi o dystrybucję węgla - tak odnosi się prezydent Białegostoku do pomysłu wicepremiera Jacka Sasina, aby samorządy zajęły się dystrybucją węgla.
Około pół tysiąca osób przeszło w niedzielne (2 października) popołudnie przez centrum Białegostoku w Podlaskim Marszu dla Życia. Prym wiedli wszechpolacy. Obok nich maszerowały całe rodziny, ale też działacze PiS, Wojownicy Maryi i ksiądz znany z "odkażania" Szczecina z LGBT.
Białostoccy radni zdecydowaną większością głosów poparli stanowisko przygotowane z inicjatywy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego dotyczące globalnego kryzysu klimatycznego, a za tym stwierdzenie: "Miasto Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego".
Głosy radnych PiS - choć są w mniejszości - wystarczyły, by przeforsować przez radę miasta pomysł zbudowania w Białymstoku pomnika Romana Dmowskiego. Odbyło się to przy milczącej zgodzie radnych Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.
Białostoccy radni zdecydowaną większością głosów poparli stanowisko z inicjatywy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego dotyczące globalnego kryzysu klimatycznego, a za tym stwierdzenie: "Miasto Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego". Odrzucili z kolei pomysł PiS, aby sfinansować z budżetu miasta 300 rowerów elektrycznych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.