- Wyciągamy wnioski z dramatu, który rozegrał się na naszej ziemi 77 lat temu. Stajemy po stronie ofiar, a nie sprawców, stajemy po stronie wzajemnego szacunku, zrozumienia i współpracy, a nie po stronie nienawiści. Stajemy po stronie pokoju, przeciwko wojnie - mówiła w sobotę (25 lutego) jedna z uczestniczek wydarzenia w Hajnówce, upamiętniającego ofiary żołnierzy "Burego".
W tym roku nacjonaliści zrezygnowali z zorganizowania w Hajnówce Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ku czci głównie "Burego". W sobotę (25 lutego) po raz kolejny mieszkańcy tego miasteczka i regionu uczczą zaś pamięć ofiar jego żołnierzy. Wspomną też o obecnie dokonywanych "aktach bestialstwa na polsko-białoruskim pograniczu".
Po Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce policjanci chcą ukarać ponad 40 osób, głównie tych, które go blokowały. Jedna usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Zatrzymano też dwóch maszerujących za propagowanie ustroju faszystowskiego.
"Marsz ku czci "Burego" jest corocznym wstydem dla państwa polskiego i przyzwalającego na niego społeczeństwa. Jest też pożywką dla propagandy Łukaszenki i Putina, szczególnie szkodliwą w obecnym czasie" - piszą w apelu do parlamentarzystów Obywatele RP. Tymczasem Szymon Hołownia przestrzega w kontekście tego marszu przed kolejnym "podpalaniem Podlasia z powodów historycznych".
Środowiska nacjonalistyczne szykują się i w tym roku do prowokacyjnego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Tym razem ma to być wydarzenie nie tylko upamiętniające zwłaszcza "Burego", ale maszerujący chcą odnieść się m.in. do sytuacji na granicy z Białorusią. Na ich drodze ponownie mają stanąć Obywatele RP, a mieszkańcy Hajnówki i okolic upamiętnią ofiary żołnierzy "Burego".
Bez wątpienia najważniejszym punktem podlaskiej wizyty Andrzeja Dudy były Zaleszany, gdzie prezydent oddał hołd ofiarom żołnierzy "Burego". Tak, to ważny gest. Ale niestety tylko gest.
Prezydent Andrzej Duda w Zaleszanach na Białostocczyźnie oddał hołd prawosławnym, białoruskim ofiarom "Burego". Pod upamiętniającym je krzyżem ukląkł i w asyście wojskowej złożył wieniec. - To historyczny moment - oceniają przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce. Dodają: - Teraz czas na krok następny, zadośćuczynienie ofiarom.
- Wyszłam, żeby powstrzymać tych, którzy z nienawiścią znieważają moją wspólnotę: osób prawosławnych, członków mniejszości narodowej. Wyszłam w obronie godności mojej i mojej rodziny, znajomych i pamięci naszych przodków - mówiła przed sądem tuż przed wyrokiem uniewinniającym hajnowianka, która stanęła na drodze nacjonalistom maszerującym przez Hajnówkę (Podlaskie).
W tym roku udało się zablokować prowokacyjny marsz przez centrum Hajnówki. Nacjonaliści nie wznosili tym razem okrzyków ku czci Romualda Rajsa ("Burego"), którego żołnierze wymordowali 79 mieszkańców wsi na Białostocczyźnie narodowości białoruskiej, wyznania prawosławnego (w tym kobiety i dzieci) na przełomie stycznia i lutego 1946 r.
Policja. Czy spisywanie i zatrzymanie Obywateli RP podczas uroczystości upamiętniającej ofiary żołnierzy "Burego" miały posłużyć komendantowi hajnowskiej policji do "wykazania się" przed przełożonymi i w drodze do dalszego awansu? Dlaczego dotąd panowało milczenie w sprawie zarzutów postawionych trzem hajnowskim policjantom?
Białystok. W czasie obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowanych przez środowiska określające siebie jako patriotyczne, doszło do agresywnego słownego ataku na działaczy KOD, trzymających transparent odnoszący się do Romualda Rajsa "Burego": "Morderca dzieci nie jest bohaterem". Z kolei radny PiS przestrzegał przed "tęczową koalicją".
Hajnówka. Wszystkie terminy, w jakich mógłby odbyć się tegoroczny, szósty marsz nacjonalistów w Hajnówce, wcześniej zostały zablokowane przez Obywatelki RP. Nacjonaliści więc w niedzielę (28 lutego) zorganizowali rajd samochodowy z Hajnówki do Narewki. I przejechali obok wsi zamieszkałych przez prawosławnych, Białorusinów, których mieszkańcy pamiętają o niewinnych ofiarach żołnierzy "Burego", wynoszonego przez nacjonalistów na sztandary.
Hajnówka. - Sześć lat temu zjechali tu ludzie, którzy zapragnęli maszerować ulicami Hajnówki, wykrzykując pełne nienawiści hasła i niosąc wizerunek tego, który mordował naszych przodków. Te marsze ranią ludzi żyjących tutaj - nie kryła w Hajnówce (Podlaskie) jedna z jej mieszkanek przy okazji kolejnej uroczystości, w ramach której w sobotę (27 lutego) uczczono pamięć ofiar żołnierzy Romualda Rajsa "Burego". Uroczystość odbyła się na dzień przed planowanym rajdem samochodowym nacjonalistów.
Romuald Rajs "Bury" - odpowiedzialny za zamordowanie 79 niewinnych mieszkańców Białostocczyzny wyznania prawosławnego, narodowości białoruskiej - ma zostać wyjątkowo uczczony w tym roku z okazji 75. rocznicy bitwy pod Gajrowskimi. Uroczystościom ma towarzyszyć wojskowa kompania honorowa.
Podlaskie. W gminie Poświętne czerwoną farbą został oblany pomnik ku czci czterech "żołnierzy wyklętych", w tym Romualda Rajsa ps. "Bury", odpowiedzialnego za mordy na prawosławnej ludności Białostocczyzny. Policja ustala okoliczności zdarzenia.
Podlaskie. W sobotę (25 lipca) w Zaleszanach rozpoczną się uroczystości związane z kanonizacją męczenników podlaskich, którzy zginęli za wiarę prawosławną w 1946 roku z rąk żołnierzy Romualda Rajsa, ps. "Bury".
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi wyraził ubolewanie w związku z planowanym przez nacjonalistów na niedzielę (23 lutego) V Hajnowskim Marszem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Pyta polskie władze: - Co będzie jutro, usprawiedliwienie dla ludobójstwa?!
Radni Hajnówki "z całą stanowczością" potępili zbrodnie dokonane w ramach tzw. rajdu "Burego" po białoruskich, prawosławnych wsiach Białostocczyzny w 1946 r. Obecni na piątkowej (21 lutego) sesji jednogłośnie "wyrazili dezaprobatę" dla organizacji tu kolejnego marszu przez nacjonalistów.
Burmistrz zamieszkałej w większości przez Białorusinów, prawosławnych Hajnówki tym razem nie zakazał Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jaki organizują tu środowiska nacjonalistyczne. Zapewnia: - Moja decyzja o zakazie i tak byłaby nieskuteczna. Internauci przypominają mu "jedenaste przykazanie" Mariana Turskiego: - Nie bądź obojętny!
Po raz piąty środowiska nacjonalistyczne przygotowują się do przemarszu przez Hajnówkę, zamieszkaną w większości przez Białorusinów, prawosławnych. Chcą znowu prowokacyjnie czcić tu "Burego" odpowiedzialnego za mord białoruskich, prawosławnych mieszkańców Białostocczyzny.
Nabożeństwa żałobne zostaną odprawione w Bielsku Podlaskim, Zaleszanach, Kleszczelach, Brańsku, Zaniach i Szpakach w związku z 74. rocznicą mordów na prawosławnych, białoruskich mieszkańcach wsi Białostocczyzny dokonanych przez żołnierzy "Burego ". Zaplanowano z tej okazji także m.in. wykłady i wystawę.
Postrzegane jako tuba kremlowskiej propagandy stowarzyszenie Kursk odnawia pomnik ofiar "Burego" w Zaleszanach, bo pieniędzy na jego renowację i korektę fałszywych informacji nie dał wojewoda z PiS. Protestują Obywatele RP. - Państwo nas zawiodło - komentuje jeden z czołowych działaczy mniejszości białoruskiej w Polsce.
Każdy z furmanów narodowości białoruskiej i wyznania prawosławnego, który został zamordowany w 1946 r. na Białostocczyźnie przez oddział "Burego", został dołączony z nazwiska do grona męczenników ziemi chełmskiej i podlaskiej. Tak postanowili biskupi polskiej Cerkwi prawosławnej.
W poniedziałek (21 października) przed hajnowskim sądem ruszają procesy blisko 30 obwinionych o blokowanie 23 lutego IV Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Zorganizowały go wówczas po raz kolejny prowokacyjnie właśnie w Hajnówce środowiska nacjonalistyczne.
Już 20 wniosków o ukaranie do sądu skierowali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce wobec osób, które próbowały zablokować tegoroczny marsz nacjonalistów w Hajnówce. W odniesieniu do pozostałych 57 osób nadal prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenie.
Komendant miejski policji w Hajnówce domaga się uchylenia uniewinniającego wyroku wobec dziesięciorga Obywateli RP, którzy protestowali przeciwko marszowi nacjonalistów w tym mieście. Chce ich ukarania za przeszkadzanie w przebiegu pochodu, który nie był zakazany.
Opinie zamieszczone w skrajnie prawicowym piśmie i wyrażone jedynie przez skrajnie prawicowych badaczy działań "Burego" są źródłem opinii IPN kwestionującej wyniki śledztwa o popełnionych zbrodniach na cywilach. Wciąż nie wiadomo, czy będzie to podstawa do wszczęcia nowego śledztwa.
IPN oficjalnie odwołał ustalenia z 2005 r. i uznał, że "Bury" jest niewinny zbrodni popełnionych w 1946 roku na prawosławnej, białoruskiej ludności Białostocczyzny. - Dzisiejsze władze, niczym w okresie stalinizmu, zmieniają własne ustalenia i historię. Mówią nam, że można zabijać dzieci, gwałcić kobiety, strzelać do leżących starców - komentują reprezentanci mniejszości białoruskiej w Polsce.
To prowokacja, skierowana na stworzenie napięcia, konfliktów na narodowym, religijnym oraz historycznym tle między Białorusinami a Polakami - mówi o planowanym w sobotę (23 lutego) marszu nacjonalistów przez Hajnówkę przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku. Nazywa "Burego" zbrodniarzem wojennym, a jego formację - bandycką.
Wiadomo już na pewno: w najbliższą sobotę (23 lutego) nacjonaliści przemaszerują przez Hajnówkę, zamieszkaną w większości przez Białorusinów, prawosławnych. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy decyzję białostockiego sądu okręgowego uchylającą zakaz marszu, który wydał hajnowski burmistrz.
Obywatele RP obwinieni przez policję za przeszkadzanie w ubiegłorocznym marszu nacjonalistów ku czci "Burego" w Hajnówce zostali właśnie uniewinnieni - na nieco ponad tydzień przed kolejnym marszem. Sąd potwierdził ich prawo do pokojowych zgromadzeń. Obywatele RP zamierzają protestować przeciwko hajnowskiemu marszowi nacjonalistów i w tym roku.
Po tym jak w czwartek (14 lutego) burmistrz Hajnówki - zamieszkałej w większości przez Białorusinów, prawosławnych - zakazał organizacji przez nacjonalistów IV Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych jego organizatorzy w piątek (15 lutego) rano odwołali się od tej decyzji do sądu.
W żadnym wypadku "Burego" nie można uznawać za bohatera - stwierdził przewodniczący Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Białorusi podczas pobytu w Zaleszanach na Białostocczyźnie. Zwracając się do mieszkańców tej wsi, w której żołnierze "Burego" zamordowali 16 osób - białoruskiej narodowości, wyznania prawosławnego - nazwał jego żołnierzy bandytami.
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła postępowanie w sprawie zachowania policjantów zabezpieczających III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Zdaniem Obywateli RP ochraniali oni marsz faszystów, ale według białostockich śledczych wszystko było w porządku.
Ktoś dużymi literami wymalował sprayem napis "mordercy" na niedawno odsłoniętym pomniku pamięci czterech "żołnierzy wyklętych", w tym Romualda Rajsa "Burego", w Poświętnem. Zamazane zostało też jego nazwisko.
W gminie Poświętne odsłonięto pomnik ku czci czterech żołnierzy wyklętych, w tym "Burego", odpowiedzialnego za mordy na prawosławnej ludności Białostocczyzny. Przy udziale władz samorządowych, wicewojewody, posła PiS Dariusza Piontkowskiego i katolickich duchownych. Apel poległych odczytywał pracownik IPN, wcześniej zaangażowany w marsze nacjonalistów w Hajnówce.
Samorząd powinien zająć jasne stanowisko w sprawie III Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych - mówią lokalni działacze PO. Chodzi o planowany przemarsz narodowców, podczas którego na sztandary wynoszony jest "Bury". Burmistrz Hajnówki odpowiada, że w tym roku chce pójść o krok dalej. I interweniować w ministerstwie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.