Tylko kilka osób mieszkających w Dojlidach pojawiło się na debacie z radnymi. Od początku wiadomo było, że godzina na spotkanie poświęcone idei parku kulturowego to pomyłka. Sztuczny tłok robili... pracownicy Sklejek i kibice Jagiellonii. Zabłysnął Wojciech Strzałkowski - m.in. konsul Chorwacji - wyrywając mikrofon jednemu z mieszkańców.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej podbiałostockiego Tykocina Mikołaj S. prowadził auto w stanie nietrzeźwym. Do tego kierował nim bez prawa jazdy, którego został wcześniej pozbawiony, bo też był pod wpływem alkoholu. Dopiero po dwóch dniach od zdarzenia, kiedy zacząłem się nim interesować, Mikołaj S. zapowiedział, że złoży mandat radnego.
Jest zgoda radnych, by gmina Białystok wyemitowała obligacje na łączną kwotę 100 mln zł. Ma załatać dziurę w budżecie inaczej, niż pierwotnie planowano.
Białystok. W przyszłym tygodniu odbędzie się dyskusja na temat parku kulturowego Dojlidy. Argumenty przedstawione przez mieszkańców nie pozostawiają złudzeń, że park powinien powstać.
To ma być narzędzie do obrony Dojlid przed zakusami deweloperów. Ma też sprawić, że ta niezwykle cenna - pod względem kulturowym i przyrodniczym - dzielnica dostanie wreszcie należytą ochronę. Mieszkańcy Dojlid właśnie wystąpili do radnych, by rozpoczęli prace nad powołaniem Parku Kulturowego Dojlidy.
Dwie oryginalne nazwy pojawić się mogą na planie Białegostoku. Pierwsza ucieszy lokalnych kinomaniaków. Druga - śpiewających żeglarzy.
Będzie monitoring, czujki w piwnicach i nowe drzwi. To odpowiedź miasta na pożary, jakie w lutym wybuchły w blokach Starosielc.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że doszło do naruszenia praw przy zmianie nazwy ulicy Elektrycznej na ul. Wolnej Białorusi. Wyrok nie jest jednak prawomocny.
"Dzisiaj jesteśmy świadkami ataków środowisk lewicowych na świętą osobę Jana Pawła II. Są to działania nie tylko antykościelne czy antykatolickie, ale także antypolskie" - czytamy w stanowisku, które w środę (15 marca) przedstawili białostoccy radni PiS. Zapowiadają też przemarsz w obronie dobrego imienia papieża.
Uwolnienia Andrzeja Poczobuta - a także innych więźniów politycznych przetrzymywanych przez reżim Łukaszenki - domagają się radni Białegostoku. Właśnie podjęli symboliczne stanowisko w tej sprawie. Ma być przekazane rodzicom Andrzeja.
Jeden głos - a dokładniej jego brak - zdecydował, że białostoczanie zapłacą więcej za przejazdy autobusami komunikacji miejskiej. Na sesję nie dotarł jeden z radnych PiS.
W czwartek (23 lutego) na nadzwyczajnej sesji radni Białegostoku podnieśli ceny za przejazdy autobusami BKM. Jednorazówka ma kosztować 5 zł - w wersji papierowej - i 4 zł - w wersji elektronicznej.
Jeszcze w tym tygodniu okaże się, czy białostoccy radni zdecydują się podnieść ceny biletów autobusowych. Rada miasta zwołuje sesję nadzwyczajną w czwartek (23 lutego).
Prezydent powinien przede wszystkim zastanowić się, jak obniżyć wydatki spółek komunikacyjnych oraz zarządu BKM, a nie przerzucać koszty na pasażerów - tak planowane podwyżki cen biletów autobusowych komentują radni PiS.
Wojewoda Bohdan Paszkowski (PiS) wystąpił do białostockiej rady miasta o opinię dotyczącą radnej Joanny Misiuk (Koalicja Obywatelska / Komitet Truskolaskiego). Pojawiło się pytanie, czy radna wykorzystywała w swej działalności gospodarczej mienie gminne.
Władysław Bartoszewski został we wtorek (20 grudnia) patronem mostu w centrum Białegostoku. Tak zdecydowała większość białostockich radnych. Wniosku nie poparli radni PiS.
Radni Białegostoku przyjęli we wtorek (20 grudnia) budżet miasta na przyszły rok. Wcześniej do dokumentu weszły poprawki zgłoszone przez radnych Koalicji Obywatelskiej. Poprawki Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski 2050 zostały odrzucone.
Do prezydenta wpłynęły już propozycje poprawek do budżetu miasta na rok 2023. Czego domagają się radni?
Nie zostawili suchej nitki na wizji Dojlid przedstawionej przez miejskich urbanistów. Radni z komisji zagospodarowania przestrzennego - niezależnie od reprezentowanych partii - nie wyobrażają sobie tam ani wysokiej zabudowy, ani zapisów, które godzą w działkowców.
Na początku przyszłego roku ma trafić pod obrady białostockiej rady miejskiej pełnowymiarowy samorządowy program in vitro. - Chciałabym, aby był to program przygotowany na trzy lata, minimum opiewający na kwotę miliona złotych. Ta kwota przez te trzy lata pozwoliłaby na skorzystanie z programu minimum 70 parom - zapowiada radna PO Jowita Chudzik.
To ma być sposób na łatanie dziury w budżecie Białegostoku spowodowanej decyzjami rządu PiS. W efekcie stawki podatków od nieruchomości pójdą w górę.
Białystok ma już patronów roku 2023. Na poniedziałkowej sesji podjęto dwa stanowiska w tej sprawie.
Białystok. Była ulica Elektryczna. Będzie Wolnej Białorusi. Nie wszystkim mieszkańcom się to jednak podoba. Choć całym sercem wspierają walczących z reżimem.
Białostoccy radni zdecydowaną większością głosów poparli stanowisko przygotowane z inicjatywy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego dotyczące globalnego kryzysu klimatycznego, a za tym stwierdzenie: "Miasto Białystok znajduje się w stanie kryzysu klimatycznego".
Łomżyńscy radni z oszczędnościowych względów zlikwidowali wszystkie komisje, jakie funkcjonowały w tutejszej radzie miejskiej. Poza dwiema, które muszą być zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym. Jak uzasadniali radni wnioskodawcy, także dlatego, aby zaoszczędzić, odwołali jedynego wiceprzewodniczącego rady.
Podczas wrześniowej sesji rady miejskiej radni nadali nazwy trzem niewielkim ulicom na Bagnówce i Dojlidach Górnych.
Głosy radnych PiS - choć są w mniejszości - wystarczyły, by przeforsować przez radę miasta pomysł zbudowania w Białymstoku pomnika Romana Dmowskiego. Odbyło się to przy milczącej zgodzie radnych Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.
Białostocka rada miejska - przy sprzeciwie i głosach wstrzymujących się większości radnych PiS - postanowiła, że fragment ulicy Elektrycznej, gdzie mieści się konsulat Białorusi, będzie nosił nazwę Wolnej Białorusi. Jednogłośnie zaś nadała jednemu z nowych rond nazwę Wolnej Ukrainy.
To ma być "skromny gest wobec wielkiej siły i niezłomności narodu ukraińskiego". Na planach znajdzie się nowa nazwa. Będzie nią "rondo Wolnej Ukrainy".
Wraca temat budowy w Białymstoku pomnika Romana Dmowskiego. Tym razem próbuje przeforsować go grupa radnych głównie z klubu PiS. Chcą, by Dmowski stał naprzeciwko kościoła św. Rocha, na placu Niepodległości.
Fragment ulicy Elektrycznej - mieści się przy niej konsulat Białorusi - zmieni nazwę. Ma to być ulica... Wolnej Białorusi. Apelowali o to przedstawiciele mniejszości oraz diaspory białoruskiej w Białymstoku.
Radny PiS zaczyna kampanię wyborczą? Henryk Dębowski już wywiesza banery ze swoim wizerunkiem. Oficjalnie promuje on... jeden z projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego. Ale przy okazji przypomina o swoim istnieniu.
Nie doszło w ogóle do dyskusji na temat przyszłości działki przy ulicy Wysoki Stoczek. Sprawę chcieli poruszyć na nadzwyczajnej sesji radni białostockiej totalnej opozycji spod znaku PiS.
Radni białostockiej opozycji spod znaku PiS sprzeciwiają się sprzedaży jednej z działek na Wysokim Stoczku. Chcą, by prezydent wycofał się z tego pomysłu.
W czwartek (15 września) nad ranem po ciężkiej chorobie zmarł Włodzimierz Kusak, znany białostocki radny i wieloletni przewodniczący Rady Miasta. Miał 67 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę (17 września) w Białymstoku.
O ustawienie automatu z karmą dla ptaków przy ogrodach Branickich wnioskuje radny Jarosław Grodzki. Przypomina, że chleb, jakim ptactwo jest karmione, nie jest dla nich zdrowy.
Białystok. Czy rady osiedli są potrzebne? Czy może dziś to ciała zupełnie zbędne? A może powinny wyjść poza ramy, do jakich byliśmy do tej pory przyzwyczajeni? Na temat rad osiedli - o których przywrócenie zabiega białostocki Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych - rozmawiali ostatnio białostoccy społecznicy.
Już w środę (10 sierpnia) Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych zaczyna debatę na temat rad osiedli. Organizatorzy chcą poznać opinie, jak rady powinny wyglądać.
Niespełna dwóch tygodni potrzebował prezydent, by przekonać większość radnych do 35-metrowej wysokości bloków w miejscu zajezdni KZK. W piątek (8 lipca) pomysł ten poparli radni Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w lipcu radni znów zajmą się planem pozwalającym budować następne bloki w rejonie ulicy Jurowieckiej. W środę (5 lipca) temat stanął na komisji zagospodarowania przestrzennego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.