Budowa muzeum ks. Jerzego Popiełuszki w podlaskiej wsi Okopy, z której pochodził, ma kosztować blisko 58 mln zł. Z tej kwoty aż 37,5 mln zł to dofinansowanie unijne.
Pracownia Podlaskiego Rękodzieła Ludowego przy Bielskim Domu Kultury i wspierana przez bielskich muzealników rozpoczęła starania o wpis ręcznika obrzędowego na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Pasjonaci chcą tymi działaniami zainteresować jak największą liczbę osób - planują otwarte spotkania, a jedno z pierwszych odbędzie się 9 lutego w Muzeum Historycznym w Białymstoku.
Okazja do zobaczenia prac wybitnych artystów. W piątek (12 stycznia) o godz. 18 Muzeum Podlaskie otwiera wystawy, na których zobaczyć można m.in. litografie Pabla Picassa, obrazy Andrzeja Wróblewskiego, Jana Lebensteina, Edwarda Dwurnika.
W czasie okupacji sowieckiej wyniósł go z białostockiej szkoły weteran wojny polsko-bolszewickiej Józef Musiał. Pracował wówczas w szkole jako woźny i dużo ryzykował, ukrywając przed sowietami i cenną pamiątkę, i swoją przeszłość. Dziś unikalny eksponat z przedwojennego Białegostoku to Zabytek Miesiąca Muzeum Podlaskiego.
Do tej pory spuścizna znakomitego fotografa, zakochanego w podlaskich plenerach, była rozsiana po kilku muzealnych magazynach. Teraz znajdzie się w jednym miejscu - w Turośni Kościelnej. W barokowym myśliwskim dworku z XVIII w. powstaje Muzeum Fotografii Wiktora Wołkowa - dziewiąty oddział Muzeum Podlaskiego. Dyrektor muzeum i wójt gminy właśnie podpisali umowę użyczenia budynku.
Cztery tysiące lat temu ktoś je wstawiał w palenisko, mościł w piaszczystej wydmie. 60 lat temu ktoś odnalazł na dnie rzeki niedaleko Rajgrodu. A dziś podziwiać możemy my - na specjalnej wystawie jednego eksponatu. Neolityczne naczynie ostrodenne z drugiej połowy III tys. p.n.e. to dziś jedyny tego typu zabytek zachowany w polskich zbiorach muzealnych. Muzeum Podlaskie pokazuje je w lipcu jako Zabytek Miesiąca.
Krótki odcinek ulicy, a jak potrafi zaskoczyć. W Tykocinie podczas prac wykopaliskowych archeolodzy z Muzeum Podlaskiego odkryli nie tylko zasypaną kaflami XV-wieczną piwniczkę i fragmenty średniowiecznych garnków, ale też pozostałości po koczowniczych ludach z epoki kamienia. Badaczom udało się dotrzeć do dna Tykocina, czyli warstwy gruntu sprzed powstania miasta.
Przepięknie kaligrafowany, liczący już ponad 200 lat dokument, mówi o przywilejach pewnej podlaskiej rodziny szlacheckiej, której protoplaści mieli przybyć do Polski z Anglii w XV w. Na co dzień spoczywa w archiwach, ale teraz, w ramach cyklu "Zabytek Miesiąca" można go podziwiać w białostockim ratuszu. To wyjątkowy eksponat: wypis z ksiąg szlacheckich guberni litewsko-wileńskiej dotyczący rodziny Dziekońskich z 1820 roku.
Noc Muzeów 2023 w Białymstoku i regionie. Taka noc zdarza się raz w roku - Noc Muzeów już w sobotę (13 maja). Specjalny wieczór i kawałek nocy, kiedy to włóczyć się po muzeach, galeriach i innych przybytkach można za darmo.
Przed nami długi weekend, a pomysłów, jak go spędzić choćby kulturalnie, jest całkiem sporo. Ci, którzy nie wyjeżdżają z Białegostoku gdzieś dalej, mogą znaleźć coś dla siebie w propozycjach różnych białostockich i podbiałostockich instytucji. Niektóre zapraszają w sobotę i niedzielę, inne przygotowały coś na 1 i 3 maja. Sprawdźcie nasz informator.
Siedziba muzeum ks. Jerzego Popiełuszki wykonana ma być ze żwiru i kruszywa kamiennego. Ma nawiązywać do piękna i prostoty przydrożnych kaplic, wiejskich domów oraz małych kościołów.
Prawie 130 lat temu były uczeń chederu w Tykocinie Józef Mojżesz Gabowicz rzeźbi popiersie swego mecenasa Hipolita Wawelberga. Słynny finansista sponsoruje artyście wyjazd do Paryża, gdzie ten mógł uczyć się u samego Rodina. Dziś popiersie Wawelberga, wyrzeźbione w 1896 roku w Petersburgu, znajduje się w Muzeum w Tykocinie i w kwietniu zostało Zabytkiem Miesiąca. A życie Gabowicza to materiał na film.
Falujące włosy spływają na kark, z ramienia zsuwa się drapowany płaszcz, na ustach błąka się uśmiech, spojrzenie wędruje gdzieś w dal. Patrzy tak już ponad 130 lat. Oto Flora, rzymska bogini kwiatów i wiosny. Marmurowa rzeźba to Zabytek Miesiąca, który oglądać można w marcu w Muzeum Podlaskim. Jak znalazł w miesiącu, w którym wreszcie czas na wiosnę.
Barbara Bojaryn-Kazberuk, która złożyła rezygnację ze stanowiska szefowej Podlaskiego Instytutu Kultury, od środy (1 marca) jest zastępczynią do spraw administracyjnych dyrektora Muzeum Podlaskiego. Potwierdza tę informację "Wyborczej" dyrektor tej placówki Waldemar Wilczewski. To - tak jak Bojaryn-Kazberuk - były pracownik białostockiego oddziału IPN.
Barbara Bojaryn-Kazberuk złożyła rezygnację ze stanowiska dyrektorki Podlaskiego Instytutu Kultury. Ma przejść do Muzeum Podlaskiego, instytucji także podległej samorządowi województwa podlaskiego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że między nią a marszałkiem województwa z PiS "doszło do rozbieżności", jeśli chodzi o wizję działań PIK.
Ponad pięć stuleci, wojen przez ten czas nie sposób zliczyć, upadków systemów też... a tymczasem tak kruche dzieło jak licząca 527 lat księga - zdołała to wszystko przetrwać. Teraz znów ma szansę na długie życie. Należący do Muzeum w Tykocinie inkunabuł z 1496 roku, jeden z dwóch takich w Polsce, przeszedł właśnie profesjonalną, gruntowną konserwację.
Ściśnięte gorsetem talie, strojne suknie, misterne fryzury, nieśmiałe uśmiechy. W końcu sytuacja jest szczególna - nie codziennie jest się przedstawionym brytyjskiemu monarsze. Przed stu laty taka ceremonia była jednym z najważniejszych momentów w życiu wiktoriańskich panien z wyższych sfer. O nich opowiadają ponadstuletnie fotografie na wystawie "Prezentacje na brytyjskim dworze". Wernisaż - w sobotę (28 stycznia).
Blisko tysiąc lat temu nosiła go jakaś elegantka. Kilkadziesiąt lat temu na cmentarzysku w pobliżu jednej z podlaskich wsi wykopał go jeden z mieszkańców. A w styczniu 2023 wczesnośredniowieczny srebrny naszyjnik oglądać można jako Zabytek Miesiąca na indywidualnej wystawie w Muzeum Podlaskim.
Muzeum Podlaskie odrestaurowało dwa rzadkie starodruki ze swojej biblioteki. To dwie biblie sprzed ponad 400 lat - protestancka i żydowska, a dokładniej: Biblia Brzeska z 1563 roku oraz Biblia hebrajska, tzw. Biblia Huttera z 1587 roku. Jednej z odrestaurowanych ksiąg udało się uniknąć losu innych egzemplarzy z nakładu, spalonych na wileńskim rynku.
Raz na jakiś czas zdarza się, że Żydzi obchodzą swoje ruchome święto świateł i cudów - Chanukę - w tym samym czasie co chrześcijanie Boże Narodzenie. I tak właśnie będzie w tym roku. Rzadka okazja stała się impulsem do zorganizowania ekumenicznego spotkania w synagodze w Tykocinie - w sobotę (10 grudnia). W jednym koncercie o 16 splotą się chanukowe pieśni w języku hebrajskim i jidysz oraz pastorałki i kolędy.
Niby nic nadzwyczajnego - zielonkawy talerz. Ale gdy uświadomimy sobie, że to talerz prawie stuletni, zobaczymy jak misterne jest jego szkliwienie, jak załamuje światło - szybko staje się jasne: to nie jest zwykły talerz. Cacko z prasowanego szkła, które przed wojną wyjechało w świat z Grodzieńszczyzny, to Zabytek Miesiąca pokazywany w Muzeum Podlaskim.
Blisko 180 lat temu gdzieś w Grecji tworzył ją nieznany malarz ikon. Dziś, po wędrówkach po świecie, historycznych zakrętach, ikonę św. Jana Chrzciciela Anioła Pustyni podziwiać można na wyjątkowej wystawie jednego eksponatu w białostockim Ratuszu. Muzeum Podlaskie prezentuje Zabytek Miesiąca.
Muzea w Białymstoku i okolicy zapraszają na zwiedzanie wystaw, Muzeum w Tykocinie - na spacer wzdłuż Narwi i poznanie historii Tykocina jako miasta portowego, a Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej podpowie, jak wykorzystać zioła w medycynie i kuchni. W sobotę i niedzielę (1-2 października) w całej Polsce trwa "Weekend seniora z kulturą". Placówki zapraszają do siebie za darmo albo za symboliczne 2 zł.
W najbliższy weekend (10-11 września) i następny polscy i podlascy muzealnicy świętują Europejskie Dni Dziedzictwa. A to oznacza, że z niektórych wydarzeń organizowanych przez Muzeum Podlaskie i jego oddziały można skorzystać za darmo.
W nietypowej scenerii, akustycznie, wśród rzeźb w sobotę (25 czerwca) o 17.30 wystąpi Lavon Volski. Białoruski muzyk w ogrodzie przy Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego (ul. Świętojańska 17) zagra w geście solidarności wobec wszystkich, którzy opuścili swą Ojczyznę w wyniku reżimu, prześladowań i wojny.
600 lat temu najprawdopodobniej nosił go tatarski wojownik. Niewykluczone nawet, że w 1410 roku w trakcie bitwy pod Grunwaldem. Żelazny średniowieczny hełm typu kaukaskiego z XIV-XV w. to Zabytek Miesiąca, który Muzeum Podlaskie pokazuje w specjalnej gablocie.
150 lat temu taki elegancki kosztowny mebelek zabierali ze sobą zamożniejsi podróżni. Krył papier, pióra, kałamarz, stoliczek. Dziś, by napisać list, wystarczy telefon mieszczący się w kieszeni, kiedyś to była cała celebracja. Wspomnieniem epoki, w której czas płynął inaczej, jest sekretarzyk podróżny z XIX w. W kwietniu prezentowany jest na indywidualnej ekspozycji w Muzeum Podlaskim jako Zabytek Miesiąca.
W ten sposób siedem placówek dołącza do akcji "Pomagamy Ukrainie". Bezpłatny wstęp wolny dotyczy głównej siedziby Muzeum Podlaskiego - Ratusza - przy Rynku Kościuszki, a także pozostałych oddziałów: w Białymstoku, Tykocinie, Supraślu, Choroszczy oraz Bielsku Podlaskim.
Odwzorowuje wyraziście najmniejsze zmarszczki, fakturę skóry. Jest niczym ostatni ślad obecności na ziemi, dokument odejścia. Maskę pośmiertną Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego 70 lat temu wykonał jego przyjaciel, wybitny rzeźbiarz Alfons Karny. W marcu maska prezentowana jest na indywidualnej ekspozycji w Muzeum Podlaskim jako Zabytek Miesiąca.
Zdzisław Beksiński, znany z apokaliptycznych hipnotyzujących obrazów, był też znakomitym fotografikiem. Jako jeden z pierwszych polskich artystów w latach 90. tworzył komputerowe fotomontaże. I to właśnie mniej znane oblicze jego twórczości od piątku (11 lutego) oglądać można będzie w Muzeum Podlaskim. Wernisaż w Ratuszu - godz. 18.
Niewielka drewniana skrzynka, dwa pokrętła, kilka nitów. Niepozorne urządzenie. Ileż jednak emocji musiało mu towarzyszyć! To słuchawkowe radio, samoróbkę, ktoś z narażeniem życia 80 lat temu skonstruował w getcie w Bielsku Podlaskim. Dziś to jedna z niewielu pamiątek po tamtym czasie, na co dzień niepokazywana. W lutym radio prezentowane jest na indywidualnej ekspozycji w Muzeum Podlaskim jako Zabytek Miesiąca.
W sercu Puszczy Białowieskiej, w zamkniętej strefie przygranicznej, obok kapliczki przydrożnej pojawiła się patriotyczno-militarna instalacja z biało-czerwoną flagą i transparentem "Murem za polskim mundurem". Umieszczono ją w miejscu, obok którego teraz przejeżdżają niemal wyłącznie wojskowe wozy, a po okolicznych lasach błąkają się migranci.
Piękna, smutna twarz Matki, jakby świadomej, co się wydarzy w przyszłości z jej Synem. Ponad 500 lat temu nieznany artysta gdzieś na południu Europy pisał ikonę na desce, łącząc w unikatowy sposób styl bizantyjski i włoski. Pół tysiąca lat później możemy podziwiać jego talent w Muzeum Podlaskim: niezwykły modelunek, światłocień, przygaszony kolor. Ikona Matki Bożej Pocieszenia to Zabytek Miesiąca.
Wygląda jakby dopiero wyłonił się spod topniejącego lodu - futro błyszczy bielą i też wygląda jakby było z lodu. Aż trudno uwierzyć, że w nienaruszonym stanie doczekał niemal setki, przetrwał wojenne zawieruchy, zmianę granic. Fajansowa figura niedźwiedzia polarnego stoi w holu Muzeum Podlaskiego jako "Zabytek Miesiąca".
W 1875 roku znany złotnik Jan Pogorzelski wraz ze swoimi pracownikami odlał misternie ze srebra pewną chanukiję. Komu od tego czasu służyła, kto zapalał w niej lampki w żydowskie święta Chanuki przez kolejne lata - nie wiemy. Ale samą pięknie dekorowaną chanukową lampkę jeszcze przez ponad tydzień podziwiać można w holu Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
W Muzeum w Tykocinie - święto Chanuki i bączki, w Muzeum Historycznym w Białymstoku - zaduszkowe wspominki, w Muzeum Ikon w Supraślu - warsztaty na temat ikon. Muzeum Podlaskie zaprasza w sobotę i niedzielę (6-7 listopada) do swoich oddziałów na spotkania i warsztaty dla rodzin i dorosłych.
Władcy Przyszłości, Królowie Teraźniejszości, Strażnicy Przeszłości. Pod takimi hasłami kryją się trzy oferty edukacyjne Muzeum Podlaskiego, skierowane do zwiedzających w różnym wieku. Całość zaś łączy wspólna idea, poprzez którą białostoccy muzealnicy chcą zainteresować jeszcze więcej widzów: Muzealne Imperium Wiedzy.
W środę (20 października) przypada Międzynarodowy Dzień Krajobrazu. W Polsce obchodzony jest po raz szósty, w tym roku pod hasłem "Otwarte krajobrazy". Muzeum Podlaskie zaprasza na specjalny spacer do swojego oddziału w Choroszczy i parkowych plenerów Muzeum Wnętrz Pałacowych. Start - godz. 13 przy pawilonie pałacowym.
Zmyślny inwestor, mecenas, menedżer kultury, otwarty na nowinki, przy tym miłośnik sarmackich cnót. Postać intrygująca i nieoczywista. Jaki był tak naprawdę nasz hetman Jan Klemens Branicki, patron Białegostoku, za którego czasów, prawie trzy stulecia temu miasto rozkwitło? O tym w dniach 13-15 października debatować będą uczestnicy naukowej konferencji I Symposium Branicianum.
Blisko 18 wieków temu nosiła go jakaś elegantka. Może nakładała w ważnych momentach swojego życia, a może częściej leżał w skrzyni. Może był prezentem od ukochanego? A może tylko elementem transakcji między jakimiś rodami. Tego nie wiemy. Ale efektowny napierśnik znaleziony w Żywej Wodzie możemy podziwiać po 1800 latach w ramach specjalnej prezentacji "Zabytek miesiąca" w Muzeum Podlaskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.