Rykiem silników i spalinami unoszącymi się nad Białowieskim Parkiem Narodowym motocykliści - z inicjatywy Konfederacji - okazali solidarność z mundurowymi na polsko-białoruskiej granicy.
Przed pokazami "Zielonej granicy" i spotkaniami z reżyserką tego filmu Agnieszką Holland wicemarszałek podlaski z Suwerennej Polski odsyłał ją do Moskwy, a działacze stowarzyszenia Adama Andruszkiewicza cytowali Lenina. W podlaskim Mielniku zaś rozciągnięto na znak protestu przeciw filmowi kilkusetmetrową biało-czerwoną flagę.
W sercu Puszczy Białowieskiej, w zamkniętej strefie przygranicznej, obok kapliczki przydrożnej pojawiła się patriotyczno-militarna instalacja z biało-czerwoną flagą i transparentem "Murem za polskim mundurem". Umieszczono ją w miejscu, obok którego teraz przejeżdżają niemal wyłącznie wojskowe wozy, a po okolicznych lasach błąkają się migranci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.