W niedzielę (2 maja) przed godz. 16 na trasie Białystok - Grajewo (DK 65) bus, który wcześniej zderzył się z audi, dachował i uderzył w drzewo. Droga początkowo była zablokowana, obecnie na tej trasie wprowadzono ruch wahadłowy.
Grupa około setki skrajnych nacjonalistów chciała przejść w Święto Pracy (1 maja) ulicami Białegostoku. Ich zgromadzenie jednak tuż po jego rozpoczęciu zostało rozwiązane. Nacjonaliści zdążyli jednak skandować: "Wolność słowa dla nacjonalistów!", "Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść!".
Policja z Augustowa i celnicy z Suwałk zlikwidowali bimbrownię. W trakcie przeszukania posesji mundurowi zabezpieczyli 60 litrów zacieru, blisko 9 litrów bimbru, a także urządzenie do jego produkcji.
Białystok. Poseł Konfederacji Jakub Kulesza domaga się od komendantów policji - miejskiego i wojewódzkiego - wyjaśnień w sprawie interwencji funkcjonariuszy po marszu "Zatrzymać szaleństwo". Po konferencji prasowej poseł i towarzyszący mu działacze zostali spisani przez policjantów.
Samopodpalenia dokonała w czwartek (29 kwietnia) przed południem niezidentyfikowana na razie kobieta. Stało się to w pobliżu sanktuarium w Świętej Wodzie - na peryferiach podbiałostockiego Wasilkowa. Kobieta zmarła na miejscu.
Policja zatrzymała dwóch podejrzanych, którzy chcieli ukraść samochód na białostockim osiedlu Bema. Niedoszli rabusie najpierw trafili na auto bez akumulatora, a jak go zorganizowali, zainteresował się nimi patrol mundurowych.
Ile kosztować będzie podatników spór podlaskiej policji z jej byłymi funkcjonariuszami - "sygnalistami", którzy zgłaszali nieprawidłowości, a finalnie zostali wydaleni ze służby? Zapadł kolejny wyrok, tym razem uwzględniający skargę na przewlekłe postępowanie w sprawie wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
Wypadek. We wtorek (27 kwietnia) w Wygodzie pod Łomżą doszło do potrącenia rowerzysty. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Strajk Kobiet. Dwie 17-letnie białostockie licealistki zostały przesłuchane przez policję jako podejrzane o rzekome zorganizowanie marcowych manifestacji w obronie praw kobiet. W ramach akcji solidarności z nimi zgromadzeni pod komendą skandowali: "Nigdy, przenigdy nie będziesz szła sama!", "Mamy prawo protestować", a w stronę grupy policjantów uważnie obserwujących akcję: "Zdejmij mundur, przeproś matkę!".
Strajk kobiet. Dwie licealistki, uczestniczki białostockich protestów przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego będą w poniedziałek (26 kwietnia) przesłuchiwane w roli podejrzanych w Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku. W trakcie przesłuchań przed komendą organizowana jest akcja solidarności z 17-latkami.
Zwolniony ze służby jeden z "sygnalistów", zgłaszających nieprawidłowości w swoim miejscu pracy, wygrał przed sądem sprawę o naruszenie dóbr osobistych. Podlaska policja jak na tacy podała dziennikarzowi "Gazety Polskiej" szczegółowe informacje o przebiegu jego służby, z wieloma danymi wrażliwymi.
Na ul. Przejezdnej w Ignatkach pod Białymstokiem doszło do wypadku. Kierowca busa, cofając, uderzył jadące na hulajnodze dziecko.
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali w centrum Białegostoku 40-latka, który nie miał założonej maseczki. Mężczyzna podczas rozmowy zachowywał się nerwowo. Szybko okazało się, co było powodem takiego zachowania.
Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca audi, którego - mimo ucieczki - szybko odnaleźli policjanci z zambrowskiej drogówki. Szybko okazało się też, że kompletnie bezmyślny i nieodpowiedzialny 44-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
W ciągu niespełna godziny w poniedziałek (19 kwietnia) w dwóch różnych punktach Białegostoku doszło do dwóch wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców. Jeden potrącił 20-letniego rowerzystę i odjechał z miejsca wypadku, szybko jednak został zatrzymany. Drugi potrącił na przejściu dla pieszych 9-letnią dziewczynkę.
W niedzielę (18.04) przed godz. 17 na trasie Gołasze - Puszcza - Czarnowo-Biki w powiecie wysokomazowieckim doszło do wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Czołowo zderzyły się auto osobowe Renault i motocykl Yamaha.
Około pół tysiąca przeciwników obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa przeszło zwartym tłumem i bez maseczek przez centrum Białegostoku. Nad głowami nieśli 50-metrową biało-czerwoną flagę. Nie byli niepokojeni przez licznie towarzyszących im policjantów. Skandowali na przemian: "Dzieci do szkoły!", "Precz z komuną!" "Precz z maseczkami!" "Ludobójstwo!", "Rząd pod sąd!" czy hasło znane też z pochodów nacjonalistów: "To my, to my, Polacy!".
Na skrzyżowaniu ul. Świerkowej z Wiejską, Krętą i Kawaleryjską opel corsa zderzył się z policyjnym radiowozem. Do wypadku doszło w niedzielę (18.04) po godz. 14.
Na trasie Grajewo-Mońki doszło w niedzielę przed południem do tragicznego wypadku. Kilka minut po godz. 11 w rejonie skrzyżowania z drogą prowadzącą do Goniądza zderzyły się cztery auta osobowe. Droga jest zablokowana.
W sobotę wieczorem doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Kulesze w powiecie monieckim. Na polnej drodze zginął 26-letni mężczyzna.
II strefę buforową policja utworzyła w miejscowości Waliły-Stacja. W sobotę (17.04) po południu kolejka ciągnęła się na 14 km i szacowano, że stojące w niej tiry muszą czekać na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią 25 godzin.
Zorganizowana grupa przestępcza wprowadzała do obrotu gaz grzewczy jako napędowy LPG, bez opłacania należnych opłat i podatków. Gang został rozbity podczas wspólnej akcji prowadzonej przez podlaską Krajową Administrację Skarbową (KAS) i Centralne Biuro Śledcze Policji pod nadzorem siedleckiej prokuratury okręgowej.
Poseł Robert Winnicki z Konfederacji podjął interwencję u komendanta białostockiej policji w sprawie pacyfikacji przez policję treningów na świeżym powietrzu oraz masowych nalotów funkcjonariuszy wraz z pracownikami sanepidu w siłowniach.
Ponad 20 tys. zł straciła 40-letnia mieszkanka Moniek, która padła ofiarą tzw. przekrętu nigeryjskiego. W trakcie rozmowy telefonicznej uwierzyła "śmiertelnie chorej" oszustce, która chciała jej wręczyć darowiznę.
W czwartek (15 kwietnia) na trasie S8, na wysokości miejscowości Horodnianka, doszło do tragicznego wypadku. W wyniku zderzenia aut osobowego z ciężarowym zginął mężczyzna.
32-latek jechał audi, bez włączonych świateł mijania. Policja postanowiła więc zatrzymać go do kontroli. Kierowca zaczął uciekać i skręcił w polną drogę. Po kilkuminutowym pościgu i zatrzymaniu pojazdu stało się jasne, że 35-latek będzie miał jeszcze większe kłopoty, niż wydawało się na początku. I nie tylko on.
Działacze podlaskiego KOD przesłuchiwani byli przez policję w związku z akcją solidarności z jego przewodniczącą, która ma stanąć przed sądem za organizację pikiety w obronie niezależnych sędziów. Policja w Białymstoku rozprawia się też z ćwiczącymi na świeżym powietrzu i wraz z pracownikami sanepidu odbywa "tournée" po klubach fitness.
Do zderzenia dwóch samochodów - osobowego i dostawczego - doszło w poniedziałek (12 kwietnia) przed godz. 12 w okolicy skrzyżowania ul. Branickiego i Miłosza. Auto dostawcze przewróciło się na bok.
Mimo obowiązujących obostrzeń nadal wiele osób się do nich nie stosuje. Wedle danych podlaskiej policji - tylko minionej doby na terenie województwa policja odnotowała 270 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem restrykcji.
Do wypadku doszło w niedzielę (11 kwietnia) wieczorem na skrzyżowaniu ulic Miłosza i Branickiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca radiowozem policjantka, przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, zderzyła się z samochodem marki BMW.
Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa 25-letniemu mężczyźnie, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Do tragedii doszło w Suwałkach.
W kilkanaście sekund z półek sklepowych zniknęły czekolady oraz kawy na łączną wartość 360 złotych. Złodziejowi nie przeszkadzali ani personel, ani monitoring. Wyszedł ze sklepu, nie płacąc za towar. Ale się przeliczył. I słodkościami cieszył się raptem godzinę.
Prawie 20 osób wylegitymowano, kilka osób otrzymało mandaty karne, wobec kilkunastu skierowane zostaną wnioski do sądu. Policyjną interwencją w sobotnie (10 kwietnia) przedpołudnie zakończył się trening na Rynku Kościuszki w Białymstoku.
Przewodnicząca podlaskiego KOD została przez policję przesłuchana w roli podejrzanej o organizację manifestacji w styczniu bieżącego roku pod białostockim Sądem Okręgowym, w której miało wziąć udział więcej niż pięć osób. - Nie jest rolą organizatora takich manifestacji ograniczanie komukolwiek prawa do protestowania - tłumaczyła "Wyborczej" po przesłuchaniu.
W czwartek (8.04) na drodze wojewódzkiej nr 673 w rejonie miejscowości Jasionówka-Kolonia w powiecie sokólskim zderzyły się trzy auta. Odcinek był zablokowany w obu kierunkach, teraz ruch odbywa się bez utrudnień.
W środę (7 kwietnia) w Dulkowszczyźnie, w gminie Lipsk, zderzyły się dwa auta. Jedna osoba nie żyje, pięć trafiło do szpitala.
Hajnowscy policjanci zatrzymali do kontroli jaguara, którego kierująca przekroczyła dozwoloną prędkość o 89 km/h. W obszarze zabudowanym jechała z prędkością 139 km/h.
Na trzy miesiące do aresztu trafił 19-latek, który w święta podpalił piwnicę w jednym z budynków w centrum Białegostoku. Konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu mieszkańców.
Policjanci zatrzymali ujętego przez klienta i pracowników sklepu 47-latka. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież rozbójniczą w jednym ze sklepów w Hajnówce. Najpierw ukradł alkohol, a potem wykręcił rękę ekspedientce. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (4 kwietnia) wieczorem w Podlaskiem doszło do dwóch groźnych wypadków w Łomży i niedalekich Czaplicach. W sumie cztery osoby przewieziono do szpitala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.