25-letni żołnierz, który w pobliżu polsko-białoruskiej granicy, nietrzeźwy strzelał w kierunku cywilnego auta, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Domagała się tego prokuratura. Wcześniej usłyszał zarzuty, w tym przede wszystkim usiłowania zabójstwa.
Żołnierzowi, który nietrzeźwy strzelał do cywilnego samochodu przy granicy polsko-białoruskiej, grozi kara pozbawienia wolności nie mniejsza niż 10 lat albo nawet kara dożywocia.
Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało projekt ustawy upraszczającej inwestowanie w obronność państwa. Nowe przepisy przewidują m.in. możliwość wywłaszczenia nieruchomości za odszkodowaniem, do strategicznych przedsięwzięć nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych.
Na czele nowej operacji wojskowej stanie gen. Arkadiusz Szkutnik, który - według informatorów "Wyborczej" - zawdzięcza karierę wojskową Mariuszowi Błaszczakowi, ministrowi obrony narodowej w rządzie PiS
W nocy z 13 na 14 lipca żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób - przekazało w komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Granica polsko-białoruska. - Wojskowi w kominiarkach kazali nam paść przed nimi na kolana, a ręce założyć za głowę, oddać telefony i grozili, że je rozbiją.
Czy szef MON i dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych nie mają pojęcia, jakie kryptonimy noszą ich operacje na granicy polsko-białoruskiej? - zacząłem się zastanawiać po ich sobotniej wizycie.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział powołanie zgrupowania wojskowego w ramach operacji o kryptonimie "Rengaw". Celem tej operacji jest szkolenie wojska przy granicy polsko-białoruskiej (w województwie podlaskim), a także stanowienie odwodów w przypadku pogorszenia sytuacji na tej granicy.
Po zakończeniu lotów bojowych w jednym ze śmigłowców realizujących patrol w rejonie granicy polsko-białoruskiej stwierdzono brak zapalnika w jednym z pocisków. Lot realizowany był wzdłuż pasa granicznego - informują wojskowi.
"Po przedstawieniu przez dowódców i szefów służb wniosków z analizy sytuacji ustalono, że dzisiaj, 1 sierpnia 2023 r. doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie, które realizowały szkolenie w pobliżu granicy" - podaje MON w komunikacie.
Mieszkańcy i mieszkanki podlaskiej Białowieży nie wierzyli we wtorek (1 sierpnia) własnym oczom - nad ich miejscowością przeleciały wojskowe śmigłowce. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo od blisko dwóch lat Białowieża jest strefą mocno zmilitaryzowaną, gdyby nie to, że helikoptery miały białoruskie oznaczenia. MON zapewnia: Centrum Operacji Powietrznych nie odnotowało naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej. Lokalni mieszkańcy: przeleciały nam nad dachami.
Minister Mariusz Błaszczak wbrew faktom zasugerował, że granicę polsko-białoruską forsują jedynie młodzi mężczyźni, "migranci, którzy uczestniczą w procederze szmuglowania ludzi na zachód Europy". Dał do rozumienia w tonie oskarżycielskim, że w ten proceder zaangażowanych jest też część celebrytów i osób związanych z opozycją.
Zdaniem szefa MON wzmocnienie ukraińskiej obrony przeciwrakietowej spowoduje osłabienie kolejnej fali uchodźców z Ukrainy, której spodziewa się zimą. Tym m.in. tłumaczy pomysł przekazania Ukrainie patriotów oferowanych Polsce przez Niemcy.
Burmistrz PiS-owskiego Kolna zapowiedział, że możliwe jest powstanie tu jednostki wojskowej liczącej nawet do tysiąca żołnierzy. Władze tego miasta zakupiły już grunty za półtora miliona złotych z przeznaczeniem dla MON. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej twierdzi: - Ze względów bezpieczeństwa miejscowych to nie najlepsze rozwiązanie.
Z "obawy przed kolejnym szturmem na granicę" wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powołał Komponent Obrony Pogranicza. Ma funkcjonować w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pierwsze egzemplarze prototypy niszczycieli Ottokar-Brzoza dostanie 14. Pułk Przeciwpancerny w Suwałkach. W jednej baterii będzie osiem niszczycieli czołgów, każdy z nich będzie mógł naraz wystrzelić osiem precyzyjnych brytyjskich pocisków Brimstone o zasięgu 12 km.
Białoruskie ministerstwo obrony poinformowało, że w poniedziałek (12 kwietnia) wieczorem doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej Białorusi. Miał tego dokonać - jak to określił ten resort - niezidentyfikowany statek powietrzny lecący od strony Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.