W weekend (28-30 maja) po długiej przerwie do gry na żywo w swoich dwóch gmachach wraca Opera i Filharmonia Podlaska. Wśród propozycji są koncert symfoniczny, koncert plenerowy zespołu Zimne Dranie i muzyczna bajka dla dzieci "Księga dżungli".
Najpiękniejsze utwory dla mam, zaśpiewane na żywo głosami solistów Opery i Filharmonii Podlaskiej, wybrzmiały pod Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalem Klinicznym w Białymstoku. Koncert zorganizowała Fundacja "Pomóż Im" opiekująca się Kliniką Pediatrii Onkologii i Hematologii.
Soliści Opery i Filharmonii Podlaskiej - Dorota Białkowska i Bartłomiej Łochnicki - zaśpiewają w sobotę (22 maja) o godz. 19 najbardziej znane utwory Zbigniewa Wodeckiego. Koncertu posłuchać można jeszcze w internecie - na Facebooku i profilu Opery i Filharmonii Podlaskiej. Do wnętrz swoich gmachów przy Odeskiej i Podleśnej OiFP zaprosi w następny weekend (28-30 maja).
Opera i Filharmonia Podlaska. Zaginęła dokumentacja dotycząca kurtyny przeciwpożarowej, a komunikat w sprawie jej awarii wydano dopiero niemal po miesiącu. Na niejasnych zasadach usługi prawne w OiFP prowadziła żona jej obecnego wicedyrektora, a promotorka pomocnicza jej pracy doktorskiej świadczy tu pracę jako kostiumolog. Tak wynika z naszych informacji.
Opera i Filharmonia Podlaska. Białostocki Halfway Festival, znany w Polsce i za granicą, może nie tylko nie odbyć się ponownie i w tym roku, ale i w ogóle zniknąć z mapy kulturalnej Białegostoku. Jego organizator, czyli Opera i Filharmonia Podlaska, chce się go najwyraźniej pozbyć. Przy tym proponując niemożliwe prawnie rozwiązania.
Przynajmniej do 25 kwietnia przybytki kultury zamknięte są dla widzów, instytucje łączą się z nimi online. W piątek (16 kwietnia) w ten sposób zobaczyć można będzie jedną z najwspanialszych oper Pucciniego - "Cyganerię" w wykonaniu artystów Opery i Filharmonii Podlaskiej. Nagranie widowiskowego spektaklu dostępne będzie na profilu na YouTubie OiFP od godz. 19.
Nie cichną echa po naszych publikacjach, w których opisaliśmy atmosferę, jaka panuje w Operze i Filharmonii Podlaskiej. - Nominacja pana Wojciecha Tołkina-Żmijewskiego na stanowisko zastępcy dyrektora, jego koneksje oraz umocowania w nowym regulaminie organizacyjnym uczyniły z tej placówki zwykły polityczny łup PiS - pisze w liście otwartym były marszałek podlaski Jarosław Dworzański.
Po wizycie w czwartek (11 marca) w Operze i Filharmonii Podlaskiej ministra kultury, wicepremiera Piotra Glińskiego otrzymaliśmy z tej instytucji "Apel do mediów". Datowany jest na 8 marca. Widnieją pod nim inicjały ponad półtorej setki osób (imiona i nazwiska zostały zanonimizowane) - pracowników OiFP.
- Do końca 2015 r. wszystkie media mniej więcej były w jednym ręku. Nie można było odwoływać się do niczego. Nadużycia były absolutnie powszechne, ponieważ w Polsce demokracja nie funkcjonowała, bo np. nie było zrównoważenia medialnego - twierdził w Białymstoku wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. To przy okazji komentowania niezdrowej sytuacji w operze podlaskiej.
Opera i Filharmonia Podlaska. - Jesteśmy zastraszani przez dyrekcję. Każą nam poprzez kierowników podpisywać lojalki - alarmują nas pracownicy Opery i Filharmonii Podlaskiej. Mają podpisywać oświadczenia kierowane do ministra Glińskiego, prezesa Kaczyńskiego i mediów o rzekomym kreowaniu przez "Wyborczą" nieprawdziwego wizerunku tej instytucji, w ramach walki politycznej z dyrekcją OiFP i marszałkiem podlaskim z PiS.
Opera i Filharmonia Podlaska odwołała weekendowe spektakle "Jesus Christ Superstar" (6-7 marca). Powód? Koronawirus, który znów dotyka zespół artystyczny OiFP. To już kolejna sytuacja w ciągu ostatniego roku, kiedy ten musical musi być odwołany z powodu zakażeń w zespole. Bilety zachowują ważność, spektakle przeniesiono na 19 i 20 marca.
Opera i Filharmonia Podlaska. Z repertuaru opery w ramach oszczędności mają zniknąć trzy duże przedstawienia: "Traviata", "Straszny dwór" i "Skrzypek na dachu". Dyrekcja chce się pozbyć scenografii do tych spektakli, zamierza jej elementy złomować. Jednocześnie w placówce trwają zwolnienia. - To jest początek końca tej instytucji. To też wykładnia tego, co robi PiS z całym państwem: po prostu je niszczy - ocenia sytuację w OiFP autor scenografii do wycofywanych z repertuaru spektakli Paweł Dobrzycki.
Radni Koalicji Obywatelskiej sejmiku podlaskiego nie kryją oburzenia po naszych artykułach, w których ujawniliśmy kulisy niezdrowej sytuacji w Operze i Filharmonii Podlaskiej, oraz po pomówieniach naszej redakcyjnej koleżanki przez zastępcę p.o. dyrektorki tej instytucji. Marszałek z Prawa i Sprawiedliwości problemu nie widzi.
Hulaj dusza, koronawirusa nie ma - chciało mi się zakrzyknąć, kiedy oglądałem w Polsacie walentynkowy koncert transmitowany na żywo ze sceny Opery i Filharmonii Podlaskiej.
We wtorek (9 lutego), podczas spotkania organizacyjnego dyrekcji Opery i Filharmonii Podlaskiej ze związkami zawodowymi działającymi w placówce, doszło do kuriozalnej, a wręcz skandalicznej sytuacji. Otóż zastępca dyrektora OiFP Wojciech Tołkin-Żmijewski, przedstawiając zamiary restrukturyzacji poszczególnych działów Opery, sugerował pracownikom, że wie, kto z nich "donosi 'Wyborczej'". Niejednoznacznie wskazywał, że przekazała mu to pracująca w redakcji Monika Żmijewska, bo to "jego rodzina".
Stęsknieni za teatrem w końcu będą mogli zasiąść w teatralnych fotelach i obejrzeć spektakl bezpośrednio w sali. Od piątku (12 lutego) zgodnie z najnowszym zarządzeniem otworzyć się mogą wreszcie sceny. W Białymstoku już w sobotę (13 lutego) na swoje familijne spektakle oraz koncert zaprasza Białostocki Teatr Lalek, w niedzielę (14 lutego) dołącza Teatr Dramatyczny z farsą. Opera i Filharmonia Podlaska otwiera się za tydzień.
Swój grafik w związku z możliwością otwarcia scen od 12 lutego aktualizuje też Opera i Filharmonia Podlaska. Do gmachu przy Odeskiej wraca musical "Jesus Christ Superstar", w końcu odbędzie się też pierwszy od trzech miesięcy koncert symfoniczny na żywo - w sali filharmonii i z widzami.
Do tej pory do spektakli Opera i Filharmonia Podlaska angażowała zazwyczaj tancerzy z zewnątrz. Teraz chce stworzyć własny zespół i ogłasza casting na stanowisko artysta baletu. Artyści zatrudnieni będą na 3/4 etatu. Zgłaszać się można do 20 lutego.
Ciągle nie wiadomo, kiedy otwarte zostaną teatry i sale koncertowe, ale póki co Opera i Filharmonia Podlaska łączy się ze swoimi najmłodszymi widzami online. I zaprasza w niedzielę (31 stycznia) o godz. 10 do wspólnego obejrzenia bajki muzycznej "Brzydki Kaczorek" na operowym kanale na YouTubie.
Restrykcje ciągle nie pozwalają na bezpośrednie spotkanie artystów i widzów na wspólnym koncercie. Choć od 1 lutego zwiedzać można już będzie muzea i galerie, to nie wiadomo, kiedy otwarte zostaną sale koncertowe. Ale Zespół Kameralny Ars Iuvenum nie czeka, cały czas pracował nad nowym repertuarem i w piątek (29 stycznia) o godz. 19 zaprezentuje go w koncercie online na kanale YouTube Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Zastępca dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej, absolwent szkoły policyjnej w Szczytnie wraz z marszałkiem podlaskim z PiS szykuje w tej instytucji czystkę. - Zachowuje się niczym radziecki komisarz ludowy - mówią pracownicy. Na jedno ze spotkań nie można było wejść z telefonami komórkowymi.
W Nowym Roku 2021 Opera i Filharmonia Podlaska zaprasza na koncertowe piątki. Na razie z powodu pandemii melomani muszą uczestniczyć w nich online. Ale pierwszy koncert w symfoniczny w br. - 15 stycznia - zapowiada się bardzo ciekawie: po raz pierwszy w Białymstoku wykonana zostanie I Symfonia D-dur Charlesa Gounoda. Usłyszymy też "I Koncert wiolonczelowy C-dur" Josepha Haydna.
Kolędy, muzyka z serca Andów i brzmienie negro spirituals. Wszystko to już w piątek (8 stycznia) w żywiołowym koncercie, jaki Opera i i Filharmonia Podlaska dedykuje podlaskim medykom za poświęcenie w czasie pandemii. Zestaw jest energetyczny, splotą się w nim różne dźwięki - do posłuchania o godz. 19 na kanale OiFP na YouTube.
Opera i Filharmonia Podlaska z okazji świąt życzy wyznawcom prawosławia zdrowia i błogosławieństwa i zaprasza na transmisję koncertu świątecznego na swoim profilu na kanale YouTube. O godz. 19 usłyszymy "Oratorium na Boże Narodzenie" Bacha.
We troje na operowych tarasach musicalowe hity zagrali i zaśpiewali. A 1 stycznia, gdy cały świat zacznie nowy, może lepszy rok, artyści podzielą się nimi z melomanami. Opera i Filharmonia Podlaska zaprasza w piątek (1 stycznia) o godz. 19 na noworoczny koncert musicalowy "Po drugiej stronie lustra".
Skoro już prawie wszyscy sylwestra spędzać będziemy na domówkach, skoro to pierwszy rok, w którym melomani nie mogą pójść na koncert sylwestrowy do opery i na koncert na Rynku Kościuszki - to niech artyści wystąpią w naszych domach. Co prawda online, po drugiej stronie ekranu, ale lepsze to niż nic.
Z uporem i konsekwentnie specjalizują się w propagowaniu muzyki mało znanej, rzadko wykonywanej, spoza głównego nurtu. A teraz zdecydowali się na nagranie płyty z dziełami zmarłego przed stu laty Władysława Żeleńskiego. Muzycy z Tria Lontano, zespołu kameralnego Opery i Filharmonii Podlaskiej, materiał nagrywali tuż przed świętami. Płyta ukaże się na wiosnę, wtedy też odbędzie się koncert promujący krążek.
Najpiękniejsze bożonarodzeniowe piosenki, kolędy, a nawet dumkę o polskiej zimie - z repertuaru Kabaretu Starszych Panów w drugi dzień Świąt (26 grudnia) zaśpiewa znakomita muzyczna ekipa i ulubieńcy fanów musicali. W świąteczny klimat przeniosą nas gwiazdy "Doktora Żywago", premiery kilka lat temu zrealizowanej w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Koncert "MerryLand" rozpocznie się o godz. 19 na profil OiFP na YouTube.
Widzowie i filharmonicy ciągle nie mogą się spotkać na żywo. Z powodu obostrzeń niestety w okresie okołoświątecznym kolęd w gmachu przy Odeskiej 1 bezpośrednio nie posłuchamy. A jednak Opera i Filharmonia Podlaska znalazła sposób, jak kolędować wraz ze słuchaczami i rzeczywiście połączyć głosy artystów i melomanów. Efekt? Do posłuchania 25 grudnia i 6 stycznia. Z kolei w Wigilię zaśpiewa chór dziecięcy OiFP.
Wyniki audytu w Operze i Filharmonii Podlaskiej mają być znane dopiero w styczniu. Tymczasem pełniąca obowiązki dyrektorki tej instytucji zapowiada: - Moim zadaniem będzie stworzenie odrębnej tożsamości naszej instytucji. Będę dążyła do przywrócenia tu normalności. I wychwala swojego zastępcę, byłego szefa jednego z oddziałów spółki zbożowej.
Absolwent Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i m.in. Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, były dyrektor jednego z oddziałów spółki Elewarr, z woli marszałka podlaskiego z PiS został zastępcą dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej. Obaj byli doradcami Krzysztofa Jurgiela, kiedy ten był ministrem rolnictwa i szefem PiS w Podlaskiem.
W niedzielę (6 grudnia) mikołajki. Chyba pierwsze takie w historii, w ramach których nie możemy zabrać bliskich do kina, teatru czy restauracji lub cukierni, w którymś z tych miejsc usiąść i się zrelaksować. Ale możemy świętować preludium świąt, oglądając choćby spektakl online z poziomu kanapy. Białostocki Teatr Lalek zaprasza na spektakle dla dzieci i dorosłych, Opera i Filharmonia Podlaska proponuje zaś koncert.
Jedna z najzdolniejszych pianistek młodego pokolenia, 19-letnia Julia Łozowska, wystąpi w niedzielę (6 grudnia) o godz. 15. Koncert z racji pandemii odbędzie się online - na kanale YouTube Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Zarząd województwa podlaskiego powierzył pełnienie obowiązków dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej profesor Violetcie Bieleckiej. Swoją funkcję będzie pełnić od 1 grudnia 2020 r. do dnia powołania nowego szefa placówki.
Potwierdziły się nasze informacje, że Ewa Iżykowska-Lipińska ma odejść ze stanowiska dyrektorki Opery i Filharmonii Podlaskiej, instytucji podległej samorządowi wojewódzkiemu. Sama złożyła rezygnację. Oficjalnie powodami tej decyzji miały być "względy osobiste".
Wszystko wskazuje, że Ewa Iżykowska-Lipińska nie będzie już szefową Opery i Filharmonii Podlaskiej. Miało się to stać po miażdżącym dla niej audycie w tej instytucji. Taką informację przekazali nieoficjalnie pracownicy tej instytucji oraz były marszałek podlaski, a obecnie radny opozycyjnego klubu KO w sejmiku podlaskim Jarosław Dworzański.
W ramach wsparcia instytucji i firm zajmujących się kulturą, które nie mogą zarabiać z powodu pandemii koronawirusa, Ministerstwo Kultury udzieliło im dotacji z Funduszu Wsparcia Kultury. W naszym regionie m.in Operze i Filharmonii Podlaskiej - 2 800 000 zł., czy liderowi zespołu disco polo, Radosławowi Liszewskiemu - 520 000 zł. Jednak gdy pojawiły się kontrowersje dotyczące kwot, w niedzielę (15 listopada) wicepremier Piotr Gliński poinformował o wstrzymaniu wypłat "do momentu wyjaśnienia wątpliwości".
Koronawirus. Odwołane spektakle, koncerty, filmowe premiery, prezentacje. Placówki kulturalne muszą zamknąć się od soboty (7 listopada) do 29 listopada. Czwartkowy wieczór i piątek (5-6 listopada) to ostatni moment, gdy możemy złapać na żywo trochę kulturalnych wrażeń. Potem na przynajmniej trzy tygodnie zostaje nam doświadczanie online.
- Zapewniam, iż zostały potwierdzone pisemne kontrakty z artystami zewnętrznymi, na warunkach ustalonych przez obie strony, z uwzględnieniem indywidualnego charakteru każdego kontraktu, przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów instytucji - zapewnia dyrektorka Opery i Filharmonii Podlaskiej po skandalu, do jakiego doszło w tej placówce kilka dni temu.
Marszałek podlaski rozszerzył audyt trwający w Operze i Filharmonii Podlaskiej o kwestie związane z zatrudnieniem tu artystów. Ma to związek z zatrudnieniem jednej z tancerek bez umowy, która podczas prób do musicalu "Doktor Żywago" doznała kontuzji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.