Szlak bojarski, wielokulturowy, modernizmu, białostockich nekropolii i Ludwika Zamenhofa - to pięć tras, które można już poznawać z zabytkoznawcą i miłośnikiem historii miasta Sebastianem Wichrem. Wchodzą one do stałej oferty Centrum Zamenhofa. Ten poświecony patronowi placówki jako pierwsi przeszli uczniowie I LO.
Byłe Gimnazjum Druskina - jego szczyt zdobi mural "Dziewczynka z konewką" - spełnia kryteria, by być uznanym za zabytek. Resort kultury podzielił zdanie byłego wojewódzkiego konserwatora zabytków Piotra Firsowicza. Od jego decyzji odwoływał się rektor Uniwersytetu w Białymstoku Leonard Etel. To do tej uczelni należy dziś budynek.
Co roku 14 kwietnia białostoccy esperantyści, uczniowie i przedszkolaki składają kwiaty pod pomnikiem Ludwika Zamenhofa, są też spotkania wokół esperanto. Tym razem, nowym elementem upamiętniającym tą postać, będą spacery organizowane przez Centrum Zamenhofa.
O tym, że historyczna część Dojlid dostanie plan zagospodarowania przestrzennego po raz pierwszy pisałem w roku 2008. Pisałem też wielokrotnie w latach kolejnych, że wizja stworzona przez urbanistów nie jest spójna z wizją historyków, urbanistów, mieszkańców.
Na terenie Sklejek nie będzie mogła powstać wysoka zabudowa. Wojewoda Bohdan Paszkowski uchylił właśnie plan zagospodarowania przestrzennego, który podjęli białostoccy radni.
Na fasadę budynku przy ul. św. Andrzeja Boboli 5 wraca tablica przypominająca, że kiedyś był to magistrat Starosielc. Tablica jest repliką. Poprzednia, ufundowana pod koniec lat 90., została skradziona.
Wiktorii 5. Już w przyszłym roku ta zabytkowa bojarska chata zmieni się w centrum kulturalne. Galeria im. Sleńdzińskich prowadzić ma tu swój oddział poświęcony fotografii.
Zaczął się wyczekiwany od lat remont tzw. okrąglaka przy ulicy Jana Kilińskiego. Budynek znów ma błyszczeć. Jak w latach 30., kiedy został wzniesiony.
Dziś stoją w pasie drogowym i są przeznaczone do wyburzenia. Urzędnicy chcą jednak zmienić ten stan i... doprowadzić do remontu kamienic przy ulicy Ciepłej.
Radni podzielili już ponad milion złotych, jakie w budżecie miasta wygospodarowano na remonty zabytków. W tym roku skorzysta z nich dziewięciu właścicieli historycznych obiektów. Do podzielenia radni mieli dokładnie 1,2 mln zł. Potrzeby - zresztą jak co roku - były znacznie większe. I jak co roku trzeba było poszczególne kwoty 'pociąć'. Tradycją już też jest, że największe potrzeby mają białostockie parafie. Rokrocznie właściwie na liście dotacji pojawiają się katedra p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz parafia św. Rocha, gdzie od lat kontynuowane są prace remontowe. Ale wśród tych, którzy załapali się na wsparcie z magistratu są też właściciele mniejszych - ale równie interesujących - obiektów.
Plan na Sklejki może być unieważniony. Do dokumentu, jaki białostoccy radni podjęli w lutym, zastrzeżenia ma wojewoda Bohdan Paszkowski.
Piotr Firsowicz nie jest już wojewódzkim konserwatorem zabytków. Na stanowisko wraca... Andrzej Nowakowski.
Kochasz tradycję? Dbasz o dom? Chcesz pokazać, że można wygodnie mieszkać w zabytkowym obiekcie? Zgłoś się do XII edycji konkursu na Najlepiej Zachowany Zabytek Wiejskiego Budownictwa Drewnianego w Województwie Podlaskim w 2016 r.
Na wokandę wróci sprawa zburzenia zabytkowego czworaka w browarze Dojlidy. W pierwszej instancji sąd uznał, że szef zakładu działał nieumyślnie. I nie pociągnął go do odpowiedzialności karnej.
Ekipa projektu ?Białystok z Drewna? prowadzi właśnie nabór wolontariuszy do drugiej edycji. Jeśli jesteś pasjonatem fotografii, interesujesz się historią Białegostoku, lubisz działać na rzecz lokalnej społeczności i animować wydarzenia kulturalne - to może być coś dla ciebie.
Blisko 1,5 mln złotych na remont zabytków trafi do regionu z Ministerstwa Kultury. Dzięki dotacji remontowane będą bezcenne podlaskie kościoły, w tym unikatowa bazylika z 1619 roku w Sejnach oraz świątynie w Drohiczynie i Tykocinie. Znalazły się też pieniądze na drugi etap rekonstrukcji wnętrz sali Synagogi Wielkiej w Tykocinie. Powstanie tam m.in. tzw. Fotel Eliasza
Tylko jeden zabytkowy obiekt z naszego regionu walczy o tytuł ?Zabytek Zadbany?. To supraski Dom Ludowy, który szczęśliwie doczekał gruntownej modernizacji.
Spacer nie był długi, do tego sporo trzeba było sobie wyobrazić, bo wielu miejscu już nie ma. Ale Jolanta Szczygieł-Rogowska potrafiła swoją opowieścią przenieść słuchaczy w lata 20., kiedy w Białymstoku mieszkała Nora Ney. Śladami gwiazdy srebrnego ekranu można było przejść w ramach soboty z Dziew/czynami. Sporo osób podpisało się za nadaniem jednej z ulic jej imienia.
W niedzielę (6.03) w TVP premiera serialu "Bodo", w którym jedną z bohaterek jest Nora Ney. A już w sobotę (5.03) tę aktorkę związaną z naszym miastem przypomną Dziew/czyny. W ramach akcji można wybrać się na spacer śladami aktorki czy zobaczyć film "Zew morza" w operze. Jedna z kamienic stanie się miejscem gry, odkrywającej sekrety Nory, wieczorem zaś będzie czas na potańcówkę "Szparkiet w spodniach". Można też wesprzeć utworzenie ulicy jej imienia.
Ponownie kupić można Pałacyk Lubomirskich należący do Wyższej Szkoły Administracji Publicznej. Trzy lata temu też były takie plany co do zabytku, potem nowy właściciel uczelni się z nich wycofał, z miejską dotacją przeprowadzono remont. Teraz pałac oferowany jest taniej, bo za 6,9 mln zł.
W środku nocy z poniedziałku na wtorek (1.03) radni podjęli plan, który wpuszcza na teren Sklejek zabudowę wielorodzinną. Kilkanaście godzin wcześniej pracownicy Biaformu apelowali, by... nie podejmować go. Przed głosowaniem radnych dodatkowo ?motywował? do tego SMS-ami przewodniczący rady nadzorczej zakładu Wojciech Strzałkowski.
Nora Ney, gwiazda przedwojennego kina, związana z Białymstokiem będzie bohaterką tegorocznych Dni Różnorodności Kobiet Dziew/czyny, które zaplanowano na najbliższą sobotę (5.03). Spacer historyczny jej śladami, pokaz niemego filmu ?Zew morza", gra escape room oparta o losy aktorki, a wieczorem tańce z DJ Wiką - to atrakcje wydarzenia, a przez cały dzień będą też zbierane podpisy, by nadać imię Nory Ney jednej z ulic.
Urząd marszałkowski przedłużył właśnie do końca marca termin składania wniosków o dotacje na ochronę podlaskich zabytków.
Na budynek przy Boboli 5 wróci tablica informująca, że był to magistrat Starosielc, które od 1919 do 1954 roku były odrębnym miastem. Została skradziona w czasie, gdy o budynku nikt nie pamiętał.
Czy Sklejki zamieniać w blokowisko? Jak przekształcać okolice ulicy Bema i Kijowskiej? To pytania, na jakie próbowali odpowiedzieć radni z komisji zagospodarowania przestrzennego. Ostateczne decyzje nie zapadły.
Z krajobrazu Białegostoku znika kolejna przedwojenna kamienica. W poniedziałek (15.02) budynek z przełomu XIX i XX wieku zostanie całkowicie zburzony. Nowy właściciel przy Świętojańskiej planuje miejsca parkingowe.
Zapowiadał ochronę Dojlid, nagrobków na cmentarzach, a także promowanie zabytków. O jego biurze było głośno... ale przy okazji afery związanej z dawną szkołą żydowską na zapleczu ulicy Lipowej. Właśnie mija rok od powołania Dariusza Stankiewicza na stanowisko miejskiego konserwatora zabytków.
Stał się jedną z wizytówek miasta. Polubili go białostoczanie. Ale jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Co stanie się z muralem Natalii Rak przedstawiającym dziewczynkę z konewką? Zastanawiali się nad tym w środę radni z komisji zagospodarowania przestrzennego.
Resort kultury ogłosił właśnie, że wesprze budowę Muzeum Pamięci Sybiru. Gmina liczy, że będzie to trzyletnie wsparcie po 12 milionów złotych.
Kamienice, kościoły, ale i pałacyk fabrykancki - to zabytki, których właściciele liczą na wsparcie z magistratu. Kwota dotacji, jakie chcieliby dostać przekraczają możliwości gminy. W budżecie na ten rok wpisano pulę 1,2 mln zł na prace konserwatorskie restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków. Po zsumowaniu kwot ze złożonych wniosków wyszła suma 1,64 mln zł. To oznacza albo ciecie dotacji, albo odrzucenie niektórych z nich. - Po weryfikacji formalnej wniosków zostanie przygotowany projekt uchwały, który rozpatrywany będzie na marcowej lub kwietniowej sesji rady miasta - mówi Kamila Busłowska z biura prasowego w magistracie. I przypomina, że dotacja może być udzielona w wysokości do 50 proc. nakładów koniecznych na wykonanie prac. Jednak w szczególnych przypadkach, gdy zabytek wymaga skomplikowanych pod względem technologicznym prac lub szybkiego ratunku przed degradacją, wysokość dotacji może sięgać 90 proc.
Charakterystyczny neon, jaki przez lata zdobił pawilon meblowy "Domus" nie wróci już na fasadę budynku. Okazuje się, że trafił... na śmietnik. A nadzór budowlany rozkłada ręce.
Miasto remontuje kolejne domy przy Wiktorii. Spółdzielnia mieszkaniowa Zachęta z kolei stawiać będzie chaty bojarskie przy Starym Rynku. Przy Koszykowej może powstać Dom Kultury. Czyżby serce Bojar zaczynało się wreszcie zmieniać na lepsze?
Należy dążyć do zakończenia kadencji Dariusza Stankiewicza na stanowisku miejskiego konserwatora zabytków - apelują przedstawiciele PiS. Uważają, że jego następcą powinien zostać... Sebastian Wicher. Ten odpowiada, że nie ma takich zamiarów.
Jeszcze tylko do poniedziałku można składać wnioski o dotację na remont zabytkowych obiektów. Do podziału jest pula 1,2 mln zł.
To będzie już druga próba znalezienia chętnego na kamienice przy alei Piłsudskiego. Nabywca będzie mógł chwalić się zabytkiem.
- To zabytek - mówi konserwator i wciąga budynek do rejestru. Uniwersytet w Białymstoku, do którego należy odwołuje się do Ministra Kultury. I to on zadecyduje o przyszłości dawnego gimnazjum Druskina.
Radni uznali, że spółka Kinoplex-BSK będzie mogła przebudować Kino Pokój tak, jak chce. Zgodzili się i na pozostawienie jej kawałka chodnika, i nadbudowę.
Ma to być po prostu chodnik, czy też będzie można pod nim zlokalizować dwa poziomy garażu podziemnego? Dziś poznamy odpowiedź na to pytanie. A chodzi o kawałek chodnika przed kinem Pokój.
Kopuły maja podkreślać charakter budynku - mówi strona cerkiewna. - Mogłyby być inne - odpowiadają obrońcy zabytków. A chodzi o przebudowę na cele sakralne dawnej skarbówki przy ulicy Warszawskiej. Temat ten poruszali radni z komisji zagospodarowania przestrzennego.
Miał być oddany do użytku pod koniec roku 2012. Później w połowie 2013. Będzie pod koniec tego. Chyba że znów coś pójdzie nie tak. Choć wydaje się, że limit nieszczęśliwych zdarzeń w przypadku św. Rocha 3 został już wyczerpany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.