Białostocka rada miejska głosami radnych KO i Polski 2050 przyjęła stanowisko, w którym solidaryzuje się z protestującymi po śmierci ciężarnej 33-letniej Doroty z Nowego Targu. Jeden z radnych PiS zaś wywodził: - Naruszenia obowiązującego prawa są wykorzystywane przez środowiska proabrocyjne do zmiany świadomości społeczeństwa
Podobnie jak w wielu miastach w Polsce także białostoczanki i białostoczanie mają zaprotestować przeciwko zaostrzonemu prawu aborcyjnemu, które doprowadziło do śmierci kolejnej kobiety - pani Agnieszki z Częstochowy. Do tragedii takich dochodzi po ubiegłorocznym wyroku w sprawie aborcji Trybunału Konstytucyjnego mgr Julii Przyłębskiej.
Uczestnicy i uczestniczki białostockiej manifestacji w ramach protestu po śmierci ofiary wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo do aborcji pojawili się ze zniczami, fotografiami zmarłej Izy. Przyszli też z tabliczkami, na których widniało: "Jej serce też ciągle biło" czy "Bronimy naszych córek... Bronimy naszych wnuczek..." z dorysowanymi ośmioma gwiazdkami.
Pod hasłem "Ani jednej więcej!" także w Białymstoku na Rynku Kościuszki w sobotę (6 listopada) planowana jest manifestacja po tym, jak w Pszczynie zmarła 30-latka, pierwsza ofiara wyroku zaostrzającego prawo do aborcji, jaki wydał tzw. Trybunał Konstytucyjny. Początek białostockiego protestu o godz. 17.
Podlaskie Kuratorium Oświaty promuje konkurs dla dzieci i młodzieży na pracę literacką, plastyczną lub multimedialną o tematyce antyaborcyjnej. Jego organizatorem jest Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka. Organizacja atakująca rząd oraz prezydenta Dudę za brak stanowczości w antyaborcyjnych działaniach.
- Nie zapomnę jak podczas ubiegłorocznego Marszu Równości w Białymstoku napluto mi w twarz, wyzwano od k... i powiedziano żebym wypier...a z tego kraju. Dzisiaj to ja mówię do tej władzy: wypierd...ć! - nie kryła w podbiałostockim Supraślu jedna z uczestniczek protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.