Nasze poparcie inkorporacji PKS-ów przy obecnej wiedzy byłoby głosowaniem w ciemno - powiedział Jarosław Dworzański, szef klubu radnych PO w sejmiku województwa. I rekomendował marszałkom z Platformy głosowanie przeciwko temu projektowi. W zarządzie mają dwa głosy na pięć, ale to może oznaczać rozłam koalicji z PSL.
Sokólski radny Antoni Cydzik przesłał "Wyborczej" wiersz poświęcony podlaskiemu posłowi Mieczysławowi Baszce, do niedawna szefowi regionalnych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. Bohater utworu komentuje: - Jak tak o mnie pisze, znaczy jest zazdrosny.
- Usłyszeliśmy, że PiS jest kontynuatorem ruchu ludowego, że prezes Kaczyński jest spadkobiercą testamentu Wincentego Witosa. Nie można tak mówić jeśli się nie zrehabilitowało Witosa za proces brzeski, za jego działania na rzecz obrony kraju i demokracji w Polsce - w takich stanowczych słowach prezes podlaskiego PSL Stefan Krajewski odniósł się dzisiaj (14.11) podczas konferencji prasowej do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wygłoszonych dzień wcześniej w Wierzchosławicach.
Już w pierwszym czytaniu przepadła w Sejmie propozycja zmian Kodeksu Karnego, dzięki którym zapewniona byłaby ochrona przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami z uwagi na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną. Za jej odrzuceniem było także troje posłów PO, w tym suwalska posłanka tego klubu Bożena Kamińska. - To przez pomyłkę - przyznaje posłanka.
Wbrew kuluarowym przypuszczeniom, jedyny podlaski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Baszko nie został ponownie prezesem wojewódzkich struktur tej partii. Podczas sobotniego (29.10) zjazdu delegatów zaledwie dwoma głosami przegrał z jedynym swoim konkurentem Stefanem Krajewskim - członkiem zarządu województwa podlaskiego.
Odpowiedzialność jego dewizą jest. Uczciwy, rozumny, lubiany, waleczny. Taki jest Baszko - Mieczysław Skuteczny - to fragment tekstu piosenki "Mieczysław Skuteczny" zespołu disco-polo Spółdzielnia GS, która we wrześniu 2015 r. przed wyborami parlamentarnymi krążyła w internecie. W sobotę obecny poseł, były marszałek podlaski Mieczysław Baszko zapewne znowu udowodni swoją skuteczność i ponownie zostanie szefem podlaskich struktur PSL.
Obywatele dzisiejszych czasów listów do siebie nie piszą. A jak nie piszą, to też oczywiście ich nie czytają. Jest jednak jeszcze grupa ludzi, która ciągle listy pisze, mało tego, żąda, żeby je czytać. I to jeszcze publicznie. To politycy wysokiego szczebla, politycy władzy.
Jako skandaliczne oraz wpisujące się w przedwyborczą grę Aleksandra Łukaszenki uznają posłowie PO i PSL nawiązanie kontaktów z Izbą Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi. Doszło do nich podczas trwającej w Mińsku wizyty delegacji polskiego Sejmu z wicemarszałkiem Ryszardem Terleckim na czele. Białoruska opozycja jest również rozczarowana.
Firmy zajmujące się obrotem paliwami ciekłymi z zagranicą w zakresie LPG stanęły przed wizją bankructwa. Sejm głosami PiS i Kukiz 15 przyjął we wtorek wieczorem nowelizację ustawy Prawo energetyczne wraz z zapisem o konieczności dziesięciomilionowego zabezpieczenia majątkowego przez te małe i średnie przedsiębiorstwa.
Zarząd województwa otrzyma w trakcie czwartkowej sesji sejmiku podlaskiego absolutorium, jeśli tylko wśród koalicjantów dopisze frekwencja, co nie jest pewne. Jednak wcześniejsza debata nad wykonaniem budżetu za rok ubiegły będzie zapewne burzliwa.
Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, suwalski poseł PiS i jeden z liderów tej partii w Podlaskiem, byłby bardzo zadowolony, gdyby w północno-wschodniej części naszego regionu stacjonował pluton NATO. - Oby tylko nie byli to Niemcy! - zastrzegł w rozmowie z ?Wyborczą?.
Minister środowiska Jan Szyszko z PiS i szef Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski chcą złożyć doniesienie do prokuratury na poprzedni rząd, który według nich miał dopuścić do degradacji siedlisk w Puszczy Białowieskiej.
O tym, jak ?dobra zmiana? poróżniła Polaków i okazała się oszustwem. I o tym, że kryteriów przyzwoitości każdy powinien szukać we własnym sumieniu - mówi profesor Małgorzata Kowalska*
W czwartek (24.03) sąd drugiej instancji odrzucił apelację byłego wicemarszałka województwa Walentego Koryckiego i utrzymał w mocy wyrok skazujący na karę grzywny. Wyrok jest prawomocny.
W czwartek (17.03) Sąd Okręgowy w Białymstoku zajął się apelacją byłego wicemarszałka województwa podlaskiego. Walenty Korycki został skazany na grzywnę w wysokości 4 tys. zł za to, że przyszedł pijany do pracy w urzędzie. Obwiniony nie stawił się na rozprawie odwoławczej. Wyrok zostanie ogłoszony za tydzień (24.03).
Na początku kampanii mówiłem, że będzie to referendum dla polityki rządu. I wygraliśmy to referendum. Przybyła, zobaczyła, zwyciężyła! - prezes PiS Jarosław Kaczyński gratulował w poniedziałek (7.03) Annie Marii Anders.Prof. Wojciech Łukowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego ocenia: - Absolutnie nie da się tego wyniku skomentować jako plebiscyt poparcia dla PiS-u i projektu ?dobrej zmiany?. To raczej żółta kartka.
- Komisja Okręgowa w Białymstoku około godz. 5 rano podpisała protokół wyborów uzupełniających do Senatu. Frekwencja była dość wysoka - 17,11 proc. Zgodnie z oczekiwaniami mandat uzyskała przedstawicielka komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości pani Anna Maria Anders - w poniedziałek nad ranem mówił ?Wyborczej? szef delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku Marek Rybnik
Mamy szczegółowe wyniki z gminy Krypno. Tu wygrała Anna Maria Anders z PiS. W trzech komisjach wyborczych (Krypno, Długołęka i Zastocze) łącznie głosowało na nią 205 osób. Drugi wynik uzyskał Mieczysław Bagiński (PSL) - 138 głosów. Średnia frekwencja w tej gminie to 11,35 proc.
- Bagiński nasz człowiek! Zajmie się regionem. A ta, w walizce przywieziona? Spadochroniarz - po oddaniu głosów grzmieli mieszkańcy powiatu monieckiego. - Na PiS, bo jesteśmy katolikami, i to jest partia po prostu katolicka - deklarowała starsza kobieta.
To prawdopodobnie najspokojniejsze wybory ostatnich lat. Głosowanie, zorganizowane w jednym z trzech podlaskich okręgów wyborczych, przebiegło w niedzielę bez zakłóceń. Do czasu zakończenia głosowania nie odnotowano łamania ciszy wyborczej.
W wyścigu po mandat do Senatu Prawo i Sprawiedliwość zmobilizowało wszystkie siły. Wygrana na Podlasiu w skali kraju ma dla partii szczególne znaczenie. Ma odzwierciedlić poparcie Polaków po 100 dniach rządów PiS.
Ulotki i dyskusje z argumentami, że warto oddać ważny głos w wyborach uzupełniających do Senatu RP, a wybór właściwej osoby jest ważny dla demokracji. Taką aktywność zapowiada na piątek Komitet Obrony Demokracji. Będzie obecny w Łomży, Grajewie, Zambrowie, Kolnie, Mońkach, Augustowie i Suwałkach.
Mieczysław Bagiński, kandydat PSL na senatora w wyborach uzupełniających na finiszu kampanii wyborczej promuje się spotem, w którym między innymi jest przekaz prezentujący uchodźców jako osoby agresywne i wrogo nastawione.
W czwartek, dyrekcja podlaskiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odwołała wszystkich kierowników powiatowych oddziałów agencji. Informację podało Polskie Radio Białystok.
Cztery komitety partyjne i dwa wyborców zarejestrowały do północy we wtorek swoich kandydatów w obejmującym północną i zachodnią część województwa okręgu 59. 6 marca odbędą się tam uzupełniające wybory do Senatu, o mandat po Bohdanie Paszkowskim.
Dziś o północy mija termin rejestracji kandydatów, którzy 6 marca walczyć będą o senatorski mandat w okręgu obejmującym północną część Podlaskiego. Jak na razie zarejestrowało się dwoje, dwoje kolejnych ma to zrobić dziś.
Zamiast tego, podczas uzupełniających wyborów w okręgu 59, PO poprze kandydata PSL. Ma nim być, analogicznie jak 25 października, były przewodniczący sejmiku województwa Mieczysław Bagiński.
Prezydent RP wyznaczył termin wyborów uzupełniających w obejmującym północną i zachodnią część województwa podlaskiego okręgu nr 59. Odbędą się one za dwa miesiące, w niedzielę 6 marca. 26 stycznia mija termin rejestracji kandydatów.
Jedni drogowcy znaleźli srebrny skarb, drudzy dali się oszukać na parę milionów. Do regionu zawędrowały szop pracz i szakal złocisty. No i skończył się trwający od kilkunastu miesięcy maraton wyborczy. Taki był rok 2015 w województwie podlaskim.
PO i lewica już się zaczynają zastanawiać, kim i jak walczyć o mandat senatora, zwolniony właśnie przez wojewodę Bohdana Paszkowskiego. PiS to specjalnie nie martwi. - W tym okręgu, jak Kaligula, możemy wystawić nawet konia. I tak wygra - komentują działacze tego ugrupowania.
Krezusów wśród nich raczej nie ma, są i tacy, którzy przynajmniej na papierze nic nie mają. Sejm opublikował właśnie oświadczenia majątkowe składane przez podlaskich posłów krótko po objęciu mandatów.
- To będzie rok bez spektakularnych inwestycji, fajerwerków i pomnikowych obiektów - tak na poniedziałkowej sesji sejmiku projekt budżetu województwa zapowiadał marszałek Jerzy Leszczyński.
Największą popularnością wśród podlaskich posłów cieszy się sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą i Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. A np. w Komisji Infrastruktury nie zasiadł ani jeden z parlamentarzystów z regionu.
PSL - sprawy rolnictwa, zdrowia i edukacji, PO - unijne fundusze i kultura - tak w dużym uproszczeniu wygląda podział kompetencji w nowym, wybranym w poniedziałek zarządzie województwa podlaskiego.
Sejmik województwa podlaskiego głosami koalicji PSL i PO wybrał w poniedziałek (9.11) nowy zarząd województwa. Marszałkiem został Jerzy Leszczyński, jego zastępcami Maciej Żywno i Anna Naszkiewicz, członkami Bogdan Dyjuk i Stefan Krajewski.
Tuż po godz. 17 sejmik województwa podlaskiego rozpoczął głosowanie w sprawie wyboru nowego marszałka województwa. Pół godziny później wszystko było jasne: został nim kandydat koalicji PSL-PO i dotychczasowy członek zarządu województwa Jerzy Leszczyński. Dostał 17 głosów na 30 możliwych. PiS proponował radnego Łukasza Siekierko.
Z inicjatywy koalicja PSL i PO sejmik na poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej, trzeciej od wyborów parlamentarnych, będzie wybierał marszałka. Kandydatami znów mają być: ludowiec Bogdan Dyjuk ze strony chcących zachować władzę i Łukasz Siekierko ze strony PiS.
Teoretycznie wszystko było już ustalone, podlaskie PO i PSL podpisały nową umowę koalicyjną w sejmiku. Kiedy jednak doszło do kluczowego głosowania, jeden radny PO się obraził i opuścił obrady, a trzech kolejnych, być może również z PSL, oddało głosy nieważne. W efekcie Bogdan Dyjuk nie zdobył wymaganej większości. Kolejna sesja w sprawie wyboru marszałka - w przyszłym tygodniu.
Z braku kworum nie odbyła się dzisiejsza sesja nadzwyczajna sejmiku, na której PiS chciał wybrać swojego marszałka województwa. Jutro znów będzie miał szansę. Odbędzie się bowiem kolejna sesja zwołana w tym samym celu, tyle że z inicjatywy PO i PSL. Wszystko wskazuje na to, że zmierzą się na niej kandydaci PiS i rządzącej województwem od ośmiu lat koalicji ludowców z Platformą.
W odpowiedzi na poniedziałkową inicjatywę PiS szefowie klubów PO i PSL złożyli we wtorek (3.11) własny wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Dali też do zrozumienia, że zbojkotują środowe obrady regionalnego parlamentu, na których opozycja chce przejąć władzę w województwie.
Copyright © Agora SA