Radni większościowego klubu PiS białostockiej rady miejskiej nie wycofali się z pomysłu wycięcia pieniędzy z tegorocznego budżetu na organizację Halfway Festival i Podlaskiej Oktawy Kultur. Poinformowali o tym na konferencji prasowej przed sesją, która ma rozpocząć się w środę (18.01) o godz. 15.
List Otwarty do Przewodniczącego Rady Miasta Białegostoku Pana Mariusza Gromko w sprawie pozbawienia Halfway Festivalu dofinansowania z budżetu Miasta Białegostoku
Referendum w sprawie budowy regionalnego portu lotniczego w Podlaskiem jest nieważne. Frekwencja nie przekroczyła 30 procent, a w wielu powiatach wyniosła zdecydowanie mniej. Pełnomocnik komitetu referendalnego jednak wynik ten uważa za sukces.
Nie udało się podczas poniedziałkowej (16.01) sesji białostockiej Rady Miejskiej uchwalić tegorocznego budżetu. Prezydent odniósł się do siedemdziesięciu poprawek zgłoszonych przez większościowy klub PiS. W większości nie zostawił na nich suchej nitki.
Zdumiewające, jak zmienia się sposób rozumowania radnych PiS. Dwa lata temu składali wniosek do prezydenta, by 400 tys. zł zaoszczędzonych na lekkiej zimie przekazać na festiwal Halfway. Dziś ucinają 300 tys. zł i chcą odebrać mu główne źródło finansowania.
Dorota Zerbst, informatyczka z zawodu, jest jedyną kandydatką na stanowisko szefa zarządu regionu KOD Podlaskie. Dzisiaj (15.01) o północy minął termin zgłaszania kandydatów do organów kierowniczych tego stowarzyszenia w naszym regionie.
- Ubolewam, że radni chcą zrezygnować z finansowania Podlaskiej Oktawy Kultur i Halfway Festival. Obie te imprezy już na trwałe wpisały się w kalendarz wydarzeń artystycznych i jednoznacznie kojarzą się z Białymstokiem, promując nasze miasto - mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku odpowiedzialny za kulturę.
- Ale jak Ruscy nas tu w Białymstoku zaatakują, to ten Leopard przecież nie zdąży tu dotrzeć - powątpiewali białostoczanie zgromadzeni wokół amerykańskiego czołgu podczas pikniku "Bezpieczna Polska". Obsługujący go mundurowy z Żagania zapewniał: - Jakby co, to ładujemy się w samolot i w godzinę tu jesteśmy.
Radni większościowego klubu PiS w białostockiej Radzie Miejskiej nie zamierzają przeznaczyć w tym roku nawet złotówki na imprezy organizowane w Białymstoku przez instytucje kultury należące do samorządu wojewódzkiego. Przede wszystkim ani grosza z miejskiej puli nie otrzyma festiwal Halfway.
Ponad 70 poprawek wnosi do tegorocznego budżetu miasta klub radnych PiS. Zdecydowanie to namiesza. Poważne zmiany związane są z uruchomieniem Programu Młodego Przedsiębiorcy oraz wsparciem programu kompleksowych badań.
Po krótkiej i mało pasjonującej kampanii referendalnej mieszkańcy Podlaskiego mają stwierdzić, czy chcą aby w naszym województwie powstał regionalny port lotniczy. Referendum będzie kosztowało prawie cztery miliony. Aby było ważne musi zagłosować 30 proc. mieszkańców. Przy okazji kampanii referendalnej swoją kampanię robili niektórzy politycy - na pewno radny PiS Paweł Myszkowski.
Wiemy już, które gimnazja zostaną przekształcone w podstawówki i licea, jakie numery będą nosić, które zniknie całkowicie (PG nr 4) i ile będzie kosztować miasto narzucona przez PiS reforma oświaty (około 6 mln zł). Władze Białegostoku wciąż nie mówią jednak ilu nauczycieli przy tej okazji straci pracę.
List intencyjny w sprawie wsparcia budowy lotnisk lokalnych w Białymstoku i Suwałkach podpisał w poniedziałek (9.01) marszałek podlaski z prezydentami Białegostoku i Suwałk. Oba mają powstać w 2018 r. Tymczasem związkowcy z "S" oraz Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych apelują o udział w niedzielnym referendum w sprawie budowy w Podlaskiem regionalnego portu lotniczego, bo powstanie takiego będzie - jako określono - spełnieniem marzeń mieszkańców. Tyle, że szans na jego budowę na pewno nie ma w ciągu najbliższych lat.
W Podlaskiem KOD ma 130 działaczy wpisanych na listę członków. Są już pierwsi, którzy w związku z zamieszaniem wokół lidera stowarzyszenia Mateusza Kijowskiego występują z jego szeregów. Koordynatorzy komitetów podlaskiego i warmińsko-mazurskiego nie zgadzają się ze stanowiskiem rady regionów organizacji i chcą, aby nie tylko Mateusz Kijowski oraz Piotr Chabora (jeśli już powinni), lecz także cały siedmioosobowy zarząd główny zawiesił działalność do czasu wyjaśnienia sprawy.
Komitet referendalny do spraw wybudowania w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego nagle się ocknął. Apeluje do podlaskich parlamentarzystów z PiS i PO o zabezpieczenie odpowiednich pieniędzy w budżecie państwa na rozpoczęcie budowy lotniska. Tymczasem budżet na 2017 r. jest już niemal przyjęty, większością głosów rządzącego ugrupowania i przy kwestionowaniu legalności budżetowego głosowania przez opozycję.
- Doszło w naszym kraju do poważnej dyskryminacji mniejszości narodowych, polegającej na znaczącym obniżeniu dotacji na prowadzoną przez nie działalność. To jest bardzo poważny cios. Rząd chciałby manipulować, odgórnie wyznaczać, jaką aktywnością powinny zajmować się poszczególne mniejszości - mówią posłowie PO Andrzej Halicki i Robert Tyszkiewicz.
Piętnastoosobowa rada osiedla Sienkiewicza ma pomysł na ratowanie zabytkowej i popadającej w ruinę kamienicy przy ul. Ciepłej 4. Proponuje, by mieścił się tu park technologiczny dostępny dla wszystkich mieszkańców Białegostoku. Pomysł swój zgłaszają do banku pomysłów prowadzonego przez Urząd Miejski. Tymczasem zdaje się magistrat nie zamierza wsłuchiwać się w ten głos mieszkańców. Chce w tym budynku umiejscowić placówkę opiekuńczo-wychowawczą.
- Dogadywanie się z Aleksandrem Łukaszenką za cenę inicjatyw demokratycznych zasługuje na najwyższe potępienie - twierdzi poseł Robert Tyszkiewicz. - To jest działanie bezrozumnie, budzące przerażenie i szok we wszystkich środowiskach nie tylko na Białorusi, ale i wszystkich środowiskach europejskich, demokratycznych na Wschodzie - komentuje groźbę likwidacji telewizji Biełsat.
W południe - zaraz po hymnie Białegostoku - z wieży ratuszowej rozległa się w poniedziałek melodia hymnu esperantystów. Tak w podlaskiej stolicy zainaugurowano Rok Ludwika Zamenhofa. Do obchodów organizowanych przez Białostockie Towarzystwo Esperantystów włączyli się społecznicy, instytucje kultury i władze miasta, które przygotowały z tej okazji koszulki i puzzle.
Do referendum w sprawie budowy w Podlaskiem portu lotniczego pozostały niecałe dwa tygodnie. Tymczasem komitet referendalny miast skupić się na kampanii, by wzięło w nim udział wymagane 30 procent uprawnionych do głosowania, prowadzi wymianę korespondencji z urzędem marszałkowskim o rzekomym niedostarczeniu mieszkańcom listów-informacji z przedreferendalnym harmonogramem oraz w sprawie połączenia głosowania z konsultacjami, gdzie lotnisko miałoby zostać umiejscowione. Choć lokalizacja ustalona już jest od dawna.
W 2017 r. przypada setna rocznica śmierci Ludwika Zamenhofa, która głosami głównie białostockich radnych PiS nie zasługuje na uczczenie w podlaskiej stolicy - miejscu urodzin twórcy języka esperanto. Będzie za to obchodzona pod auspicjami UNESCO. W Białymstoku ma odbyć się Ogólnopolski Kongres Esperantystów. Obchody organizują społecznicy, włącza się także parlamentarny zespół wspierania języka esperanto. Imprezy zapowiadają białostockie instytucje kultury. I nie tylko one.
Podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski domaga się wyjaśnień od ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka dlaczego nie został zaproszony na uroczystość przecięcia wstęgi z okazji otwarcia odcinka trasy S8 Mężenin - Zambrów. Uważa, że PiS zawłaszcza sukcesy poprzedniego rządu.
Prezydent Tadeusz Truskolaski wystąpi do Instytutu Pamięci Narodowej o ocenę czy tablica poświęcona światowej sławie filmowcowi urodzonemu w Białymstoku Dżidze Wiertowowi, podlega pod ustawę dekomunizacyjną. I czy powinna zostać zdjęta ze ściany budynku Białostockiego Ośrodka Kultury, czego domagają się radni PiS.
Radni klubu PiS domagają się usunięcia z budynku BOK tablicy poświęconej jednemu z najwybitniejszych twórców kina dokumentalnego na świecie, urodzonemu w Białymstoku Dżidze Wiertowowi. "Zaangażowanie Kaufmana-Wiertowa w zbrodnie komunistyczne jest ewidentne" - piszą w interpelacji do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.
Mniejszości narodowe w Polsce są oburzone sposobem podziału i wysokością przyszłorocznych dotacji na ich działalność. MSWiA drastycznie obcięło, a nawet nie przyznało pieniędzy na wydarzenia traktowane przez nie priorytetowo. Pod znakiem zapytania stanęła ich działalność instytucjonalna. Resort podjął decyzję, nie licząc się z opiniami mniejszości.
Nie zakończył się proces działaczy KOD, którzy są obwinieni przez policję o zakłócania porządku publicznego w czasie otwarcia wystawy w Suwałkach, w którym wzięli udział Anna Maria Anders oraz szefowie resortu spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak i Jarosław Zieliński. Zeznania składał wiceminister Zieliński. - Nie było intencją organizatorów spotkania wpisywanie tego wydarzenia w kampanię wyborczą. Intencja była edukacyjno-historyczna, nie polityczna - przekonywał. - Pan wiceminister albo nie wie gdzie żyje, albo rżnie głupa - komentuje lider KOD Mateusz Kijowski.
- Ten proces absolutnie nie dotyczy tego, czy prowadzona była kampania wyborcza, a zakłócenia porządku publicznego przez działaczy KOD i nie ma tu żadnego znaczenia, czy była prowadzona, czy nie. To działacze KOD weszli na salę i przerwali uroczystość otwarcia wystawy, zaczęli całe zamieszanie i zachowywali się prowokacyjnie - mówi "Wyborczej"' wiceminister Jarosław Zieliński. Tym samym odnosi się do dzisiejszej (22.12), kolejnej rozprawy przed Sądem Rejonowym w Suwałkach o naruszenie porządku publicznego przez działaczy KOD. W jej trakcie ma być przesłuchany jako świadek.
Pod biurami podlaskich parlamentarzystów PiS ochranianymi przez policję pojawili się wieczorem z transparentami: "PiS depcze Konstytucję. Suwereni", "Hipokryci, kłamcy, uzurpatorzy", "Wolne media!". Kilkadziesiąt osób - głównie członków i sympatyków KOD, PO i Nowoczesnej - zaprotestowało we wtorek (20.12) w Białymstoku już po raz trzeci w obronie demokracji. Nie obyło się bez drobnego incydentu, a jedna uczestniczek protestu przyznała, że na znak protestu wystąpiła dziś z "Solidarności".
Apelujemy do wszystkich Polaków, którym na sercu leży dobro Ojczyzny, abyśmy wspólnie dali wyraz poparciu dla kierunku przemian społecznych wprowadzanych przez obecny rząd i przeciwstawili się próbom obalenia demokratycznie wybranych władz Rzeczypospolitej - napisali w przesłanym we wtorek (20.12) mediom stanowisku działacze Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ "S". Ostrzegają w nawiązaniu do kryzysu parlamentarnego: "Nie będziemy się temu biernie przyglądać".
Po raz trzeci - w piątym dniu kryzysu parlamentarnego - w obronie demokracji, w tym wolnych mediów, a także przeciwko reformie edukacji zaplanowano na dziś (20.12) protest w Białymstoku. Manifestujący zbiorą się o godz. 18 przed burami poselskimi PiS przy ul. Zwycięstwa 26.
- To, co się dzisiaj dzieje jest wielką hucpą. Jeśli druga strona myśli, że będziemy się temu biernie przyglądać, to się myli - mówił w TVP Info Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności". - Jak szef powie, tak zrobimy - dodaje w rozmowie z "Wyborczą" szef podlaskich struktur tego związku.
Podobnie jak w całej Polsce także w Białymstoku posłowie rządzącego PiS i największej partii opozycyjnej PO, a także działacze Nowoczesnej, odnieśli się dziś do ostatnich napiętych wydarzeń w kraju związanych z trwającym kryzysem parlamentarnym. - We wtorek będzie decydować się los polskiej demokracji - mówi poseł Robert Tyszkiewicz.
Jak można było się spodziewać większością głosów (PSL-PO) i przy sprzeciwie opozycyjnego klubu PiS, w poniedziałek uchwalono (19.12) budżet województwa podlaskiego na przyszły rok. Jak już pisaliśmy omawiając jego projekt, ma być przede wszystkim proinwestycyjny.
- Wycofam wniosek z sądu zaskarżający uchwałę obniżającą mi pensję, jeśli państwo wycofają uchwałę w tej sprawie - proponował podczas poniedziałkowej sesji białostockiej Rady Miejskiej, radnym klubu PiS, prezydent Tadeusz Truskoalski. - To jest szantaż - grzmiał radny PiS, Konrad Zieleniecki. - Szantaż to groźba karalna, niech mnie pan przeprosi - żądał prezydent.
Białostoczanie w tym roku na święta Bożego Narodzenia nie dostaną od swoich radnych prezentu - budżetu na przyszły rok. Radni większościowego klubu PiS, punkt dotyczący drugiego czytania uchwały budżetowej zdjęli dziś (19.12) rano z porządku obrad. Powód? Nie zdążyli zapoznać się z odpowiedziami prezydenta Truskolaskiego. Prezydent: - Radni PiS w swoim gronie nie mogą dojść do porozumienia.
Przy dobrej woli prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, jego klubu w Radzie Miejskiej, ale przede wszystkim radnych większościowego klubu PiS już od przyszłego roku mógłby się rozpocząć remont pozostającego w ruinie zabytku przy ul. Kijowskiej - przy Rynku Siennym (dawne Chanajki). Miałoby się w nim mieścić muzeum białostockich Żydów. Wszystko rozstrzygnie się podczas poniedziałkowej (19.12) sesji białostockiej rady.
- To była próba puczu, a sprawy z mediami tak naprawdę nie ma. Demokracja w Polsce ma się dobrze i inne kraje mogą uczyć się jej od nas - mówi o piątkowych i sobotnich protestach w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podlaski poseł PiS Jarosław Zieliński.
Po raz drugi w obronie mediów protestowano w sobotę (17.12) w Białymstoku. Pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego zebrało się tuż po godz. 15 ponad 300 osób. Ramię w ramię w obronie nie tylko mediów, ale też demokracji stanęli białostoccy działacze i zwolennicy KOD, Nowoczesnej i PO. "Białystok to nie PiS!", "Wolni Polacy, wolny Sejm, wolne media!" - wołano.
Około stu białostockich policjantów (jedna kompania) z wydziału prewencji zabezpiecza wydarzenia w związku z trwającymi protestami w Warszawie. Wspomagają funkcjonariuszy ze stołecznego garnizonu. Policjanci dostali też polecenie pilnowania biura PiS przy ul. Zwycięstwa, gdzie wczoraj późnym wieczorem manifestowali działacze i zwolennicy KOD, Nowoczesnej i PO. Policja zbiera informacje na temat wczorajszego protestu.
Przewodniczącym pierwszej łomżyńskiej młodzieżowej rady miasta został student-narodowiec, związany z Obozem Narodowo-Radykalnym. Rada liczy 23 członków, którzy zostali wyłonieni w wyborach przeprowadzanych na początku grudnia w miejscowych gimnazjach, szkołach ponadgimnazjalnych i uczelniach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.