Dyrektorzy Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w Białymstoku, Łomży i Suwałkach zostali odwołani przez zarząd województwa (PiS - Porozumienie). Ewidentnie zadecydowały względy polityczne.
Na powołanie na kolejną kadencję dyrektorów: Opery i Filharmonii Podlaskiej - Damiana Tanajewskiego i Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury - Cezarego Mielki nie zgodził się minister kultury. Z naszych informacji wynika, że stało się tak po zaciągnięciu przez niego nieoficjalnie opinii u Artura Kosickiego, nowego marszałka podlaskiego z PiS.
W mijającym roku Prawo i Sprawiedliwość dzięki koalicjantom zaczęło współrządzić w sejmiku podlaskim. Platforma Obywatelska nie wspominałaby o sukcesie zwłaszcza w stolicy naszego regionu bez zawiązania przed wyborami koalicji, i to w szerszej formule niż w innych miastach. Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe zaczęły w Podlaskiem topnieć, a Robert Biedroń i tu rozpoczął budowę struktur.
Komisja infrastruktury ma zająć się tematem bonifikat za przekształcanie użytkowania wieczystego w prawo własności. Wiadomo jednak, że decyzja zapadnie dopiero po tym, gdy w sprawie tej wypowiedzą się posłowie.
W przyszłym roku ponownie z budżetu samorządu podlaskiego najwięcej pieniędzy ma trafić na drogi. Tak zakłada projekt przygotowany przez poprzednią koalicję (PSL- PO). Teraz - po jego pierwszym czytaniu w czwartek (20 grudnia) - większościowy klub PiS ma nanieść poprawki.
Przewodniczący białostockiej rady miejskiej (PO) apeluje do Artura Kosickiego (PiS), aby w wystąpieniach, pod którymi podpisuje się jako marszałek województwa podlaskiego, zabierał głos jako gospodarz regionu, a nie szef struktur miejskich partii PiS. Prezydent Białegostoku z kolei stwierdził: - Jestem mocno zażenowany komentarzem marszałka Kosickiego.
Głosami Koalicji Obywatelskiej przyjęto właśnie budżet Białegostoku na 2019 r. Totalna opozycja tym razem wstrzymała się od głosu.
- Przykre jest, że decyzje zapadają bez konsultacji ze społecznością lokalną i dowiadujemy się o nich jako samorząd z mediów - nie kryje zdziwienia burmistrz Bielska Podlaskiego. Odnosi się tak do decyzji, którą ogłosił minister rolnictwa o utworzeniu w tym mieście ubojni świń w ramach pomocy gospodarstwom dotkniętym skutkami walki z ASF.
Ślubowanie, podział kompetencji i nadzoru nad jednostkami podległymi województwu. W piątek (14 grudnia) nowy zarząd województwa podlaskiego odbył pierwsze posiedzenie.
O nowym zarządzie podlaskim marszałek Artur Kosicki mówi: - To są ludzie kompetentni, merytorycznie przygotowani do tego, by wziąć odpowiedzialność za województwo. Nowo wybrana członkini zarządu województwa Wiesława Burnos deklaruje: - Będę zabiegała o rozwój naszego regionu, będąc wierna wyborcom i wolności, której uczył nas Jan Paweł II, Ojciec Święty, a o którą trzeba dbać, zabiegać poprzez wiarę.
Czy wojewoda wygasi mandaty dwojga białostockich radnych PiS? Może tak się stać, jeśli rzeczywiście zamieszkują poza terenem gminy.
Przewodniczącym sejmiku podlaskiego, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość, pozostaje Karol Pilecki z Platformy Obywatelskiej. Tak zdecydowali wszyscy radni podczas wtorkowych (11 grudnia) obrad sejmiku. Wybrano wicemarszałków i członków zarządu województwa.
Radni poznali właśnie założenia budżetu Białegostoku na przyszły rok. Dokument skierowali do drugiego czytania. To za tydzień. Ale już dziś wiadomo, że chcieliby wprowadzić do dokumentu poprawki.
"Uważamy, że projekt zmiany ustawy o samorządzie województwa narusza konstytucyjną zasadę samodzielności samorządu terytorialnego, dając rządowi możliwość ingerencji w działalność sejmiku w przypadku, który takiej ingerencji nie wymaga" - napisali w stanowisku działacze podlaskiego KOD. Zaapelowali o odrzucenie tego projektu.
Klub PiS ma już swojego reprezentanta w prezydium białostockiej rady miasta. Został nim Mariusz Gromko.
- Nie widzę możliwości, aby sejmik podlaski pracował pod lufą karabinu, pod szantażem - twierdzi przewodniczący PO w Podlaskiem, nawiązując do projektu ustawy PiS skrojonej pod sytuację w tym sejmiku. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza - dodaje przewodniczący sejmiku w odniesieniu do dalszych jego losów.
Projekt zmiany okołokonstytucyjnej Ustawy o samorządzie wojewódzkim to kolejna próba konstytucyjnego oszustwa PiS - komentuje prof. Andrzej Rzepliński projekt zmian w Ustawie o samorządzie wojewódzkim skrojony przez PiS na szybko pod sytuację w podlaskim sejmiku. - Takie zmiany nie mogą być wprowadzone ustawą poselską i absolutnie nie w trybie pilnym - zaznacza.
Pod sytuację w podlaskim sejmiku PiS skroił na szybko nowelizację ustawy, która uniemożliwi przewodniczącym sejmików dobrowolne ogłaszanie przerw w sesjach. W awaryjnych sytuacjach to premier będzie mógł wskazywać radnych, którzy objąć mają tę funkcję.
Do Korei Północnej totalna opozycja porównuje sytuację, jaka ma miejsce przy ustalaniu składów komisji rady miasta. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej odpowiadają, że sytuację sprowokowali sami radni PiS.
Radni sejmiku podlaskiego wciąż mają przerwę w obradach. Trwa od 29 listopada. Obrady mają być wznowione we wtorek (11 grudnia). W piątek (7 grudnia) ma dojść do kolejnej tury rozmów. Czy uda się osiągnąć kompromis w sprawie wyłonienia prezydium sejmiku? A może wszystko zmierza do rozpisania nowych wyborów?
- Trzeba zrozumieć, że ksiądz to jest człowiek. Nie jest to postać święta, to tylko człowiek jak każdy z nas i ma prawo do popełniania pewnych grzechów, błędów - twierdzi łomżyńska posłanka PiS Bernadeta Krynicka. Tak odnosi się do zjawiska pedofilii wśród księży.
Jak długo sesja potrwa tym razem? Trudno przewidzieć. Wiadomo, że radni województwa mają zebrać się po południu 11 grudnia.
"Szanowni Państwo - Radni PO i PSL. Podlaskie nie jest nasze ani Wasze. Nie upolityczniajcie problemów" - piszą radni wojewódzcy większościowego klubu PiS po tym, jak m.in. ich głosami doszło do powołania przewodniczącego sejmiku z... Koalicji Obywatelskiej. Najpierw chcieli go odwołać, teraz deklarują wolę współpracy. Sesja ma być wznowiona we wtorek (11 grudnia).
W sobotę 8 grudnia wieczorem wspólne zakupy mają robić w Łomży polityczni oponenci: szef partii Teraz poseł Ryszard Petru i łomżyńska posłanka Prawa i Sprawiedliwości Bernadeta Krynicka. Na dwa koszyki. Posłanka chce osobiście przekonać posła, że w soboty przed niedzielami wolnymi od handlu w sklepach nie ma tłumów.
Sąd Okręgowy w Suwałkach prawomocnie utrzymał w piątek (30.11) w mocy wyrok, który troje działaczy KOD uznał za winnych zakłócania porządku podczas otwarcia wystawy z udziałem ministrów Błaszczaka i Zielińskiego oraz Anny Marii Anders. Utrzymał też decyzję o odstąpieniu od wymierzenia kary. - Ten wyrok głosi: - Jak minister mówi, stul pysk - komentował jeden z obwinionych.
Centrum znów będzie piąć się w górę. Właśnie podjęto plan, pozwalający na zbudowanie wieżowców w rejonie Fabrycznej i Ogrodowej. Niektórzy żartują, że ma to być Manhattan.
W czwartek (29 listopada) nie doszło ani do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku ani zarządu województwa podlaskiego. Radni Koalicji Obywatelskiej i PSL na znak protestu przeciwko próbie odwołania Karola Pileckiego, wybranego także głosami większościowego klubu PiS, opuścili obrady. Kiedy i czy dojdzie w ogóle do wyboru nowego zarządu, nie wiadomo.
Tylko dwóch zastępców ma przewodniczący białostockiej rady miasta Łukasz Prokorym (Koalicja Obywatelska). Swojego kandydata nie zgłosiła totalna opozycja - radni PiS.
Głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości sejmowa komisja finansów publicznych odrzuciła wszystkie poprawki, jakie do rządowego projektu przyszłorocznego budżetu zgłosili podlascy posłanka i posłowie Platformy Obywatelskiej, dotyczące inwestycji w naszym regionie.
"Nadinspektor Daniel Kołnierowicz próbuje zastraszyć posłankę Kamińską" - napisał na Twitterze sekretarz generalny PO. Odniósł się do wypowiedzi szefa podlaskiej policji związanej z "patologiami", do których ma dochodzić za sprawą wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.
Podlascy posłowie PO na najbliższym posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych upomną się o 630 mln zł. Chodzi o pieniądze na inwestycje obiecane i niezrealizowane przez PiS.
Aby uchronić większość w podlaskim sejmiku, radni klubu PiS zawarli porozumienie. Głosowaniu mają być poddane w większości inne kandydatury do zarządu i na przewodniczącego sejmiku niż rekomendowane przez Komitet Polityczny PiS. Niektórzy radni PiS są otwarcie zawiedzeni obietnicami, jakie im złożył prezes Krzysztof Jurgiel i decyzjami centrali.
Przełożeni wydający niektóre polecenia wykazali się zbyt dużą nadgorliwością, która mogła spotkać się z brakiem zrozumienia ze strony części funkcjonariuszy, a w konsekwencji także opinii publicznej - stwierdza Komenda Główna Policji w komunikacie po kontroli w policji suwalskiej. Kontrola miała związek z "patologiami", do jakich miało dojść za sprawą wiceministra Jarosława Zielińskiego.
Niespodziewanie radny Karol Pilecki, reprezentujący Koalicję Obywatelską, został w czwartek (22.11) wybrany na przewodniczącego sejmiku podlaskiego. Natomiast zgodnie z rekomendacją Komitetu Politycznego PiS na stanowisko marszałka podlaskiego wybrano Artura Kosickiego, zaufanego człowieka prezesa PiS w Podlaskiem Krzysztofa Jurgiela.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Majewski uniknął odpowiedzi na temat "patologii w policji", do których ma dochodzić za sprawą wiceministra Jarosława Zielińskiego. W czwartek (22 listopada) z mównicy sejmowej dopytywali o to kierownictwo MSWiA posłowie PO Bożena Kamińska i Tomasz Cimoszewicz.
Choć Komitet Polityczny PiS rekomendował kandydatury na marszałka, wicemarszałków i członków zarządu podlaskiego, nie jest jednak pewne jaki ostatecznie będzie w tym względzie wynik głosowania radnych sejmiku nowej kadencji. Ma się ono odbyć podczas pierwszej sesji w czwartek (22 listopada). Będzie tajne.
Kolejne listy opisujące "patologie", do jakich dochodzi w podlaskiej policji, a także w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej za sprawą wiceministra Jarosława Zielińskiego dotarły do posłanki PO - Bożeny Kamińskiej. Wiceminister osobiście miał uświetniać uroczystość powołania zastępcy komendanta zambrowskiej policji tylko dlatego, że ten miał być kuzynem ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego.
Dziewięć kobiet, 19 mężczyzn. Najstarszy z radnych ma ponad 70 lat. Najmłodsi nie przekroczyli trzydziestki. W nowej radzie zasiądzie 12 debiutantów. Weteranka radną będzie piątą kadencję.
W sobotę (17 listopada) zainauguruje swe prace nowa, białostocka rada miasta. Czy tym razem wszyscy odbiorą ślubowania?
Policjanci są zmuszani do uczestniczenia w mszach świętych i uroczystościach, zamiast pracować na ulicy - kolejni policjanci wyliczają "patologie", do których doprowadził Jaroslaw Zieliński. A minister Brudziński domaga się od swego zastępcy pilnych wyjaśnień co do sytuacji w suwalskiej policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.