Postępowanie wyjaśniające w sprawie ponad 50 rowów odwadniających torfowiska w sąsiedztwie Biebrzańskiego Parku Narodowego - gdy premier Morawiecki i prezydent Duda apelują do Polaków o retencję - postanowiła wszcząć RDOŚ w Białymstoku. Za tym ma ustalić, czy zagrożone są tu siedliska wielu chronionych gatunków ptaków.
Wybory prezydenckie 2020. Wolontariusze działający w podlaskiej Ekipie Szymona - ruchu utworzonego przy okazji startu w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni - zapraszają w środę (10 czerwca) do sprzątania białostockiego Lasu Turczyńskiego.
Podczas gdy premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda apelują do Polaków o retencję, w sąsiedztwie Biebrzańskiego Parku Narodowego odwadniane są torfowiska. Tym samym zagrożone są siedliska chronionych ptaków: wodniczki, dubelta, kulika czy bataliona.
Minister środowiska pod dyktando Lasów Państwowych usiłuje doprowadzić do tego, że więcej drzew z polskich lasów będzie można spalić w elektrowniach! - alarmuje Greenpeace Polska. Resort środowiska przygotował projekt zmian w prawie, które przewidują zmianę definicji drewna energetycznego. Ma to zwiększyć podaż biomasy w czasie epidemii koronawirusa.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku po raz drugi uchyliło środowiskową decyzję burmistrz Krynek dotyczącą budowy wielkiej fermy kurczaków w obrębie podlaskiej wsi Kruszyniany, zamieszkałej od wieków przez Tatarów. Burmistrz nie sprawdziła, czy inwestor podaje prawdę o braku jej szkodliwości dla obszaru Natura 2000, choć powinna.
Około 4 400 drzew planuje wyciąć w Puszczy Białowieskiej Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Po to, aby na odcinku Hajnówka - Białowieża - granica państwa wreszcie powstała ścieżka rowerowa "z prawdziwego zdarzenia". Kosztem bezcennego ekosystemu.
Ekologia. Około 15 kg wiosennego miodu wyprodukowały pszczoły z miejskich uli w Białymstoku. W środę (3 czerwca) odbyło się pierwsze miodobranie w białostockiej pasiece miejskiej, która istnieje od października ubiegłego roku.
Dwie remizy leśne powstały w Lesie Pietrasze w Białymstoku. Na ich obszarze posadzono drzewa i krzewy, które będą stanowić oazę i bazę pokarmową dla wielu gatunków ptaków oraz drobnej zwierzyny leśnej. Rekultywacji poddano też 6 ha lasu sosnowego. To kolejne działania miasta mające wpływ na poprawę bioróżnorodności Białegostoku.
Dwie kłody bartne zostaną zainstalowane na terenie Lasu Zwierzynieckiego przylegającym do alei Myrchów. Będzie też wydłubana kolejna - w naturalnym pniu drzewa. Barcie zostaną zasiedlone rojami dzikich pszczół występujących w stanie naturalnym w puszczach na terenie Podlasia. To pierwszy tego typu projekt w Polsce, który jest realizowany przez gminę.
Przedstawiciele ośmiu organizacji podpisali się pod apelem do białostockich spółdzielni mieszkaniowych, by te ograniczyły wykaszanie traw. Pismo trafiło też na biurko prezydenta.
Po odwołaniu Andrzeja Grygoruka obowiązki dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego pełni dotychczasowy jego zastępca Mariusz Siłakowski. Wciąż nie wiadomo jakie konkretnie zarzuty wobec Grygoruka sformułował minister środowiska.
Ponad 3,5 mln zł zebrali pracownicy i dyrekcja Biebrzańskiego Parku Narodowego na rzecz ochotniczych straży pożarnych, które brały udział w akcji pożarowej na jego terenie. Pieniądze te mają być przekazane 89 ochotniczym strażom pożarnym.
Po pożarze Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu grozi zarośnięcie brzozami i wierzbami. To może doprowadzić do trwałej utraty siedlisk ptaków na tych otwartych terenach. Nadbiebrzańskie przestrzenie pokrywać się mogą też zabójczymi dla ich bioróżnorodności trzcinami i pokrzywami. Ale najbardziej zdegradować je mogą ratraki.
Mazowiecki Ruch Antyłowiecki rozprawia się z hipokryzją Polskiego Związku Łowieckiego. Stało się tak po tym, jak myśliwi z trzech kół łowieckich pochwalili się, że po pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym w jego otulinie na razie nie będą polować na ptaki i instalują im tu budki i kosze lęgowe.
Białostocki magistrat zaprasza do udziału w konsultacjach społecznych dotyczących planowanej budowy ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych. Mieszkańcy mogą przesyłać swoje uwagi do 29 maja 2020 r.
Na polu jednego z rolników na terenie Puszczy Białowieskiej znaleziono zastrzelonego wilka. Hajnowska prokuratura ma teraz ustalić, kto mógł strzelać do zwierzęcia. Niewykluczone, że wilk padł ofiarą któregoś z miejscowych.
W Biebrzańskim Parku Narodowym strażacy, służby parku oraz żołnierze na quadach ciągle penetrują obszar pożarzyska. Trwają pierwsze inwentaryzacje przyrodnicze na spalonym obszarze. Nagroda dyrektora parku za wskazanie podpalacza wzrosła do 126 tys. zł.
Nie tylko o uwolnienie od epidemii koronawirusa, ale i o deszcz modlą się wierni archidiecezji białostockiej, w przeważającej części rolniczej. O modlitwę taką zaapelował metropolita abp Tadeusz Wojda.
Już ponad 30,5 tys. zł udało się zebrać na rzecz ratowania zwierząt poszkodowanych w tragicznym pożarze trawiącym Biebrzański Park Narodowy. Zbiórkę na portalu zrzutka.pl prowadzi Politechnika Białostocka. Akcję wsparło już 350 osób, ale organizatorzy liczą na więcej. Zebrane środki zostaną przeznaczone na ratowanie, leczenie i rehabilitację biebrzańskich zwierząt.
Zagrożeniem dla Puszczy Białowieskiej jest jej osuszanie, brak strategicznego planowania i działań ograniczających ryzyko pożarowe, a nie martwe drzewa - podkreśla koalicja Kocham Puszczę. Przestrzega: - Jest ryzyko, że sytuacja wymknie się spod kontroli, jak to miało miejsce w Biebrzańskim Parku Narodowym. Główna Konserwator Przyrody odpowiada: - Leśnicy robią, co mogą.
Miała być 10. edycja. I będzie, ale rok później. Organizowany w Goniądzu festiwal Rock na Bagnie dołącza do innych plenerowych imprez odwołanych w regionie z powodu epidemii koronawirusa. Ale jest też bardzo dobra wiadomość: ludziom związanym z festiwalem błyskawicznie udało się zebrać 100 tys. zł na Biebrzański Park Narodowy, który tak dotkliwie ucierpiał podczas niedawnego pożaru.
Po pożarze Biebrzańskiego Parku Narodowego zagrożone wyginięciem są między innymi orliki i cietrzewie. Minister środowiska w związku z tym zapowiedział audyt przeciwpożarowy we wszystkich parkach narodowych. Za wypalanie łąk mają kary mają zostać podniesione z 5 do 30 tys zł.
W Puszczy Białowieskiej wybuchł kolejny pożar spowodowany przez upadek uschniętego drzewa na przewody energetyczne. Wizja terenowa ekologów z Obozu dla Puszczy wykazała, że Lasy Państwowe wzdłuż linii przesyłowych przebiegających przez Puszczę pozostawiły setki martwych drzew.
Pszczoły w miejskiej pasiece w Białymstoku mają się znakomicie, intensywnie pracują i wytworzyły już trochę miodu. Przy sprzyjającej pogodzie już w maju, po kwitnięciu klonów, zostanie pozyskany z pasieki pierwszy miód.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym został opanowany. Trwa jego dogaszanie w pojedynczych miejscach. Zdaniem strażaków i ministra środowiska przyczyną pożaru było nielegalne wypalanie traw i nieumyślne zaprószenie ognia. Dyrektor parku twierdzi, że doszło do podpalenia.
Miało być jubileuszowo, bo w końcu to 25. rocznica. Miało być tradycyjnie - w czerwcu. Na ten moment wiadomo tylko, że Uroczysko w Supraślu w tym miesiącu się nie odbędzie. Przy dobrych wiatrach - może w sierpniu. A może w ogóle w przyszłym roku.
Hektolitry wody zrzucają z powietrza na Biebrzański Park Narodowy śmigłowce i samoloty policji i Lasów Państwowych. W akcję gaśniczą zaangażowanych jest ponad 350 strażaków, 50 żołnierzy WOT, służby Parku. Wspierani są przez okolicznych mieszkańców. - Straty nie będą tak wielkie jak się na początku wydawało - ocenia sytuację prezydent Andrzej Duda.
To prawdziwy kataklizm, po którym przyroda będzie dochodziła do stanu równowagi przez długie lata - ocenia prof. Jan Taylor z Katedry Ekologii Ewolucyjnej i Fizjologicznej Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Profesor Taylor jest też kierownikiem należącej do uczelni Terenowej Stacji Naukowo-Dydaktycznej w Gugnach, położonej na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Oprócz działań doraźnych, pilnych przy gaszeniu pożarów niezbędne jest w końcu nowe podejście do zmian klimatu i suszy. Musimy podjąć działania konieczne do pilnej walki z kolejnym kryzysem po koronawirusie, czyli z kryzysem klimatycznym - mówi laureatka ekologicznego Nobla Małgorzata Górska w związku z tragiczną sytuacją w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Czwartek (23 kwietnia) przywitał Biebrzański Park Narodowy słońcem. Wiatr ucichł. Wciąż nic nie zapowiadało deszczu. - Sytuacja na dziś jest nieco lepsza niż wczoraj - oceniali strażacy. Poprzedniego dnia na wypalonych terenach odnajdywali szczątki saren i łosi. Napotykali na gniazda ze zwęglonymi pisklętami. - To armagedon - mówili poruszeni.
Podczas konferencji prasowej w środę (22 kwietnia) po południu na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego minister środowiska informował: - Opanujemy ten żywioł. Oczywiście nie wiemy, ile to potrwa. Wszystko zależy od warunków pogodowych, z której strony powieje wiatr. Zaraz potem z głębi Parku zaczęła się unosić kolejna ogromna łuna dymu.
Płoną łąki, torfowiska i lasy Biebrzańskiego Parku Narodowego, jednej z ostoi m.in. łosi. Zgodnie z danymi dyrekcji tego parku, ogniem objętych było w poniedziałek (20 kwietnia) po południu około tysiąca hektarów, na których żyje wiele gatunków zwierząt. Część z nich właśnie jest w okresie lęgowym.
Wzdłuż kilku białostockich ulic pojawiają się już płotki, które służą odławianiu ropuch i żab. W okresie migracji często bowiem giną one pod kołami samochodów
Rozpoczęły się prace związane z zakładaniem łąk kwietnych w Białymstoku. Pola słonecznikowe i rzepakowe, łąki bylinowe i jednoroczne tak jak w ubiegłym roku będą zdobiły miasto i wpływały na jego bioróżnorodność. W tym sezonie powierzchnia łąk powiększy się o kolejne pół hektara.
Zaczęły się prace na białostockich kwietnych łąkach. W tym roku czeka nas mała, słonecznikowa zmiana.
Na terenie Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku powstanie stacja ładowania pojazdów elektrycznych i hybrydowych, z której można będzie korzystać przez cały tydzień i przez całą dobę.
Greenpeace Polska domaga się, aby rządzący przygotowali program trwałego wyłączenia 15 proc. polskich lasów z gospodarki leśnej. - Musimy chronić stare polskie lasy przed wycinką dla dobra dzikiej przyrody, klimatu i nas wszystkich - tłumaczy Marta Grundland z Greenpeace'u.
Coraz bliżej do ziszczenia się nadziei PiS na przebieg S19 bez ominięcia Puszczy Knyszyńskiej. Lider tej partii w Podlaskiem poseł Dariusz Piontkowski i szef oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku liczą się z protestami ekologów, ale są przekonani, że pozytywną opinię wyda Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Około 770 osobników, w tym 73 młode urodzone w 2019 roku, zaobserwowano w czasie zimowej inwentaryzacji żubrów w polskiej części Puszczy Białowieskiej i jej okolicach. Liczba tych zwierząt żyjących tu na wolności nieznacznie wzrosła i przebywają w coraz większym rozproszeniu.
Białystok ma nadal etykietę zielonego miasta. W ostatnich dekadach - czy ostatnich kilkunastu latach - zaszły jednak zmiany - mówi Dan Wołkowycki, autor książki "Szata roślinna Białegostoku".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.