- To niedopuszczalne, żeby PiS odbierał ludziom prawo do strajków poprzez wzywanie rolników w całym kraju na komendy policji. Działanie policji jest ewidentnie działaniem politycznym. Dostajemy wezwania tylko po tych wydarzeniach, w czasie których byli naznaczani posłowie PiS - twierdzi lider Agrounii.
W ramach sensacyjnego serialu w atmosferze mydlanej opery łomżyński poseł Lech Kołakowski poinformował ostatecznie w miniony wtorek (24 listopada), że odszedł z klubu PiS i w ogóle z tej partii. - Będę posłem niezrzeszonym - ogłosił.
Łomżyński poseł Lech Kołakowski poinformował we wtorek (24 listopada), że odszedł z klubu Prawa i Sprawiedliwości i w ogóle z tej parti. Ma być posłem niezrzeszonym.
Po raz kolejny rolnicy w ramach akcji protestacyjnych organizowanych przez Agrounię ciągnikami wyjechali także na podlaskie drogi. Protestują ponownie przeciwko "Piątce dla zwierząt" (zwanej też "Piątką Kaczyńskiego"), czyli nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, ale też w ogóle przeciw niszczeniu polskiego rolnictwa przez PiS.
Rolnicy z Agrounii wylali gnojówkę przed domami kilku posłów PiS. Trafiła też przed dom podlaskiego posła Kazimierza Gwiazdowskiego. - Pan nie wyjdzie, to jesteś pan pedał i tyle - krzyczał w stronę okien domu posła jeden z rolników. Wcześniej na transparentach zdradę rolników zarzucono podlaskiemu senatorowi Jackowi Boguckiemu.
Poseł Lech Kołakowski, zawieszony w prawach członka PiS nadal obstaje przy tym, że "Piątka dla zwierząt" powinna być przez parlament odrzucona. Uruchomił właśnie całodobowy telefon interwencyjny, pod który każdy, "kto czuje się poszkodowany lub zagrożony" z powodu tej ustawy, może się do niego zgłaszać.
W ramach protestu przeciwko procedowanej w parlamencie "Piątce dla zwierząt" blokady dróg w całym kraju zapowiadają na środę (7 października) OPZZ i Agrounia. Rolnicy mają zablokować w sumie sto tras. - Podlaskie będzie zablokowane - zapowiada Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.