Białostoccy radni zdecydowali jednogłośnie, że patronami miasta w 2025 roku będą poeta Franciszek Karpiński i pułkownik Mikołaj Kawelin.
Przed sesją białostockiej rady miejskiej, podczas której na wniosek 1125 mieszkańców ma być procedowany wniosek o pozbawienie patrona jednej z ulic, jakim jest "Łupaszko", działacze PiS wspólnie m.in. ze środowiskami nacjonalistycznymi i "S" wytoczyli grube armaty. Wplątują tę propozycję w antypolską propagandę reżimu Łukaszenki.
Radni odpuścili. Ale nie odpuszczają mieszkańcy. Dalej walczą, by z krajobrazu ich dzielnicy zniknęła "ulica zbrodniarza". Zbierają podpisy w tej sprawie.
Ulica Osieckiej przebiega równolegle do ulicy księdza Jana Twardowskiego. Choć w tym przypadku określenie "ulica" to swego rodzaju nadużycie.
Na Skorupach pozostaną tabliczki z nazwą "Ulica majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko". Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił białostocką kasację.
Na planie Białegostoku pojawi się szereg nowych nazw ulic. Radni przyjęli kilka ciekawych propozycji.
Białostockich radnych znów czeka nazywanie ulic, skwerów i rond. Nowi patroni i nazwy pojawią się właściwie w całym mieście.
Mamy nowych patronów w przestrzeni miejskiej Białegostoku. To Krystyna Drewnowska, projektantka wielu białostockich budynków oraz pierwszy przewodniczący rady miejskiej w międzywojennym Białymstoku - Feliks Filipowicz.
Nie zmieniają zdania. Podtrzymują, że ich deklaracja z kampanii wyborczej jest aktualna. Radni Forum Mniejszości Podlasia nie chcą, by w Białymstoku dłużej istniała ulica "Łupaszki". I chcą zmienić ją na ul. Podlaską. Ale pojawia się też inna propozycja zmiany tego patrona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.