Tylko jednego dnia ponad 160 podlaskich policjantów ujawniło około 840 wykroczeń podczas kontroli na podlaskich drogach. Bilans wypada o tyle kiepsko, że pojazdów skontrolowano 940, a wśród wykroczeń aż 640 dotyczyło przekroczeń prędkości. 7 osób straciło prawa jazdy za zbyt szybką jazdę w obszarze zabudowanym. Policja zatrzymała 4 kierowców pod wpływem alkoholu, a jedną osobę - pod wpływem środków odurzających.
Warto szybko reagować, widząc pijanych kierowców. Po jednym z takich zgłoszeń przekazanych policji funkcjonariuszom udało się szybko złapać bezmyślnego kierowcę. Choć uciekł w pole kukurydzy - nie miał szans. Tego samego dnia policja złapała też m.in. rekordzistę - delikwenta z 3 promilami w organizmie. Nie dość, że był tak pijany, to jeszcze nie posiadał uprawnień do kierowania, a jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych.
Sejneńscy policjanci kolejny raz zatrzymali nietrzeźwego 56-letniego kierowcę motoroweru. Miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. To już trzeci raz w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, kiedy w takim stanie kierował jednośladem.
Policja w Siemiatyczach zatrzymała do kontroli kierowcę ciągnika rolniczego. 34-latek jechał bez włączonych świateł i zasypiał za kierownicą. Jak się okazało, miał 4 promile alkoholu w organizmie. Ciągnik, którym kierował, nie miał ważnych badań technicznych.
48-letnia kobieta trafiła do szpitala po tym, jak na przejściu dla pieszych potrącił ją nietrzeźwy kierowca audi.
Brak wyobraźni, instynktu samozachowawczego czy absolutne poczucie pewności? Trudno ocenić, czym się kierował pewien 19-latek, który do policjantów z łomżyńskiej drogówki podjechał nie tylko skradzionym rowerem, ale i mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jedno wiadomo na pewno - nietrzeźwego 19-latka interesowało, gdzie jest dworzec autobusowy w Łomży, bo właśnie takie pytanie zadał policjantom.
Zenitu sięgnęła nieodpowiedzialność pewnego 39-latka, który nietrzeźwy, pod wpływem narkotyków i bez prawa jazdy zabrał koledze citroena. Swoją przejażdżkę zakończył po kilku kilometrach, zatrzymany przez przypadkową osobę. 39-latek usłyszał już zarzuty.
Jeden z uczestników zdarzenia trafił do szpitala, drugi uciekł. Ostatecznie obaj będą się tłumaczyć przed sądem.
Dzięki wzorcowej postawie mieszkańców miejscowości Tartak na Suwalszczyźnie, którzy uniemożliwili dalszą jazdę samochodem nietrzeźwemu kierowcy, 50-latek szybko został przekazany w ręce policjantów. Okazało się, że zatrzymany kierowca miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Minionej doby podlascy policjanci zatrzymali 19 sprawców przestępstw, w tym aż 14 nietrzeźwych kierowców. Pijany 28-latek w mercedesie dachował w Zambrowie.
Kierowcy, który będąc pod wpływem alkoholu, potrącił mężczyznę z synem na przejściu dla pieszych na ul. Zielonogórskiej w Białymstoku, sąd wymierzył karę 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W czwartek (15.07) po południu doszło do tragicznego zdarzenia na drodze wojewódzkiej nr 676 w Ogrodniczkach, na trasie z Białegostoku do Supraśla. Kierujący suzuki 21-latek uderzył przejeżdżającego przez przejście dla pieszych rowerzystę.
Wczoraj podlascy policjanci zatrzymali aż 11 nietrzeźwych kierowców. Dwaj z nich zadziwili ich. Obydwaj mieli 3,4 promila w organizmie. Obydwaj prowadzili wielkie ciężarówki.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białegostoku podczas pełnienia służby zatrzymali pijanego kierowcę. 42-letni mieszkaniec Grabówki uczestniczył w kolizji na drodze krajowej nr 19 i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierowca forda miał aż 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Samochód uderzył w drzewo i dachował. Wszystko wskazuje na to, że wypadek na krajowej "dziewiętnastce" na wysokości miejscowości Wojszki spowodował nietrzeźwy kierowca. Są utrudnienia w ruchu.
Nietrzeźwy 42-latek przyjechał peugeotem do lokalu w centrum miasta, aby kupić alkohol. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie i następnego dnia usłyszał zarzuty. Za te przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
- Jechali seatem i pili alkohol. Wpadli, bo wjechali do rowu i zatrzymywali innych kierowców, prosząc o pomoc w wyciągnięciu samochodu. Nietrzeźwy kierowca zdążył uciec przed przyjazdem policjantów, ale pozostawił w aucie śpiącego pasażera. Ten "wyśpiewał" wszystko. A kierowcę odnaleziono po godzinie. Spał w krzakach - relacjonują podlascy policjanci.
Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca audi, którego - mimo ucieczki - szybko odnaleźli policjanci z zambrowskiej drogówki. Szybko okazało się też, że kompletnie bezmyślny i nieodpowiedzialny 44-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Policja. Jeden posiadał nielegalną broń, inny spowodował wypadek po pijanemu. To tylko dwóch z siedmiu poszukiwanych mężczyzn, mających poważne kłopoty z prawem, jakich w ciągu jednego dnia udało się zatrzymać białostockim policjantom.
Policja. Kompletnie bezmyślny i niebezpieczny dla otoczenia 41-latek po raz drugi został zatrzymany przez drogówkę. Jechał pijany i bez uprawnień. To już drogowy recydywista - w ub.r. policjanci zatrzymali go już, gdy kierował autem pod wpływem alkoholu. Na dodatek wówczas wiózł jeszcze dziecko.
Policjanci monieckiej drogówki nie spodziewali się raczej, zatrzymując do kontroli kierującego peugeotem, że będą mieli do czynienia z delikwentem, który na koncie ma kilka wykroczeń. Już w chwilę po zatrzymaniu okazało się, że 36-letni mieszkaniec powiatu białostockiego ma spore kłopoty. Od razu trafił do aresztu.
Funkcjonariusze podlaskiego urzędu celnego (KAS) w okolicach Łomży zauważyli toyotę jadącą zygzakiem. Samochód miał zniszczone dwie opony i poruszał się jedynie na felgach. W środku za kierownicą siedziała 21-letnia kobieta.
Policjanci z Komendy Powiatowej w Mońkach (Podlaskie) interweniowali wobec nietrzeźwej 31-latki, która kierując renault, stwarzała zagrożenie na drodze i doprowadziła do kolizji, po czym uciekła. Zatrzymały ją dwie inne kobiety - kierująca i pasażerka volvo, którym pijana kobieta uszkodziła auto. Dogoniły uciekającą i dokonały obywatelskiego zatrzymania.
Blisko 1,7 promila alkoholu miał 46-letni, skrajnie nieodpowiedzialny kierowca, zatrzymany przez łomżyńskich policjantów. Wpadł w ręce mundurowych, bo przekroczył prędkość. Okazało się, że autem przewoził pięcioro swoich dzieci. Bez fotelików i zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Tylko w miniony weekend (4-6 grudnia) na terenie powiatu białostockiego policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego 10 nietrzeźwych kierowców. Niechlubnym rekordzistą okazał się 41-letni kierowca volkswagena. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
58-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie, a w aucie jeszcze otwartą butelkę wódki. Zatrzymał go dzielnicowy, który akurat miał dzień wolny, ale zauważył nietypowe zachowanie kierowcy.
Po niespełna 20 godzinach został zatrzymany mężczyzna podejrzany o potrącenie 9-leniego chłopca oraz jego ojca na oznakowanym przejściu dla pieszych na ul. Zielonogórskiej w Białymstoku. Sąd zastosował areszt zarówno wobec niego, jak i jego partnerki, która nie udzieliła pomocy poszkodowanym.
Augustowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę mitsubishi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie. Ale kierowanie autem po pijanemu nie było jedynym wykroczeniem 34-latka.
Prawie 2 promile alkoholu miał w organizmie 32-letni mieszkaniec Grajewa zatrzymany przez policję. Mężczyzna przewoził dzieci w wieku 6 i 9 lat. To nie wszystkie jego przestępstwa. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Prawie dwa promile alkoholu miał w organizmie nastolatek, który jechał na motorowerze na drodze krajowej nr "65". Do tragedii nie doszło dzięki błyskawicznej reakcji kierowcy tira, który zjechał na przeciwległy pas ruchu. Nietrzeźwego 16-latka zatrzymał będący po służbie policjant z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Jechał quadem, co rusz zbaczając z prostego toru jazdy. I to zwróciło uwagę policjantów, którzy postanowili zatrzymać kierowcę. Ich podejrzenia szybko okazały się słuszne - 38-latek miał w organizmie 3 promile alkoholu. Na tym odkrycia funkcjonariuszy się jednak nie skończyły...
Tylko w weekend (11-13 września) i tylko na terenie powiatu białostockiego policjanci zatrzymali 9 nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich spowodował kolizję, mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Uwagę białostockich policjantów zwróciło dziwne zachowanie jednego z kierowców. Postanowili go skontrolować. Szybko okazało się, że zatrzymany kierowca bmw to recydywista i ma na koncie kilka działań niezgodnych z prawem.
Monieccy policjanci podczas patrolu w miejscowości Jaświły (powiat moniecki) zauważyli ciągnik, którym kierował mały chłopiec. Obok siedział mężczyzna. Na widok radiowozu osoby zamieniły się miejscami. Okazało się, że 33-latek nie tylko miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, ale i sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Kronika policyjna. 20-latek wpadł przez przypadek. Augustowscy policjanci zatrzymali prowadzone przez niego auto do kontroli drogowej w miejscowości Jastrzębna Pierwsza (gmina Sztabin). To był jednak dopiero początek serii wydarzeń. Zatrzymany złamał rękę policjantowi i uciekł. Wkrótce okazało się też, że jest poszukiwany do odbycia kary.
Kierowca "osobówki" stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował. Szybko okazało się, że 39-letni mężczyzna ma sporo na sumieniu. Wystarczyło, że policja sprawdziła jego stan trzeźwości i swoje systemy.
47-latek z dożywotnim sądowym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych kierował oplem, będąc kompletnie pijanym.
43-letnią mieszkankę powiatu augustowskiego zatrzymali policjanci z oddziału prewencji. Kierowała autem, mając 3,5 promila alkoholu.
Nie zatrzymał się przy znaku STOP, co wzbudziło czujność policjantów. Gdy funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do kontroli kilka metrów dalej, okazało się, że niedostosowanie się do przepisu to najmniejszy problem 41-latka. Wkrótce też okazało się, że to niejedyny pijany kierowca, którego tego samego dnia zatrzymali funkcjonariusze policji.
Policjanci z zambrowskiej drogówki w ciągu trzech dni zatrzymali czworo nietrzeźwych kierowców. Najbardziej nieodpowiedzialnym z nich okazał się 56-letni mieszkaniec gminy Zambrów, który przewoził dwoje małoletnich dzieci, mając w organizmie blisko promil alkoholu. Wszyscy zatrzymani nietrzeźwi stracili uprawnienia do kierowania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.