Oskarżona o zabójstwo swego partnera Wioleta K. rzuciła się na kolana przed sądem. Płakała, że nie chciała i zrobiłaby wszystko, żeby nadal żył. W więzieniu spędzi cztery lata, a właściwie mniej, bo już we wrześniu będzie mogła starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
To, że szefowie siemiatyckiej firmy nie dopełnili swoich obowiązków, nie oznaczało przyzwolenia na wypłacanie pieniędzy i przelewanie ich na własne konto. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok skazujący byłą kasjerkę tego przedsiębiorstwa.
Karolinka, która przyszła na świat w 26. tygodniu ciąży, wciąż walczy o życie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Jej rodzice zarzucają personelowi szpitala mnóstwo zaniedbań, ale największym ich zdaniem było niewykonanie cięcia cesarskiego, choć były do tego wskazania.
13 osób w całej Polsce zostało zatrzymanych w akcji przeciwko grupie trudniącej się nielegalnym obrotem oraz przetwarzaniem tytoniu i krajanki tytoniowej. Policja szacuje, że w wyniku działalności tej grupy państwo straciło na podatkach nie mniej niż 130 mln zł.
Podpalenia mogło dokonać czterech młodych skinów, stojących najniżej w hierarchii. Pech - nie przyznali się. Dotarliśmy do decyzji o umorzeniu śledztwa w sprawie rasistowskiego podpalenia na Leśnej Dolinie
Dwoje młodych ludzi odpowiada za gwałt ze szczególnym okrucieństwem na przygodnie poznanej kobiecie. Więzili ofiarę przez kilkanaście godzin, bili, kopali, zmuszali do upokarzających praktyk, w końcu - okradli. Prawomocny wyrok sąd ogłosi w poniedziałek (15.06).
6 oraz 10 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata - to kary, jakie Sąd Rejonowy w Białymstoku orzekł wobec działaczy sportowych Aleksandra P. i Sebastiana H., za nierzetelne złożenie dokumentów w przetargu na promocję miasta poprzez sport. Dzięki zatajeniu informacji o długach klubu siatkarskiego udało się uzyskać dotację od miasta.
Chodzi o anonimy, które na swoich stronach internetowych opublikował poseł PSL Jan Bury. Wynika z nich, że w rzeszowskiej delegaturze Centralnego Biura Antykorupcyjnego miało dochodzić do licznych nieprawidłowości.
Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie skazał kierownika budowy hotelu przy ul. Legionowej za zawalenie się betonowego stropu. Stanisław Ł. dostał karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, musi też zapłacić 3 tys. zł nawiązki na rzecz najciężej poszkodowanego robotnika.
Pseudokibice Jagiellonii grozili pracownikom ochrony pozbawieniem życia - uznał białostocki sąd i prawomocnie skazał sześciu mężczyzn na kary więzienia w zawieszeniu za rozpętanie awantury przed meczem z Legią.
Jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 2 lata żąda prokuratura dla dwóch działaczy sportowych z Białegostoku, za nierzetelne złożenie dokumentu w przetargu. A konkretnie - zatajenie informacji o długach siatkarskiego klubu AZS Białystok, dzięki czemu udało się uzyskać dotację od miasta.
Były wicedyrektor podlaskiego oddziału NFZ poszedł do sądu pracy. Uważa, że zwolniono go niezgodnie z prawem. Satysfakcjonowałoby go przywrócenie na stanowisko bądź odszkodowanie. Wkrótce będzie się też pojawiał w sądzie z innej przyczyny - rozpocznie się jego proces o łapówki.
Obrona Stanisława Ł. przekonuje, że kierownik budowy hotelu koordynował prace i wywiązywał się bez zarzutu ze swoich obowiązków. Dlatego nie powinien odpowiadać za zawalenie się betonowego stropu.
Wymiar sprawiedliwości został wciągnięty w rozgrywki pomiędzy kibicami - przekonują obrońcy białostoczan oskarżonych o groźby wobec pracowników ochrony przed meczem Jagiellonii z Legią.
Adam Cz., skazany za znieważenie obywatela Indii i jego żony, Polki, pracuje społecznie w białostockim przedszkolu. Wykonuje tam orzeczoną przez sąd karę ograniczenia wolności m.in. za określenia: ?ciapaty" i ?zdrajczyni białej rasy".
Kolejna osoba dołączyła do grona podejrzanych o wyłudzanie wielomilionowych kredytów ze SKOK-u Wołomin. W czwartek białostocki sąd aresztował na 3 miesiące 46-letniego mężczyznę z Białegostoku. W środę zatrzymali go policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
Sprawa się przedawniła - stwierdził sąd odwoławczy i umorzył postępowanie wobec pięciu dżentelmenów, obwinionych z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. W pierwszej instancji wszyscy zostali skazani na grzywny za wszczęcie awantury i wyzywanie pracowników ochrony na meczu z Legią.
Na karę bezwzględnego więzienia - 2 lat i 10 miesięcy - skazał białostocki sąd funkcjonariusza policji oskarżonego o podrzucenie marihuany niewygodnemu urzędnikowi skarbowemu. Drugiego z oskarżonych uniewinnił, bo był tylko narzędziem w rękach przełożonego
Upadłem na ziemię, zasłaniałem głowę rękoma, a one mnie gryzły - opowiadał w sądzie starszy mężczyzna, ofiara grasujących po Bielsku Podlaskim rottweilerów. Prokuratura winą za wypadek obarczyła Stefana B., ale sąd go uniewinnił, bo ?nie jest właścicielem psów?.
Rafał Gaweł z Teatru TrzyRzecze wyłudził 100 tysięcy z Fundacji Batorego, alarmuje Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. - Pan Gaweł niczego od nas nie wyłudził, a jego sprawą powinni się zajmować inni śledczy. Ci mogą nie być bezstronni - ripostuje błyskawicznie szefowa Fundacji.
Podstawione osoby ze sfałszowanymi dokumentami wyłudzały kredyty w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie.
Po dziewięciu latach od zatrzymania i dwukrotnego pomówienia przez prokuraturę o łapówkarstwo były białostocki radny Mirosław Hanusz został właśnie uniewinniony przez sąd. - To IV RP mnie oskarżyła. Ale później Polska Platformy też zawiodła, latami nie potrafiąc rozstrzygnąć tej absurdalnej sprawy - komentuje Hanusz.
Kar więzienia - 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 1,5 roku w zawieszeniu - domaga się prokuratura dla dwóch policjantów, oskarżonych o podrzucenie narkotyków do samochodu urzędnika kontroli skarbowej
Łomżyńscy policjanci szukają 64-letniej mieszkanki Łomży. Kobieta poszukiwana jest na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Łomży. Wszystko wskazuje na to, że uprowadziła ona swojego kilkuletniego wnuczka Oliwiera i jest już za granicą.
Polskie prawo karne nie obejmuje takich motywów przestępstw z nienawiści, jak orientacja seksualna, płeć, tożsamość płciowa, niepełnosprawność albo status socjalny. Czas to zmienić
Bożena W., żona byłego burmistrza Stawisk, została zawieszona i nie jest już dyrektorką miejscowej szkoły podstawowej. Wcześniej, po tym, jak jej mąż przegrał wybory, zatrudniła go w szkole i natychmiast wysłała na roczny urlop zdrowotny.
Robimy wszystko, by ująć sprawców i odzyskać publiczne pieniądze - deklaruje Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Prowadzi ona śledztwo w sprawie internetowego oszustwa, w wyniku którego Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich stracił prawie 4 mln złotych.
Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich padł ofiarą internetowych oszustów. Na fałszywe konto przelał część należności za przebudowę drogi w gminie Michałowo. Województwo mogło w ten sposób stracić nawet 4 mln zł. Sprawę bada prokuratura.
Nie więzienie w zawieszeniu, ale grzywna - to kara dla 24-latka, który na forum internetowym zachęcał do spalenia teatru Trzyrzecze i groził śmiercią jednemu z jego założycieli.
Zbliża się do końca proces w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która miała doprowadzić do ogromnych strat firm z branży elektroenergetycznej. Na ostatniej rozprawie sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu jednego z oskarżonych.
Na forum internetowym napisał o Romach: "brudasy". Na nic się zdały tłumaczenia, że nie chciał obrazić. Piotr R. został prawomocnie skazany na grzywnę za publiczne znieważenie z powodu przynależności etnicznej. Ma zapłacić 2,5 tys. zł.
Sześciu byłych bramkarzy z dyskoteki Prognozy zostało skazanych w piątek (24.04) na więzienie w zawieszeniu za to, że nie udzielili pomocy klientowi uderzonemu przez ich kolegę. Chłopak umierał przed wejściem do białostockiego klubu, a jego pracownicy nie wezwali pogotowia, nie wykazali ani odrobiny empatii
8 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata i dwa tysiące złotych grzywny - to wyrok, jaki usłyszał mężczyzna, który dwa lata temu zaatakował strażnika w białostockim areszcie śledczym. Sąd okręgowy wyrok poprzedniej instancji utrzymał w mocy i nie uwzględnił apelacji ani obrony, ani prokuratury.
Dwa lata pozbawienia wolności i zwrot wszystkich korzyści - taki prawomocny wyrok usłyszał były sutener Dariusz B. Sąd okręgowy w Białymstoku, który rozpatrywał apelację zarówno prokuratury, jak i oskarżonego, w poprzednim wyroku nie dopatrzył się rażących błędów ani uchybień.
Prawnik, którego poniosło na forum internetowym, odwołuje się od kary grzywny za publiczne znieważenie Romów. Broni się, że sąd ocenił tylko jedno, wyjęte z kontekstu słowo: ?brudasy?.
?W przypadku ujawnienia opinii publicznej wyników kontroli przeprowadzonej w kancelarii Jacka Orzela, wszyscy komornicy sądowi w Polsce staliby się przedmiotem kolejnej nagonki medialnej, połączonej z szeroko rozpowszechnianymi zarzutami kradzieży cudzych pieniędzy?.
W sobotę (18.04) mecenasi w całym kraju otwierają drzwi swoich kancelarii, by świadczyć bezpłatne usługi. W ramach akcji ?Bezpłatnych porad adwokackich? dyżurować będą także specjaliści w Białymstoku oraz w innych miastach województwa podlaskiego. Sprawdź, gdzie się zgłosić.
Oskarżony dopuścił się czynu odrażającego, zabił osobę najbliższą - swoją żonę, opiekunkę, pielęgniarkę. Nie ma podstaw do złagodzenia kary 25 lat więzienia - uznał Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Najpierw przyjęła męża do pracy, później wysłała go na roczny urlop zdrowotny. Bożena W., dyrektor szkoły w Stawiskach, postanowiła pomóc mężowi po przegranych wyborach. Zdaniem prokuratury ta pomoc nie była zgodna z prawem. Kobieta usłyszała już zarzut. Grozi jej za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Nie będzie złagodzenia kary dla młodego białostoczanina, skazanego za rozbój oraz za skatowanie niewinnego człowieka prawie na śmierć metalowym kijem bejsbolowym. Sąd oddalił apelację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.