Większość białostockich radnych nie zgodziła się, aby prawie stuletnie tuje - żywotniki - w parku Planty uznać za pomniki przyrody. Tym samym ich los został przesądzony, znikną z tutejszego pejzażu.
Puszcza Białowieska pierwszą ofiarą kampanii wyborczej? PiS wraz z wójtami chcą referendum. W nim tylko jedno pytanie.
Nie ma zgody, by z alei Zakochanych na białostockich Plantach wyciąć wszystkie, prawie stuletnie żywotniki. Za społecznikami stanęli właśnie w większości miejscy radni. Co zrobi prezydent?
To będzie rzeź Puszczy Augustowskiej. Planowana przez drogowców południowa obwodnica Augustowa ma być poprowadzona przez tereny cenne przyrodniczo. Ekolodzy już raz walczyli o przyrodę w okolicach miasta.
- Przepraszam osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko wycinkom, ale też pracowników Lasów Państwowych, bo to nie jest tak, że leśnicy wtedy zapałali jakąś dziką agresją wobec ludzi - mówi p.o. dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Zapowiada zmiany kadrowe w nadleśnictwach tej puszczy i audyt, który także ma objąć darowizny na rzecz Forum Młodzieży Ekologicznej.
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Białymstoku przeciwna jest decyzji o wycofaniu się przez białostocką Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych z certyfikowania pozyskiwanego drewna. Uznaje ją za "niezrozumiałą i szkodliwą społecznie". WRDS zabrała głos w tej sprawie dopiero teraz, choć decyzja o wycofaniu się z certyfikowania zapadła kilka miesięcy temu.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wzywa do rozliczenia osób odpowiedzialnych za dewastację Puszczy Białowieskiej w roku 2017. Zwraca się do nowych władz o wyciągnięcie konsekwencji wobec przedstawicieli Lasów Państwowych, którzy w odniesieniu do niej przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków, łamiąc prawo polskie i europejskie.
Komitet problemowy ds. kryzysu klimatycznego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk wydał właśnie komunikat "na temat wpływu zmiany klimatu na lasy i lasów na klimat". Opowiada się za "ustanowieniem moratorium na wycinkę drzew starych i starodrzewów leśnych do czasu rozpoznania ich zasobów w skali kraju i możliwości objęcia ich ochroną.
W poniedziałek, 8 stycznia, Ministerstwo Środowiska i Klimatu podjęło decyzję o wstrzymaniu części wycinek w najcenniejszych lasach w Polsce. Moratorium takie ma obowiązywać, dopóki resort nie przeanalizuje nowych planów urządzania lasów właśnie pod kątem wycinek przewidzianych w czasach PiS.
Sąd podtrzymał zakaz wycinki i wywozu drzew z najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej. Zakaz dotyczy m.in. drzewostanów ponadstuletnich i siedlisk takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty.
Ponad sto organizacji skierowało do UNESCO protest przeciw wyjęciu spod ścisłej ochrony fragmentu Puszczy Białowieskiej. - Lasy Państwowe chcą zniszczyć wyjątkową wartość Puszczy Białowieskiej. Planują wyjąć spod reżimu ochronnego aż 62 km kw Puszczy, w tym drzewostany w wieku 254 lat - podnoszą.
Zaprezentowano zmiany dotyczące zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem dziedzictwa UNESCO. Zgodnie z nimi ma być zwiększony tu obszar z dozwoloną wycinką. - Zmiana ta będzie kolidowała z rekomendacjami UNESCO - komentuje Adam Bohdan z Fundacji "Dzika Polska".
Nie zliczę, który to już raz dostaję sygnał, że przy którymś bloku znów mają być wycięte drzewa. Mieszkańcy jednak zazwyczaj dowiadują się o tym, gdy jest już po ptakach.
Za wycięcie 33 drzew bez zezwolenia deweloper będzie musiał zapłacić około 85 tys. zł. W przeliczeniu na cenę mieszkań to... koszt około 10 m kw. na rynku pierwotnym.
Do połowy października 2024 roku kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na wylotówce z Białegostoku do Supraśla. Na ulicę Raginisa wchodzą drogowcy.
Choć mieszkańcy zaalarmowali straż miejską i ochronę środowiska, na Wygodzie ciągle trwa wycinka drzew. Obawiają się, że deweloper woli zapłacić karę niż próbować zdobyć pozwolenie.
Zaczyna się przebudowa części ul. Raginisa w Białymstoku. Ma być szerzej, ale... kosztem zieleni. Pod piły pójdzie ponad 800 drzew.
Komisja petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła rekomendacje dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej. - Jest to kolejny wyraźny sygnał, że sposób zarządzania lasami publicznymi wymaga głębokiej reformy i że nie ma zgody na jakiekolwiek działania Lasów Państwowych osłabiające ochronę Puszczy Białowieskiej - komentują ekolodzy.
Urzędnicy sprawdzają, ile drzew i jakiego gatunku poszło pod piły drwali przy ulicy Kazimierza Kamieńskiego na TBS-ach w Białymstoku. Za wycinkę drzew zapowiadają ukaranie właściciela terenu.
Jedenaście wiekowych, dorodnych sosen zostało wyciętych na wniosek proboszcza w podlaskim Michałowie. Oburzeni mieszkańcy wskazują, że stanowiły one część dziedzictwa wpisującego się w miejscowy krajobraz, a teraz drewno z nich ma posłużyć jako opał na ogrzewanie kościoła i plebanii.
- Harwestery dewastują Las Pietrasze - alarmują nasi Czytelnicy. - To płuca Białegostoku. Lasy podmiejskie powinny być objęte ochroną i zakazem pozyskiwania drewna. Rzecznik białostockiej RDLP twierdzi: - Wycinka drzew wynika m.in. z konieczności zachowania ciągłości lasu.
Lasy Państwowe potwierdzają pokazane przez "Wyborczą" plany cięć w lesie Solnickim. Leśnicy mówią, że wynikają z tzw. planu urządzania lasu.
Popularne miejsce spacerów oraz biegaczy narciarskich zostanie przerzedzone przez Lasy Państwowe. Instytucja nie odpowiada na nasze pytania, dlaczego. Zasłania się... ustaleniami z organizacjami pozarządowymi. Ale ich przedstawiciele są zaskoczeni takim stawianiem sprawy.
Dawno nie słyszeliście o wycince drzew w mieście wzdłuż ulic? No to będzie. I to duża. Ponad 800 drzew padnie przy okazji poszerzania białostockiej ul. Raginisa.
Do licznego już grona sprzeciwiających się planowi nowego zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref dołączyła Rada Naukowa Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Plan taki forsują Lasy Państwowe, aby móc zwiększyć wycinkę w Puszczy.
Lasy Państwowe wyraźnie przygotowują się do zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref. - Już na pierwszy rzut oka widać, że ta korekta zmniejsza powierzchnię wyłączoną z gospodarki leśnej, a więc jest wykluczona w świetle wymogów ochrony przyrody puszczy jako obiektu światowego dziedzictwa UNESCO - podnoszą organizacje pozarządowe.
W Studzienicznej, części administracyjnej Augustowa, doszło do wyrębu dorodnych sosen. Wszystko wskazuje, że wycinka drzew nastąpiła przez pomyłkę leśniczego. Zniknęła też jedna z sosen, na której mieszkańcy przed laty zawiesili krzyż.
Planując budowę jednej z dróg w podlaskim powiecie sejneńskim, a za tym wycinkę drzew urzędnicy i projektanci korzystali z nieaktualnych map. Po nagłośnieniu sprawy przez Fundację Dzika Polska i wykorzystaniu aktualnych wyrysów okazało się, że liczba drzew kolidujących z tą inwestycją zdecydowanie spadła.
Mieszkańcy domów przy ul. Ukośnej nie kryją oburzenia. Ogromne, rozrośnięte drzewo, jakie rosło w sąsiedztwie ich szeregówek, padło pod piłami drwali. Miasto odpowiada, że nie miało podstaw, by wycinki zakazać.
Nadleśnictwo Dojlidy zaproponowało, aby lasy pełniące funkcję społeczną i rekreacyjną, a które mają podlegać umiarkowanemu gospodarowaniu, stanowiły na jego terenie 5 727 hektarów. Mieszkańcy chcą, aby tak było też w odniesieniu do białostockich lasów: Wesołowskiego, Pietrasze i Solnickiego.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku głośno nazywa byłego ministra środowiska Jana Szyszkę "mężem stanu", zaprasza na Hubertusa im. Jana Szyszki, a jej dyrektor został wyróżniony przez wojsko statuetką "Husarza". Tymczasem wiele wskazuje, że także ona wycofa się z certyfikacji FSC, ale o tym na razie cicho.
Postanowienie sądu o zakazie wycinki Puszczy Białowieskiej, które wywalczyła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot pozostaje w mocy i stało się prawomocne. Zażalenie Lasów Państwowych na to postanowienie zostało oddalone. - To wielkie zwycięstwo dla przyrody - nie kryją zadowolenia ekolodzy.
Zdaniem Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej Polskiej Akademii Nauk niedopuszczalne jest zwiększenie obszaru, na którym dozwolona jest gospodarka leśna na terenie obiektu światowego dziedzictwa UNESCO w Puszczy Białowieskiej. Pomysły takie docelowo mogą doprowadzić do zwiększenia wycinek w Puszczy nawet o ponad 50 procent.
Na cmentarzu w podłomżyńskim Dobrzyjałowie (gmina Piątnica) doszło do drastycznej przycinki i wycinki drzew - alarmuje Fundacja Dzika Polska. Ogłowiono korony oraz zniszczono chronione porosty. O dewastacji poinformowali aktywistów miejscowi parafianie.
Nie opłaca się bawić w papierologię. To wniosek, jaki można wyciągnąć, patrząc na nielegalną wycinkę drzew na osiedlu Mickiewicza. Doszło do niej przy ulicy Przemysłowej.
Około 7 tysięcy złotych będzie musiał zapłacić deweloper za wycinkę trzech drzew przy ulicy Przemysłowej. Zrobił to bez pozwolenia, przy sprzeciwie sąsiadki.
Podbiałostockie Nadleśnictwo Supraśl po interwencji mieszkańców, organizacji pozarządowych i posłów Nowej Lewicy odroczyło wyręby w najstarszym, nawet blisko 200-letnim lesie dębowym w Puszczy Knyszyńskiej. Decyzja "o rodzaju i zakresie zabiegów" ma zostać podjęta przez to nadleśnictwo "po uzyskaniu pełnej inwentaryzacji przyrodniczej".
Sześć drzew znika sprzed Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Podobno ich stan był zły.
Przy przebudowie drogi Wizna - Jedwabne, na którą zrzuciły się PiS-owskie samorządy, ciężki sprzęt zmasakrował systemy korzeniowe około 60 drzew. - Osłabione w ten sposób drzewa stwarzają poważne zagrożenie dla użytkowników drogi - ostrzega Fundacja Dzika Polska. Wskazuje, że mogło tu dojść do naruszenia odpowiedniej decyzji środowiskowej.
Znika jeden z ostatnich starych uzdrowiskowych borów sosnowych nieopodal Supraśla. Lasy Państwowe właśnie przymierzają się do wycinki połowy tego blisko 170-letniego starodrzewu, ostatniego takiego w tej części Puszczy Knyszyńskiej. Coraz głośniejsze są apele o zaniechanie tej wycinki.
Copyright © Agora SA