Rada miasta - na wniosek mieszkańców - zadecydowała, że wiekowe drzewo przy ul. Młynowej w Białymstoku będzie chronione. Po dwóch tygodniach decyzję tę cofnął wojewoda, a miastu ochota na ochronę dębu przeszła.
Od połowy listopada pod topór idą drzewa na obrzeżach Puszczy Białowieskiej. Powodem jest inwestycja na jednej z dróg wojewódzkich. Prace są prowadzone w taki sposób, że realne jest zniszczenie cennych siedlisk przyrodniczych. Dlatego zostały wstrzymane.
W sprawie planów starosty sokólskiego interweniuje wicemarszałek Senatu Maciej Żywno z Polski 2050. Starosta się broni argumentami o nagonce politycznej.
Ręka w rękę z PiS podlascy radni wojewódzcy z PSL i KO zagłosowali za wycofaniem przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska moratorium ograniczającego wycinkę lasów. Razem też zagłosowali przeciwko ograniczeniu strefy w Puszczy Białowieskiej gdzie dozwolona jest wycinka.
Starosta z Podlaskiego przekonuje, że przydrożne drzewa, to zwykłe chwasty, które przeszkadzają kierowcom. Zapomina - tak jak wielu samorządowców - że są inne sposoby na poprawę bezpieczeństwa na drogach niż wycinka.
Całe połacie drzew w Lesie Solnickim mają zostać wycięte po to, aby małe, lokalne lotnisko na Krywalanach było w pełni wykorzystywane. Na nic zdały się protesty w tej sprawie.
Już niebawem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku zatwierdzi decyzję o powstaniu trzech rezerwatów przyrody w Puszczy Knyszyńskiej i trzech w Puszczy Augustowskiej.
- Zintegrowany plan, który ma chronić Puszczę Białowieską, to tylko projekt. W tej wersji, jakią przygotowała poprzednia władza, na pewno nie wyjdzie z ministerstwa, absolutnie nie jest do wprowadzenia, będzie aktualizowany - zapewnia rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W Puszczy Białowieskiej pod piły mogą trafić ponadstuletnie drzewa, w tym 300-letnie dęby! - alarmuje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Projekt, zgodnie z którym może się tak stać, na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska przygotował Instytut Ochrony Środowiska.
Do wycinki doszło przed jednym z budynków Uniwersytetu Medycznego. To w związku z planami budowy przez uczelnię Centrum Dydaktyki Nauk Podstawowych.
- Leśnicy nie wychodzili na ulice, kiedy majątek zbudowany na pozyskaniu drewna był wykorzystywany do budowy sieci wpływów. Protestują, teraz kiedy do prokuratury trafiły zawiadomienia dotyczące 11 osób decyzyjnych a każda kolejna kontrola przynosi nowe informacje o skali nadużyć - ocenia Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.
Obszary wytypowane obecnie przez Lasy Państwowe, na których ma być wstrzymana wycinka drzew, często nie przedstawiają większej wartości przyrodniczej i społecznej. To w dużej mierze młodniki, podczas gdy miało chodzić głównie o najcenniejsze drzewostany.
Olimpia Pabian jest ponownie dyrektorką Białowieskiego Parku Narodowego. Opowiada się za pełną ochroną Puszczy Białowieskiej. Jest też przeciw komercyjnemu odstrzałowi żubrów.
W poniedziałek (22 kwietnia) rozpoczyna się Ogólnopolska Narada o Lasach. Jej celem jest "wypracowanie kompleksowej reformy gospodarki leśnej oraz lepsza ochrona lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie".
Około 200 przedstawicieli i przedstawicielek branży drzewnej protestowało w Białymstoku. Bronili w ten sposób swoich firm i lokalnych społeczności przed skutkami "złego pomysłu polityków" jakim jest - w ich ocenie - moratorium na pozyskiwanie drewna.
Większość białostockich radnych nie zgodziła się, aby prawie stuletnie tuje - żywotniki - w parku Planty uznać za pomniki przyrody. Tym samym ich los został przesądzony, znikną z tutejszego pejzażu.
Puszcza Białowieska pierwszą ofiarą kampanii wyborczej? PiS wraz z wójtami chcą referendum. W nim tylko jedno pytanie.
Nie ma zgody, by z alei Zakochanych na białostockich Plantach wyciąć wszystkie, prawie stuletnie żywotniki. Za społecznikami stanęli właśnie w większości miejscy radni. Co zrobi prezydent?
To będzie rzeź Puszczy Augustowskiej. Planowana przez drogowców południowa obwodnica Augustowa ma być poprowadzona przez tereny cenne przyrodniczo. Ekolodzy już raz walczyli o przyrodę w okolicach miasta.
- Przepraszam osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko wycinkom, ale też pracowników Lasów Państwowych, bo to nie jest tak, że leśnicy wtedy zapałali jakąś dziką agresją wobec ludzi - mówi p.o. dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Zapowiada zmiany kadrowe w nadleśnictwach tej puszczy i audyt, który także ma objąć darowizny na rzecz Forum Młodzieży Ekologicznej.
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Białymstoku przeciwna jest decyzji o wycofaniu się przez białostocką Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych z certyfikowania pozyskiwanego drewna. Uznaje ją za "niezrozumiałą i szkodliwą społecznie". WRDS zabrała głos w tej sprawie dopiero teraz, choć decyzja o wycofaniu się z certyfikowania zapadła kilka miesięcy temu.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wzywa do rozliczenia osób odpowiedzialnych za dewastację Puszczy Białowieskiej w roku 2017. Zwraca się do nowych władz o wyciągnięcie konsekwencji wobec przedstawicieli Lasów Państwowych, którzy w odniesieniu do niej przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków, łamiąc prawo polskie i europejskie.
Komitet problemowy ds. kryzysu klimatycznego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk wydał właśnie komunikat "na temat wpływu zmiany klimatu na lasy i lasów na klimat". Opowiada się za "ustanowieniem moratorium na wycinkę drzew starych i starodrzewów leśnych do czasu rozpoznania ich zasobów w skali kraju i możliwości objęcia ich ochroną.
W poniedziałek, 8 stycznia, Ministerstwo Środowiska i Klimatu podjęło decyzję o wstrzymaniu części wycinek w najcenniejszych lasach w Polsce. Moratorium takie ma obowiązywać, dopóki resort nie przeanalizuje nowych planów urządzania lasów właśnie pod kątem wycinek przewidzianych w czasach PiS.
Sąd podtrzymał zakaz wycinki i wywozu drzew z najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej. Zakaz dotyczy m.in. drzewostanów ponadstuletnich i siedlisk takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty.
Ponad sto organizacji skierowało do UNESCO protest przeciw wyjęciu spod ścisłej ochrony fragmentu Puszczy Białowieskiej. - Lasy Państwowe chcą zniszczyć wyjątkową wartość Puszczy Białowieskiej. Planują wyjąć spod reżimu ochronnego aż 62 km kw Puszczy, w tym drzewostany w wieku 254 lat - podnoszą.
Zaprezentowano zmiany dotyczące zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem dziedzictwa UNESCO. Zgodnie z nimi ma być zwiększony tu obszar z dozwoloną wycinką. - Zmiana ta będzie kolidowała z rekomendacjami UNESCO - komentuje Adam Bohdan z Fundacji "Dzika Polska".
Nie zliczę, który to już raz dostaję sygnał, że przy którymś bloku znów mają być wycięte drzewa. Mieszkańcy jednak zazwyczaj dowiadują się o tym, gdy jest już po ptakach.
Za wycięcie 33 drzew bez zezwolenia deweloper będzie musiał zapłacić około 85 tys. zł. W przeliczeniu na cenę mieszkań to... koszt około 10 m kw. na rynku pierwotnym.
Do połowy października 2024 roku kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na wylotówce z Białegostoku do Supraśla. Na ulicę Raginisa wchodzą drogowcy.
Choć mieszkańcy zaalarmowali straż miejską i ochronę środowiska, na Wygodzie ciągle trwa wycinka drzew. Obawiają się, że deweloper woli zapłacić karę niż próbować zdobyć pozwolenie.
Zaczyna się przebudowa części ul. Raginisa w Białymstoku. Ma być szerzej, ale... kosztem zieleni. Pod piły pójdzie ponad 800 drzew.
Komisja petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła rekomendacje dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej. - Jest to kolejny wyraźny sygnał, że sposób zarządzania lasami publicznymi wymaga głębokiej reformy i że nie ma zgody na jakiekolwiek działania Lasów Państwowych osłabiające ochronę Puszczy Białowieskiej - komentują ekolodzy.
Urzędnicy sprawdzają, ile drzew i jakiego gatunku poszło pod piły drwali przy ulicy Kazimierza Kamieńskiego na TBS-ach w Białymstoku. Za wycinkę drzew zapowiadają ukaranie właściciela terenu.
Jedenaście wiekowych, dorodnych sosen zostało wyciętych na wniosek proboszcza w podlaskim Michałowie. Oburzeni mieszkańcy wskazują, że stanowiły one część dziedzictwa wpisującego się w miejscowy krajobraz, a teraz drewno z nich ma posłużyć jako opał na ogrzewanie kościoła i plebanii.
- Harwestery dewastują Las Pietrasze - alarmują nasi Czytelnicy. - To płuca Białegostoku. Lasy podmiejskie powinny być objęte ochroną i zakazem pozyskiwania drewna. Rzecznik białostockiej RDLP twierdzi: - Wycinka drzew wynika m.in. z konieczności zachowania ciągłości lasu.
Lasy Państwowe potwierdzają pokazane przez "Wyborczą" plany cięć w lesie Solnickim. Leśnicy mówią, że wynikają z tzw. planu urządzania lasu.
Popularne miejsce spacerów oraz biegaczy narciarskich zostanie przerzedzone przez Lasy Państwowe. Instytucja nie odpowiada na nasze pytania, dlaczego. Zasłania się... ustaleniami z organizacjami pozarządowymi. Ale ich przedstawiciele są zaskoczeni takim stawianiem sprawy.
Dawno nie słyszeliście o wycince drzew w mieście wzdłuż ulic? No to będzie. I to duża. Ponad 800 drzew padnie przy okazji poszerzania białostockiej ul. Raginisa.
Do licznego już grona sprzeciwiających się planowi nowego zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej poprzez nowe wyznaczenie granic jej czterech stref dołączyła Rada Naukowa Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Plan taki forsują Lasy Państwowe, aby móc zwiększyć wycinkę w Puszczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.