Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze
Prawo międzynarodowe jest do zmiany. Dzisiejsza sytuacja nie odpowiada założeniom i wyobrażeniom, które przyświecały twórcom obowiązujących rozwiązań. Nikomu nie przyszło do głowy, że celowe organizowanie masowej migracji stanie się narzędziem wrogich działań między państwami nastawionych na destabilizację, osłabienie i ostatecznie rozkład i upadek sąsiada - czyli jednym z narzędzi "wojny hybrydowej" prowadzonej przez Rosję ( przy wykorzystaniu ich białoruskich pachołków ).
Ponieważ prawa międzynarodowego nie da się zmienić szybko, a sytuacja jest dynamiczna i wymaga dostosowania do nowych warunków, pozostaje określonych elementów prawa nie stosować, ignorować je, uchylić "nieżyciowe" normy w drodze niestosowania, instytucja skądinąd znana od tysięcy lat ( desuetudo ).
Jeśli rzeczywistość prawna nie nadąża za rzeczywistością, rzeczywistość musi mieć pierwszeństwo przed anachronicznym prawem. To oczywiste.
w polskim prawie nie wystepuja push backi i takze smok wawelski, wiec oba sa dozwolone
Będzie piękna trylogia, niczym Władca Pierścieni Petera Jacksona.
Oryginał, czyli "Isaura" był duzo lepszy i bardziej osadzony we faktach
humanitaryzm przypisuje pan jedynie "lewicowemu aktywowi"?!
nie humanitaryzm ale ideologiczne zacietrzewienie, ocierajace sie o głupotę
Fabrice Leggeri, były szef Frontexu, dzis startuje do wyborow z Le Pen, mówi, cyt.:
>>Mam duże doświadczenie w pracy w Europie. Z biegiem lat zdałem sobie sprawę, że będąc urzędnikiem, w pewnych sytuacjach jest się bezsilnym. Decydentami są politycy. Postrzegam więc wejście do polityki, jako logiczną kontynuację moich wysiłków na rzecz poprawy UE.
Pomysł dojrzewał we mnie od 2019 r. Miałem wtedy spotkanie z unijną komisarz ds. migracji — Ylvą Johansson. Chodziło o sprzęt dla straży granicznej. "Dlaczego potrzebujemy broni i mundurów?" — zapytała mnie i powiedziała: "migranci są mile widziani. Migranci przyjeżdżają z miłości". Nawet nie wiedziałem, co miała na myśli.<< koniec cytatu
Komisarz ds. migracji — Ylva Johansson. po raz pierwszy wybrana do Riksdagu z ramienia Partii Lewicy – Komunistów. W parlamencie zasiadała do 1991, przeszła wkrótce do Szwedzkiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej. I kto, kryptokomuniści kształtuje nam Europę!!!!
To nie tak miało być.
a ja glosowałem,zeby było lepiej niz przy PiS i Tusk mnie nie zawiodl
A mnie prawie codziennie zawodzi któryś z ministrów, gdy odkrywa, że buty po PiSowskim poprzedniku są bardzo, ale to bardzo wygodne.