W mieście szukało się cienia
Najchętniej w parku Zwierzynieckim. Hamaki przed wojną to nie było byle co - mieściły się w nich dwie osoby i jeszcze zostawało trochę miejsca.
Pechowcom, którzy nie mieli hamaka, pozostawał piknik. Choćby na placu budowy
W ostateczności wystarczył jakikolwiek kawałek trawnika
Wszystkie komentarze